A póki co,na wysokości kręgosłupa mojego sumika szklistego zauważyłam dziś dziwną,wypukłą,białą narośl wielkości łebka od zapałki(całkiem sporawa).Co to może być?
Antooosiowo - Anolkowe baniaczki cz I
- Antooosia
- 1000p

- Posty: 3430
- Od: 8 sty 2008, o 08:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Krakowa
No wybacz ślepej
,ja zamiast gupika molinezję wypatrzyłam...ech wiele się muszę nauczyć...
A póki co,na wysokości kręgosłupa mojego sumika szklistego zauważyłam dziś dziwną,wypukłą,białą narośl wielkości łebka od zapałki(całkiem sporawa).Co to może być?
A póki co,na wysokości kręgosłupa mojego sumika szklistego zauważyłam dziś dziwną,wypukłą,białą narośl wielkości łebka od zapałki(całkiem sporawa).Co to może być?
Pozdrawiam,Kinga.
Na skraju lasu jest mały domek...
Na skraju lasu jest mały domek...
- koniczynka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6250
- Od: 12 kwie 2008, o 19:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- karmad
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 264
- Od: 3 maja 2008, o 15:07
- Lokalizacja: Warszawa / Grodzisk Mazowiecki
Jeśli chodzi o pleśniawkę to wygląda to następująco:
Post zmoderowano z powodu plagiatu (kradzieży) tekstu i fotek z innych stron..
Ja osobiście przerabiałem tę chorobę u siebie. Rybka odizolowana w zbiorniku leczniczym, stosowałem MYCOPUR sery do tego podniesiona temperatura do 33 st C - stopniowo przez jakieś dwa dni bo startowałem z 27 st C. Kuracja trwała ok 3 dni potem obniżyłem temperaturę do 30 st C i zmiejszyłem dawkę leku o połowę. Tak leczyłem rybsię jeszcze 2 dni.... i się udało mieczyk wyzdrowiał i żyje zdrowo do tej pory tzn już pół roku po chorobie. Aaaaaa jeszcze jedno na swoje 125 litrów baniaczka głównego dodawałem 3-4 krople dziennie Mycopura przez 3 dni aby uodpornić inne rybki i wyeliminować ewentualne zaczątki choroby. Po skończonej kuracji niestety dokładne mycie całego zbiornika i wszystkich sprzętów bo nadmiar środków leczniczych nie jest niestety bardzo zdrowa na dłuższa metę.
Każde kopiowanie cudzego opracowania, bez zgody autora, lub bez podania źródła, i nie ważne czy to jest fotografia czy opracowanie tekstowe, jest traktowane jako kradzież. Paweł Woynowski, Moderator
Arku, przepraszam powinienem podać źródło informacji a zapomniałem.
Post zmoderowano z powodu plagiatu (kradzieży) tekstu i fotek z innych stron..
Ja osobiście przerabiałem tę chorobę u siebie. Rybka odizolowana w zbiorniku leczniczym, stosowałem MYCOPUR sery do tego podniesiona temperatura do 33 st C - stopniowo przez jakieś dwa dni bo startowałem z 27 st C. Kuracja trwała ok 3 dni potem obniżyłem temperaturę do 30 st C i zmiejszyłem dawkę leku o połowę. Tak leczyłem rybsię jeszcze 2 dni.... i się udało mieczyk wyzdrowiał i żyje zdrowo do tej pory tzn już pół roku po chorobie. Aaaaaa jeszcze jedno na swoje 125 litrów baniaczka głównego dodawałem 3-4 krople dziennie Mycopura przez 3 dni aby uodpornić inne rybki i wyeliminować ewentualne zaczątki choroby. Po skończonej kuracji niestety dokładne mycie całego zbiornika i wszystkich sprzętów bo nadmiar środków leczniczych nie jest niestety bardzo zdrowa na dłuższa metę.
Każde kopiowanie cudzego opracowania, bez zgody autora, lub bez podania źródła, i nie ważne czy to jest fotografia czy opracowanie tekstowe, jest traktowane jako kradzież. Paweł Woynowski, Moderator
Arku, przepraszam powinienem podać źródło informacji a zapomniałem.
Tatuś od 24-12-2008
- AurorA
- 200p

- Posty: 318
- Od: 30 sty 2007, o 19:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Brwinów k/Wa-wy
- Kontakt:
karmad jeśli chcesz używać zdjęcia z mojej strony www wypadało by poprosić o zgodę
wrzucanie ich bez pytania na anonimowe konto w fotosiku to najzwyklejsze złodziejstwo
informacje w internecie każdy może znaleźć a ich bezczelne kopiowanie słowo w słowo i wklejanie na inne www kiepsko o Tobie świadczy
Jeśli nie umiesz tego sam na pisać to podaj linka a nie kradnij
Arku sprawa załatwiona, myślę że Cie usatysfakcjonuje. Paweł Woynowski
wrzucanie ich bez pytania na anonimowe konto w fotosiku to najzwyklejsze złodziejstwo
informacje w internecie każdy może znaleźć a ich bezczelne kopiowanie słowo w słowo i wklejanie na inne www kiepsko o Tobie świadczy
Jeśli nie umiesz tego sam na pisać to podaj linka a nie kradnij
Arku sprawa załatwiona, myślę że Cie usatysfakcjonuje. Paweł Woynowski
Pozdrawiam Arek.
Oczko wodne żaden problem
Oczko wodne żaden problem
- anoli
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7839
- Od: 3 lis 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Strasznie mi przykro Antooosiu
Może pocieszą Cię troszeczkę takie fotki - m. postanowił wymienić 4 nasze duże zbrojniki na kilka malutkich. Zamieszkały tymczasowo w 112l.

