Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
-
dawidbanan
- ---
- Posty: 7565
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Czy te krokusy to dzisiejsza fotka

- trzynastka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12856
- Od: 8 paź 2009, o 18:42
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
- pestka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1805
- Od: 1 gru 2008, o 21:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Witaj Stasiu ja z zapytaniem kiedy mogę wysiać nasionka trawki od ciebie i czy wysiać do doniczki
u ciebie już krokusy kwitną
pozdrawiam

u ciebie już krokusy kwitną
Pestka zaprasza na swoją działkę: SPIS moich wątków Działka ROD pestki -rok 2016-2022 Kupię-sprzedam
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Stasiu, zazdroszczę Ci tych kwitnących krokusów. Na takie widoki muszę jeszcze kilka dni zaczekać.
A ocieplenie roślinek proponuję szybko przerobić na Marzanny i przepędzić wreszcie tę zimę z naszych ogrodów.
A ocieplenie roślinek proponuję szybko przerobić na Marzanny i przepędzić wreszcie tę zimę z naszych ogrodów.
Pozdrawiam. Romek.
Lata wcześniejsze
Lata wcześniejsze
- RomciaW
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5310
- Od: 12 gru 2008, o 20:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Stasieńko widzę że już wracasz do formy
Cieszę się
Ale zakupów narobiłaś ,będzie ślicznie
Dzięki za rozszyfrowanie cyprysika 
- Karo
- -Administrator Forum-.

- Posty: 22083
- Od: 16 sie 2006, o 14:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Centrum Polski
- Kontakt:
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Stasiu Kochana!
Jest żle to prawda ale nie jest tragicznie! Nie zamartwiaj się.!
Nadejdzie słońce i wszystko się zmieni!
Przytniemy,wygrabimy,przekopiemy i zaraz będzie nam lżej na duszy!
Niech no tylko pogoda się zmieni na lepszą!
Nie poddawaj się złemu nastrojowi.
Czekamy na słońce wszyscy a Ty już masz powód do wielkiej radości - krokusy Stasiu!
U mnie dopiero gramola się z ziemi ... U Ciebie jutro bedą w pełni kwitnienia.
Żabki
smutne to ale cóż... w ich poszukiwaniu pocieszyłaś się dzisiejszymi zakupami na ich konto.
Strasznie dużo kupiłas już a to przecież dopiero początek naszych szaleństw
Ja szukam karczocha bo co roku mi pada ale nie ma u mnie musze zakupy poczynic w sieci ale czy warto dla jednej torebusi nasion??? Pomysle jeszcze...
Pozdrawiam Cię serdecznie Stasiu i dobrej nocki

Jest żle to prawda ale nie jest tragicznie! Nie zamartwiaj się.!
Nadejdzie słońce i wszystko się zmieni!
Przytniemy,wygrabimy,przekopiemy i zaraz będzie nam lżej na duszy!
Niech no tylko pogoda się zmieni na lepszą!
Nie poddawaj się złemu nastrojowi.
Czekamy na słońce wszyscy a Ty już masz powód do wielkiej radości - krokusy Stasiu!
U mnie dopiero gramola się z ziemi ... U Ciebie jutro bedą w pełni kwitnienia.
Żabki
Strasznie dużo kupiłas już a to przecież dopiero początek naszych szaleństw
Ja szukam karczocha bo co roku mi pada ale nie ma u mnie musze zakupy poczynic w sieci ale czy warto dla jednej torebusi nasion??? Pomysle jeszcze...
Pozdrawiam Cię serdecznie Stasiu i dobrej nocki
-
goryczka143
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 6531
- Od: 21 sie 2009, o 20:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Witaj STASIEŃKO
U Ciebie już prawie wiosna u u mnie tej nocy było -8. Krokusików Ci zazdroszczę bo u mnie jeszcze nie kwitną.
Chyba nie doczekam się tej wiosny

U Ciebie już prawie wiosna u u mnie tej nocy było -8. Krokusików Ci zazdroszczę bo u mnie jeszcze nie kwitną.
Chyba nie doczekam się tej wiosny
- damapi
- 500p

