A wygląda, że za duże stężenie lub oprysk w słońcu.Burasek pisze:Niby robiłem oprysk nawozem dolistnym i było w składzie żelazo, może w za małym stężeniu ?????
Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5162
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Witam. Trzy dni temu zauważyłem na niektórych pomidorach, że najmłodsze liście wraz ze stożkami wzrostu są mocno poskręcane. Podlewam co 5 dni po 4l wody pod każady krzak, podczas sadzenia sypnąłem garść obornika granulowanego pod każdą rozsade. Do tej pory, poza małymi problemami było wszystko ok. Większość ma pozawiązywane owoce na drugim gronie i kwiaty na trzecim. Pomyślałem, że to niedobory mikroelementów więc dwa dni temu prysnąłęm dolistnie "mikro plus" intermagu wg zaleceń producenta tzn. roztworem 0,1%.
http://www.intermag.pl/pl,0,s330,produk ... -plus.html
Mam dość wysokie pH gleby macierzystej (pod cylindrami) 7-8 pH
Tak to wygląda:

Delfin:

A to jego stożek:



Cóż to może być???
http://www.intermag.pl/pl,0,s330,produk ... -plus.html
Mam dość wysokie pH gleby macierzystej (pod cylindrami) 7-8 pH
Tak to wygląda:

Delfin:

A to jego stożek:



Cóż to może być???
"Z euro jest jak z socjalizmem. To piękna idea, która nie sprawdza się w praktyce." - Milton Friedman
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
te ciemne plamy są koloru ciemno fioletowego, zerwałem tego wilka bo wyrósł z grona ,
czy to coś groźnego .?

niektóre liście pomidorów maja żółtawe plamy co może być tego przyczyną.? zimne noce.? liście są lekko poskręcane , zauważyłem to na pomidorach które są "pod chmurką" i na tych które są od razu przy wejściu do tunelu , teraz mimo chłodniejszych nocy nie zamykam wejścia , czy te objawy mogą być od zimna.? czy raczej czegos im brakuje.? jakiego mikro/makro elementu .? czy może gorsza to jakaś choroba....

czy to coś groźnego .?


niektóre liście pomidorów maja żółtawe plamy co może być tego przyczyną.? zimne noce.? liście są lekko poskręcane , zauważyłem to na pomidorach które są "pod chmurką" i na tych które są od razu przy wejściu do tunelu , teraz mimo chłodniejszych nocy nie zamykam wejścia , czy te objawy mogą być od zimna.? czy raczej czegos im brakuje.? jakiego mikro/makro elementu .? czy może gorsza to jakaś choroba....

