Mnie również wciągło wysiewanie i już planuje co jeszcze wysiać
Foxowej urosło ...
- buum
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2211
- Od: 16 mar 2015, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
- Kontakt:
Re: Foxowej urosło ...
Majka pięknie zielono u Ciebie
Gratuluje.
Mnie również wciągło wysiewanie i już planuje co jeszcze wysiać
Dużo radości daje obserwacja czy coś wyjdzie z tych nasionek
Hodowla roślinki od zera
Pięknie 
Mnie również wciągło wysiewanie i już planuje co jeszcze wysiać
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4826
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło ...
Dzięki 
Wiecie co....
nie mogę się doczekać!
Wiosny oczywiście.
Zrobiło się pięknie, słonecznie, sieweczki mkną w górę, a mnie swędzą ręce.
Chodzę na działkę i kręcę się wkoło, spaceruję, przyglądam ziemi... no nie mogę wytrzymać
Tak bym już chciała coś sobie pokopać, naszykować.
Ale jeszcze trochę, póki co ziemia nadal zmrożona, choć śnieg topnieje....
Już nawet ptaki nie szukają jedzenia. Pogardziły moimi kulami, poprzednich jeszcze nie dojadły, a ja już zaniosłam nowe. To chyba ostatnia partia jaką dla nich niosę. Dziś miałam iść z aparatem je trochę pofotografować, bo zaczęły mi się pojawiać w większym repertuarze niż tylko sikorki, no i... zapomniałam aparatu. A szkoda, bo trafiła mi się przepiękna kaczka mandarynka - mieszka już od kilku lat w rzeczce za moją działką, są też bobry, lisy. Jakby się zaczaić z aparatem to można zobaczyć cuda.
Oczywiście cyknęłam kilka fotek, ale komórką, więc nie będę się popisywać i przynudzać po raz kolejny tymi samymi widokami.
Wiecie co....
nie mogę się doczekać!
Wiosny oczywiście.
Zrobiło się pięknie, słonecznie, sieweczki mkną w górę, a mnie swędzą ręce.
Chodzę na działkę i kręcę się wkoło, spaceruję, przyglądam ziemi... no nie mogę wytrzymać
Tak bym już chciała coś sobie pokopać, naszykować.
Ale jeszcze trochę, póki co ziemia nadal zmrożona, choć śnieg topnieje....
Już nawet ptaki nie szukają jedzenia. Pogardziły moimi kulami, poprzednich jeszcze nie dojadły, a ja już zaniosłam nowe. To chyba ostatnia partia jaką dla nich niosę. Dziś miałam iść z aparatem je trochę pofotografować, bo zaczęły mi się pojawiać w większym repertuarze niż tylko sikorki, no i... zapomniałam aparatu. A szkoda, bo trafiła mi się przepiękna kaczka mandarynka - mieszka już od kilku lat w rzeczce za moją działką, są też bobry, lisy. Jakby się zaczaić z aparatem to można zobaczyć cuda.
Oczywiście cyknęłam kilka fotek, ale komórką, więc nie będę się popisywać i przynudzać po raz kolejny tymi samymi widokami.
- buum
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2211
- Od: 16 mar 2015, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
- Kontakt:
Re: Foxowej urosło ...
Ja również Majka mam to samo
Ciągnie mnie na działkę ,że masakra. Człowiek by coś porobił by było ładnie i cieszyło oczy
Ale ten moment już tuż tuż....

Ale ten moment już tuż tuż....
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4826
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło ...
Noo jeszcze chwila,bo liczmy,że gdzieś tak w połowie marca. Ale zima już odchodzi,najgorsze mrozy się skończyły i już temperaturka wchodzi na plusy. M?j termometr w niedzielę pokazał 18 stopni 
Ale on kłamie,bo jak słońce przyświeca to się nagrzewa. A u mnie okna słoneczne.
Budzę się ostatnio przed 5-tą i podziwiam jak słoneczko wschodzi. W sumie to bym pospała chętnie dłużej,ale mi się już tak organizm ustawił i budzę się automatycznie. Mam więc przed pracą czas dla roślinek,więc gonię,podlewam,przemawiam. A one rosną,aż miło patrzeć.