- Posty: 805
- Od: 15 gru 2008, o 09:13
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Tomaszów Mazowiecki
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Witaj Stasiu :P
I gdzie tu sprawiedliwość??? u Ciebie pienie zakwitają krokusy a u mnie dzisiaj biała zima
Nie narzekaj więc, tylko ciesz się, bo i tak masz lepiej niż niektórzy z nas
Miłego dnia
I gdzie tu sprawiedliwość??? u Ciebie pienie zakwitają krokusy a u mnie dzisiaj biała zima
Miłego dnia
- grazka2211
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2820
- Od: 14 paź 2008, o 11:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: MILICZ-CAVAN-IRLANDIA
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Witaj Stasiu.
Musze to napisać ;Twoje krokusy są lepsze od moich bo u mnie jeszcze ich nie widać .(może później wyrosną albo coś je zeżarło)Gratuluję
Musze to napisać ;Twoje krokusy są lepsze od moich bo u mnie jeszcze ich nie widać .(może później wyrosną albo coś je zeżarło)Gratuluję
doniczkowe , prace mojej córki ZAPRASZAM.
Przepraszam za błędy w tekstach .Winą jest sprzęt z którego korzystam .
Przepraszam za błędy w tekstach .Winą jest sprzęt z którego korzystam .
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Moje krokuski już są spore na oknie, ale w ogrodzie tulipany już się wyłaniają
. Pozdrawiam ciepło i oby było już ciepło na zewnątrz, bo pewnie tak jak ja nie możesz się doczekać grzebania w ziemi 
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Oto co dostałam:
http://www.mojesilnedrzewo.pl
CERTYFIKAT NR 168206
Niniejszym zaświadcza się, że
stasia109
obejmuje patronatem buk nr 83708 na terenie Nadleśnictwa Węgierska Górka
w Beskidach w sektorze zasadzeń nr CI121 w koordynatach 49°38'33"N, 19°0'14"E
Drzewo zostanie posadzone przez Lasy Państwowe w terminie od 15 marca do 30
kwietnia 2010 r. we współpracy z Fundacją Nasza Ziemia oraz producentem wody
Żywiec Zdrój w ramach Ogólnopolskiego Programu Ekologicznego Moje Silne Drzewo.
http://www.mojesilnedrzewo.pl
CERTYFIKAT NR 168206
Niniejszym zaświadcza się, że
stasia109
obejmuje patronatem buk nr 83708 na terenie Nadleśnictwa Węgierska Górka
w Beskidach w sektorze zasadzeń nr CI121 w koordynatach 49°38'33"N, 19°0'14"E
Drzewo zostanie posadzone przez Lasy Państwowe w terminie od 15 marca do 30
kwietnia 2010 r. we współpracy z Fundacją Nasza Ziemia oraz producentem wody
Żywiec Zdrój w ramach Ogólnopolskiego Programu Ekologicznego Moje Silne Drzewo.
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
- stasia109
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4312
- Od: 7 lip 2008, o 10:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. opolskie
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
Witam serdecznie Szanowne Koleżanki i Szanownych Kolegów OGRODNIKÓW !!!
Po obiadku inni drzemią, a ja tu ciężko nadrabiam zaległości, ale za pewnie i tak nie uda mi się tego dokonać. Dzisiaj rano był u mnie lekki śnieżek, ale za to duży mrozek, - 7 stopni, poniżej zera. Bałam się wyjść na podwórze i zobaczyć moje krokusiki. Ale odważyłam się, poszłam i co... są. Nawet nie zmarzły. Stoją sobie kwiatuszki, delikatne płatki jak piórko. Stoją sobie dumne i dostojne. Oby tylko więcej mroźnych nocy nie było, ale będą. Tak zapowiadają w TV. Do tego w dzień są chmury a w nocy czyste niebo z mnóstwem gwiazd. Dlatego mrozik sobie pozwala. A okryć wszystkiego się nie da.