pozdrawiam Tomasz
Domowo- czyli mój kawałek zieleni
Domowo- czyli mój kawałek zieleni
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Mam takie pytanie - czy można opryskać zapobiegawczo pomidory mieszaniną Mildex 711,9 WG + Miedzian Extra 350 SC?
Tak za jednym zamachem przeciw bakteriom i grzybom bo za chwilę będzie u mnie ciepło i mokro.
Pomidory mają już pąki kwiatowe, część kwitnie, były pryskane 1xmiedzianem od spodu w czasie wysadzania do gruntu 3 tygodnie temu
Tak za jednym zamachem przeciw bakteriom i grzybom bo za chwilę będzie u mnie ciepło i mokro.
Pomidory mają już pąki kwiatowe, część kwitnie, były pryskane 1xmiedzianem od spodu w czasie wysadzania do gruntu 3 tygodnie temu
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
arty zobacz na moją ostatnią fotke w poście zaraz nad twoim. Czy to są takie same plamy??
"Z euro jest jak z socjalizmem. To piękna idea, która nie sprawdza się w praktyce." - Milton Friedman
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
u mnie jest bardziej intensywne i wiecej tego bardziej w odcień ciemnego fioletu .bastek76 pisze:arty zobacz na moją ostatnią fotke w poście zaraz nad twoim. Czy to są takie same plamy??
pozdrawiam Tomasz
Domowo- czyli mój kawałek zieleni
Domowo- czyli mój kawałek zieleni
- pomidorowka
- 100p
- Posty: 108
- Od: 22 mar 2012, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
pomidorowka pisze:forumowicz pisze:pomidorówka
To nie jest żadna choroba. To jest utrudnione pobieranie fosforu. Albo wskutek braku azotu albo zbyt skąpego podlewania. Jaki jest skład tego wynalazku z LIDL'a ? Jest on posypany po wierzchu jak widać suchej gleby i może sobie tam leżeć nawet do jesieni.
Koniecznie podaj skład tego specyfiku.
I podlewaj regularnie te pomidory
forumowicz
Ostatnie dni były zimne i deszczowe a z pomidorami tragedia. Wróciłam właśnie z działki i jestem załamana,
Nie wiem czy to "zasługa " tego lidlowskiego specyfiku czy co, ale ńie dość ze koktajlowki jeszcze bardziej zwinęły się w kłębek i zsiniały to jeszcze betaluxom zjaśniały na brzegach liście i wyblakły stożki
Nie wiem czy dobrze zrobiłam ale opryskałam co nie co miedzianem, tak trochę w zasadzie to nawet nie wiem ile trzeba prysnąć żeby było ok
Zwariuję za chwilę bo nie wiem już sama co mam robić i co im jest
A może koszula coś się wypowie?
Wieczornej może podjadę i zrobię kilka fotek dla diagnozy
A oto kilka fotek z dziś.
Dla przypomnienia mam tylko koktajlówki i betaluxy





a to malinowy olbrzym (jedyny) pod folią i inne ;)



- dominikams
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5482
- Od: 21 sty 2008, o 10:48
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Pomidorówka, a po co tym miedzianem pryskałaś?
Ciągle przewija się informacja, żeby nie pryskać Miedzianem w późniejszej fazie, że tak naprawdę to on jest mało skuteczny na choroby pomidorów, no a jeszcze nie wiedząc, jak pryskać, to naprawdę można sobie podłoże niezłego narobić...
Moim zdaniem masz jakieś niedobory/nadmiary, zaburzenia w pobieraniu itp. Musisz poczekać, aż to zdiagnozują, nie ma sensu walić na oślep czym popadnie
Podałaś skład tego nawozu? Bo nie mogę sobie przypomnieć 

Moim zdaniem masz jakieś niedobory/nadmiary, zaburzenia w pobieraniu itp. Musisz poczekać, aż to zdiagnozują, nie ma sensu walić na oślep czym popadnie


- pomidorowka
- 100p
- Posty: 108
- Od: 22 mar 2012, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Ech, sama nie wiem co robić
opryskałam miedzianem tak trochę, pod folią nie pryskałam bo sąsiad powiedział że jak mam sałatę to najpierw muszę dobrze ją zabezpieczyć
wszystkie pomidory do gruntu wsadzane były 19/20 maja. od tamtej pory koktajlówki zatrzymały się z rozwoju, nic nie poszły w górę - tylko zaczeły właśnie tak sinieć i podwijać się
forumowicz pisał już że to nie choroba ale ich stan pogarsza się więc panikuje bo chce mieć w tym roku pomidory
A jeśli chodzi o słabe pobieranie - to jak im pomóc?
opryskałam miedzianem tak trochę, pod folią nie pryskałam bo sąsiad powiedział że jak mam sałatę to najpierw muszę dobrze ją zabezpieczyć
wszystkie pomidory do gruntu wsadzane były 19/20 maja. od tamtej pory koktajlówki zatrzymały się z rozwoju, nic nie poszły w górę - tylko zaczeły właśnie tak sinieć i podwijać się
forumowicz pisał już że to nie choroba ale ich stan pogarsza się więc panikuje bo chce mieć w tym roku pomidory
A jeśli chodzi o słabe pobieranie - to jak im pomóc?
- Rusalka
- 1000p
- Posty: 1653
- Od: 10 sty 2011, o 14:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Siedlce
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
oj..przewrażliwieni wszyscy -prawie- jesteście..!!
jakbyście zobaczyli moje miernoty... i nie zawracam nikomu głowy..
ŻÓŁTE.. trudno.. done liście i tak do wywalenia..
Czekam aż zmężnieją..
A te zółknienie liści to niedobór...
http://www.iwarz.pl/klucz/index.php?d=klucz
korzystajcie ludziska.. można się nauczyć czegoś samemu diagnozując jednocześnie
Pomidorówka..
zależy czego nie pobierają...i czego ewentualnie mają za dużo..
jakbyście zobaczyli moje miernoty... i nie zawracam nikomu głowy..
ŻÓŁTE.. trudno.. done liście i tak do wywalenia..
Czekam aż zmężnieją..
A te zółknienie liści to niedobór...
http://www.iwarz.pl/klucz/index.php?d=klucz
korzystajcie ludziska.. można się nauczyć czegoś samemu diagnozując jednocześnie