Moja bazylia chyba się odzywa. Nasionka zrobiły się jasnofioletowe. Czekam na nią i jej wspaniały aromat ?
Wysypałam jej za dużo. Normalnie sieję po kilka,a tu wysypałam całą paczkę,bo mi się coś podłoże i stwierdziłam,że jak jest ważna do października 2019 to wysypię już całą,bo w tym roku się ważność kończy.
Nie wiem co mnie zamroczyło,bo owszem,miesiąc się zmienił ale nie rok! Ale to nic nie szkodzi,mam jeszcze swoje nasionka .
A właśnie! Czy ktoś jest w stanie mnie poinformować jaka jest mniej więcej trwałość własnych nasion?
Teoretycznie wiem,że jedne potrafią leżeć po kilkanaście lat a takiej papryce np szybko spada zdolność do kiełkowania. Ale czy jest jakiś optymalny termin trzymania nasion?
Ale on kłamie,bo jak słońce przyświeca to się nagrzewa. A u mnie okna słoneczne.
Budzę się ostatnio przed 5-tą i podziwiam jak słoneczko wschodzi. W sumie to bym pospała chętnie dłużej,ale mi się już tak organizm ustawił i budzę się automatycznie. Mam więc przed pracą czas dla roślinek,więc gonię,podlewam,przemawiam. A one rosną,aż miło patrzeć.
Moja bazylia chyba się odzywa. Nasionka zrobiły się jasnofioletowe. Czekam na nią i jej wspaniały aromat ?
Wysypałam jej za dużo. Normalnie sieję po kilka,a tu wysypałam całą paczkę,bo mi się coś podłoże i stwierdziłam,że jak jest ważna do października 2019 to wysypię już całą,bo w tym roku się ważność kończy.
Nie wiem co mnie zamroczyło,bo owszem,miesiąc się zmienił ale nie rok! Ale to nic nie szkodzi,mam jeszcze swoje nasionka .
A właśnie! Czy ktoś jest w stanie mnie poinformować jaka jest mniej więcej trwałość własnych nasion?
Teoretycznie wiem,że jedne potrafią leżeć po kilkanaście lat a takiej papryce np szybko spada zdolność do kiełkowania. Ale czy jest jakiś optymalny termin trzymania nasion?
- TROJA
- 500p

- Posty: 906
- Od: 6 kwie 2017, o 09:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko-pomorskie
Re: Foxowej urosło ...
Podziwiam Cię
wszystko wysiane, a ja dopiero planuje kupić ziemię. Niestety u mnie na parapetach rządzą koty i muszę tak kombinować, żeby najszybciej jak się da do foli wynieść.
Pozdrawiam Ania
Mój ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=100470" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki viewtopic.php?f=11&t=117198" onclick="window.open(this.href);return false;
Mój ogród http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=100470" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje nadwyżki viewtopic.php?f=11&t=117198" onclick="window.open(this.href);return false;
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4826
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło ...
No też jest co podziwiać. Zaraz przyjdzie sezon a ja zn?w zostanę w tyle ;)
Wcale nie wszystko wysiane. To dopiero przedbiegi są. Gdzie dynie,cukinie i cała reszta. Tona kwiatów.
I praca,kopanie,plewienie,kopanie,plewienie,kopanie,plewienie......
Heheh lubię czytać o kotach na parapetach. Co się uśmieję to moje. Ale pewnie gdyby mi kot zrzucił paletę siewek to by mi już nie było do śmiechu.
Za to mam Waldemara -psa,kt?ry oszalał na punkcie granulowanego obornika. Boję się,że kiedyś wr?cę z pracy i zastanę ten obornik w formie sypkiej na mojej podłodze. To jest pokusa kt?rej pies nie potrafi sobie odmówić.
Już kiedyś tak zastałam ziarno dla ptak?w. Teraz się z tego śmieję,ale wtedy myślałam,że dostanę dzikiej furii.
Wcale nie wszystko wysiane. To dopiero przedbiegi są. Gdzie dynie,cukinie i cała reszta. Tona kwiatów.
I praca,kopanie,plewienie,kopanie,plewienie,kopanie,plewienie......
Heheh lubię czytać o kotach na parapetach. Co się uśmieję to moje. Ale pewnie gdyby mi kot zrzucił paletę siewek to by mi już nie było do śmiechu.
