I nadeszła jesień w wiejskim ogrodzie

[beata68]

Gdzie nie zajrzę wszędzie zima. Fajne zakupy zrobiłaś Marysiu, a jak kurki zniosły tą zmianę pogody?

[pelagia72]

Marysiu
Nie będę udawać, że mnie ten śnieg raduje.
Współczuję Wam , u nas obeszło się bez, okresowo w jednym miejscu po drodze leżał troszkę.
Na pocieszenie prognozy na zimę są obiecujące, ma być łagodna ponoć.
Marysiu kury prawdziwą zimą będą mieć cieplejsze lokum ?
Czy tylko wybieg mają ażurowy ?

[Maska]

Pat, Leokadio, Beatko dzisiaj pomidorek jest landrynką. Wszystko porządnie zamarzło na 1,5 cm . Wszystkie pojemniki kurze osiągnęły stan stały, ale pod tą warstwą woda czyli jest nadzieja, że moje bulwy dalii przeżyją, ale tylko nadzieja! Dopiero dzisiaj dalia jest zmrożona. Kurki dostały jeść na ciepło i pić na gorąco, ale nie rzuciły się na jedzenie!.
W środę ma być u mnie zmiana pogody - oby do środy!

Agnieszko czytam, że tam gdzie nie ma śniegu jest większy mróz - a jak u Ciebie? Kury zostaną tu gdzie są , bo nie mam innej możliwość (chyba że salon ) Wybieg jest wolierą . Mam zamiar ocieplić styropianem kurnik, ale trochę mi go brakuje trzeba dokupić, oczywiście spóźniłam się i na razie jedynie obłożyłam taką ilością płyt jaką mam. Jak już będzie ekstremalnie zimno to z nimi pogadam.

[mar33]

Marysiu jest wyjście wolierkę z kurkami obok kominka,tylko nie wrzeszcz tak głośno bo u mnie słychać tam jest takie miejsce,ale by miały radochę a kociska

[sylvi]

no, no ... kurki przy kominku, świetny pomysł, tylko żeby się nie rozleniwiły, bo jajek nie będzie
A śnieg zaczyna mnie już wkurzać, wcale go nie ubywa i temperatury jakieś takie zimowe

[Maska]

Marysiu nie wiem co koty, ale obawiam się że kuty by się rozpanoszyły one są nachalne. Kiedyś do ziarna weszła im mysz, więc w pojemniku sypnęłam im ziarna z tą myszą, ale się na nią wkurzyły dziobały ją i gdakały. Nie wiem chyba uciekła bo zwłok nie było!
Sylwio nie ubędzie dopóki będzie mróz ale lepiej, że jest bo roślinki mają pierzynkę.

[wielkakulka]

Marysiu
witaj, nie było mnie 3 dni i z pieknego lata mamy juz zime, brrr u ciebie też tak zimno

[Maska]

Witaj Aniu ostatnio widziałyśmy się w jesieni, a tu już zima. Mam nadzieję , że w szkole wszystko zaliczone!

[wielkakulka]

Spokojnie jestem z Kolezanką w pierwszej najlepszej dwójce na roku - moja koleżanka jest po mnie Ale to strasznie meczące. Nie jestem asertywna - robie wszystko za wszystkich i mam dość. Od września nikt nie poszukał zadnych potrzebnych książek - ja pół Polski przeszukuje, księgarnie, biblioteki, internat. Skanuje po pół nocy, czytam opracowuję i wszyscy zdają. Jak poproszę o skany 10 kartek nikt nie ma czasu. Jak ja bym chciała umiec byc taką świnią. Wiesz mam swoje lata - głupio mi sciągać, poza tym co bedę umiała jak wiecznie będę oszukiwać - nic. Większość ćwiczeń to pogadanki pomiedzy mna, koleżanką i wykładowcą. Wczoraj na zajęcia 3 dziewczyny przyszły totalnie pijane i pokładały się ze smiechu...przyszłe nauczycielki - ręce opadają - chciałabym móc choc raz olać materiały i pojechac sobie tylko posłuchać - nie mogę. Jak sie nie nauczę nikt nie mówi i robia kartkówki i tak musze umieć, bo nie mam czasu i checi na poprawki...ludzie są niepoważni.

[Sosenki4]

Maryś, przysypało mnie z lekka . Widzę, że Ciebie też. Jednak już nic nie kupuję, bo i to co mam nie wiem kiedy posadzę

[x-ag-a]

Kocio-kurze rozważania przed kominkiem przeboskie Gdyby tak u mnie zaczęły urzędować przed paleniskiem, to chyba bym dołączyła - miękko, przytulnie i usypiające, cichutkie koko i mrruu

[survivor26]

No ja bym z kurami przy kominku to uważała, bo jak się zwierzątka ciekawskie za blisko do ognia zbliżą, to zamiast jajek bedzie kurczę pieczone...

[x-ag-a]

No ja bym z kurami przy kominku to uważała, bo jak się zwierzątka ciekawskie za blisko do ognia zbliżą, to zamiast jajek bedzie kurczę pieczone...

Też nieźle! Czyli przed moszczeniem się, trza by je posypać curry ;-))

[Maska]

No nie moje Drogie Panie to ja odeszłam na chwilę, a Wy mi tu kurki upiekłyście w kominku przyprawiając curry, to po to ja kurnik wyrywałam z fundamentami, żeby kury od śmierci niechybnej obronić oj Agnieszko, Pati nie spodziewałam się tego po Was!
Aniu Droga mam nadzieję że jak zrzuciłaś z żołądka to Ci lżej? Czyżbyś Ty życie zaczynała? i nie znasz gatunku ludzkiego? Jakbyś się może mniej udzielała to też by przeżyli nie udźwigniesz całej ludzkości!
Marzenko no to co zrobisz i nie posadzonymi roślinami, ja przynajmniej mam tunel. W doniczce to zmarznął.

[wielkakulka]

Od dziecka musiałam być odpowiedzialna, pracowita, rozważna - aż ba bardzo i tak mi zostało. Chyba zapisze sie na kurs asertywności, bo inaczej zostaną Matką Teresą (z całym szacunkiem dla Niej) - tylko mam nieco inne cele.