Nie byłam na Mazurach więc zazdroszczę
Chusteczka na R.O.D
-
e-babcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8537
- Od: 31 paź 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Chusteczka na R.O.D
Piekne zakątaki
Nie byłam na Mazurach więc zazdroszczę
Nie byłam na Mazurach więc zazdroszczę
- patusia336
- 1000p

- Posty: 2520
- Od: 31 sty 2011, o 19:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Re: Chusteczka na R.O.D
o Żabko jak u Ciebie ładnie 
- Ruda_Zaba
- 1000p

- Posty: 1137
- Od: 28 cze 2012, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Re: Chusteczka na R.O.D
Jadziu, Patusiu, dziękuję 
- Viola K
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2356
- Od: 14 mar 2013, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Trzebnicy
Re: Chusteczka na R.O.D
Witam Żabko
my też sobie często ziemniory na ognichu pieczemy , dzieci lubią ze śmietaną ...
Clematis śliczny - moje nic nie kwitną w tym roku , nie wiem o co im chodzi
...rabatka w cieniu śliczna
dlaczego miałaś problem z porzeczką 3 lata ... nie rozumiem tego ...
Dzięki za poradę z siatką , będę próbowała .

my też sobie często ziemniory na ognichu pieczemy , dzieci lubią ze śmietaną ...
Clematis śliczny - moje nic nie kwitną w tym roku , nie wiem o co im chodzi
...rabatka w cieniu śliczna
dlaczego miałaś problem z porzeczką 3 lata ... nie rozumiem tego ...
Dzięki za poradę z siatką , będę próbowała .
- Kasiula17
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6320
- Od: 18 lis 2013, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Chusteczka na R.O.D
Witam przy porannej kawie.
Wpadłam pocieszyć oczy Clematisy śliczne, cudownie wyglądają.
Rabatka w cieniu, pięknie się prezętuje.
Miłego poniedziałku. 
Wpadłam pocieszyć oczy Clematisy śliczne, cudownie wyglądają.
Rabatka w cieniu, pięknie się prezętuje.
- iwiska
- 100p

- Posty: 135
- Od: 11 lip 2012, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: wschód wielkopolski
- Kontakt:
Re: Chusteczka na R.O.D
również przysiadam się z poranna kawą 
u mnie clemais Nelly Moser już przekwitł i czekam na JP II, Niobe ma dwa kwiatki i mam jeszcze Polish Spirit, który jest w pąkach, oj, dzieje się teraz w ogrodzie
u mnie clemais Nelly Moser już przekwitł i czekam na JP II, Niobe ma dwa kwiatki i mam jeszcze Polish Spirit, który jest w pąkach, oj, dzieje się teraz w ogrodzie
Pozdrawiam
Aśka
Aśka
-
ameliar
- 500p

- Posty: 687
- Od: 8 mar 2014, o 14:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: między Kłodzkiem a Wrocławiem
Re: Chusteczka na R.O.D
Pięknie
Super że porzeczka w końcu wzięła się za siebie
a moja to ma nawet już parę dojrzałych owoców 
Super że porzeczka w końcu wzięła się za siebie
- Ruda_Zaba
- 1000p

- Posty: 1137
- Od: 28 cze 2012, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Re: Chusteczka na R.O.D
Violu: Mnie życie niestety przywiązało do Warszawy, więc ziemniaki z ogniska jadam od święta
Jeśli chodzi o clematisy - to sie nie przejmuj, to marudy straszne, pewno zakwitną później.. albo w przyszłym roku
Co do porzeczki - jak przejmowałam tą działeczkę to w pasie pod ogrodzeniem, gdzie teraz jest różanka a po drugiej stronie porzeczki były popas pokrzywy i podagrycznik - jak wyrwałam tałatajstwo to się okazało, że są tam też dwa zabiedzone krzaczki porzeczek, zeżarte doszczętnie przez rdzę wejmutkową. Towarzystwo dostało oprysk ze skrzypu, ale w następnym roku krzaczki nadal były biedne... niewiele myśląc (wóz albo przewóz) przycięłam towarzystwo 30cm nad ziemią. W następnym roku jak przyjechałam w czerwcu i weszłam za przyczepę, to dostałam zawału - bo myślałam, że ktoś mi drzewo posadził, a to czarna porzeczka się rozbujała
czerwona mniej chętnie, ale też zaczęła odbudowywać krzak - to było rok temu, teraz paszcza mi się śmieje do tych owocków
Kasiu: dziękuję
iwiska: Mazury mają opóźnioną wegetacją w stosunku do Wawy o 2-3 tygodnie, w stosunku do WLKP to pewno będzie ze dwa lata świetlne
amelka: no ja sobie na porzeczkę trochę poczekam ;)
A na Chusteczce:
Reine des Violettes, umęczona deszczami lecz kwitnie

Troszeczkę jej się wyblakło

Rhapsody in Blue koncert zaczęła tuż nad ziemią

Tristan swój pąk ukrył w objęciach excelsy

Piwonie - po deszczach oczywiście prawie nie ma kwiatów
(ale ufff - bo wywaliłam właściwe krzaki, na tym kolorze zależało mi najbardziej)

