Figa na działce, w donicy cz.2

[tomekb1]

Mi się udało raz. Jedna figa na Pereccie. Nawet słodka była. Może nie soczysta ale słodka. Teraz mam jedną zeszłoroczną też na doniczkowej pereccie, ale chyba nic z niej ni będzie bo robi się żółta i sucha. Mam jeszcze na bT jedną ładną zeszłoroczną zieloną. A letnich mam tylko dwie sztuki na gruntowej pereccie. Mało bo zrobiłem błąd z przykryciem na zimę.

[FreGo]

Tomek, ja jedną to mam na malutkiej BT w doniczce i to jest świeża zobacz

A tu jest Borholm Diamat z 3-ma figami na jednym patyczku


Fotosik znowu nie działa.

[tomekb1]

Trochę się wyciągnęły Ci owocki, ale to z braku światła na zimowaniu. Trochę jednak skonsumujesz fig w tym roku , choć ten jeden taki żółty na Bornholmie... ciekawe czy dojrzeje. Ja mam nadzieję na zbiór owoców jesiennych, bo letnich nawet nie spróbuję. Zbyt daleko jestem w kolejce do konsumpcji tych trzech sztuk Denerwują mnie teraz te zimne noce. Pewnie krzaczki przystopują trochę.

[kris86k]

Witam.
W zeszłym roku pod koniec lata zamówiłem figę gatunku nieznanego na OLX. Mam z nią problem. Jeden z liści zaczął miejscowo brązowieć jak na zdjęciach. Teraz zauważyłem, że żyłki od spodu też zbrązowiały. Biały nalot to pozostałość po Switchu 62.5 wg. Liść usunąłem ale zastanawiam się czy powinienem coś robić?

Druga kwestia to widzę, że Wasze figi maja już owoce u mnie jeszcze brak. Jest szansa, że będą jeszcze owoce w tym roku?

[tomekb1]

Co do owocowania... Przyjrzyj się pąkom u nasady liści. Jeśli pączek ma przedziałek (taki równoległy do łodygi) albo są wyraźne dwa pąki, to w obu tych przypadkach oznacza , że jest tam liściowy i pąk kwiatowy , z którego będzie figa. Kwestia czy ruszy on w tym roku i będzie z niego owoc jesienny, czy ruszy dopiero na wiosnę i da owoc letni. Jeżeli pączki nie mają przedziałka to są tylko na liście i na owoce trzeba jeszcze będzie poczekać. Ale to może lepiej dla kondycji roślinki.

[kuneg]

Moje 2 figi balkonowe opadły, jak słońce mocniej zaświeciło i ciut za mocno przeschły

[tomekb1]

Oczywiście mówisz o owocach?

[kris86k]

Są przedziałki i wygląda, że powoli się powiększają. Dzięki za informację. Trochę się dziwię bo mam wybitnie gorący balkon, temperatura +10 niż otoczenia w cieniu jak tylko zaświeci słońce. Patrzę na Wasze owoce i jestem lekko załamany. Być może to jakaś późna odmiana. Podpowiecie może jakiś mrozoodporny, smaczny, plenny i wczesny gatunek?
Mieszkam we Wrocławiu więc docelowo chciałbym wysadzić ją do gruntu za kilka lat.

[tomekb1]

Mylisz pojęcia. Patrzysz na owoce, ale to są owoce letnie, tzw breba. Powstają one z pąków zawiązanych w zeszłym roku. Nie każda odmiana tak ma. Główny plon owoców, czyli owoce jesienne, tzw. main crop figowiec zawiązuje z pąków powstałych na przyrostach w tym roku. Nie każda odmiana zawiązuje owoce letnie i jesienne. Nie wiesz jaką masz odmianę, więc trudno tu wróżyć. Owoce jesienne są zawsze. inna kwestia, czy zdążą dojrzeć przed przymrozkami. Jest jeszcze taka możliwość (posty Małgorzaty), że owoce jesienne jako niedojrzałe przetrwają zimę i dojrzeją następnego roku.

[tomekb1]

Co do odmian, na 30 stronie 1 części wątku masz fajną tabelę z terminami dojrzewania i podziałem na owoce letnie i jesienne

[kuneg]

Oczywiście mówisz o owocach?

Oczywiście, że tak.

Mylisz pojęcia. Patrzysz na owoce, ale to są owoce letnie, tzw breba. Powstają one z pąków zawiązanych w zeszłym roku. Nie każda odmiana tak ma. Główny plon owoców, czyli owoce jesienne, tzw. main crop figowiec zawiązuje z pąków powstałych na przyrostach w tym roku. Nie każda odmiana zawiązuje owoce letnie i jesienne. Nie wiesz jaką masz odmianę, więc trudno tu wróżyć. Owoce jesienne są zawsze. inna kwestia, czy zdążą dojrzeć przed przymrozkami. Jest jeszcze taka możliwość (posty Małgorzaty), że owoce jesienne jako niedojrzałe przetrwają zimę i dojrzeją następnego roku.

To były owoce wiosenne (letnie?) z pąków zawiązanych w zeszłym roku. Rzuć okiem na ostatnią fotkę, którą zamieściłam w tym wątku - post z dn. 02.05.2023
Moja odmiana to Magdalenka "dwóch sezonów"

[kuneg]

Dokładniej moja odmiana figi to Madeleine des Deux Saisons, którą ukorzeniałam ze sztobrów wiosną 2021r.

[tomekb1]

To były owoce wiosenne (letnie?) z pąków zawiązanych w zeszłym roku. Rzuć okiem na ostatnią fotkę, którą zamieściłam w tym wątku - post z dn. 02.05.2023
Moja odmiana to Magdalenka "dwóch sezonów"

Z tej właśnie fotki wywnioskowałem, że są to owoce, które zawiązały się w zeszłym roku i przetrwały zimę (jako owoce). jeśli to była breba to znaczy, że pomyliłem się w ocenie.

[kuneg]

W zeszłym roku moja balkonowa figa nie miała owoców. Zimą była bez owoców i bez liści. Zimowała na balkonie w większości bez okrycia (poza krótkim epizodem mrozowym). Wystartowała za to duuużo wcześniej, niż ogródkowa i pewnie stąd wniosek, że to zeszłoroczne owoce.

Ogrodowa figa w gruncie miała jakiś owoc w zeszłym roku, ale zniknął na jesień w niewyjaśnionych okolicznościach. Teraz widzę na niej malutkie zawiązki i jest ich kilka. Końcówki pędów nieco obmarzły, ale krzew jest w dobrej kondycji, a nawet chyba lepszej, niż balkonowy.

Ciekawe, jak zachowają się te krzewy w nieco odmiennych warunkach, jeśli chodzi o owocowanie.

Mam jeszcze 1 siewkę z nasion z owoców marokańskich, ale ona jest mizerna w porównaniu z obiema Magdalenkami (a są w tym samym wieku), więc owoców raczej się nie spodziewam.

[tomekb1]

Teoretycznie to chyba lepiej powinien owocować ten w gruncie. Doniczka to jednak gorsze warunki. Ja też zrobię takie porównanie bo zostawiłem w doniczce jedną Perettę, choć radykalnie przyciętą i jest teraz daleko w tyle za gruntowymi jeśli chodzi o rozwój liści. poza tym z uwagi na radykalne ucięcie pnia ma tylko jeden w mirę mocny pęd, na którym zawiąże może ze dwie figi jesienne. Reszta to na razie powoli rozwijające się uśpione pąki z grubego pnia. na nich nie liczę na żaden owoc.