Różanka w podróży 2011 - gloriadei
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei
EWCIU strefy sie przydadzą jak nic . Fajnie ,ze teraz częściej jesteś z nami
.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei
Nawet w teorii mam 6a
W praktyce sporo mniej, ale się nie zniechęcam
Bywają zimy takie, że szkód praktycznie nie ma-i na takie liczę.
- jarko
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 685
- Od: 1 cze 2010, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei
Vertigo. Dzięki za sugestię Old Port. Rozważałem ją wcześniej, ale ostatecznie odrzuciłem ze względu na zbyt niską mrozoodporność. To odmiana wyhodowana w Nowej Zelandii i tam bardzo rozpowszechniona, no ale tam zupełnie inny klimat (już dawno temu zauważyłem, że stamtąd u nas nie chce się zaaklimatyzować większość roślin). W USA szybko doszli do wniosku, że nadaje się tylko do cieplejszych stanów, a w Europie, mimo że to nie najmłodsza odmiana, choć efektowna, też kariery masowej nie zrobiła. W strefie 6b ponoć regularnie przemarza powyżej kopca, i choć odbija, ponoć kwitnienie już nie jest takie. Jestem ciekawy, jak będzie się sprawować u Ciebie.
Jako zamiennik Heidi, w tym roku testuję Senteur Royale. Idealna byłaby Johann Wolfgang von Goethe Rose, gdyby nie była za duża.
Jako zamiennik Heidi, w tym roku testuję Senteur Royale. Idealna byłaby Johann Wolfgang von Goethe Rose, gdyby nie była za duża.
- Deirde
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7332
- Od: 18 cze 2007, o 10:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei
Ewo - przejrzałam mapkę którą podała Juli i raczej bałabym się o róże sprowadzane z Holandii, Anglii i Francji gdyż tam cieplej mają niż jest w Czechach. Na całe szczęście róże te już od jakiegoś czasu są na forum w całym kraju i radzą sobie. Canina i multiflora rośnie w całej Europie - to one w dużym stopniu odpowiadają za mrozoodporność naszych róż oraz my - przez właściwe zabezpieczanie ich. Proszę - nie róbmy teraz paranoi bo zaraz ktoś powie - zamawiajmy tylko u siebie i tak dalej.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei
Nigdy w życiu
Zamówiłam właśnie w świecie róże, które mają mieć strefę 3
U nas większość dostępnych ze strefy 6b, przynajmniej tak podaje help (czasem sie myli
).
-
gloriadei
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5636
- Od: 25 sty 2009, o 17:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Kontakt:
Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei
Jula, dzięki za mapkę ;)
można porównać temperatury w Niemczech i u nas
Jarku, ciekawe uwagi o Old Port! Pozostaje chować ją w donicy do zimnego garażu, skoro taka wrażliwa.
Ciekawa jestem jak się będzie spisywać u ciebie Senteur Royale.
Goethego też bym chciała przetestować w naszych warunkach. Ale wszystko po kolei...
Gosiu, Ewciu-
mapki są pomocne
, mogą nam bardziej poukładać dane o temperaturach w Europie i w Polsce w poszczególnych rejonach.
Bez względu na to gdzie kupujemy róże i tak muszą przejść test odporności w naszych ogrodach.
Najważniejsze to upewnić się przed zakupem do jakiej strefy należy wybrana przez nas odmiana.
CHoć i tu przychodzą niespodzianki, jak np. przemarznięty u mnie ostatnio do kopczyka Westerland kupiony w Polsce
a sprowadzona z Serbii Buff Beauty, która wytrzymała ładnie bez okrycia ostatnią mroźną zimę.
Każdy ogród ma też swój mikroklimat, jest mniej czy bardziej osłonięty i to wszystko wpływa na odporność sadzonek.
Ilość okrywy śnieżnej to kolejny ważny czynnik - w górach dobrze róże zimują pod śniegową pierzynką, choć jest tam chłodniej niż na nizinach. Tu z kolei niewielki mróz może uszkodzić różę nie okrytą śniegiem o czym też się przekonałam.
I jeszcze podkreślę moim zdaniem jedną z najważniejszych spraw, jakim jest nawożenie!
Zbyt długie nawożenie i pobudzanie tym samym do wegetacji może spowodować, że róża nie zdąży dobrze zdrewnieć przed zimą. Zatem uczulam siebie i wszystkich czytających do rozważnego stosowania nawozów. Nie za dużo i nie za długo, max. do lipca włącznie. Zostawmy róży sierpień i wrzesień na przygotowanie do zimy. Nie rzadko koniec września przynosi pierwsze przymrozki.
Miejsce zakupu sadzonek to oczywiście sprawa indywidualna, każdy ma prawo wyboru.
Zyczę miłego weekendu wszystkim odwiedzającym i zostawiam wam wspomnianą delikatną Buff Beauty

