Moje siedlisko na Lubelszczyźnie :)
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42391
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Moje siedlisko na Lubelszczyźnie :)
Aniu muszę poczytać o niskim dereniu
odwaliłaś kawał roboty
Jarzynki rosną a kwiatuszki kwitną 
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Moje siedlisko na Lubelszczyźnie :)
Napracowałaś się, Aniu, ale dostrzegam zadowolenie.
Słusznie, bo możesz być szczęśliwa po takim dniu jak dzisiaj.
Oby taka wiosna trwała jak najdłużej. Ja z utęsknieniem czekam na kwitnące drzewa owocowe. Wtedy na działkach jest najpiękniej.
Oby taka wiosna trwała jak najdłużej. Ja z utęsknieniem czekam na kwitnące drzewa owocowe. Wtedy na działkach jest najpiękniej.
- Zenia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4871
- Od: 6 wrz 2007, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Moje siedlisko na Lubelszczyźnie :)
Aniu....napracowałaś się to widać.
. Pozostało czekać na dorodne plony, na pewno będą obfite.
. Życzę pięknej pogody i siły do dalszych prac. 
- andzia458
- 500p

- Posty: 702
- Od: 19 sty 2014, o 18:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie, Łuków
Re: Moje siedlisko na Lubelszczyźnie :)
Witajcie
Ledwo już dzisiaj żyję, trochę zaniedbałam forum ale dzisiaj choć na chwilę pojawiam się tutaj.
Marysiu derenia niskiego dostałam od Martusi (koziorożec)- sama jestem ciekawa, co z tego wyrośnie
Warzywniak u mnie to podstawa bo w sezonie wszyscy uwielbiają własne warzywka. A na zimę też sporo udaje się przechować.
Lucynko ja też uwielbiam kwitnące drzewka owocowe ale póki co, mogę je jedynie podziwiać u sąsiadów. W marcu posadziłam u siebie 10 drzewek ale na kwitnienie trzeba niestety poczekać
U mnie wiosna w pełni a zmęczenie po pracy na zewnątrz po prostu uwielbiam
Zeniu dziękuję
Dzisiaj ledwo żyję ale jestem szczęśliwa, że z każdym dniem prace posuwają się do przodu.
Kochani dzisiaj czuję wszystkie mięśnie... Ostatnie dwa dni upłynęły pod znakiem pielenia malin i truskawek. Wzięliśmy się też z mężem za porządki w piwniczce- wylaliśmy tam posadzkę, bo mieliśmy nieproszonego gościa
, zrobiliśmy wentylację i mąż ma jutro półki zrobić a ja wapnem pomaluję, żeby było widniej.
Z pieleniem mocno się spieszyłam, bo zapowiadali deszcz a póki co, deszczu nie ma
Marysiu derenia niskiego dostałam od Martusi (koziorożec)- sama jestem ciekawa, co z tego wyrośnie
Lucynko ja też uwielbiam kwitnące drzewka owocowe ale póki co, mogę je jedynie podziwiać u sąsiadów. W marcu posadziłam u siebie 10 drzewek ale na kwitnienie trzeba niestety poczekać
Zeniu dziękuję
Kochani dzisiaj czuję wszystkie mięśnie... Ostatnie dwa dni upłynęły pod znakiem pielenia malin i truskawek. Wzięliśmy się też z mężem za porządki w piwniczce- wylaliśmy tam posadzkę, bo mieliśmy nieproszonego gościa
Z pieleniem mocno się spieszyłam, bo zapowiadali deszcz a póki co, deszczu nie ma
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=91408" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje siedlisko na Lubelszczyźnie
Moje siedlisko na Lubelszczyźnie
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Moje siedlisko na Lubelszczyźnie :)
Faktycznie napracowałaś się.
Ja tak bardzo lubię pielenie, a na mojej działce chwasty jeszcze się nie obudziły.
Dzisiaj troszkę ciepłego deszczyku poleciało, to może wreszcie moje narcyzy pójdą w górę, bo większość z nich ledwo, ledwo noski wystawia.
- Ola2310
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3071
- Od: 24 maja 2015, o 13:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wojkowice śląsk
- Kontakt:
Re: Moje siedlisko na Lubelszczyźnie :)
Witaj w klubie zmęczonych i padniętych ....
Niedawno i mnie był potrzebny masażysta , ale dorwałam swojego prywatnego....
Niedawno i mnie był potrzebny masażysta , ale dorwałam swojego prywatnego....
- andzia458
- 500p

- Posty: 702
- Od: 19 sty 2014, o 18:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie, Łuków
Re: Moje siedlisko na Lubelszczyźnie :)
Lucynko, to szczerzę Ci zazdroszczę, bo u mnie zielsko rośnie z prędkością światła. U mnie niestety raptem tylko przez kilka minut pokropiło a tak by się przydał ciepły wiosenny deszcz.
Olu mój prywatny masażysta już śpi
Ja szczerze powiedziawszy już też ledwo zipię ale wrosłam w fotel i tak ciężko z niego wstać i aż się boję, co będzie rano 
Olu mój prywatny masażysta już śpi
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=91408" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje siedlisko na Lubelszczyźnie
Moje siedlisko na Lubelszczyźnie
Re: Moje siedlisko na Lubelszczyźnie :)
Andzia
Nie za bardzo lubię pielenie (chociaż mam niepowstrzymany odruch pielenia jak widzę zielsko
). Już drugą grządkę przysypałam zrębkami, żeby mieć z tym spokój. Zobaczymy jak to się sprawdzi.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42391
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Moje siedlisko na Lubelszczyźnie :)
Aniu i u mnie wreszcie pada deszcz i bardzo mnie cieszy jego dźwięk, oby nie za długo
Mam nadzieję , że po deszczu obiecane Ci siewki odżyją i dolecą do Ciebie w dobrym stanie
Mam nadzieję , że po deszczu obiecane Ci siewki odżyją i dolecą do Ciebie w dobrym stanie
- jola1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4630
- Od: 4 kwie 2008, o 08:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lublin/okolice
Re: Moje siedlisko na Lubelszczyźnie :)
Aniu zajrzałam i wsiąkłam.
Będę śledziła Twoje poczynania, masz dużo energii do pracy .
Będę śledziła Twoje poczynania, masz dużo energii do pracy .
- andzia458
- 500p

