
Pod puszczą cz.2
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Pod puszczą cz.2
Witaj Eluś ,wszystkiego dobrego w Nowym Roku,niech spełniają się ogrodowe marzenia i dopisuje zdrowie ,ja cały czas coś robię w ogródku ,niewiele ,żeby odpocząć i poleżeć na kanapce w ciepełku no i rozmyślam co mam zrobić w ogrodzie jak przyjdzie prawdziwa wiosna,pozdrawiam 

- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Pod puszczą cz.2
Elu..odezwij się bo czuję że czaisz się na nowe zakupy, albo już zaczaiłaś
..a mnie tu ciekawość zżera.
Ja skromniutko, znaczy się na razie nic. 



-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pod puszczą cz.2
Eluśl, jak tak można? Smażyć faworki i tylko wąchać? Chyba bym nie skręciło
Uwielbiam faworki i mogę niestety zjeść każdą ilość. Tak więc w tym roku chyba sobie je daruję
Tym bardziej, że pączkom w tłusty czwartek na pewno się nie oprę
Szczerze Cię podziwiam, że w taką pogodę jeździsz rowerem. Niby nie powinno mnie to dziwić, bo dziewczyna syna też pedałuje cały rok, ale szacun



Szczerze Cię podziwiam, że w taką pogodę jeździsz rowerem. Niby nie powinno mnie to dziwić, bo dziewczyna syna też pedałuje cały rok, ale szacun

- pela11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Pod puszczą cz.2
Martuniu , tyle tylko , że jak przyjdzie prawdziwa wiosna to nie będziesz już pamiętała o czym rozmyślałaś zimą , bo roboty będzie tyle , że rąk zabraknie
, no ale póki co , to trzeba czymś czas zapełnić .U mnie dzisiaj roztopy , wczorajsza zima dzisiaj pływa .Ostatnio jestem mocno zajęta chociaż sama nie wiem czym tak naprawdę , chyba sobie wynajduję utrudnienia żeby tylko czymś czas zapełnić , więc wymyślam cuda wianki .Jutro biorę dzień wolny w pracy i jadę na cały dzień do stolicy , jeszcze nie wiem po co , ale jadę ,więc następny dzień poleci .
.Pozdrawiam cieplutko . 
Zuziu , zielska już sporo kupiłam i na razie zrobiłam małą przerwę , więc owszem jadę właśnie jutro do stolicy na zakupy , ale raczej będę grzebała w belach materiałowych bo potrzebuję trochę kolorowej bawełny .Z zielskiem muszę przystopować bo jak zaczną przychodzić paczki , to mnie Mama z domu wypisze , dla niej kwiatki są zbędne
i szkoda na nie pieniędzy .Przyjdzie mi kilka różyczek , cztery nowe azalie , prawie 40 sztuk lawendy , trawy , i troszkę bylin .Więcej już nie będę zamawiała bo i tak jeszcze muszę dokupić ze dwa duże rododendrony i 18 szt. tuj szmaragdowych . Sama więc widzisz że i tak tego jest dużo i znowu będę musiała to wszystko biegusiem sadzić .Mam też świadomość , że jeszcze jak zwykle wiosną mam dwa razy w tygodniu targ
a na nim tyyyle zielska i cebul różnistych
, aż strach się bać .Trochę Ci zazdroszczę rozsądku , a może chociaż na chwilkę zamienimy się głowami , plis .
Iwonko , faworki trafiły na stół w dzień babci , więc szybko znikneły mimo że były w dosyć dużej ilości . nawet nie zdążyłam dobrze ich powąchać .Z pączkami nie mam problemu , nie jestem ich fanką , mogą się u mnie spokojnie zestarzeć .
Dzisiejszy dzień pod względem jazdy rowerem był wyjątkowo trudny , zwały zlodowaciałego śniegu boksowały koła , więc nie omalże , nie raz leżałabym na drodze .Dałam jednak radę , mam wieloletnie że tak powiem , doświadczenie
.Jeszcze tylko i aż dwa miesiące , o matko i córko daj mi cierpliwość , aby do wiosny .
Dziewczynki , coś dla pokrzepienia serc .






