Grażynko, dobrocią? On hoduje gołębie i tylko one go interesują. Do kotów strzela z wiatrówki, szczególnie jak sobie wypije - dla sportu.
Jak byłam cierpliwa i ograniczałam sie do tłumaczeń i próśb, to efekt był taki, ze piłka lądująca raz na kilka dni w moim ogródku, zaczęła w nim lądować kilka razy na dzień.
A teraz kamienie, ze juz nie wspomnę o smieciach, których całą kupę każdej wiosny wybieram spod siatki.
Ale miałam o nim juz nie mówić.
Grażynko, jak nie dasz rady dziś, to obejrzysz jutro

Swoją drogą, nie wiem czemu tak chcecie zobaczyć
ten mój prymityw
Ulka, to by był swietny prezent

Jest taka roslina, co podobno niesamowicie smierdzi jak kwitnie. Ale tego sąsiada poza gołębiami nic nie interesuje.
Jolllu, Ty jeszcze masz tego smierdziela? ;) On by sie nadawał dla mojego sąsiada
Jadziu, cała przyjemność po mojej stronie