- Posty: 702
- Od: 19 sty 2014, o 18:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie, Łuków
Re: Moje siedlisko na Lubelszczyźnie :)
Dobry wieczór wszystkim
Trochę zaniedbuję swój wątek ale do Waszych ogrodów zaglądam regularnie
Wczorajszy dzień był bardzo ponury i deszczowy. Na zewnątrz nie mogłam zbyt wiele popracować bo deszcz wyganiał co chwilę i wzięłam się za porządki w foliaku i sianie jednorocznych do wielodoniczek.
Dzisiaj już bez deszczu ale pochmurno i wietrznie. Na przekór pogodzie postanowiliśmy zająć się dociepleniem piwnicy. Pracy było ogrom, zwłaszcza dla męża, bo ja tylko z doskoku mogłam pomagać. Najpierw trzeba było dokopać się do sklepienia (wywieźć kilkanaście taczek piachu), wszytko oczyścić, potem poszedł styropian i folia kubełkowa. W przyszłym tygodniu muszę zakupić wywrotkę czarnoziemu, obrzucić nim piwnicę i na niej będzie piękny skalniak
A tutaj zdjęcie zrobione podczas dzisiejszych prac:

Kobitki, muszę jeszcze nadrobić dzisiaj zaległości w sprzątaniu więc przepraszam ale pozwólcie, że odpowiem Wam wspólnie
Jak trochę ogarnę rabaty, dalsze nasadzenia, również planuję wysypanie ich korą, bo raz, że to praktyczne a dwa- bardzo mi się kora na rabatach podoba. Energii i uporu mi nie brakuje- na szczęście
Mimo wielu przeciwności, problemów zdrowotnych staram się dawać radę i iść do przodu 
Trochę zaniedbuję swój wątek ale do Waszych ogrodów zaglądam regularnie
Wczorajszy dzień był bardzo ponury i deszczowy. Na zewnątrz nie mogłam zbyt wiele popracować bo deszcz wyganiał co chwilę i wzięłam się za porządki w foliaku i sianie jednorocznych do wielodoniczek.
Dzisiaj już bez deszczu ale pochmurno i wietrznie. Na przekór pogodzie postanowiliśmy zająć się dociepleniem piwnicy. Pracy było ogrom, zwłaszcza dla męża, bo ja tylko z doskoku mogłam pomagać. Najpierw trzeba było dokopać się do sklepienia (wywieźć kilkanaście taczek piachu), wszytko oczyścić, potem poszedł styropian i folia kubełkowa. W przyszłym tygodniu muszę zakupić wywrotkę czarnoziemu, obrzucić nim piwnicę i na niej będzie piękny skalniak

Kobitki, muszę jeszcze nadrobić dzisiaj zaległości w sprzątaniu więc przepraszam ale pozwólcie, że odpowiem Wam wspólnie
Jak trochę ogarnę rabaty, dalsze nasadzenia, również planuję wysypanie ich korą, bo raz, że to praktyczne a dwa- bardzo mi się kora na rabatach podoba. Energii i uporu mi nie brakuje- na szczęście
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=91408" onclick="window.open(this.href);return false;
Moje siedlisko na Lubelszczyźnie
Moje siedlisko na Lubelszczyźnie
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Moje siedlisko na Lubelszczyźnie :)
Pięknie!
Tak trzymaj, Aniu
Tylko miej również na uwadze własne zdrowie i nie nadwyrężaj sił, bo w końcu Ci ich zabraknie.

Tak trzymaj, Aniu
Tylko miej również na uwadze własne zdrowie i nie nadwyrężaj sił, bo w końcu Ci ich zabraknie.
- Ela_2015
- 500p

- Posty: 543
- Od: 26 gru 2015, o 16:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Moje siedlisko na Lubelszczyźnie :)
Tylko Cię podziwiać i Twojego M.sami sobie własnymi rękoma dajecie radę z pracami przydomowymi.
Super będziesz miała piwniczkę,taką też bym chciała.
Po
zdrawiam
Super będziesz miała piwniczkę,taką też bym chciała.
Po
Ela
- Zenia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4871
- Od: 6 wrz 2007, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Moje siedlisko na Lubelszczyźnie :)
Aniu...piwniczka super i na pewno potrzebna.
Tylko ja na żywo nigdy takiej piwniczki nie widziałam. Wybacz że zapytam..przez ten otwór widoczny na zdjęciu się tam wchodzi. 
- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Moje siedlisko na Lubelszczyźnie :)
Witaj Andzia. Widzę, że Twój Luby pracuje cały czas
. Pozazdrościć bo mój ostatnio w piątek i sobotę to na rybach był zamiast coś robić.No ale niech ma to w tygodniu będzie musiał nadrobić
. Już sobie wyobrażam ten piękny skalniak. Piwniczka jest bardzo przydatna więc zazdroszczę. Oboje jesteście bardzo pracowici. Pozdrawiam
.