Za to mam Waldemara -psa,kt?ry oszalał na punkcie granulowanego obornika. Boję się,że kiedyś wr?cę z pracy i zastanę ten obornik w formie sypkiej na mojej podłodze. To jest pokusa kt?rej pies nie potrafi sobie odmówić.
Już kiedyś tak zastałam ziarno dla ptak?w. Teraz się z tego śmieję,ale wtedy myślałam,że dostanę dzikiej furii.
- Skoanna
- Przyjaciel Forum - silver

- Posty: 980
- Od: 28 sty 2016, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
- Kontakt:
Re: Foxowej urosło ...
Tak, ja tam wolę czytać o cudzych kocich przygodach niż doświadczać ich we własnym warzywniku czy na parapecie
Po kilku poważnych skuchach Kiler nie ma wstępu do miejsc z roślinami. Jest tego jedna spora wada, na jesieni mysiory zawsze mi się wprowadzają na miejscówkę w skrzyni 
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Foxowej urosło ...
Z przyjemnością poczytałam historię Twojej działki, dopisuję się i czekam na ciąg dalszy 
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4826
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło ...
Witaj Natalia
w moich skromnych progach.
Mam nadzieję,że tym sezonem zrobię na was wrażenie. Może być niewielkie,ale ważne żeby było
Aniu, może to są zabobony,ale podobno na dzikich lokatorów dobrze działa włożenie sierści w miejsce ich bytowania. My swojego czasu mieliśmy na wsiowej działce i myszy i kuny. Dobrze działało zostawianie im kulek psiej i kociej sierści.
Swojego czasu nawet dawaliśmy sierść sąsiadce
bo im się w aucie zalęgły kuny i żadne technologie ich nie przeganiały.
Teraz mam Waldka i on żadnemu zwierzęciu nie przepuści. Wykopuje myszy spod ziemi,ptaki płoszy jak tylko odważą się podfrunąć do bor?wek... Gdybym nie hamowała jego pasji myśliwskiej to pewnie wymordowałby wszystkie zwierzęta w swoim zasięgu zaczynając od owadów,a po większych zwierzach kończą. Na szczęscie go hamuję i ma czyste konto. No prawie...
Mam nadzieję,że tym sezonem zrobię na was wrażenie. Może być niewielkie,ale ważne żeby było
Aniu, może to są zabobony,ale podobno na dzikich lokatorów dobrze działa włożenie sierści w miejsce ich bytowania. My swojego czasu mieliśmy na wsiowej działce i myszy i kuny. Dobrze działało zostawianie im kulek psiej i kociej sierści.
Swojego czasu nawet dawaliśmy sierść sąsiadce
Teraz mam Waldka i on żadnemu zwierzęciu nie przepuści. Wykopuje myszy spod ziemi,ptaki płoszy jak tylko odważą się podfrunąć do bor?wek... Gdybym nie hamowała jego pasji myśliwskiej to pewnie wymordowałby wszystkie zwierzęta w swoim zasięgu zaczynając od owadów,a po większych zwierzach kończą. Na szczęscie go hamuję i ma czyste konto. No prawie...
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Foxowej urosło ...
Witaj Maju
już od dłuższego czasu poczytuję Twój wątek i w końcu postanowiłem się ujawnić hihi
działka przechodzi bardzo fajną metamorfozę, Twoje wysiewy szybują, nic tylko czekać na wiosnę
Oczywiście będę zaglądał i śledził Twoje poczynania

- silversnow
- 500p

- Posty: 602
- Od: 30 maja 2016, o 23:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Foxowej urosło ...
Maju na mnie już robisz niesamowite wrażenie , Te wszystkie sieweczki idą Ci tak pięknie, Rosną jak na drozdach. Jestem pewna ze zaskoczysz nas i to niejednym
Czy możesz napisać mi coś blizej o doświetlaniu roślinek?Czy wystarczy jedna lampka biurowa i zwykłą żarówka typu LED ? O jakiej mocy? Ile godzin dziennie "kąpiesz maluchy " w dodatkowym świetle? Majeczko mnie już wszystko gryzie i swędzi aby w końcu wsadzić ręce do ziemi. Pogoda ma być fajna przez cały tydzień, więc może już niedługo się doczekam tej chwili.. Słonecznej pogody i dużo zdrowia życzę również i Tobie 
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4826
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło ...