Zuziu , zielska już sporo kupiłam i na razie zrobiłam małą przerwę , więc owszem jadę właśnie jutro do stolicy na zakupy , ale raczej będę grzebała w belach materiałowych bo potrzebuję trochę kolorowej bawełny .Z zielskiem muszę przystopować bo jak zaczną przychodzić paczki , to mnie Mama z domu wypisze , dla niej kwiatki są zbędne






Iwonko , faworki trafiły na stół w dzień babci , więc szybko znikneły mimo że były w dosyć dużej ilości . nawet nie zdążyłam dobrze ich powąchać .Z pączkami nie mam problemu , nie jestem ich fanką , mogą się u mnie spokojnie zestarzeć .



Dziewczynki , coś dla pokrzepienia serc .



-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pod puszczą cz.2
kilka różyczek , cztery nowe azalie , prawie 40 sztuk lawendy , trawy , i troszkę bylin .Więcej już nie będę zamawiała bo i tak jeszcze muszę dokupić ze dwa duże rododendrony i 18 szt. tuj szmaragdowych .




Ja na razie tylko przeglądam oferty i chyba na tym się zakończy




-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1640
- Od: 10 maja 2012, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: tarnowskie klimaty ,Małopolska.
Re: Pod puszczą cz.2
Elu ,przeszłam dziś po ogródeczku i cały czas są pąki różane jeszcze nie zginęły a nawet są nowe ,nic im mrozek nie zrobił ,oby tylko zima nie została do maja .Piękne wspomnienia z Twojego ogrodu!
Re: Pod puszczą cz.2
Elu, no wiesz, z tym rowerem
zaimponowałaś mi
Wulkan energii z Ciebie
A różyczki jakie zamówiłaś?



A różyczki jakie zamówiłaś?
Pozdrawiam, Ania
Ogród 100 róż cz. IV
Ogród 100 róż cz. IV
- Zuzia111
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2090
- Od: 13 paź 2016, o 16:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Pod puszczą cz.2
Elu ,a może zamienimy się działkami..pela11 pisze:
Zuziu .Mam też świadomość , że jeszcze jak zwykle wiosną mam dwa razy w tygodniu targa na nim tyyyle zielska i cebul różnistych
, aż strach się bać .Trochę Ci zazdroszczę rozsądku , a może chociaż na chwilkę zamienimy się głowami , plis .
![]()
![]()
![]()



- alicjad31
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7952
- Od: 28 lip 2013, o 20:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Pod puszczą cz.2
witaj Elu
Piekne róże
Ja nic nie przeglądam żadnych szkółek .Warzywnik jest na pierwszym miejscu .ot i rozsadek wiekowy odezwał się i u mnie
Jedynie co to mnie wzięło na róże i jeszcze jedno oczko tyle ,że większe ciut i naturalne taki zbiornik w razie opadów
Nie powiem ,że niektóre rośliny aż się proszą na moją działkę
Zdrówka

Piekne róże

Ja nic nie przeglądam żadnych szkółek .Warzywnik jest na pierwszym miejscu .ot i rozsadek wiekowy odezwał się i u mnie

Jedynie co to mnie wzięło na róże i jeszcze jedno oczko tyle ,że większe ciut i naturalne taki zbiornik w razie opadów

Nie powiem ,że niektóre rośliny aż się proszą na moją działkę

Zdrówka

Pozdrawiam Alicja
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Pod puszczą cz.2
Witaj Eluś.
Ale zakupy poczyniłaś....
Będziemy miały co podziwiać u Ciebie.Ja na ten czas nie zamówiłam jeszcze nic. Wczoraj nawet byłam w markecie i szybciutko przemknęłam obok kolorowych torebeczek z nasionkami.Gdyby nie brak czasu , na pewno bym tam zaszalała....
Ja mam sąsiada , który czy też śnieg, czy deszcz wszędzie rowerem ....Czasami aż podziwiam.
A zimą , jak ślisko i śnieg na pewno bym nie pojechała....Ty kochana, tam na siebie uważaj na tych dwóch kółkach....

Ale zakupy poczyniłaś....


Ja mam sąsiada , który czy też śnieg, czy deszcz wszędzie rowerem ....Czasami aż podziwiam.
A zimą , jak ślisko i śnieg na pewno bym nie pojechała....Ty kochana, tam na siebie uważaj na tych dwóch kółkach....