można porównać temperatury w Niemczech i u nas
Jarku, ciekawe uwagi o Old Port! Pozostaje chować ją w donicy do zimnego garażu, skoro taka wrażliwa.
Ciekawa jestem jak się będzie spisywać u ciebie Senteur Royale.
Goethego też bym chciała przetestować w naszych warunkach. Ale wszystko po kolei...
Gosiu, Ewciu-
mapki są pomocne
Bez względu na to gdzie kupujemy róże i tak muszą przejść test odporności w naszych ogrodach.
Najważniejsze to upewnić się przed zakupem do jakiej strefy należy wybrana przez nas odmiana.
CHoć i tu przychodzą niespodzianki, jak np. przemarznięty u mnie ostatnio do kopczyka Westerland kupiony w Polsce
a sprowadzona z Serbii Buff Beauty, która wytrzymała ładnie bez okrycia ostatnią mroźną zimę.
Każdy ogród ma też swój mikroklimat, jest mniej czy bardziej osłonięty i to wszystko wpływa na odporność sadzonek.
Ilość okrywy śnieżnej to kolejny ważny czynnik - w górach dobrze róże zimują pod śniegową pierzynką, choć jest tam chłodniej niż na nizinach. Tu z kolei niewielki mróz może uszkodzić różę nie okrytą śniegiem o czym też się przekonałam.
I jeszcze podkreślę moim zdaniem jedną z najważniejszych spraw, jakim jest nawożenie!
Zbyt długie nawożenie i pobudzanie tym samym do wegetacji może spowodować, że róża nie zdąży dobrze zdrewnieć przed zimą. Zatem uczulam siebie i wszystkich czytających do rozważnego stosowania nawozów. Nie za dużo i nie za długo, max. do lipca włącznie. Zostawmy róży sierpień i wrzesień na przygotowanie do zimy. Nie rzadko koniec września przynosi pierwsze przymrozki.
Miejsce zakupu sadzonek to oczywiście sprawa indywidualna, każdy ma prawo wyboru.
Zyczę miłego weekendu wszystkim odwiedzającym i zostawiam wam wspomnianą delikatną Buff Beauty

- hal1959
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8778
- Od: 13 mar 2008, o 19:52
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei
Ewuniu dzięki za info o nawożeniu,w tym sezonie postanowiłam bardziej je zasilić nawozem i muszę pamiętać aby nie przesadzić z tym i przestrzegać ostatniego terminu zasilenia róż

Śniegu u nas przybyło,dzisiaj więc zwiększyłam puchową pierzynkę pod różami.
Oby do wiosny
Śniegu u nas przybyło,dzisiaj więc zwiększyłam puchową pierzynkę pod różami.
Oby do wiosny
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei
Od kilku lat sypię nawóz po rozpoczęciu wegetacji i cięciu wiosennym, drugi raz w czerwcu. Pod inne rośliny stosuję tylko wiosną. Jakoś wszystko daje sobie radę 
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei
gloriadei pisze: Moniu, Śliczna Old Port!ciekawe jak się prezentuje w większej masie?
Old Port też mi trochę choruje, oprócz plamistości lubi ją rdza.
- jarko
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 685
- Od: 1 cze 2010, o 17:26
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei
Aniu. A jak z jej mrozoodpornością u Ciebie?
- AniaDS
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14304
- Od: 23 sie 2008, o 00:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
- Kontakt:
Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei
Jarko, nie mogę narzekać, teraz jest 4 zima i jak na razie nic nie zmarzło.
Nie okrywam jej, dostaje tylko kopczyk, jak zdążę zrobić
Ale rośnie w osłoniętym miejscu.
Nie okrywam jej, dostaje tylko kopczyk, jak zdążę zrobić
Ale rośnie w osłoniętym miejscu.
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25227
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei
Ależ piekny kolorek
Coraz bardziej mi sie podoba. Chyba mój gust kolorystyczny zaczyna się przesuwać z różowego bardziej ku wyrazistszym kolorkom
Oczywiście róż pozostaje nadal na pierwszym miejscu.
Mówiliście o Lione Rose. Ja jestem zachwycona moją. Ma słonko od rana do 14. Ma całkowite wypełnienie, a kolor nie blaknie za szybko. Jest cudna. To niewielki krzaczek, ale wielkośc kwiatów oszałamia. Wręcz nie pasowały do tak małego krzaczka
Coraz bardziej mi sie podoba. Chyba mój gust kolorystyczny zaczyna się przesuwać z różowego bardziej ku wyrazistszym kolorkom
Oczywiście róż pozostaje nadal na pierwszym miejscu.
Mówiliście o Lione Rose. Ja jestem zachwycona moją. Ma słonko od rana do 14. Ma całkowite wypełnienie, a kolor nie blaknie za szybko. Jest cudna. To niewielki krzaczek, ale wielkośc kwiatów oszałamia. Wręcz nie pasowały do tak małego krzaczka
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei
Old Port ładnie wyglądałaby w ilości 3szt. blisko siebie. Ma dość wąski pokrój. Kolor śliczny 
- majka411
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 13234
- Od: 12 sie 2009, o 18:55
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa, ogród k/Wyszkowa
Re: Różanka w podróży 2011 - gloriadei
To żałuję, że mam tylko jeden krzak. Bałam się, że w naszych warunkach zmarznie. 