Dziękuję wam
Mariusz - ja też Cię podczytuję już od dłuższego czasu, bo się mijamy w wątku Piotrka ;) Teraz to się chyba będę musiała ujawnić ;)
Olu - w tej kwestii nie mam doświadczenia. Na forum jest trochę wątków(w których ja osobiście zginęłam), więc może lepiej tam szukaj wiedzy,bo ja to laik jestem ;) Doświetlam, bo mam lampki. Moja jedna to biurkowa bodajże 40W, a druga to led 12W.
Mam jeszcze drugą ledową i jedną wielką lampę akwarystyczną grow cośtamcośtam z podwójnym pasem świetlówek, ale ponieważ już ładnie słońce wspomaga to powoli sobie odpuszczam.
Doświetlam jak jestem w domu i słońce przestaje doświetlać czyli gdzieś tak około 16 zaczynam, a kończę jak idę spać czyli około 22. Bez szału.
Roślinki jednak rosną. Dziś przy podlewaniu zauważyłam, że moje pomidory dają delikatne oznaki życia
Perła puszcza korzonki. Venus też coś tam jakaś pesteczka ruszyła. Koktajlówki cherry też pomalutku.
W koktajlówkach wykiełkowało coś czerwonego
, czyżbym znów miała pasażera na gapę?
Kiełkują też próbnie wysiane sklepowe. Tu nie rzucę odmianami. Wybrałam je z 3 pomidorków , które mi smakowały. Pierwsze miałam zasuszone już kiedyś, nie wykluczone, ze to może być zółta lima.
Drugie to nasiona z jakiegoś niedużego smacznego pomidorka.
A trzecie wrzucałam świeże tuż po wyjęciu z większego, okrągłego.
Drugie i trzecie już kiełkują.
Reszta nadal nic.
Ale fajnie
Mariusz - ja też Cię podczytuję już od dłuższego czasu, bo się mijamy w wątku Piotrka ;) Teraz to się chyba będę musiała ujawnić ;)
Olu - w tej kwestii nie mam doświadczenia. Na forum jest trochę wątków(w których ja osobiście zginęłam), więc może lepiej tam szukaj wiedzy,bo ja to laik jestem ;) Doświetlam, bo mam lampki. Moja jedna to biurkowa bodajże 40W, a druga to led 12W.
Mam jeszcze drugą ledową i jedną wielką lampę akwarystyczną grow cośtamcośtam z podwójnym pasem świetlówek, ale ponieważ już ładnie słońce wspomaga to powoli sobie odpuszczam.
Doświetlam jak jestem w domu i słońce przestaje doświetlać czyli gdzieś tak około 16 zaczynam, a kończę jak idę spać czyli około 22. Bez szału.
Roślinki jednak rosną. Dziś przy podlewaniu zauważyłam, że moje pomidory dają delikatne oznaki życia
Perła puszcza korzonki. Venus też coś tam jakaś pesteczka ruszyła. Koktajlówki cherry też pomalutku.
W koktajlówkach wykiełkowało coś czerwonego
Kiełkują też próbnie wysiane sklepowe. Tu nie rzucę odmianami. Wybrałam je z 3 pomidorków , które mi smakowały. Pierwsze miałam zasuszone już kiedyś, nie wykluczone, ze to może być zółta lima.
Drugie to nasiona z jakiegoś niedużego smacznego pomidorka.
A trzecie wrzucałam świeże tuż po wyjęciu z większego, okrągłego.
Drugie i trzecie już kiełkują.
Reszta nadal nic.
Ale fajnie
Re: Foxowej urosło ...
Foxowa melduję się i ja na Twoim wątku - przeczytałam cały
Ale ogrom pracy dokonaliście na tej działce
jestem pod wrażeniem. I te rośliny, szczególnie piwonie, jagoda kamczacka i pigwa - tego zazdraszczam
Życzę Ci udanego sezonu, niech wszystko pięknie obrodzi i żadnych wykopalisk
Będę teraz zaglądać
Ale ogrom pracy dokonaliście na tej działce
Życzę Ci udanego sezonu, niech wszystko pięknie obrodzi i żadnych wykopalisk
Będę teraz zaglądać
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4826
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Foxowej urosło ...