Pomidorówka..
zależy czego nie pobierają...i czego ewentualnie mają za dużo..
Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
- pomidorowka
- 100p
- Posty: 108
- Od: 22 mar 2012, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Rusałko
Toż ja szczypior przy Tobie
i panikara 
Obcować z Wami zaczynam i pojęczeć troszkę muszę :P
Za rok mądrzejsza będę ale teraz od doświadczonych pomocy szukam i wiedzy
Toż ja szczypior przy Tobie


Obcować z Wami zaczynam i pojęczeć troszkę muszę :P
Za rok mądrzejsza będę ale teraz od doświadczonych pomocy szukam i wiedzy

Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Przyznam się , że nie rozumiem tych wszystkich problemów z pomidorami. Z tego można by złożyć niezły atlas niedoborów i błędów. Źródło tych problemów jest w przygotowaniu stanowiska pod uprawę. Później nadrabiać się próbuje jakimiś wynalazkami z Lidla, cudownymi nawozami o magicznej sile, gnojowkami z wyszukanych chwastów, popiołami i innym badziewiem. Tu nie ma nic na skróty. Unormować pH gleby, wykonać odpowiednie nawożenie organiczne uzupełnione ew prostymi nawozami, wyprodukować zdrowa rozsadę i wysadzić i muszą pomidory rosnąć.
- Rusalka
- 1000p
- Posty: 1653
- Od: 10 sty 2011, o 14:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Siedlce
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
co Ty mówisz!!
zobaczysz po zimie..
stwierdzisz że głupsza jesteś niż byłaś jako żółtodziub..
ja tak mam...
tyle że spokojniej podchodzę do sprawy..
u mnie też tak żółkną liście na młodych liściach.. ale czekam.. niech sobie najpierw dobrze zamieszkają..
zobaczysz po zimie..
stwierdzisz że głupsza jesteś niż byłaś jako żółtodziub..
ja tak mam...
tyle że spokojniej podchodzę do sprawy..
u mnie też tak żółkną liście na młodych liściach.. ale czekam.. niech sobie najpierw dobrze zamieszkają..
Coś dziwnie piszę? Tak Ci się zdaje?
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
To mój T9 i pod jego władzą pozostaję ;-)
- pomidorowka
- 100p
- Posty: 108
- Od: 22 mar 2012, o 15:35
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa Targówek
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
forumowicz
jako że musztarda po obiedzie (zbyt późno tu zaczęłam zaglądać) gleba nie była przygotowana, na rozsadę za późno - teraz pomidory kiepsko rosną . Co dalej? Czekać aż zmarnieją, czekać aż nawóz będzie działał (ile czekać - tydzień,dwa?)
?
jako że musztarda po obiedzie (zbyt późno tu zaczęłam zaglądać) gleba nie była przygotowana, na rozsadę za późno - teraz pomidory kiepsko rosną . Co dalej? Czekać aż zmarnieją, czekać aż nawóz będzie działał (ile czekać - tydzień,dwa?)
?
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.5
Teraz , na błędy w uprawie nakładają się i ew. uszkodzenia od niskich temperatur i zaburzone pobieranie składników też związane z temperaturą. Niestety trzeba czekać cierpliwie na poprawę pogody