Agapa, moja Droga, nie potrafię sobie wyobrazić, że u Ciebie na ogrodzie może być gorzej. To za pewnie pomyłka. Nornicami się nie martw. U mnie też balowały pod śniegiem chyba całą zimę. Kopiec mam na kopcu. Do tego dużo tuneli, z wybrzuszoną ziemią. Jak to skwitowała Szanowna Koleżanka Kinga, one też chcą zimę przeżyć. Właściwie to ja przeciw nornicom nic nie mam, ale jak są u sąsiadów. Gorzej jak są w moim ogrodzie i robią spustoszenie. Moja sąsiadka "wyciągnęła" młodą śliwę, bo tak jej obgryzły korzenie. Strach, blady strach padł na nas przez te stworzenia. Musimy obrać jakąś strategię, bo te cholery wszystko wyżrą. :P
Dawidku, fotka krokusików była oczywiście z ówczesnego dnia. Staram się, o ile mogę, kupować cebulki botaniczne, czyli dzikie. Kwiatki z tych cebulek rosną trochę inaczej niż z cebul hodowlanych. Kwitną szybciej i dłużej. Teraz czekam na zamówione tulipany botaniczne, ale nie wiem czy zakwitną tego roku. Pożyjemy, zobaczymy.
Celinko, u Ciebie za chwilę moment będą piękności, dlatego proszę, nie martw się, że u mnie już są krokusiki. Za żabusie bardzo, ale to bardzo dziękuję. Cudowne! Radość dla oczu i balsam na mą duszę.
Pestka, witaj, za pewnie dostałaś moją odpowiedz na PW. A krokusiki jeszcze kwitną.
rm27, nie narzekaj, proszę. Kilka dni to żadna różnica. Ja czekałam całą zimę. Długą zimę. To Ty te pare dni jeszcze wytrzymasz.
Roma, ja głupia narobiłam zakupów, a teraz się martwię gdzie te cebule powsadzam. Ziemia twarda, zimna. Brrrr, że też mi się zachciało....
KaRo, dziękuję bardzo za słowa pociechy. Masz rację, jak wychodzi słoneczko, to odrazu weselej na duszy i chce się ruszać z domu, oglądać ogródek, chociaż na razie to nie ma zbytnio co. Ale taki mały spacerek na świeżym powietrzu jest bardzo potrzebny i zdrowy.
Co do nasion karczocha, jak o nim marzysz, to musisz go szukać w kompie. Jak będziesz szperać, to może jeszcze coś ciekawego znajdziesz. Za nasiona wysyłka jest tania, dlatego warto szukać i spełniać swoje marzenia, prawda?
igor944, dziękuję bardzo za odwiedziny. I nie martw się, jak u Ciebie będą kwitły krokusy to u mnie za pewnie już przekwitną. W tym przypadku przyroda jest sprawiedliwa.
Goryczka143, witaj, u mnie dopiero przedwiośnie. Dzisiaj było w nocy - 7 stopni. I co znaczą słowa" nie doczekam tej wiosny"? Tak nie wolno myśleć, a co dopiero mówić. Nie strasz mnie! Wiosna przyjdzie, bo musi. A wtedy jak zaczniemy szaleć z łopatami, grabiami, miotłami, to tylko kurz będzie leciał. Na nic innego nie będzie czasu. Wówczas nawet Henrego zaniedbuję, bo muszę....
Danusiu, sprawiedliwości nie ma, nie wiesz o tym? Pamiętasz film "Sami swoi"? Jak Kargul z Pawlakiem jechali na rozprawę sądową? Babcia Pawlakowa dała Kazimierzowi do kieszeni dwa granaty, mówiąc: sąd sądem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie.
Cieszę się bardzo, że wreszcie jesteś.
Grażynko, Twoje krokusy za pewnie będą później, albo, tak jak piszesz, może coś je zeżarło. Może to było jakieś biedne, głodne stworzonko? Może nornica? Może suseł? Może sarna? ...Chyba coś mi się pomyliło, ale w moim wieku to się zdarza i to coraz częściej. Przepraszam.
Izabell12, masz rację, już chciałabym grzebać w ziemi, wymiatać liście, przycinać, siać, sadzić... A tu zima nie chce odejść. Gratuluję krokusików na oknie i wychodzących tulipanów. Ja mam jeszcze kwiatki na strychu, ale już przekwitły.



