
U mnie znów ,,mokro" i chłodno a wczoraj widziałam zaledwie parę majek i nic więcej zalepionych rurek. Z 900 kokonów raptem zalepione ok 50 rurek

Tak się zastanawiam, czy faktycznie teren leśny jest korzystny dla majek. Miałam nadzieję że, w tym roku jak zastartuję z większą ilością kokonów to i przyrost będzie widoczny choć, patrząc na dużą ilość wygryzionych samczyków miałam nadzieję że choć połowa to bedą samiczki.