W moim ogrodzie - reniazt cz.1

[andriu53]

Doruniu a zwalczyłaś już muszki , bo one załatwiają wszystkie młode sadzonki . U mnie też podgryzły niektóre szczepki i uschły , ale ja je wykończyłam . Mam teraz spokój , choć jestem czujna i sprawdzam , czy się coś gdzieś nie wykluwa .

[andriu53]

Reniu jeśli wcześniej nie zmieniłaś ziemi pelargoniom , to raczej ich już nie ruszaj . Pięknie Ci rosną . Koniecznie kup sobie działkowca i dokładnie wertuj każdą stronkę , znajdziesz coś dla siebie !!!!. Trawnik masz skopany ekstra -gratuluję . Olik i róża pięknie rosną . Czy utrzymały Ci się wiszące ? Moich kilka zjadły te czarne potwory .Wytępiłam to szkaradztwo , mam na razie spokój .

[Ewelina]

Witam wszystkich Forumowiczów i mam pytanie w sprawie mikoryzy do rododendronów.
Otóż noszę się z zamiarem jej zastosowania w tym sezonie i chciałabym poznać opinię osób, które może ten super specyfik polecany przez producentów już zastosowały. Chodzi mi o to czy widać tego efekty i jak długo na nie trzeba czekać.

Na forum jest sporo informacji o Rh. np. tu :

http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... highlight=
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... highlight=
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.p ... t=mikoryza


Mikoryzę stosowałam i pisałam o tym w moim wątku o Rododendronach:
Cyt.
Wobec wielu sprzecznych informacji na temat szczepionek mikoryzowych porozmawiałam sobie na ich temat z pracownikiem kórnickiego arboretum. Nie ma jeszcze pełnych obserwacji ad. działania szczepionki, jednak te, które są dają pomyślne wyniki. Na wyniki badań trzeba jeszcze poczekać , bo mikoryza jest stosowana od niedawna ( nie tylko do rododendronów zresztą).Jednak po przekwitnięciu zastosuję u siebie ten specyfik, krzewy będą wtedy osłabione, więc pewno im się to przyda. Warto wiedzieć,że szczepionkę można stosować przez cały sezon wegetacyjny, ale należy zaprzestać podawania doglebowo preparatów typu aliette( przeciwgrzybicznych), gdyż zabijają one mikoryzę. Odpowiednio przygotowane szczepionki( niestety dość drogie) są przeznaczone albo dla roślin zdrowych, albo dla osłabionych i w gorszej kondycji, a nawet pierwszymi objawami chorobowymi. To nie jest reklama szczepionki, to tylko takie moje forumowe dywagacje na ten temat

----------------------------------------------------------------------
Mikoryza to symbioza grzybów i korzeni roślin.Dla rośliny- gospodarza korzyść z symbiozy to tworzenie przez strzępki licznych rozwidleń korzeni, co ułatwia dostęp do składników pokarmowych z gleby, oraz zwiększenie powierzchni, z której te składniki są czerpane. (System korzeni roślin zwiększa swą powierzchnię chłonną KILKASET razy !)
Grzyby mikoryzowe mają zdolność tworzenia " pomostu" między glebą a rośliną . Tym samym ułatwiają pobieranie wody, substancji odżywczych , a także wytwarzają substancje chem. o charakterze antybiotycznym , które chronią roślinę przed czynnikami wywołującymi choroby. Z w. wym. powodów korzystne jest sztuczne szczepienie roślin grzybami ,które mogą z nimi współżyć.Stosując szczepionki mikoryzowe należy jednak zwrócić uwagę na dobór odpowiedniego" partnera " grzybowego dla gatunku roślinyDlatego są szczepionki dla iglaków , roślin wrzosowatych( tu : rododendrony), dla kwiatów, dla warzyw...

