W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Nie ryzykowałabym, kulki steropianowe zjadały to tym kuleczkom nie dadzą rady?
Pozdrawiam
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
No to czekać aż przyjdzie duży deszcz i rozpuści to chemiczne "dobrodziejstwo"
, chociaż wydaje mi się że kuraki są tak zaaferowane szukaniem ślimaków że nawet nie w głowie byłoby zjadanie kulek (ale ryzykować nie będę), dzisiaj ciężko było mi je wygonić a trudniej "zagonić" (wyszło na to że nosiłam po 2 na podwórko
), dodatkowo jedna mi się zgubiła bo wujek mnie zagadał i myślałam że wlazła w gąszcz ziemniaków ale okazało się, że poszła wzdłuż pola ale w kierunku domu
(a ślimaków chmara).



"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3027
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Uff, nie mam takiego problemu z moimi ,,dzikusami"
same wchodzą. Jedynie kwoki muszę wnieść do kurnika bo okupują gniazda zewnętrzne a nie chcę aby siedziały.
Wg mnie to najlepsze na ślimaki są kaczki w typie staropolskim ( innych nie miałam). Piżmowe aż tak tych dużych bez skorupowych nie chcą. Te natomiast jak je wypuszczę pierwsze lecą na przegląd płotu, zakamarków i żadnemu ślimakowi nie przepuszczą. Nieraz patrzę jak z ,,wąsem " (czytaj; pomorem) biegną do wiaderka z wodą aby przełknąć. Do tego te ich kwakanie jest takie pocieszne .


Wg mnie to najlepsze na ślimaki są kaczki w typie staropolskim ( innych nie miałam). Piżmowe aż tak tych dużych bez skorupowych nie chcą. Te natomiast jak je wypuszczę pierwsze lecą na przegląd płotu, zakamarków i żadnemu ślimakowi nie przepuszczą. Nieraz patrzę jak z ,,wąsem " (czytaj; pomorem) biegną do wiaderka z wodą aby przełknąć. Do tego te ich kwakanie jest takie pocieszne .


- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Willa pod tamaryszkiem dla kaczek... Dbają, by byl równo przycięty?
A do willi ażurowe schodki prowadzą- tak z ciekawości- bez schodków nie dałyby rady się wdrapać/wlecieć?
A do willi ażurowe schodki prowadzą- tak z ciekawości- bez schodków nie dałyby rady się wdrapać/wlecieć?
Pozdrawiam
- Jolek
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3027
- Od: 12 maja 2013, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
To jest 1 z gniazd dla kur poza kurnikiem, przedzielone w środku ścianką aby się nie irytowały , że nie pożądany pysk tam zagląda, nawet mają ,,prześwietlenie" aby zbyt ciemno nie było
Wejście jest trochę za wąskie aby pies łba nie wsadzał i dlatego podlatywanie myślę było by utrudnione dla cięższych kur.
Nie wiem co jest takiego w tamaryszku oprócz młodych przyrostów ale kaczki wybitnie go lubią.

Wejście jest trochę za wąskie aby pies łba nie wsadzał i dlatego podlatywanie myślę było by utrudnione dla cięższych kur.
Nie wiem co jest takiego w tamaryszku oprócz młodych przyrostów ale kaczki wybitnie go lubią.
-
- 200p
- Posty: 235
- Od: 20 maja 2009, o 11:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Witam 
Jolu, śliczne masz te Dzikuski
Też lubię jak one taak głośno kwaczą
No i na ślimaki masz rację, nie ma lepszych
Ja dzisiaj w klatce znalazłam martwą samicę
Młode w środę kończą 4 tygodnie. Od półtora tygodnia wychodzą z gniazda i skubią coś, więc mam nadzieję, że sobie poradzą. Nie mam pojęcia czemu samica padła, młoda Kalifornijka
Szczepiona, nic jej nie dolegało, przynajmniej nic nie widziałam.
Kolejne 3 samice co miały się okocić, okociły się w terminie. Szara ma 8 maluszków, które już wychodzą z gniazda. Biała jedna miała 9 maluszków, a druga 8. Ta co miała 8, jeden jej padł dzisiaj, no to podłożyłam najmniejszego z sąsiedniej klatki, co ich było 9.
Poszłam z aparatem zdjęcia robić, ale jak zobaczyłam martwą samicę, to mi się odechciało. Zresztą, od razu zabrałam się za sprzątanie i dezynfekcję klatki, plus klatki niżej musiałam też sprzątnąć i odkazić. Do domu wróciłam dopiero pół godziny temu.
Na piątek termin klucia w inku mają indyki, perliczki i kurczaki
Brzoskwinko, a jak Twoje maluszki sierotki?
Gosiu, a no, dziwne masz te kurczaki, żeby truskawek nie chciały jeść...Moje to by sie zabiły o takie rarytasy
A wiem, bo wczoraj im kilka miękkich wywaliłam plus szypułki, to nie zostało nic :P