Witam witam 
i dziękuję za miłe słowa
Sezon idzie. Nadchodzi drobnymi krokami co mnie ogromnie cieszy.
Coraz więcej słońca, śniegu już nie ma, ziemia pomalutku odmarza, a to sprawia, że mnie jeszcze bardziej swędzą łapki...
Nasionka pięknie wschodzą.
Papryczka puszcza pierwsze listki, a pomidorki pokazują nieśmiało łebki
Znów poszło mi lepiej niż przewidywałam. Prawie wszystkie wysiane nasiona wzeszły.
Budzą się do życia też nasionka bakłażana Patio i bardzo mnie to cieszy, bo już czułam się strasznie opóźniona.
Bazylia czerwona też podnosi łebki, chyba nawet dość szybko się z tym zebrała, bo w tamtym roku długo chyba czekałam. Co więcej - teraz widać więcej czerwieni niź poprzednio.
Pietruszka i koperek mają już pierwsze listki, a sałata już zaczyna cieszyć oko.
Zaraz całe towarzystwo trzeba będzie pikować,a ja ciągle bez ziemi.
Muszę też coś pomyśleć o balkonowych doniczkach, bo stoją zapomniane a ja dorzucam do nich tylko co jakiś czas Jakichś domowych odpadów jak np skorupki jajek czy kawusia prosto z kubka.
Muszę więc doniczki naszykować i będzie można siać za oknem. Dokupiłam nasion rzodkiewki. Wyrzekłam się jej po tym jaka mi marna wyszła w tamtym roku, ale jednak stwierdziłam , że co mi tam, wsieję gdzieś dodatkowo. Kupiłam dwie odmiany - Riesen Von Aspern o National. Myślę dorzucić jej kilka nasion do mojego balkonowego miksu.
Do tego kupiłam kilka nasionek dla Młodej , kwiatów do siania, wrzuci je gdzie będzie chciała.
Może ona lepiej ogarnie część kwiatową niż ja, bo ja raczej całkiem straciłam głowę dla warzywek ;)
i dziękuję za miłe słowa
Sezon idzie. Nadchodzi drobnymi krokami co mnie ogromnie cieszy.
Coraz więcej słońca, śniegu już nie ma, ziemia pomalutku odmarza, a to sprawia, że mnie jeszcze bardziej swędzą łapki...
Nasionka pięknie wschodzą.
Papryczka puszcza pierwsze listki, a pomidorki pokazują nieśmiało łebki
Znów poszło mi lepiej niż przewidywałam. Prawie wszystkie wysiane nasiona wzeszły.
Budzą się do życia też nasionka bakłażana Patio i bardzo mnie to cieszy, bo już czułam się strasznie opóźniona.
Bazylia czerwona też podnosi łebki, chyba nawet dość szybko się z tym zebrała, bo w tamtym roku długo chyba czekałam. Co więcej - teraz widać więcej czerwieni niź poprzednio.
Pietruszka i koperek mają już pierwsze listki, a sałata już zaczyna cieszyć oko.
Zaraz całe towarzystwo trzeba będzie pikować,a ja ciągle bez ziemi.
Muszę też coś pomyśleć o balkonowych doniczkach, bo stoją zapomniane a ja dorzucam do nich tylko co jakiś czas Jakichś domowych odpadów jak np skorupki jajek czy kawusia prosto z kubka.
Muszę więc doniczki naszykować i będzie można siać za oknem. Dokupiłam nasion rzodkiewki. Wyrzekłam się jej po tym jaka mi marna wyszła w tamtym roku, ale jednak stwierdziłam , że co mi tam, wsieję gdzieś dodatkowo. Kupiłam dwie odmiany - Riesen Von Aspern o National. Myślę dorzucić jej kilka nasion do mojego balkonowego miksu.
Do tego kupiłam kilka nasionek dla Młodej , kwiatów do siania, wrzuci je gdzie będzie chciała.
Może ona lepiej ogarnie część kwiatową niż ja, bo ja raczej całkiem straciłam głowę dla warzywek ;)