Szczepionkę stosuje się tylko raz w życiu rośliny ! Nie wolno zaszczepionych roślin podlewać środkami grzybobójczymi , np. Aliette- to uszkadza grzybnię . Nie wiem , ile w tym wszystkim prawdy, ale szczepionkę nabyłam ( firmy Biopon, w proszku) i moje rododendrony zaszczepiłam. Very Happy
_________________

[reniazt]

Małgoś 59 - bardzo się cieszę, że mnie odwiedziłaś. Zapraszam - wpadaj częściej.
A co do robinii, to jest to krzew praktycznie bez szczególnych wymogów. Im ziemia uboższa, tym lepiej rośnie. Jedynie w pierwszych latach po posadzeniu ja ją na zimę okrywałam - tzn. kopczyk i i na koronę agrowłóknina. A teraz radzi sobie doskonale nawet w te poprzednie cięższe zimy. Na wiosne podsypuje jak wszystkie inne krzewy małą dawka wieloskładnikowego nawozu. I to w zasadzie wszystko.
Zachęcam cię do posadzenia robinii - naprawdę warto ją mieć i cieszyć oczy kiedy zakwita.

[reniazt]

Dorotko - nie myśl, że u mnie wszystkie takie ładne. Starałam się przechować je w 14 skrzynkach balkonowych. Ale chyba 1/3 mi się zmarnowała, a niektóre rosną, ale są dużo słabsze. Ja też muszę dokupić.

[reniazt]

Zosiu kwaituszki od ciebie rosna i to bardzo ładnie, tylko jedna jest troche słabsza, ale myślę, że i ona dorówna. Jutro postaram się zrobić im fotki. A pod trawnik faktycznie nareszcie skopane. Udało się - posłuchałam twoich rad.
Zosia a "działkowiec" to ma być ten na marzec? Zosiu powiedz mi jaki nawóz rozsypać pod trawnik. Co byś mi doradziła.

[reniazt]

Ewelinko bardzo dziękuję ci za te wyczerpujące informacje w sprawie mikoryzy. Ja faktycznie sporo w necie się o niej naczytałam jak i w czasopismach ogrodniczych, ale chciałam się dowiedzieć, ponieważ to jest nowość - jak to się sprawdza w rzeczywistości.

[andriu53]

Reniu pod trawę nie siej na razie żadnego nawozu . Zasiej trawę i jeśli masz czym to ubij , żeby nasionka weszły w ziemię . Nasiona dostaną trochę wody i ciepełka to same zaczną wschodzić .Nie śpiesz się Reniusiu , bo trawka zdąży zazielenić się do lata . Działkowiec z marca koniecznie , bo to jest zagadka dla Ciebie , czy znajdziesz coś , co bardzo chcesz mieć . Ale jestem okropna prawda , bo zadaję Ci trud wertowania prasy . Cieszę się , że sadzoneczki Ci rosną , bo tak bardzo chciałam , żebyś je miała . Mnie sporo szczepek zjadły muszki , ale je z wielkim trudem wytępiłam . Takie małe a tyle szkody zrobi roślinkom .

[nezka]

Zosiu wertuję Działkowca z marca i cosik nic nie wiem, możesz zdradzić małą tajemnicę?

[andriu53]

Agnieszko , ale Renia się kapnie o co mi chodzi , a to dla niej zagadka .

[nezka]

Zosiu to ja czekam i jestem cierpliwa

[Gabriela]

Witam Reniu !
Co słychać, jak Twoje roślinki ? A co z pustynnikiem, wsadziłaś do doniczki czy do ogrodu ?

[andriu53]

Agnieszko chyba Reniusia jutro kupi działkowca i zobaczymy czy trafi w dziesiątkę .

[bogusia177]

Cieszę się Reniu że korzystasz z moich rad-- 31 str , jednak sie na coś się przydałam ,muszę Cię pochwalić ,masz śliczne pelargonie ,,zdrowo wyglądają :P

[nezka]

Zosiu już wiem , przyda jej się . Reniu też skorzystam z tego