Kochane, dziękuję, że do mnie zaglądacie

To bardzo motywuje do dalszej pracy

U mnie niestety od wczoraj znowu załamanie pogody, 13-14 stopni w dzień i ciągle mży. W Czechowicach-Dziedzicach podtopienia

Powtórka tego, co było przed falą upałów, z tą różnicą, że nie pada intensywnie, tylko mżawka chwilowo przechodząca w opady. Nie wpływa na mnie dobrze taka pogoda (ani psychicznie ani fizycznie), dziś nawet na chwilę nie wyszłam do ogrodu

Jeśli się nie zmieni, to pewnie pojutrze będziemy myśleć o rozpaleniu w kominku
Na pocieszenie przyszły dziś różyczki od Ewy - Gloriadei

M. przerażony, jak zobaczył zawartość paczki (czeka go kopanie dołów w naszych kamieniach

):
- 3 ostróżki Misty Mouves
- 3 Purple Passion,
- 2 Rhapsody in blue,
-
Graham Thomas
-
Giardina
- w gratisie czerwona piękna różyczka, której nie spadł podczas podróży ani jeden płatek

(podejrzewam, że to Flammenka

- i również gratisowe nasionka naparstnic i szałwii hiszpańskiej.
Pogoda jest jaka jest, więc nie mam sumienia wyrzucić tej sympatycznej gromadki na zewnątrz, stoją więc na środku salonu

Z innych przyjemnych rzeczy - wczoraj była u mnie na kawie moja przemiła sąsiadka, dostałam taki cudny prezencik