- pela11
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2312
- Od: 24 sty 2015, o 00:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Warszawy
Re: Pod puszczą cz.2
Witam , nareszcie lutowo bo już miałam wątpliwości ,że ten długi styczeń nigdy się nie skończy .Idzie luty , obuj bracie ciepłe buty , chyba się nam sprawdzi , ale to i lepiej bo rośliny dostaną na wstrzymanie .W niedzielę zajrzałam do ogrodu i ponieważ przestało lać poszłam do lasu na spacer .Jestem zmartwiona , że tak dużo przybyło wszędzie wody . Bzura wylała z koryta na rozległe łąki , zupełnie nie widać kanałów z wodą bo zalane są ogromne obszary i wszystko razem łączy się w jedno wielkie rozlewisko , masakra .W ogrodzie smutno ,raczej jesiennie niż zimowo , chociaż ciągle zalega trochę śniegu .Rośliny śpią i nie widać żeby wychodziło coś z ziemi .Nad lasem piskliwie nawołują i krążą nieustannie jastrzębie , sarny stadami wychodzą na pola w poszukiwaniu pokarmu , spokój i cisza zalega wokół , zima ciągle trwa .
Iwonko , masz rację , że duży ogród to dużo pracy i nakładów .W tym sezonie to i tak już kupuję mniej niż w poprzednich latach i mam nadzieję ,że co roku będę robiła coraz mniejsze zakupy bo przecież i mój ogród w końcu się zapełni . Ja wiem , że jak przychodzi wiosna to troszkę szalejemy z zakupami , ale ja robię tylko przemyślane zakupy i tylko to co potrzebne mi jest na dokładnie zaplanowane rabaty .Mam nadzieję , że za trzy do pięciu lat osiągnę to co sobie założyłam i będę mogła cieszyć się wpełni ogrodem i w nim wypoczywać a nie tylko ciągle pracować .Troszkę Ci więc zazdroszczę , że Twój ogród jest już zapełniony i możesz w nim miło spędzać czas z książeczką na leżaczku i oby jak najczęściej .Pozdrawiam serdecznie i niech nam luty szybko minie .
Bożenko , lepiej żeby roślinki sobie jeszcze spokojnie spały bo inaczej , to co nam zakwitnie wiosną ?Idzie ochłodzenie i to podobno całkiem długie , oby się sprawdziło .Zima zawsze się nam dłuży niestety , chociaż Twoje pracowite rączki nie dają Ci się nudzić , ale to bardzo dobrze .
Aniu ,dla mnie dzień bez roweru to dzień stracony
Jeżdżę codziennie bez względu na pogodę bo dojeżdżam do pracy do sąsiedniej mieściny , autobusem jechałabym okropnie długo a tak to 30-40 minut i jestem niezależna czasowo .Do tej pory nie ma praktycznie zimy , więc jeździ się bez większych problemów , gorzej jak mocno posypie śniegiem , ale i to mam opracowane ,przecież kursuję tak już ponad 10 lat .W tym sezonie kupiłam tylko 5 różyczek ,3 Aspirin na białą rabatę bo są w miarę odporne , 1-dną Boscobel dla kaprysu i 1-dną Graham Thomas , bo poprzednią zamordowałam skutecznie przesadzając
Na więcej się nie skuszę i tak mam ich za dużo .Pozdrawiam i dobrego tygodnia .
Zuziu ,nawet nie wiesz jak często wolałabym mieć mniejszy ogród
, gorzej z nawykami zakupowymi , no bo gdzie bym to wszystko sadziła .
Co do rozsądku , to pomalutku widzę i u siebie zdrowe symptomy , więc jest na przyszłość nadzieja i dla mnie .
.Przesyłam serdeczności
.
Aluniu , cieszę się , że się odezwałaś bo nawet nie ma gdzie do Ciebie zajrzeć
a tak często o Tobie myślę .Następny zbiornik i to spory to jest naprawdę ogromne wyzwanie , ale i będzie wymagał dużej ,ciągłej pracy . Ja na wodę w ogrodzie się nie porwę bo bym całkiem już nie miała na nic czasu .Nie mogę dokładać sobie nowych obowiązków bo dojdzie mi przeciez właśnie Twoje oczko w głowie , czyli warzywnik .Może nareszcie w tym sezonie zacznę coś w tym kierunku działać . Jakąś niewielką ilość warzyw to mam co roku , ale taki prawdziwy warzywnik to dopiero ma powstać .Pożyjemy , zobaczymy .Pozdrawiam cieplutko i dzięki za odwiedziny
Oleńko , witam Cię serdecznie , rower to moje drugie nogi
, mogę szybciutko pozałatwiać wszystkie sprawy , zakupy ładuję w sporych ilościach i nie stoję na przystankach autobusowych . Jak nie jeżdżę w sobotę i niedzielę , to czegoś mi brak .
Zakupy zrobiłam bardzo przemyślanie i nie sądzę żebym jeszcze wiosną szalała bo w zasadzie z bylin mam wszystko co chciałam mieć .Dojdą pewnie jeszcze cebule lilii i to będzie wszystko w tym sezonie , no chyba , że coś po tej zimie wyleci .Zobaczymy wiosną i oby czas nam szybko zleciał . Życzę udanego tygodnia .
Troszkę kolorów dla naszej szarej rzeczywistości .





