Norbitki kawałek świata cz.2
- Efkakam
- 200p
- Posty: 308
- Od: 24 lut 2018, o 21:40
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj. lubelskie
Re: Norbitki kawałek świata cz.2
O widzisz. Ja swoje powojniki kupiłam w supermarkecie rok temu. Może moje też muszą swoje odchorować.
- Norbitka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2081
- Od: 7 lip 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Norbitki kawałek świata cz.2
Skalniaczki. Mój mini sklalniak w tym roku przechodzi naprawę
Zaniedabałam go bardzo


W tym roku mam tylko 4 doniczkowce. Surfinie kupiłam bardzo pózno takie niedobitki.




Nowy nabytek. Chyba nawodnienie zaszkodziło płatkom.

Pierwszy raz mam cynie. Dostałam rozsadę to posadziłam. Pierwsza rozkwitła.

Pierwsze lilijki. Kupiłam 2 rodzaje po 2szt miniaturek. Posadziłam w kwadrat. Dwie z przodu wyrosły wielkie i cienkie... Ciekawe jak zakwitną. Jeszcze nie widziałam takich dziwnych lili. Miniaturki zostały z tyłu. Musze je przesadzić.


I ten Clematis, który 3 lata zbierał się, by w tym roku być pięknym.




W tym roku mam tylko 4 doniczkowce. Surfinie kupiłam bardzo pózno takie niedobitki.




Nowy nabytek. Chyba nawodnienie zaszkodziło płatkom.

Pierwszy raz mam cynie. Dostałam rozsadę to posadziłam. Pierwsza rozkwitła.

Pierwsze lilijki. Kupiłam 2 rodzaje po 2szt miniaturek. Posadziłam w kwadrat. Dwie z przodu wyrosły wielkie i cienkie... Ciekawe jak zakwitną. Jeszcze nie widziałam takich dziwnych lili. Miniaturki zostały z tyłu. Musze je przesadzić.


I ten Clematis, który 3 lata zbierał się, by w tym roku być pięknym.

- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Norbitki kawałek świata cz.2
Beatko, przecudne portrety roślin nam zaserwowałaś a powojnik rewelka.
Mam nadzieję, że już wszystko posadziłaś, żeby jutro deszczyk jeszcze je dopieścił.
Wyobraź sobie, że dzisiaj znalazł się tamten liliowiec, miałam go pod nosem a dzisiaj zakwitnął i hura, lecz musztarda po obiedzie.
To nic, będzie na kolejny raz
a z zamiany powinnaś być zadowolona, jeśli takowego nie masz. 


Mam nadzieję, że już wszystko posadziłaś, żeby jutro deszczyk jeszcze je dopieścił.

Wyobraź sobie, że dzisiaj znalazł się tamten liliowiec, miałam go pod nosem a dzisiaj zakwitnął i hura, lecz musztarda po obiedzie.

To nic, będzie na kolejny raz


- Norbitka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2081
- Od: 7 lip 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Norbitki kawałek świata cz.2
Stasiu, faktycznie ten powojnik jest świetny. Inny niż wszystkie. Łodygi przypominaja mi bardziej powojnik bylinowy.
Przyjeżdża do mnie taki pan po nawozy/opryski, handluje roślinami i akurat miał w aucie rośliny. Kupowałam u niego złotokap i miał jedna sztukę tego powojnika z jednym kwiatkiem. Ten kwiatek mnie urzekł. Po posadzeniu za chwile przekwitł ;) Na takie ładne kwitnienie czekałam 3 lata.
Liliowce mam tylko takie jakie kupowałam u ciebie wiosną. Poza tym mam takie najzwyklejsze pomarańczowe i żółte.
Dzisiaj posadziłam tylko hosty, żurawki (jedną do doniczki) , ostróżki i ,,, hmm to paprociopodobne ;). Liliowce, trawa kuklik i brunera czekają na jutro.
U mnie nie tak prosto sadzić. Najpierw kopię wielki dół, wybieram wiaderko ziemi, potem ziemię mieszam z kompostem i aqua żelem i dopiero sadzę. Często jeszcze muszę wybrać kupę śmieci i kamieni, wynieść to wykopana ziemię.. syzyfowa praca. I lać, lać lać.... Na 40cm wgłąb jest pył.
Kolejna lilia zakwitła

Parę wieczornych fotek

Powojnik jeden z tych chorujących ale nie widać go spod kwiatów.



