Iza, ale pisać to chyba możesz ?izaziem pisze:......
Chyba będzie problem ze zdjęciami bo dzieciak porywa mój aparacik na tydzień![]()
Po malinowym chruśniaku
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Po malinowym chruśniaku
-
izaziem
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Po malinowym chruśniaku
Krysiu mogę wklejać i pisać ale nie mam za bardzo kiedy. Wpadłam do neta szukać przepisu na chutney z porzeczek no i oczywiście nie wytrzymałam i wpadłam tutaj. Ale lecę dalej do ogrodu w realu. Może wpadnę wieczorem
A jedną porcję sosu zrobiłam i jest pycha ale to skubanie porzeczek
!
A jedną porcję sosu zrobiłam i jest pycha ale to skubanie porzeczek
- abeille
- 1000p

- Posty: 5020
- Od: 4 mar 2009, o 12:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: spod Paryża
Re: Po malinowym chruśniaku
Witaj Iza, te zielone robaczki z Twojej fotki to u mnie stadami na wiosnę obsiadują róże. A furkot faktycznie niesamowity jak lecą,
to jak by helikopter przelatywał
to jak by helikopter przelatywał
Cieplutko pozdrawiam Wiesia
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
Wątki Pszczółki
Wątek Wisienki i nasze klimaty "Francja znana i nieznana"
- ZbigniewG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5109
- Od: 3 cze 2010, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bory Tucholskie (prawie)
Re: Po malinowym chruśniaku
-
izaziem
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Po malinowym chruśniaku
Ja bym nie powiedziała że mały, jak dla mnie dla mnie to prawie potwór i nie chciała bym żeby odwiedzały mnie w większej ilości
A tak w ogóle to jakiś szkodnik ? a może wiesz Zbyszku jak ten stwór ma na imię?
A tak w ogóle to jakiś szkodnik ? a może wiesz Zbyszku jak ten stwór ma na imię?
- ZbigniewG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5109
- Od: 3 cze 2010, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bory Tucholskie (prawie)
Re: Po malinowym chruśniaku
jak mogę nie znać ziomala : kruszczyca złotawka --uwielbia białe i delikatne cud dziewice
nie to nie ta bajka jeszcze raz-- uwielbia białe i delikatne płatki kwiatów
-
izaziem
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Po malinowym chruśniaku
Ciekawe dlaczego złotawka a nie zieleniawka? Jak ktoś ma doła to niech sobie poczyta nazwy naszych 'robali' w atlasie, są naprawdę pocieszne. Dzięki Zbyszku a znasz więcej takich ciekawostek z życia 'pszczół'? A znacie bluszczyk kurdybanek?
też fajnie brzmi
-
alinaK
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1801
- Od: 16 lut 2010, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kalwaria zebrzydowska
Re: Po malinowym chruśniaku
oj Izo ten bluszczyk zagościł u mnie na trawie .i to w takich ilościach ze chyba pójdzie w ruch chwastox ekstra .prawdziwy kerde banek .pięknie pociachałaś cisa wygląda zabójczo
ogród u stop klasztoru
ogród u stop klasztoru
- ZbigniewG
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5109
- Od: 3 cze 2010, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Bory Tucholskie (prawie)
Re: Po malinowym chruśniaku
-
ballada
- 200p

