Siedlisko z sosnami cz.3

[Sosenki4]

Tajeczko, ja też pamiętam, że lodówki nie było, mięso po zabiciu świni w soli się trzymało, a inne rzeczy do studni się wpuszczało, a na telewizor do cioci ( siostry babci) się chodziło, bo nie było w domu. Prąd był, bo jednak żarówka uwieszona sufitu świeciła. Pamiętam też świeczki na choince, w takich żabkach się na choince montowało. Trzeba było dość sztywne gałązki wybierać, zeby utrzymały ciężar świeczki.
Chyba ze wsi zabitej dechami pochodzę, albo jestem jednak starszą panią . No sama już nie wiem, ale pamiętam takie rzeczy, i już.

[lora]

Marzenko a ja pamiętam jak mięso było chowane w mleku kwaśnym a jajka w soli a mieszkałam w mieście gdzie w kuchni w nocy koło zlewu wychodziły karaluchy...ale wspomnienia

[Sosenki4]

Misiu, tych karaluchów to nie zazdroszczę, brr... brr.... Takiego jegomościa to pierwszy raz w szpitalu widziałam, jak siostra miała 4 lata i leżała w szpitalu. Ale niektórzy je jedzą i chwalą . Ja jednak nie będę próbować , wystarczy, że w tym roku robala w grzybach zjadłam, M obierał . Bez komentaża.
Ja naprawdę na wsi się wychowywałam, do 15go roku życia na wsi mieszkaliśmy tutaj, gdzie teraz znów się osiedliłam. W innych nieco warunkach.

[Maska]

Marzenko, załóż wątek w dziale zamkniętym, tam bedziesz mogła pisać o wszystkim

Podziwiam zapał do sprzątania! ja z ledwością z gotowaniem w tym roku zdążę...jakaś rozlazła jestem, no ale mam wymówke, że niby w remoncie to się nie da porządnie posprzątać

a jest taki dział?

a ja jedyne karaluchy w N.Jorku widziałam w najlepszych dzielnicach

[survivor26]

Marzenko, załóż wątek w dziale zamkniętym, tam bedziesz mogła pisać o wszystkim

Podziwiam zapał do sprzątania! ja z ledwością z gotowaniem w tym roku zdążę...jakaś rozlazła jestem, no ale mam wymówke, że niby w remoncie to się nie da porządnie posprzątać

a jest taki dział?

No mój wątek domowy jest w takim: ta część jest dostępna tylko dla zarejestrowanych użytkowników, więc przypadkowy wędrowiec forumowy jej nie widzi

[Sosenki4]

Marysiu, No właśnie w tym roku na popularnej stacji radiowej słyszałam o tym,że milionowe straty mieli, bo inwazja karaluchów była na tej słynnej ulicy w N.Y. No, ale po co aż tak daleko jeździć, skoro mamy swoje, rodzime ?

Pat, Ty to jednak wszechstronnie utalentowana jesteś i gdzie diabeł nie może to Ciebie pośle. Ja ledwo się tu ruszam, a Ty obeznana we wszystkim
Choinkę w jakim stylu ubierasz? uchyl rąbka tajemnicy

okna wołają, co tam... krzyczą, a ja na fo , ale od czego jest noc? szkoda, ze żadnego dopalacza nie mam . jakiś red bull czy tiger by się dziś przydał, bo kawa mnie już nie rusza


Zmykam z FO, idę kąpać Młodego, usypiać, mam nadzieję, ze tylko jego a nie siebie przy okazji też

[przemo1669]

Marzenko właśnie sobie uświadomiłem, że bardzo dawno temu u Ciebie pisałem, ale przynajmniej jestem na bieżąco.
Co tam u ciebie słychać? Co dziś ciekawego robiłaś?

[Sosenki4]

Przemku, jakbyś był na bieżąco, to byś wiedział, co robiłam...
Dziś? lepiej nie patrzeć za okno, bo śnieg ginie i znów brzydkie wyłazi na wierzch

[przemo1669]

Marzenko na bieżąco jestem, ale z grzeczności dobrze się zapytać

[Maska]

Ale coś się przejaśnia, aż mi się chce odstawić laptopa. Milutkiej niedzieli!

[sweety]

Pokazuj nam tu zaraz aniołka

[Sosenki4]

Przemku, wczoraj umyłam i ubrałam świątecznie 2 okna, wieczorem uszyłam dla synka strój aniołka na jutrzejszy występ w przedszkolu
Dziś? dalej pochmurno i nic się nie chce robić, ale muszę salon do świąt przygotować, bo kuchnię na sam koniec zostawiam,

Marysiu, miłej niedzieli życzę. Ja tylko spiję kawkę i do pucowania się dalej biorę. Muszę reszte kartek świątecznych wypisać, paczki spakować, bo jutro później do pracy, to rano powysyłam


Oj u mnie też słoneczko zaczyna przyświecać, może nie będzie aż tak źle, ajk rano się zapowiadało. Ogród jednak nie wygląda zbyt ładnie. Śniegu ubywa i znów ujawnia wszystkie niedoskonałości. Już wolałam jak wszystko schowane pod białym puchem było.


Aniu, aniołek będzie jutro, pproszę o chwilkę cierliwości

[semper]

Zazdroszczę słoneczka. Za oknem szaro, buro. To białe znika w oczach, a szkoda bo już się przyzwyczaiłem i zacząłem tolerować.

MIŁEGO DNIA

[AGNESS]

Marzenko u Ciebie śniegu ubywa, a u mnie dla odmiany sypie od wczoraj niesamowicie. Co chwilę trzeba odśnieżać bo inaczej nawet bramy nie dałoby się otworzyć.... ale pięknie jest jak w bajce. Muszę rodzinkę na spacer wyciągnąć
Bombki masz prześliczne .... a jestem baaaaardzo ciekawa stroju aniołka

[Maska]

Marzenko ja też poproszę o aniołka , ale to pewnie jutro będzie. Miłej popołudnia niedzielnego! W Krakowie nie bombki tylko bańki mówimy ,śliczne!