Przyjeżdża do mnie taki pan po nawozy/opryski, handluje roślinami i akurat miał w aucie rośliny. Kupowałam u niego złotokap i miał jedna sztukę tego powojnika z jednym kwiatkiem. Ten kwiatek mnie urzekł. Po posadzeniu za chwile przekwitł ;) Na takie ładne kwitnienie czekałam 3 lata.
Liliowce mam tylko takie jakie kupowałam u ciebie wiosną. Poza tym mam takie najzwyklejsze pomarańczowe i żółte.
Dzisiaj posadziłam tylko hosty, żurawki (jedną do doniczki) , ostróżki i ,,, hmm to paprociopodobne ;). Liliowce, trawa kuklik i brunera czekają na jutro.
U mnie nie tak prosto sadzić. Najpierw kopię wielki dół, wybieram wiaderko ziemi, potem ziemię mieszam z kompostem i aqua żelem i dopiero sadzę. Często jeszcze muszę wybrać kupę śmieci i kamieni, wynieść to wykopana ziemię.. syzyfowa praca. I lać, lać lać.... Na 40cm wgłąb jest pył.
Kolejna lilia zakwitła

Parę wieczornych fotek

Powojnik jeden z tych chorujących ale nie widać go spod kwiatów.



- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Norbitki kawałek świata cz.2
Piękna lilia a juka gigantyczna.
Na tych Twoich piaskach to ostróżki powinny mieć się dobrze.
U mnie teren bardziej mokry, sprzyjający hostom i innym wilgociolubom i tylko jedna jabłonka cień dająca.
Kiedyś miałam brzoskwinie, czereśnie , wiśnie, 3 rodzaje śliw, kolejną jabłonkę i gruszkę klapsę. Jedne się zestarzały, inne wichury załatwiły a tak po prawdzie już nie ma kto wspinać się na nie żeby owoce pozrywać. Było,że syn runął na dół z odłamanym konarem śliwy, cud że nic mu się nie stało a zięcia wujek nie przeżył takiego upadku, śliwy są kruche i bywają zdradliwe.
Kokorycz lakolistna paprociowa pięknie Ci się rozsieje, tak samo jak prosownica Aureum, tylko nie kop za często.
Ciekawe czy cuchnący Cię polubi.
Nie przemęczaj się zbytnio, zwłaszcza na upałach, kilka dziewczyn już niedomaga.



U mnie teren bardziej mokry, sprzyjający hostom i innym wilgociolubom i tylko jedna jabłonka cień dająca.

Kiedyś miałam brzoskwinie, czereśnie , wiśnie, 3 rodzaje śliw, kolejną jabłonkę i gruszkę klapsę. Jedne się zestarzały, inne wichury załatwiły a tak po prawdzie już nie ma kto wspinać się na nie żeby owoce pozrywać. Było,że syn runął na dół z odłamanym konarem śliwy, cud że nic mu się nie stało a zięcia wujek nie przeżył takiego upadku, śliwy są kruche i bywają zdradliwe.

Kokorycz lakolistna paprociowa pięknie Ci się rozsieje, tak samo jak prosownica Aureum, tylko nie kop za często.


Nie przemęczaj się zbytnio, zwłaszcza na upałach, kilka dziewczyn już niedomaga.

- Norbitka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2081
- Od: 7 lip 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Norbitki kawałek świata cz.2
Dzisiaj nie było mowy o sadzeniu reszty. Zabezpieczyłam je w chłodnym miejscu . Mam nadzieję ze jutro posadzę. Dzisiaj mieliśmy 34stopnie
. Ja nie żyje w takiej temperaturze.
Juk mam kilka i faktycznie wszystkie większe ode mnie.
Mam wielką cienistą część w ogrodzie od północnej strony domu. Od zachodu jest żywopłot, Mało tam słonka. Mogłabym tyle cieniolubów posadzić, ale nic tam nie chce rosnąć. Rośliny ruszają na wiosnę a potem wyglądają jak potraktowane opryskiem chwastobójczym. Hortensja ogrodowa siedziała ze 4 lata. Raz w międzyczasie ją wykopałam, wypakowałam dół, dałam nowe kwaśne podłoże. I nic. Urośnie wiosną 10cm i zaczyna ja zwijać. Dzisiaj ją wykopałam wsadziłam do doniczki. Zobaczymy czy ruszy. Brunery, i bodziszki poumierały, ciemiernik cuchnący umarł. Serduszka ładnie wygląda wiosną a teraz tragedia.. Jako tako rośnie hortensja pnąca. Mam ją pierwszy raz więc nie znam jej możliwości. Daje radę też magnolia. ale jej "dziecko" czyli kilka lat młodsza, posadzona w innym miejscu jest 3 razy większa. Trawa też tam nie rosła, nawet chwast był rachityczny. Wysypałam to wszystko zrębkami drewnianymi, bo nie mam już siły walczyć o ten kawałek ziemi.
Ja już w tej chwili nie mam nic do kopania. Co się dało wyściółkowałam, bo od kilku lat mam ciągi suszy latem. Nawet warzywnik jest zasypany zrębkami.

