Kwiatki prawie wszystkie

[irminka]

[JagiS]

Dzięki, Dobrodziejko . Piękne

Jagoda

[MaGorzatka]

Irminko - to jest to, czego mi trzeba i to nie tylko te ostatnie fotki, ale cała seria Twoich kwietnych zdjęć wspomnieniowych, które ostatnio pokazujesz

[badzia]

Witaj Irminko. Bajecznie kolorowo u Ciebie niemal przez okrągły rok. Dalia Bishop z 19 strony jest jednoroczna? Jeśli tak to czy zbierałaś nasiona?

[Maska]

Ach te Twoje bodziszki
Irminko wspaniałych ŚWIĄT

[kogra]

Bodziszki zawsze mi się podobają.
Też mam kilka i cieszę się z ich kwitnienia, bo są bardzo ładne.
Miłego świętowania Irminko.

[takasobie]

Jak miło się patrzy na Twoje letnie łany! Aż mam wyrzuty sumienia, ze częściej nie zaglądam, a warto! Właśnie na wątku do rozpoznawania róż natknęłam się na Twoją Julię Renaissance. Jest piękna i zdrowa więc zastanawiam się, żeby za nią się nie rozejrzeć, a że coraz bliżej wiosna więc zaczynam planować zakupy na wiosnę

[klarysa]

A ja mam trochę tych bodziszkowych błękitów od ciebie u siebie

[irminka]

Dziękuję za życzenia
Jago, Małgosiu, Masko, Grażynko
Miłko, czy to oznacza, że siedzisz teraz w różach? Ale nie porzucasz dalii? Ta Julia (jeżeli jest Julią) to cuuuudna jest i zdrowa.Klasycznie piękna. Nie widziałam jej jeszcze nigdy na forum i trudno znaleźć ją w sieci.Trochę zagadka...
Badzio, ta dalia wyrosła z karpy
Justynko, brakowało mi Ciebie z tym uroczym awatarkiem

Święta upływają spokojnie. Co prawda bez prezentów... W tym roku wpadłam na genialny pomysł, że na święta kupimy sobie książki. Miało być bez telewizji i komputera. Wybraliśmy nowości, jedną noblistkę, coś o brzydocie naszej architektury, coś historycznego i kilka ciekawych rzeczy z kosza książek niechcianych i przecenionych na 5, 90. Było dużo i ciężko, więc zostawiliśmy torbę, by ją później odebrać. Wróciliśmy do domu, zamierzałam ułożyć stosik i trochę porozkoszować się możliwościami wyboru. Wyciągnęłam pierwszą książkę, to był słownik polsko-angielski, następną, słownik polsko-angielski...i tak doliczyłam się trzynastu identycznych słowników! Rozkojarzony młody człowiek w księgarni wydał nam cudze zakupy
Myślę, że to nie mogło się udać. Chciałam chyba przywołać stan z dzieciństwa, 'absolutnej szczęśliwości', kiedy na gwiazdkę dostałam od Taty dużo książek i pomarańczy, wtedy niedostępnych i niewyobrażalnie pachnących. Cudowne to były czasy...

Jesteśmy nadal w maju


Czosnek niedźwiedzi, tak rozrósł się, że już będzie można przygotowywać z niego pesto

[kogra]

O tak, czosnek niedżwiedzi jest bardzo smaczny.
Nie tylko w pesto, ale z serem jako zielenina do kanapek, zasmażany jak szpinak, jako dodatek do farszu, składnik zupy i pod wieloma innymi postaciami.
Może być mrożony, bez uszczerbku dla smaku.
Bazuję na nim każdej wiosny.

[irminka]

Grażynko, z mnogości zastosowań wnioskuję, że czosnek niedźwiedzi też rozsiał i rozmnożył Ci się obficie? Dzięki za podpowiedzi, na pewno skorzystam

[takasobie]

Wiesz, u mnie dalie to królowe, róże to ich świta
Mam 27 odmian róż. 2-3 jeszcze do kupienia, a jak płot postawię pewnie jeszcze kilka (np na obrośnięcie śmietnikowego zakątka)
Dalii planuję mieć w tym roku ok 100 odmian więc w przewadze Twoja róża już mi się śni. Trzeba jeszcze poszperać i upewnić się, czy to ona i zaprząc Małgosię Deirde, żeby pomogła ją wyszukać w szkółkach.

[irminka]

Miłko, próbowałam na prośbę Małgorzatki ją ukorzenić, ale brakowało mi chyba wewnętrznego przekonania, że to się uda. Spróbuję jeszcze raz, zmieniając nastawienie na pozytywne Ta róża ma zwarty i mocny pokrój w porównaniu z innymi. Niczego jej nie brak, naprawdę.

[Maska]

Irminko jak nazywa się ślicznota z ostatniego zdjęcia, jeżeli już pisałaś to wybacz
Śliczny różanecznik taki jajeczny
To święta bez telewizji, komputera....i książek
Czosnek niedźwiedzi tak jak Grażynka kroję drobno i dodają do białego sera w zimie albo do jajecznicy. Mam dwie kępki, a chcę mieć cały łan!

[irminka]

Masko, w wątku identyfikacyjnym została rozpoznana jako Julia Renaissance, ale niedawno w sieci pokazana została inaczej wygladająca róża o tym właśnie imieniu. Tak że już sama nie wiem...
Tu po deszczu, ale i tak trzyma się dobrze.
Czosnek niedźwiedzi potrzebuje chociaż trzech lat, by zaczął być widoczny









Umiaru mi brak