Ciut bielsza

I jeszcze jedna

Rojnik kwitnie

Widoczki anemonowe

Tu też amciu rośnie

Jeśli chodzi o clematisy - to sie nie przejmuj, to marudy straszne, pewno zakwitną później.. albo w przyszłym roku
Co do porzeczki - jak przejmowałam tą działeczkę to w pasie pod ogrodzeniem, gdzie teraz jest różanka a po drugiej stronie porzeczki były popas pokrzywy i podagrycznik - jak wyrwałam tałatajstwo to się okazało, że są tam też dwa zabiedzone krzaczki porzeczek, zeżarte doszczętnie przez rdzę wejmutkową. Towarzystwo dostało oprysk ze skrzypu, ale w następnym roku krzaczki nadal były biedne... niewiele myśląc (wóz albo przewóz) przycięłam towarzystwo 30cm nad ziemią. W następnym roku jak przyjechałam w czerwcu i weszłam za przyczepę, to dostałam zawału - bo myślałam, że ktoś mi drzewo posadził, a to czarna porzeczka się rozbujała
Kasiu: dziękuję
iwiska: Mazury mają opóźnioną wegetacją w stosunku do Wawy o 2-3 tygodnie, w stosunku do WLKP to pewno będzie ze dwa lata świetlne
amelka: no ja sobie na porzeczkę trochę poczekam ;)
A na Chusteczce:
Reine des Violettes, umęczona deszczami lecz kwitnie

Troszeczkę jej się wyblakło

Rhapsody in Blue koncert zaczęła tuż nad ziemią

Tristan swój pąk ukrył w objęciach excelsy

Piwonie - po deszczach oczywiście prawie nie ma kwiatów

Ciut bielsza

I jeszcze jedna

Rojnik kwitnie

Widoczki anemonowe

Tu też amciu rośnie

-
ameliar
- 500p

- Posty: 687
- Od: 8 mar 2014, o 14:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: między Kłodzkiem a Wrocławiem
Re: Chusteczka na R.O.D
Oooo piękne te anemony! też muszę sobie sprawić
A Ty mnie wyprzedziłaś z agrestem
mój posadzony w tym roku to wygląda jak szczotka a nie krzaczek 
A Ty mnie wyprzedziłaś z agrestem
- ann_30
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1159
- Od: 7 mar 2012, o 10:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska-okolice Konina
Re: Chusteczka na R.O.D
Śliczne różyczki
Piwonie także nie ustępują im w urodzie.Przyznam,że dla mnie piwonie to takie róże bez kolców.Szkoda,że tak krótko kwitną 
- Ruda_Zaba
- 1000p

- Posty: 1137
- Od: 28 cze 2012, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Re: Chusteczka na R.O.D
amelko: no ten krzaczek przejęłam z działką, pewno ma już swoje lata 
Aniu: szkoda jeszcze, że po deszczach pokładają się jak pijane
Ah z najlepszych rzeczy - miałam zatrzęsienie mszyc, to teraz dla równowagi mam zatrzęsienie larw biedronek (azjatyckiej i siedmiokropki). Chętnie jeszcze sobaczyłabym u siebie "coś" na ślimaki, ale przy ilości tych pierońskich niebieskich kulek, którymi sypią szczodrze sąsiedzi chyba nie mam na to szans
Pozostaje topienie dobytku w piwie 
Aniu: szkoda jeszcze, że po deszczach pokładają się jak pijane
Ah z najlepszych rzeczy - miałam zatrzęsienie mszyc, to teraz dla równowagi mam zatrzęsienie larw biedronek (azjatyckiej i siedmiokropki). Chętnie jeszcze sobaczyłabym u siebie "coś" na ślimaki, ale przy ilości tych pierońskich niebieskich kulek, którymi sypią szczodrze sąsiedzi chyba nie mam na to szans
-
e-babcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8537
- Od: 31 paź 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Chusteczka na R.O.D
A ja mam problem z żuczkami - jutro kupuje opryski i po bestiach 
-
ameliar
- 500p

- Posty: 687
- Od: 8 mar 2014, o 14:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: między Kłodzkiem a Wrocławiem
Re: Chusteczka na R.O.D
Ja mam wielki problem z mrówkami
No i teraz jeszcze mszyce przylazły, i nie mam zielonego pojęcia jak się pozbyć franc jednych.
Mam jakiś proszek na mrówki ale boje się sypać bo na wszystkich tych specyfików pisze że groźne dla ludzi, no więc w warzywniaku już nie popryskam, a na reszcie działki też nie popryskam bo przecież może zatruć się moja piesia. Więc sama nie wiem co mam robić
No i teraz jeszcze mszyce przylazły, i nie mam zielonego pojęcia jak się pozbyć franc jednych.
Mam jakiś proszek na mrówki ale boje się sypać bo na wszystkich tych specyfików pisze że groźne dla ludzi, no więc w warzywniaku już nie popryskam, a na reszcie działki też nie popryskam bo przecież może zatruć się moja piesia. Więc sama nie wiem co mam robić
Re: Chusteczka na R.O.D
Piękne te róże. A anemony dopisuję do listy chciejstw na przyszły rok
One są jednoroczne czy wieloletnie?
- Ruda_Zaba
- 1000p

- Posty: 1137
- Od: 28 cze 2012, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Zielonka
Re: Chusteczka na R.O.D
Dorfi: sęk w tym, że ciężko mi powiedzieć - pamiętnej zimy na Mazurach wymarzły mi wszystkie, na Chusteczce tę zimę przeżyły - ale jaka była każdy wie.