I kirysek pstry ciekawy świata

Może pocieszą Cię troszeczkę takie fotki - m. postanowił wymienić 4 nasze duże zbrojniki na kilka malutkich. Zamieszkały tymczasowo w 112l.

I kirysek pstry ciekawy świata

Wątki Zapraszam serdecznie Ilona
- Antooosia
- 1000p

- Posty: 3430
- Od: 8 sty 2008, o 08:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Krakowa
No przykre,ale cóż..człowiek na błędach się uczy...może to i dlatego,bo to stadna rybka,a sam u mnie mieszkał...
.
Powiedzcie mi teraz,czy mam dać na wszelki wypadek jakąś chemię do wody?
Anolka Ty wiesz doskonale,jak pocieszyć.Glonusie cudowne!A temu na termometrze za zimno,czy za cieplo,skoro temperaturę sprawdza?A może marzy mu się być termometrem?
Powiedzcie mi teraz,czy mam dać na wszelki wypadek jakąś chemię do wody?
Anolka Ty wiesz doskonale,jak pocieszyć.Glonusie cudowne!A temu na termometrze za zimno,czy za cieplo,skoro temperaturę sprawdza?A może marzy mu się być termometrem?
Pozdrawiam,Kinga.
Na skraju lasu jest mały domek...
Na skraju lasu jest mały domek...
- anoli
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7839
- Od: 3 lis 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
On chyba chce być termometrem, bo ciągle tam wraca
Na Twoim miejscu dałabym jakieś witaminki i uważnie obserwowała rybki, jednak chemii nie - bo skoro nie wiesz, co to do końca było, to po co je męczyć? To jak z antybiotykami u nas, mogą nawet zaszkodzić. Z innej beczki mój bojownik pragnie być rybką przydenną, albo chce się utopić. Ciągle pływa po jakichś krzakach na dole. Ale obserwowałam go dokładnie i może pływać swobodnie, na powierzchni ma masę kryjówek, gdy podam ulubione danie - jest pierwszy.
Na Twoim miejscu dałabym jakieś witaminki i uważnie obserwowała rybki, jednak chemii nie - bo skoro nie wiesz, co to do końca było, to po co je męczyć? To jak z antybiotykami u nas, mogą nawet zaszkodzić. Z innej beczki mój bojownik pragnie być rybką przydenną, albo chce się utopić. Ciągle pływa po jakichś krzakach na dole. Ale obserwowałam go dokładnie i może pływać swobodnie, na powierzchni ma masę kryjówek, gdy podam ulubione danie - jest pierwszy.
Wątki Zapraszam serdecznie Ilona
- koniczynka
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6250
- Od: 12 kwie 2008, o 19:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDŹ
- Antooosia
- 1000p

- Posty: 3430
- Od: 8 sty 2008, o 08:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Krakowa
Hihihi,a może on był kiryskiem w poprzednim wcieleniu?Dajże więcej jego zdjątek...a co z żonkami?
Mój bojek coś ostatnio częstawo zagląda do groty skalnej....hmmm 8) ,ale one chyba przy powierzchni gniazda budują,prawda?
No wiem Gosiu,przykre to,ale cóż...może w Wigilię przemówią
A wiecie może,jak łatwo i bezboleśnie pozbyć się glonów z roślinki?Mam je na anubiasie i kryptokorynie,a leniwe glonojady ani myślą się za nie zabierać
Mój bojek coś ostatnio częstawo zagląda do groty skalnej....hmmm 8) ,ale one chyba przy powierzchni gniazda budują,prawda?
No wiem Gosiu,przykre to,ale cóż...może w Wigilię przemówią
A wiecie może,jak łatwo i bezboleśnie pozbyć się glonów z roślinki?Mam je na anubiasie i kryptokorynie,a leniwe glonojady ani myślą się za nie zabierać
Pozdrawiam,Kinga.
Na skraju lasu jest mały domek...
Na skraju lasu jest mały domek...
- anoli
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7839
- Od: 3 lis 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Antooosiu dla Ciebie zawsze - mój bojek singiel :P

- znikający w krzakach

- w mniej więcej całej okazałości

- a to chyba cryptocoryna browna, może ktoś wie na pewno?
Poza tym nie widać moich gloneczków
Antooosiu otoski polecam. M. wydał samiczkę Thorichthys ellioti, sprzedał też jedną z parek, ale jeszcze czekają na odebranie.


- znikający w krzakach

- w mniej więcej całej okazałości

- a to chyba cryptocoryna browna, może ktoś wie na pewno?
Poza tym nie widać moich gloneczków

Wątki Zapraszam serdecznie Ilona


