Tzn. z pąka głównego w ogóle latorośle nie chciały wystartować, czy też nie przetrwały wiosny? Z reguły płodne są właśnie tylko te latorośle z pąka głównego - z zapasowych (bocznych) - rzadko.SylwesterK6 pisze: I powiem ci że tylko nieliczne latorośle które wyrosły były z dobrego pąka i tam grona w miarę dobre. Inne z kącików powyrastały a czasami po 2 sztuki.
. Ładne Rondo.
Naprawdę warto. Jako pierwsza w tym roku zakwitła mi Łora a ponieważ jest ona obcopylna nie miało jej co zapylić. Dopiero pod koniec kwitnienia dołączyła się Arkadia i część jagód Łory jest bardzo mała w stosunku do jej możliwości. Po prostu nie zostały zapylone. Aby uniknąć takiej sytuacji musisz dobrze przemyśleć dobór odmian aby Twoja obcopylna odmiana nie została "na lodzie", bez zapylacza.
). Jeszcze mam w planach wymianę ziemi. Mam jakąś odmianę z marketu NN białe, owocki już dobre do jedzenia bardzo słodkie, małe, przerobowe. 
Nie wiem czy się dobrze zrozumielismy.Z tymi drobnymi owocami chodziło mi konkretnie o odmianę Nero.Pod folią wiąże bardzo dużo owoców na gronie i pewnie dlatego są drobne.W gruncie go nie okrywam i spisuje się bardzo dobrze choć tu trzeba wspomnieć że ostatnie trzy zimy były nadzwyczaj łagodne.Wielkoowocowe odmiany sprawują się pod folią bardzo dobrze i rodzą bardzo duże owoce.Jak będę miał możliwość to wrzucę fotki z tegorocznego owocowania.SylwesterK6 pisze:Na razie nie czuję się na siłach żeby sadzić pod chmurką - kwestia okrywania no i braku miejsca jak na razie. Ogólnie to chodzi mi o owoce nie jakieś olbrzymy a zwykłe, słodkie i nie galaretowate jakie uprawiałem do tej pory - tylko nadające się na wino. A dlaczego pod folią są małe owoce?