- Posty: 232
- Od: 6 mar 2009, o 12:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Trójmiasta
Re: Po malinowym chruśniaku
Witaj Iza!
Kupiłam wczoraj poidełko w Wejherowie.
Widzę, że Twój gość został rozszyfrowany z imienia i nazwiska.
Kupiłam wczoraj poidełko w Wejherowie.
Widzę, że Twój gość został rozszyfrowany z imienia i nazwiska.
-
izaziem
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Po malinowym chruśniaku
Zbyszku będzie dobrze, przynajmniej wiesz gdzie jedziesz a ja jeszcze bez planów.
Ewo nie ładnie, tak blisko byłaś i nie wpadłaś na kawkę
cis fryzurę ma jeszcze zeszłoroczną a ciecie przede mną. Dzisiaj strzygłam jałowca ze skalniaka i nie wiem czy mój 'tenisowy łokieć' nie odmówi jutro współpracy
Mam w kompie nowy program i jeszcze nie rozgryzłam przesyłania zdjęć a byłam już blisko
Ewo nie ładnie, tak blisko byłaś i nie wpadłaś na kawkę
Mam w kompie nowy program i jeszcze nie rozgryzłam przesyłania zdjęć a byłam już blisko
- JacekP
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11151
- Od: 5 mar 2007, o 13:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa-Zachód
Re: Po malinowym chruśniaku
Iza, z ładnych nazw, co powiesz na czarcikęsik Kluka
Rośnie u mnie z powodzeniem od kilku lat, nie jest efekciarska, za to nazywa się super
I uwielbiana przez pszczoły.
-
izaziem
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Po malinowym chruśniaku
Cijekawe co by powiedzieli cudzoziemcy jak by mieli się tych nazw nauczyć.
A teraz Wam się pochwalę... przed chwilką była u mnie na kawie z rodzinką Magdala
Tak sobie wpadli jadąc nad morze i przy okazji podrzucili obiecanego kwiatka
Kto jeszcze wybiera się nad morze? 
A teraz Wam się pochwalę... przed chwilką była u mnie na kawie z rodzinką Magdala
-
magdala
Re: Po malinowym chruśniaku
...Melduję sie już z domu
Miałam wielką przyjemność poznać Izę
i zobaczyć ten wspaniały ogród!
Ilość i kolory kwitnących bylin na wielkiej rabacie po prostu powala
Na mojej działce to już właściwie schyłek sezonu- u Izy zobaczyłam jak może wyglądać w sierpniu ogród.
Rosną tam wielkie okazy i jest tak kolorowo!
A trawnik .... przez cały czas plątała mi się myśl ,jak fajnie chodzić boso po takiej trawie
Puszysty i wypielęgnowany.
W pamięci uktwiła mi mocno Trojeść krwista (chyba- tak mi się wydaje po poszukiwaniach w internecie).
Pierwszy raz widziałam te bylinę. Piękna!
Brzoskwinie na drzewach , cudowna wielka Psianka w donicy (też mój "pierwszy raz"
).
Bardzo dziękujemy za tak miłe przyjęcie Izo
.
Odwiedziny u Was były baaardzo sympatyczną "przygodą"
Pozdrowienia ,a dla podłoże głaskanko !!

Miałam wielką przyjemność poznać Izę
Ilość i kolory kwitnących bylin na wielkiej rabacie po prostu powala
Na mojej działce to już właściwie schyłek sezonu- u Izy zobaczyłam jak może wyglądać w sierpniu ogród.
Rosną tam wielkie okazy i jest tak kolorowo!
A trawnik .... przez cały czas plątała mi się myśl ,jak fajnie chodzić boso po takiej trawie
Puszysty i wypielęgnowany.
W pamięci uktwiła mi mocno Trojeść krwista (chyba- tak mi się wydaje po poszukiwaniach w internecie).
Pierwszy raz widziałam te bylinę. Piękna!
Brzoskwinie na drzewach , cudowna wielka Psianka w donicy (też mój "pierwszy raz"
Bardzo dziękujemy za tak miłe przyjęcie Izo
Odwiedziny u Was były baaardzo sympatyczną "przygodą"
Pozdrowienia ,a dla podłoże głaskanko !!
-
izaziem
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4182
- Od: 22 sty 2008, o 16:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: kaszuby
Re: Po malinowym chruśniaku
Mogę powiedzieć że witam wszystkich 'nazajutrz'... po wielkiej burzy. Wracaliśmy z pod Wejherowa ze znajomymi. Dawno nie miałam takiego pietra.
Straty niewielkie i nie ma co się przejmować ale już nigdy nie powiem że lubię burzę. Na szczęście mocno nie wiało i nie lało. Ale był w koło jeden wielki błysk i grzmot. Byliśmy chyba w oku cyklonu. A w sobotę koło południa jakaś trłąba z gradem i ściana wody, na szczęście chyba tylko 10 minut.
Chyba można powiedzieć że żyjemy w ciekawych czasach
Magdo dzięki za taką ;piękną laurkę, moje ego sporo urosło
co jest bardo miłe dla jego posiadacza
Zapraszam częściej i nie koniecznie na taką wizytę błyskawiczną
A roślinki - bierz co chcesz, wiecznie coś mi się nadaje na eksport 
Straty niewielkie i nie ma co się przejmować ale już nigdy nie powiem że lubię burzę. Na szczęście mocno nie wiało i nie lało. Ale był w koło jeden wielki błysk i grzmot. Byliśmy chyba w oku cyklonu. A w sobotę koło południa jakaś trłąba z gradem i ściana wody, na szczęście chyba tylko 10 minut.
Chyba można powiedzieć że żyjemy w ciekawych czasach
Magdo dzięki za taką ;piękną laurkę, moje ego sporo urosło



