Ogród Georginii ( Alicji) cz.3

[dwostr]

Alu,czytam ,że też miałaś pracowity dzień. Z tym brakiem koordynacji w działaniu po zimie to chyba u każdego tak jest ja też gdzie nie stanęłam,tam mnóstwo roboty się pojawiało,ale nie umiałam zdyscyplinować się jak Ty. Efekt jest taki,że posprzątałam tylko to co najważniejsze a na dopieszczenie przyjdzie jeszcze czas.
Alu,czy Twoje lilie wypuściły już kły? O kurcze, właśnie teraz ,pisząc o liliach, przypomniałam sobie ,że na wysadzenie czekają cebule kupione jeszcze w lutym -zupełnie o nich zapomniałam .No,to następna robota już czeka.

[Georginia]

Danusiu o dopieszczaniu nie było nawet mowy.Robiłam to co najważniejsze ale odkrywałam i przesadzałam,potem będę głaskać i dopieszczać Zależy mi na zrobieniu oprysku miedzianem ,zanim rozwiną sie liście.
Moje lilie jeszcze nie wychodzą,dopiero wczoraj zdjęłam z nich liście i zebrałam nadmiar kompostu którym były przykryte .Podejrzewam że teraz dopiero poczują ciepło i wystawią noski.Powinny dobrze przezimować bo przykryłam je jak nigdy ,starannie.Kopczyki z kompostu,liście i na to gałązki sosnowe.
Jeszcze mam trochę pustych wiader z dziurkami po wypadniętych z ubiegłej zimy.Jak będę jechać do Ciechanowa to wstąpię w Płońsku do ogrodniczego ,w ubiegłym roku były tam bardzo ładne lilie.
Dobrze że Ci się przypomiało,ja w ubiegłym roku zapomiałam posadzić wiosną dalii .Posadziłam dopiero pod koniec lipca. na dobre im to nie wyszło,ale jakoś przeżyły.

[Kasik_38]

Alu, muszę posadzić, bo tydzień na balkonie i tak będzie za długo dla nich. Zobacz, wkleiłam u siebie zdjęcie - krzaczory już są duże. Ja swoich lilii nie okrywałam Nie wiedziałam, że trzeba, o kurczę...

[Georginia]

Kasiu w tą zimę nie powinny zmarznąć,a jakie masz gatunki.Najbardziej delikatne są orientalne.Chciaż podobno też powinny zimować bez problemu w naszych warunkach.

[Kasik_38]

Alu, jeżeli dobrze zapisałam nazwy to takie: Hemerceallis, Bill Sharmon, Lavender Dusk i Mini Pearl. Nawet nie zapisałam dostawcy,a pamiętam, że takie ładne sadzonki otrzymałam. No cóż..... mam nadzieję, że mimo, że nie okryte, ładnie zakwitną w tym roku, bo w zeszłym nie kwitły.

[Georginia]

Kasiu ale mówimy o liliach czy liliowcach.Lilie mają cebule.

[Kasik_38]

No tak.... to rozumiem, że liliowce są bardziej odporne. Sadziłam z doniczki już wyrośnięte i nie pamiętam, czy były to cebule, czy nie

[Georginia]

Kasiu To w takim razie były liliowce ,bo lilie to przychodzą cebule.Liliowców nie trzeba okrywać.Dają radę.Ale odmiany masz ciekawe,jak małe sadzonki były to i w tym roku mogą nie kwitnąć.Chociaż powinny.

[Kasik_38]

Alu, pogrzebałam i znalazłam dostawcę. Dwa razy od niego zamawiałam i reszta krzaczków i roślinek kwitła i przyjęła się ładnie. Liliowce nie kwitły. Dziękuję Ci za sprostowanie mnie, tak to jest jak się od razu nie zapisze dokładnie. W takim razie, jak się rozrosną, chętnie się podzielę z Tobą w ramach rewanżu

[Georginia]

Kasiu w takim razie jak zakwitną porównamy co mamy i się wymienimy.Ja też mam sporo odmian.OK.

[Kasik_38]

Alu bardzo chętnie, dziękuję Mam nadzieję, że ja w tym roku będę mogła Ci się zrewanżować za piękną przesyłkę zeszłoroczną. W przyszłym tygodniu aparat w rękę i focę.

[Georginia]

Kasiu nie ma za co i muszę przyznać że nie pamiętam co Ci wysyłałam.Ale jeśli coś sobie u mnie upatrzysz to napisz.

[Margo2]

Alu, a ja odkryłam na swoich różach zamieranie pędów
Chyba je zaraziłam sekatorem. W tym roku muszę po każdej róży zdezynfekowac sekator, żeby nie roznieść znowu jakiejś choroby

[Georginia]

Gosiu widziałam,wstaw jeszcze do wątku o chorabach róż ,niech Ci dziewczyny potwierdzą że to na pewno to.

[Kasik_38]

Alu, a widzisz.... zrobię zdjęcia i pokażę jak zakwitną cuda od Ciebie i dziękuję za propozycję - Ty również daj znać jak upatrzysz coś u mnie.