Juk mam kilka i faktycznie wszystkie większe ode mnie.
Mam wielką cienistą część w ogrodzie od północnej strony domu. Od zachodu jest żywopłot, Mało tam słonka. Mogłabym tyle cieniolubów posadzić, ale nic tam nie chce rosnąć. Rośliny ruszają na wiosnę a potem wyglądają jak potraktowane opryskiem chwastobójczym. Hortensja ogrodowa siedziała ze 4 lata. Raz w międzyczasie ją wykopałam, wypakowałam dół, dałam nowe kwaśne podłoże. I nic. Urośnie wiosną 10cm i zaczyna ja zwijać. Dzisiaj ją wykopałam wsadziłam do doniczki. Zobaczymy czy ruszy. Brunery, i bodziszki poumierały, ciemiernik cuchnący umarł. Serduszka ładnie wygląda wiosną a teraz tragedia.. Jako tako rośnie hortensja pnąca. Mam ją pierwszy raz więc nie znam jej możliwości. Daje radę też magnolia. ale jej "dziecko" czyli kilka lat młodsza, posadzona w innym miejscu jest 3 razy większa. Trawa też tam nie rosła, nawet chwast był rachityczny. Wysypałam to wszystko zrębkami drewnianymi, bo nie mam już siły walczyć o ten kawałek ziemi.
Ja już w tej chwili nie mam nic do kopania. Co się dało wyściółkowałam, bo od kilku lat mam ciągi suszy latem. Nawet warzywnik jest zasypany zrębkami.
- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Norbitki kawałek świata cz.2
A ten żywopłot to duży z ligustru
może on wyjaławia teren.
No i ta susza, współczuję i podziwiam, że jednak dajesz radę, choć z wielkim wysiłkiem, utrzymać ogród w świetnej kondycji.
Ja też nie toleruję takich upałów i nie wyściubiam nosa z domu. Działka i podlewanie jedynie wczesnym rankiem lub dopiero wieczorem gdy słonko zajdzie. U nas nocą porządnie polało, czy i Tobie niebiosa mokry podarunek zesłały.



Ja też nie toleruję takich upałów i nie wyściubiam nosa z domu. Działka i podlewanie jedynie wczesnym rankiem lub dopiero wieczorem gdy słonko zajdzie. U nas nocą porządnie polało, czy i Tobie niebiosa mokry podarunek zesłały.

- Norbitka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2081
- Od: 7 lip 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Norbitki kawałek świata cz.2
U mnie pokropiło ... beczki puste.. pozostaje wodociąg
Znowu mi borówki ameryk zasuszą się na krzakach... W tamtym roku miałam suszone.
W tym roku dostawiłam druga beczkę 1000l.. jak widać to nadal za mało. Chyba za rok fundnę sobie kolejną.

W tym roku dostawiłam druga beczkę 1000l.. jak widać to nadal za mało. Chyba za rok fundnę sobie kolejną.
- Norbitka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2081
- Od: 7 lip 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Norbitki kawałek świata cz.2
Nowy nabytek . Miała być miniaturka... jest nie wiem co? Jaka to lilia?

Również nowy nabytek.

Tegoroczny budżetowy nabytek, czyli tanie róże ;)

Dostałam rozsadę. Co to jest i czy to jest jednoroczne?

Róża sp.Tadeusza

I to problematyczna opisywana wcześniej serduszka. To juz jej druga miejscówka i problem nadal istnieje.


Również nowy nabytek.

Tegoroczny budżetowy nabytek, czyli tanie róże ;)

Dostałam rozsadę. Co to jest i czy to jest jednoroczne?

Róża sp.Tadeusza

I to problematyczna opisywana wcześniej serduszka. To juz jej druga miejscówka i problem nadal istnieje.

- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Norbitki kawałek świata cz.2
Przytnij tę serduszkę, niech się nie wysila - one lubią półcień i wilgoć, wtedy dłużej są zielone. Widzę na niej od spodu liścia chyba mszyce, co dodatkowo ją osłabia.
Różyczki śliczne a wszystko elegancko zrębkami wysypane.
Co do lilii, piękne ale nazw nie znam a roślinka z rozsady jakby znajoma, lecz głowa już nie ta i nachodzić się trzeba zanim się przypomni.


Co do lilii, piękne ale nazw nie znam a roślinka z rozsady jakby znajoma, lecz głowa już nie ta i nachodzić się trzeba zanim się przypomni.

- Norbitka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2081
- Od: 7 lip 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Norbitki kawałek świata cz.2
Ona ma tam cień i mokro (podlewam). To nie są mszyce, to są paprochy. Niedawno dosypywałam korę i ubabrałam roślinkę
Tak czy tak coś jej nie tak. Nie kwitnie i marnieje i tak co rok.

- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Norbitki kawałek świata cz.2
Ciekawe jak nowości się u Ciebie zaaklimatyzują.
A może ziemia jest zakwaszona od tych zrębków i rośliny nie mogą pobrać pokarmu. 


