Witajcie! Pierwszy dzień w pracy po takiej labie zawsze działa depresyjnie i ciągnie się niemożebnie
Ale już w domku i na luziku można się zrelaksować odwiedzając Wasze ogrody
Ewa, ubawiłaś mnie tymi dylematai nad jedna, jedyną różą
Dramat antyczny
Chyba jednak
New Dawn najbliżej.? Tym bardziej mi miło, bo jeśli zima nie spłata figla, w tym roku mój tunel różany powinien powoli zacząć przypominać to, co sobie wymarzyłam..przynajmniej na pierwszej pergoli
Jak zarośnie cały, to nie ma bata, musisz przyjechać
Linetko, jest to jakaś metoda, bo Ewa ciągle sadzi i sadzi...w poszukiwaniu ideału
Oluniu, witaj po przerwie! Jak miło, że znowu jesteś z nami, oby na dłużej tym razem
Bardzo dziękuję za przemiłe komplementy pod adresem ogrodu, zapraszam jak zawsze serdecznie, mam nadzieję na kolejne odwiedziny latem
A jak Twója różanka? Jesteś zadowolona z efektów ubiegłorocznych nasadzeń? Nawet jeśli nie wszystkie róże rosną tak, jakbyśmy sobie tego życzyli, trzeba dać im nieco więcej czasu...więc w kolejnym sezonie na pewno będzie znacznie lepiej! Widziałaś metamorfozy? Ogród różany zmienia się bardzo szybko
Daffodilku drogi! Spodziewałam się szybciej zobaczyć daffodilki w ogrodzie
Tym większa moja radość, że znalazłaś czas na odwiedziny
Bardzo dziękuję za serdeczne słowa, takich uskrzydlających komplementów nigdy za wiele, każdy jest wyjątkowy i cenny dla mnie
Zwłaszcza, jeżeli pochodzi od właścicielki jednego z mim ulubionych forumowych ogrodów
Asiu, witaj!
James Galway jest świetną różą, czego nie mogę powiedzieć o
Elfe. Wprawdzie
Elfe też mam dopiero pierwszy sezon, ale słabo rosła, a jeszcze słabiej kwitła
Przesadziłam ją jesienią, bo nastąpiła drobna korekta rabaty z jej udziałem i zobaczę jak się spisze w tym sezonie. O
Lovely Green już napisałam u Ciebie.
White Gruss an Aachen nie mam,
Summer Song też nie.
Astrid Garfin von Hardenberg to świetna róża, bardzo trwały kwiat i zdrowa cały sezon, choć ma przerwę w kwitnieniu.
Sophia Renaissance jest wyższa, ok. 120 cm już ma po pierwszym sezonie. Zdrowa i z ładnym kwiatem, fajna na cięty kwiat do wazonu. Ładnie pachnie
Justynko, witaj! Odwzajemniam życzenia, wszystkiego dobrego i ogrodowego
Pogoda trochę sfiksowała, ale jestem dobrej myśli, może zima już nie wróci i będzie szybka wiosna?
Wszystkie mi się podobają. Największy sentyment mam do New Dawn, ale Granny kwitnie szaleńczo (nie pachnie), a Mary Rose za duża rośnie, a Dr Jamain ma za długą przerwę, a Larissa wypuszcza długie pędy, a Brother Cadfael za mało pachnie, a Rose de Resht za mała i słabo widoczna, a Geoff Hamilton...A może to ta? Zapach za słaby...
Ewciu, jakim cudem wybrałaś sobie rośliny do posadzenia w ogródku?! "Tej nie kocham, tej nie lubię, tej nie pocałuję"...
,a pisać podziwiać i chwalić w Twoim wątku można bez końca.
Świetne wieści Ewcia, podeślij linka, sama chętnie poczytam 
Ale mam mnóstwo róż, którym nie zdążyłam się przyjrzeć, zresztą w roku posadzenia trudno przewidzieć, jak róża będzie sobie radzić. Tak się zdarzyło z Brother Cadfael, to róża cały sezon kwitnąca, dość wysoka, kwiaty w górze na silnych pędach, zdrowe liście-niedocenione wcześniej cudo 
... ale cóż, na pewne sytuacje nie mamy wpływu;)