I tak dotarliśmy do końca. Za oknem robi się noc. No to na razie: pa, pa
Po obiadku inni drzemią, a ja tu ciężko nadrabiam zaległości, ale za pewnie i tak nie uda mi się tego dokonać. Dzisiaj rano był u mnie lekki śnieżek, ale za to duży mrozek, - 7 stopni, poniżej zera. Bałam się wyjść na podwórze i zobaczyć moje krokusiki. Ale odważyłam się, poszłam i co... są. Nawet nie zmarzły. Stoją sobie kwiatuszki, delikatne płatki jak piórko. Stoją sobie dumne i dostojne. Oby tylko więcej mroźnych nocy nie było, ale będą. Tak zapowiadają w TV. Do tego w dzień są chmury a w nocy czyste niebo z mnóstwem gwiazd. Dlatego mrozik sobie pozwala. A okryć wszystkiego się nie da.
Agapa, moja Droga, nie potrafię sobie wyobrazić, że u Ciebie na ogrodzie może być gorzej. To za pewnie pomyłka. Nornicami się nie martw. U mnie też balowały pod śniegiem chyba całą zimę. Kopiec mam na kopcu. Do tego dużo tuneli, z wybrzuszoną ziemią. Jak to skwitowała Szanowna Koleżanka Kinga, one też chcą zimę przeżyć. Właściwie to ja przeciw nornicom nic nie mam, ale jak są u sąsiadów. Gorzej jak są w moim ogrodzie i robią spustoszenie. Moja sąsiadka "wyciągnęła" młodą śliwę, bo tak jej obgryzły korzenie. Strach, blady strach padł na nas przez te stworzenia. Musimy obrać jakąś strategię, bo te cholery wszystko wyżrą. :P
Dawidku, fotka krokusików była oczywiście z ówczesnego dnia. Staram się, o ile mogę, kupować cebulki botaniczne, czyli dzikie. Kwiatki z tych cebulek rosną trochę inaczej niż z cebul hodowlanych. Kwitną szybciej i dłużej. Teraz czekam na zamówione tulipany botaniczne, ale nie wiem czy zakwitną tego roku. Pożyjemy, zobaczymy.
Celinko, u Ciebie za chwilę moment będą piękności, dlatego proszę, nie martw się, że u mnie już są krokusiki. Za żabusie bardzo, ale to bardzo dziękuję. Cudowne! Radość dla oczu i balsam na mą duszę.
Pestka, witaj, za pewnie dostałaś moją odpowiedz na PW. A krokusiki jeszcze kwitną.
rm27, nie narzekaj, proszę. Kilka dni to żadna różnica. Ja czekałam całą zimę. Długą zimę. To Ty te pare dni jeszcze wytrzymasz.
Roma, ja głupia narobiłam zakupów, a teraz się martwię gdzie te cebule powsadzam. Ziemia twarda, zimna. Brrrr, że też mi się zachciało....
KaRo, dziękuję bardzo za słowa pociechy. Masz rację, jak wychodzi słoneczko, to odrazu weselej na duszy i chce się ruszać z domu, oglądać ogródek, chociaż na razie to nie ma zbytnio co. Ale taki mały spacerek na świeżym powietrzu jest bardzo potrzebny i zdrowy.
Co do nasion karczocha, jak o nim marzysz, to musisz go szukać w kompie. Jak będziesz szperać, to może jeszcze coś ciekawego znajdziesz. Za nasiona wysyłka jest tania, dlatego warto szukać i spełniać swoje marzenia, prawda?
igor944, dziękuję bardzo za odwiedziny. I nie martw się, jak u Ciebie będą kwitły krokusy to u mnie za pewnie już przekwitną. W tym przypadku przyroda jest sprawiedliwa.
Goryczka143, witaj, u mnie dopiero przedwiośnie. Dzisiaj było w nocy - 7 stopni. I co znaczą słowa" nie doczekam tej wiosny"? Tak nie wolno myśleć, a co dopiero mówić. Nie strasz mnie! Wiosna przyjdzie, bo musi. A wtedy jak zaczniemy szaleć z łopatami, grabiami, miotłami, to tylko kurz będzie leciał. Na nic innego nie będzie czasu. Wówczas nawet Henrego zaniedbuję, bo muszę....
Danusiu, sprawiedliwości nie ma, nie wiesz o tym? Pamiętasz film "Sami swoi"? Jak Kargul z Pawlakiem jechali na rozprawę sądową? Babcia Pawlakowa dała Kazimierzowi do kieszeni dwa granaty, mówiąc: sąd sądem, a sprawiedliwość musi być po naszej stronie.
Cieszę się bardzo, że wreszcie jesteś.
Grażynko, Twoje krokusy za pewnie będą później, albo, tak jak piszesz, może coś je zeżarło. Może to było jakieś biedne, głodne stworzonko? Może nornica? Może suseł? Może sarna? ...Chyba coś mi się pomyliło, ale w moim wieku to się zdarza i to coraz częściej. Przepraszam.
Izabell12, masz rację, już chciałabym grzebać w ziemi, wymiatać liście, przycinać, siać, sadzić... A tu zima nie chce odejść. Gratuluję krokusików na oknie i wychodzących tulipanów. Ja mam jeszcze kwiatki na strychu, ale już przekwitły.



I tak dotarliśmy do końca. Za oknem robi się noc. No to na razie: pa, pa
Adresy do moich wątków
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
Zwierzęta też odczuwają głód, pragnienie, ból, strach... i to już powód by nie zadawać im cierpienia i krzywdy.
-
dawidbanan
- ---
- Posty: 7565
- Od: 29 cze 2009, o 13:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Po 50-tce we własnym ogrodzie - cz.2
A dlaczego kwiatuszki na strychu, a nie na parapecie?