- Norbitka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2081
- Od: 7 lip 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Norbitki kawałek świata cz.2
Ale to chociaż hortensji ogrodowej by się spodobało a ona też 4 lata siedzi i nie rośnie ;) Odpuszczam tamten koniec działki . Zasypię zrębkami, żeby chwast nie rósł i trudno.
- Norbitka
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2081
- Od: 7 lip 2012, o 14:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Norbitki kawałek świata cz.2
Stasiu, dom budowaliśmy w połowie lat 80-tych, wtedy nawet trudno było o jakieś niebezpieczne materiały. Hosta od Ciebie rośnie tam chyba 2 lata i ma się nieźle. Nie pamiętam jaka to odmiana, ale jest największa z tych jakie mam, ma olbrzymie zielono szarawe/niebieskawe liście. Rozrosła się w tym roku chcę ja rozsadzić sobie.stasia_ogrod pisze:Kochani, na pogawędki ogrodnicze zapraszam do wątku ogrodowego.![]()
Beatko, one też kochają wilgoć a u Ciebie jest zbyt sucho, no ale przecież rosną Ci hosty.![]()
Może coś niedobrego masz zakopane w tej ziemi po budowie.![]()
![]()
Paula, jeśli przy sadzeniu zaprawiłaś dołek kompostem, to na początek ma dość pokarmu, chyba że wody mu brakuje.![]()
Nie panikuj, daj mu się zaaklimatyzować na nowym miejscu. Nie piszesz jaki to powojnik, nie wiem czy powtarza i z jakiej jest grupy.
Oferta cały czas jest aktualna, oczywiście teraz jest mocno zredukowana, gorzej ze zlokalizowaniem kolorów pierwiosnków.
Tak sobie myślę, może ja błąd robię dodając kompost (pół na pół z ziemią mniej więcej) do dołka w którym sadzę?
No ale Pauli pisałaś o "zaprawianiu" kompostem. Może ja źle rozumiem to "zaprawianie"

Dzisiaj jestem taka szczęśliwa. Spadło 15 l na metr kw. Wprawdzie był i grad ale nie zrobił większych szkód. Jedną beczkę mam pełniutką, w drugiej ze 200l ... okazało się, że rynna chyba się obwiesiła i nie leci do wylewu tylko się przelewa. centralnie na taras

- stasia_ogrod
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5197
- Od: 13 mar 2011, o 16:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: andrychow
Re: Norbitki kawałek świata cz.2
Beatko, jeśli ta hosta z przed 2 lat ma białe kwiaty, to jest Sieboldiana Elegans.
Hosty najlepiej dzielić wiosną, kiedy dopiero wychodzą z ziemi ale można i jesienią. Ja wykopuję całą całą karpę a M ręcznie dzieli na fragmenty, nie uszkadzając niczego. Nigdy nie dzieliłam niczego sztychówką, żeby nie kaleczyć roślin.
Bardzo dobrze zaprawiasz dołki, a powojnikom daje się do dołka całe wiadro kompostu na dobry start, potrzebują do życia więcej niż inne rośliny. Jeśli tylko hosty tam wytrzymują, to się dostosuj, są efektowne i bezobsługowe.
Szkoda wody, za duży opad i rynna nie wytrzymała. U nas codziennie pada, ale bez gradu, wszystkie beki pełne a ja leniuchuję w domu. Ale i tak w mokrej gęstwinie nie da się nic porobić, no i jest bardzo zimno.Tylko ślimaki mają używanie.
Obawiam się ataku grzybowych chorób w takim zawilgoceniu, przez dłuższy czas. Pomidory tego nie lubią, powojniki również.
Miłej Niedzieli i pogodnego tygodnia.


Hosty najlepiej dzielić wiosną, kiedy dopiero wychodzą z ziemi ale można i jesienią. Ja wykopuję całą całą karpę a M ręcznie dzieli na fragmenty, nie uszkadzając niczego. Nigdy nie dzieliłam niczego sztychówką, żeby nie kaleczyć roślin.

Bardzo dobrze zaprawiasz dołki, a powojnikom daje się do dołka całe wiadro kompostu na dobry start, potrzebują do życia więcej niż inne rośliny. Jeśli tylko hosty tam wytrzymują, to się dostosuj, są efektowne i bezobsługowe.

Szkoda wody, za duży opad i rynna nie wytrzymała. U nas codziennie pada, ale bez gradu, wszystkie beki pełne a ja leniuchuję w domu. Ale i tak w mokrej gęstwinie nie da się nic porobić, no i jest bardzo zimno.Tylko ślimaki mają używanie.

Obawiam się ataku grzybowych chorób w takim zawilgoceniu, przez dłuższy czas. Pomidory tego nie lubią, powojniki również.

Miłej Niedzieli i pogodnego tygodnia.

