Ogród Elizabetki po góralsku
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród Elizabetki po góralsku
Elżuś to Ty już wróciłaś z gór?
A my jutro w góry jedziemy.
A my jutro w góry jedziemy.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogród Elizabetki po góralsku
Wróciłam w niedzielę.
Szkoda, że wcześniej się nie wybraliście.

Szkoda, że wcześniej się nie wybraliście.


- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród Elizabetki po góralsku
Elżuś w te upały M nie chciał nigdzie jechać.
Siedzieliśmy w domu, bo on je żle znosi.
Nawet w ogródku nie szło wysiedzieć.
Szkoda, może następnym razem się uda.
Ale jak już wróciłaś to chociaż pokaż fotki, takie ogólne.
i podrap Dioblisia.
Mnie właśnie przepadła moja czarna koteczka, już trzeci dzień jej nie ma i chyba nie będzie.
Siedzieliśmy w domu, bo on je żle znosi.
Nawet w ogródku nie szło wysiedzieć.
Szkoda, może następnym razem się uda.
Ale jak już wróciłaś to chociaż pokaż fotki, takie ogólne.

Mnie właśnie przepadła moja czarna koteczka, już trzeci dzień jej nie ma i chyba nie będzie.

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Ogród Elizabetki po góralsku
Widzę,że Diobliś już był na pierwszych wakacjach i wdraża się do polowań.Różyczki!!!!
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3036
- Od: 25 wrz 2008, o 12:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Czarni Górale
- Kontakt:
Re: Ogród Elizabetki po góralsku

Noooooo pięknie zakwitła

A wiesz że O. Klimuszko o cytrusach prawił? A mówili Mu fulosz jak mulosz

Eluś smokom się Twój ogród w górach podoba taki jaki jest!Sypnij wiosna jednoroczne i niczym się nie przejmuj zanim się nie przeprowadzisz na stałe

nic nie jest takie jakim się wydaje Spis Treści
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogród Elizabetki po góralsku
Grażko nie dziwię się bo upały w górach były równie dotkliwe jak i na nizinach......Nic stracownego wszystko jeszcze przed nami na szczęście.
Diobliś podrapany
....ojejku co ja czytam.....może już się Twoja czarna kotka znalazła....no chyba, że przyjdzie za jakiś miesiąc z małymi koćkami.... 
Grażko co do zdjęć.....to jakoś nie robiłam....bo nie było zbytnio czasu....miałam dużo zajęć koło małego kotka...
...musiałam mu gotować...prać i niańczyć
oraz pilnować żeby się nie zgubił.
Ewko ....Diobliś dzielnie się spisał....złapał pierwszą myszkę....i nikt mu nie pokazał. :P
A moje różyczki też uwielbiam.
Gaździnko kochana.....tys prowda....najstarsi górale nie pamiętają żeby górskie potoki ledwo sie sączyły.....i żeby piwa nie szło ostudzić. Cytrusy, palmy, agawy i te inne trza bydzie mnożyć na forum....może z patyczków. Zawczasu zaklepać trzeba u tego kto ma. Ja mogę z opuncjami ogrodowymi się podzielić.
Moja zegrodka i tak mi sie podobo a jednoroczne nie dają sobie rady bez te podagryczniki i inne zielska. Za rzodko tu bywom.
dla wszystkich odwiedzających.

Diobliś podrapany


Grażko co do zdjęć.....to jakoś nie robiłam....bo nie było zbytnio czasu....miałam dużo zajęć koło małego kotka...


Ewko ....Diobliś dzielnie się spisał....złapał pierwszą myszkę....i nikt mu nie pokazał. :P
A moje różyczki też uwielbiam.

Gaździnko kochana.....tys prowda....najstarsi górale nie pamiętają żeby górskie potoki ledwo sie sączyły.....i żeby piwa nie szło ostudzić. Cytrusy, palmy, agawy i te inne trza bydzie mnożyć na forum....może z patyczków. Zawczasu zaklepać trzeba u tego kto ma. Ja mogę z opuncjami ogrodowymi się podzielić.

Moja zegrodka i tak mi sie podobo a jednoroczne nie dają sobie rady bez te podagryczniki i inne zielska. Za rzodko tu bywom.



- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród Elizabetki po góralsku
Kicia wróciła na dwa dni i znów przepadła.
Ale nie ma rui, więc nie wiem co jest grane.
Może ktoś chce koniecznie sobie ją przywłaszczyć ?
W mieście z kotami wieczne utrapienie, bo jak nie auto, to ktoś pazerny, albo trutka na szczury.
A nie mam sumienia nie wypuszczać ich z domu.
Chciałam przywieść Ci liliowce, ale może następnym razem się uda.....
Ale nie ma rui, więc nie wiem co jest grane.
Może ktoś chce koniecznie sobie ją przywłaszczyć ?
W mieście z kotami wieczne utrapienie, bo jak nie auto, to ktoś pazerny, albo trutka na szczury.
A nie mam sumienia nie wypuszczać ich z domu.
Chciałam przywieść Ci liliowce, ale może następnym razem się uda.....

Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogród Elizabetki po góralsku
Czyli ta Twoja kotka to tako mało powsinoga....ale miejmy nadzieję, że wróci cało i zdrowo.
Grażko bardzo Ci dziękuję za szczere chęci....na pewno będzie jeszcze okazja żeby się spotkać.
Do zobacznia więc.
Grażko bardzo Ci dziękuję za szczere chęci....na pewno będzie jeszcze okazja żeby się spotkać.
Do zobacznia więc.

- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Ogród Elizabetki po góralsku
Czekam więc na sygnał jak pojedziesz znowu w góry.
Daj cynk na pw.

Daj cynk na pw.


Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
- Wisienka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4090
- Od: 9 lis 2006, o 11:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Strefa 6a
Re: Ogród Elizabetki po góralsku
E tam! Zdjęć tyle, co Diobliś napłakał.
No ale znam ten ból - też nie zawsze mam czas je robić.
Dobrze, że sarenki zostawiły trochę różyczki dla nas.

No ale znam ten ból - też nie zawsze mam czas je robić.
Dobrze, że sarenki zostawiły trochę różyczki dla nas.

Pozdrawiam serdecznie
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Ogród Elizabetki po góralsku
Aj, ta Twoja Muscosa
Cudo omszone


Cudo omszone


- Alionuszka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5765
- Od: 16 cze 2009, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: z zielonych płuc Śląska
Re: Ogród Elizabetki po góralsku
Eluś ,czy to ta Muscoza ,co i ja mam dzięki Tobie od niedawna...
Zakwitła mi paroma kwiatkami,to niesamowite,że bez problemu ożyla,nabrała wigoru ...Musiałabym poszukać pośród dziesiątek zdjęć ...ale pewnie znajdę.Eluś ,my cholery nie przyjechały...
ale może Ty dałabyś radę w przyszłym tygodniu do nas z Izą zawitać...





Pozdrawiam Nela
Ogródkowe rozmaitości
Ogródkowe rozmaitości
- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogród Elizabetki po góralsku
Jagódko Aniu Nelusia miło mi, ze wpadłyście choć wirtualnie.
Muscosa jest zachwycająca i pachnie cudnie a połączenie zapachu różanego i sosnowo-świerkowego jest co najmniej kojące i wybaczam jej że tylko raz kwitnie i nie powtarza.
Nelusia jestem bardzo ciekawa jak Ci zakwitła......chętnie bym się do Ciebie wybrała ale pozostaje mi tylko niedziela i sama rozumiesz.



Muscosa jest zachwycająca i pachnie cudnie a połączenie zapachu różanego i sosnowo-świerkowego jest co najmniej kojące i wybaczam jej że tylko raz kwitnie i nie powtarza.
Nelusia jestem bardzo ciekawa jak Ci zakwitła......chętnie bym się do Ciebie wybrała ale pozostaje mi tylko niedziela i sama rozumiesz.




- Elizabetka
- Przyjaciel Forum
- Posty: 8473
- Od: 4 lip 2006, o 20:04
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Ogród Elizabetki po góralsku
Witam.
Byłam tu w niedzielę
Co nowego
.....wszystko dobrze rośnie a najbardziej podagrycznik..... 
....świerczki również.....posadzone na osi północny wschód/ południowy zachód są dobrze oświetlone i równo wybarwione i na szczęście nie brązowieją.


brakujące ogniwo

uzupełniłam kamulce i dołożyłam szyszek

Rhododendroen Catawbiense Grandiflorum....posadzony na miejscu różyczki ma się póki co dobrze.



Byłam tu w niedzielę

Co nowego


....świerczki również.....posadzone na osi północny wschód/ południowy zachód są dobrze oświetlone i równo wybarwione i na szczęście nie brązowieją.


brakujące ogniwo

uzupełniłam kamulce i dołożyłam szyszek

Rhododendroen Catawbiense Grandiflorum....posadzony na miejscu różyczki ma się póki co dobrze.