Jolu, śliczne masz te Dzikuski



Ja dzisiaj w klatce znalazłam martwą samicę


Kolejne 3 samice co miały się okocić, okociły się w terminie. Szara ma 8 maluszków, które już wychodzą z gniazda. Biała jedna miała 9 maluszków, a druga 8. Ta co miała 8, jeden jej padł dzisiaj, no to podłożyłam najmniejszego z sąsiedniej klatki, co ich było 9.
Poszłam z aparatem zdjęcia robić, ale jak zobaczyłam martwą samicę, to mi się odechciało. Zresztą, od razu zabrałam się za sprzątanie i dezynfekcję klatki, plus klatki niżej musiałam też sprzątnąć i odkazić. Do domu wróciłam dopiero pół godziny temu.
Na piątek termin klucia w inku mają indyki, perliczki i kurczaki

Brzoskwinko, a jak Twoje maluszki sierotki?
Gosiu, a no, dziwne masz te kurczaki, żeby truskawek nie chciały jeść...Moje to by sie zabiły o takie rarytasy

ania
- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
To nie dobra wiadomość. Dziwne są te przypadki królicze
Dobrze przynajmiej, że maluchy prawie odchowane. Ciekawe jak u Brzoskwinki, dały radę bez mamy?
Moje domowe zwierzę (nie do końca gospodarcze
) okocilo się i mam pięć czekoladowych kluseczków. Mama troskliwa, brzuszki wypełnione, jak podrosna obfotografuję

Moje domowe zwierzę (nie do końca gospodarcze

Pozdrawiam
-
- 200p
- Posty: 235
- Od: 20 maja 2009, o 11:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Gosiu, no to czekamy na zdjęcia czekoladowych maluchów 
Tak, mam nadzieję, że młode dadzą sobie radę. Zawsze maluchy trzymałam przy samicy do 8-10 tyg., no ale te już powinny sobie poradzić.

Tak, mam nadzieję, że młode dadzą sobie radę. Zawsze maluchy trzymałam przy samicy do 8-10 tyg., no ale te już powinny sobie poradzić.
ania
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Oby wszystka "gadzina" się zdrowo uchowała
.
A mi udało się kupić kredę (w wersji niestety najdrobniejszej) i do tego kilo mielonych muszli (granulacja jak przy drobnym stłuczeniu skorupek), także ogólnie mam 4kg zobaczymy na ile im starczy, a co do uczenia dziewczyn wypasu poza podwórkiem pomału się uczą gdzie kryją się smakołyki
(ale trzymają się brzegu trawnika, bo tam najwięcej jest gadziny więc w głąb pola nie chodzą).

A mi udało się kupić kredę (w wersji niestety najdrobniejszej) i do tego kilo mielonych muszli (granulacja jak przy drobnym stłuczeniu skorupek), także ogólnie mam 4kg zobaczymy na ile im starczy, a co do uczenia dziewczyn wypasu poza podwórkiem pomału się uczą gdzie kryją się smakołyki

"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Aniu, mleko będą jeszcze dostawały? Jaka mogła być przyczyna padnięcia królicy?
Moje łobuzki wczoraj całkowicie same, bez serowego wspomagacza poszły do kurniczka. Ale szarówka już na dworze była niezła
Czyli drogę znają i wiedzą do czego to służy
Moje łobuzki wczoraj całkowicie same, bez serowego wspomagacza poszły do kurniczka. Ale szarówka już na dworze była niezła

Czyli drogę znają i wiedzą do czego to służy

Pozdrawiam
-
- 200p
- Posty: 235
- Od: 20 maja 2009, o 11:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Gosiu, nie. Młode nie będą mleka dostawały. Jedzą już ponad tydzień wszystko, więc powinny sobie poradzić. Już mi się zdarzały kilka razy młode w 4 tyg. od matki odsadzić, jak było ich mało i szybko rosły. I pięknie się wychowały. Te wprawdzie nieco mniejsze, ale jestem dobrej myśli
Nie mam pojęcia co było przyczyna padnięcia samicy. Tak jak pisałam, nie miała żadnych widocznych objawów jakiejkolwiek choroby. Wszystkie króliki mam szczepione. Nie wiem, mąż mówi, że może przez to, że to rasowiec, a wiadomo, że rasowce z założenia są słabsze...Nie wiem.
A widzisz
Młode wiedzą gdzie mają iść, tylko trzeba im dać czas do późna w nocy
Ginka, zazdroszczę tych muszli. U nas nie kupi nigdzie, tylko przez internet. A kreda dobra i ta drobniutka. Nasyp im do jakiegoś garnuszka, albo miseczki i niech mają cały czas w kurniku. Będą pobiera tyle ile będą potrzebowały