Iwonko , masz rację , że duży ogród to dużo pracy i nakładów .W tym sezonie to i tak już kupuję mniej niż w poprzednich latach i mam nadzieję ,że co roku będę robiła coraz mniejsze zakupy bo przecież i mój ogród w końcu się zapełni . Ja wiem , że jak przychodzi wiosna to troszkę szalejemy z zakupami , ale ja robię tylko przemyślane zakupy i tylko to co potrzebne mi jest na dokładnie zaplanowane rabaty .Mam nadzieję , że za trzy do pięciu lat osiągnę to co sobie założyłam i będę mogła cieszyć się wpełni ogrodem i w nim wypoczywać a nie tylko ciągle pracować .Troszkę Ci więc zazdroszczę , że Twój ogród jest już zapełniony i możesz w nim miło spędzać czas z książeczką na leżaczku i oby jak najczęściej .Pozdrawiam serdecznie i niech nam luty szybko minie .

Bożenko , lepiej żeby roślinki sobie jeszcze spokojnie spały bo inaczej , to co nam zakwitnie wiosną ?Idzie ochłodzenie i to podobno całkiem długie , oby się sprawdziło .Zima zawsze się nam dłuży niestety , chociaż Twoje pracowite rączki nie dają Ci się nudzić , ale to bardzo dobrze .

Aniu ,dla mnie dzień bez roweru to dzień stracony



Zuziu ,nawet nie wiesz jak często wolałabym mieć mniejszy ogród





Aluniu , cieszę się , że się odezwałaś bo nawet nie ma gdzie do Ciebie zajrzeć


Oleńko , witam Cię serdecznie , rower to moje drugie nogi



Troszkę kolorów dla naszej szarej rzeczywistości .





- Wanda7
- -Moderator Forum-.
- Posty: 16302
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Pod puszczą cz.2
Piszesz Elu, że roślinki jeszcze u Ciebie śpią. A u mnie niestety wszędzie powychodziły tulipany i inne cebulowe, co mnie w ogóle nie cieszy, bo przecież mamy wciąż luty i nie wiadomo, co nas jeszcze czeka. Wolałabym, żeby nadal wszystko było schowane w ziemi.
Uroczy masz ten zakątek z werbeną i kłosowcem (chyba?). Bardzo w moim guście. Ja próbowałam mieć werbenę u siebie już kilka razy. Niestety, nic z tego nie wyszlo. Coś jej u mnie nie odpowiada, choć w innych ogrodach sieje się na potęgę. Piękna roślina.
Uroczy masz ten zakątek z werbeną i kłosowcem (chyba?). Bardzo w moim guście. Ja próbowałam mieć werbenę u siebie już kilka razy. Niestety, nic z tego nie wyszlo. Coś jej u mnie nie odpowiada, choć w innych ogrodach sieje się na potęgę. Piękna roślina.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1640
- Od: 10 maja 2012, o 19:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: tarnowskie klimaty ,Małopolska.
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Pod puszczą cz.2
To dobrze że chociaż u Ciebie roślinki nie wystartowały przedwcześnie, mróz im nie zaszkodzi
zima faktycznie potrzebna, szkoda tylko że przychodzi tak późno
Piękne widoki z sezonu, z każdym dniem coraz bliżej do nich 



?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pod puszczą cz.2
Moja silna wolna, okazała się jednak bardzo słaba
Kupiłam kilkanaście cebul lilii i sześć nowych jeżówek. Troszkę mnie tłumaczy, że wszystko to miałam w planach. Ale targi wciąż przede mną....W końcu będę chyba musiała zrezygnować z jednorocznych, ale to jeszcze nie w tym roku. Pozdrawiam 