Nie mam pojęcia co było przyczyna padnięcia samicy. Tak jak pisałam, nie miała żadnych widocznych objawów jakiejkolwiek choroby. Wszystkie króliki mam szczepione. Nie wiem, mąż mówi, że może przez to, że to rasowiec, a wiadomo, że rasowce z założenia są słabsze...Nie wiem.
A widzisz


Ginka, zazdroszczę tych muszli. U nas nie kupi nigdzie, tylko przez internet. A kreda dobra i ta drobniutka. Nasyp im do jakiegoś garnuszka, albo miseczki i niech mają cały czas w kurniku. Będą pobiera tyle ile będą potrzebowały

ania
- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Czyli coś za coś: rasowe- większa masa mięsna ale ryzyko padnięcia z "nie wiadomo czego". Bezrasowe odporniejsze a z mięsnością tak sobie. Szczepi każdy weterynarz bez problemów? Mam nadzieję, że cena szczepionki nie jest- jak dla kota- 50 zł 

Pozdrawiam
-
- 200p
- Posty: 235
- Od: 20 maja 2009, o 11:09
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podkarpackie
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Gosiu, ja rasowce kupiłam nie dlatego, że bardziej mięsne, bo tak samo mięsne jak moje mieszańce, ale dlatego, ze szybciej rosną. Sporo szybciej.
Co do szczepionki, to można ją kupić u każdego weta. U mnie np. na zamówienie zazwyczaj. Dzwonię dzień wcześniej i w następnym dniu mąż odbiera. Ceny są przystępne. Za opakowanie na 10 szczepionek płacę 32zł. Z tym, że jak ostatnio miałam do szczepienia tylko 2 króliki i chciałam kupić 2 pojedyncze szczepionki, to mi szczena opadła. 1 szczepionka 35zł.
Przecież to więcej niż komplet 10 szczepionek, no coś tu jest nie tak
Koniec końców, zamówiłam oczywiście dawkę na 10 królików i wolałam resztę wywalić do kosza, niż nie zmarnować nic i za szczepionkę dla 2 królików zapłacić 70zł.
Co do szczepionki, to można ją kupić u każdego weta. U mnie np. na zamówienie zazwyczaj. Dzwonię dzień wcześniej i w następnym dniu mąż odbiera. Ceny są przystępne. Za opakowanie na 10 szczepionek płacę 32zł. Z tym, że jak ostatnio miałam do szczepienia tylko 2 króliki i chciałam kupić 2 pojedyncze szczepionki, to mi szczena opadła. 1 szczepionka 35zł.


Koniec końców, zamówiłam oczywiście dawkę na 10 królików i wolałam resztę wywalić do kosza, niż nie zmarnować nic i za szczepionkę dla 2 królików zapłacić 70zł.

ania
- Ginka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4351
- Od: 21 wrz 2014, o 16:07
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk - Mysłowice
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Na pewno będą chętniej jeść muszle bo fajny granulat (tylko że kilo = 3,50zł, kreda kilo = 1zł) i mogę sypnąć do pojemnika, kredę muszę mieszać z czymś mokrym, o jakże się dwie zdziwiły gdy zachłysnęły się suchą kredą bo myślały że moczony chleb idzie
, miny miały nie tęgie
i gdyby mogły mówić to pewnie by powiedziały "co żeś ty tam dała, jak mogłaś!
".
Dzisiaj o dziwo znalazłam jajko w zagrodzie, chyba jednej uciekło
(może zapomniała o porannym obowiązku
).



Dzisiaj o dziwo znalazłam jajko w zagrodzie, chyba jednej uciekło


"Rolnik sam w dolinie"...a na imię mu Kasia.
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
"Śpieszmy się kochać ludzi...tak szybko odchodzą"
- Aquaforta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1105
- Od: 26 cze 2012, o 16:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
- Kontakt:
Re: W. o...zwierzętach gospodarczych cz.4
Jak szybko rosną krzyżówki rasowego np. kalifornijskiego ze zwyklym i czy ma znaczenie, czy rasowy jest samiec czy samica? Może takie skojarzenia miałyby tempo wzrostu rasowych, a odporność mieszańca? Gorzej by było, gdyby było odwrotnie... 

Pozdrawiam