
Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Moje Pachypodium nie żyje 

- nolina
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 6664
- Od: 20 mar 2010, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Toruń
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Oooo to smutne
,ale nie martw się za bardzo z roślinkami tak bywa .
Sprawisz sobie nowe

Sprawisz sobie nowe

-
- 500p
- Posty: 799
- Od: 25 sie 2010, o 15:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Rozumiem, ale głowa do góry
trafi się jeszcze ładniejsze,
a swoją drogą nie wiem czy za niedługo nie będziemy razem płakać, bo mój aloe NN póki co ma się jako tako...

a swoją drogą nie wiem czy za niedługo nie będziemy razem płakać, bo mój aloe NN póki co ma się jako tako...
- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Dzięki za wsparcie, na razie zrezygnuję raczej z zakupu kolejnego Pachypodium. Póki co zostanę przy mamilariach, chociaż mam chrapkę na coś z rodzaju Crassula
Daguś trzymam nadal kciuki, żeby Tobie się udało

Daguś trzymam nadal kciuki, żeby Tobie się udało

-
- 500p
- Posty: 799
- Od: 25 sie 2010, o 15:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Dzięki
Cóż z kaktusowymi zakupami jest jak z zakupoholizmem - trzeba uważać
o crassula to mogłabyś sobie z moją mamą porozmaiwać

Cóż z kaktusowymi zakupami jest jak z zakupoholizmem - trzeba uważać


o crassula to mogłabyś sobie z moją mamą porozmaiwać

- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1406
- Od: 1 lut 2011, o 15:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Szkoda Pachypodium - 'na jego cześć' wstawiłam fotkę mojego - ma ok. 20 lat i drżę na myśl, że mogłoby tak nagle z niewiadomych przyczyn zejść jak Twoje ...
- Justynek
- 200p
- Posty: 396
- Od: 26 lip 2010, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: podlaskie, Zambrów
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Rzeczywiście szkoda Pachypodium, zwłaszcza, że na fotkach wygląda już na sporą roślinkę.
A wiesz może dlaczego Twoje Pachypodium nie przeżyło? Pytam, bo chyba z moim dzieje się podobnie. Nie wypuszcza nowych listków, ma tylko te które zostały z ubiegłego roku i jest takie jakieś "pomarszczone" - jakby się kurczyło z braku wody.
A wiesz może dlaczego Twoje Pachypodium nie przeżyło? Pytam, bo chyba z moim dzieje się podobnie. Nie wypuszcza nowych listków, ma tylko te które zostały z ubiegłego roku i jest takie jakieś "pomarszczone" - jakby się kurczyło z braku wody.
Pozdrawiam, Justyna
Moje kaktusy
Moje kaktusy
- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Dzięki za wsparcie 
Pachypodium miało 17 cm. A że padło to wina mojego zaniedbania, zbyt długo zwlekałam z przesadzeniem, a kiedy już się do tego zabrałam:
Życzę Wam powodzenia w hodowli i nie powielania moich błędów

Pachypodium miało 17 cm. A że padło to wina mojego zaniedbania, zbyt długo zwlekałam z przesadzeniem, a kiedy już się do tego zabrałam:
Dopóki było podlewane wszystko było ok, nawet wypuściło u mnie kilka listków pomimo, że to była jesień. Uparłam się żeby je zimować, "gnojek" i ta skorupa całkiem wyschły i uniemożliwiły pobieranie wody. Nawet po przesadzeniu było coraz gorzej. Finał wszyscy znamy.theoria_ pisze:jak zobaczyłam w czym siedziało Pachypodium wpadłam w rozpacz, myślałam że to zwykły "gnojek" ;) ale okazało się, że zanim trafiło do większej doniczki rosło w jakiejś - dosłownie - skorupie i zamiast je wybić ze starego podłoża wzięli je z tym co było tylko "ziemi" dosypalia ja się dziwiłam, że jeszcze nie daje żadnego znaku życia po zimowaniu.
Życzę Wam powodzenia w hodowli i nie powielania moich błędów

- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Jutro przeprowadzam się do rodziców i moja kolekcja w końcu się połączy. Przez ostatnie miesiące obmyślałam strategię zagospodarowania miejsca - mam nadzieję, że wkrótce uda mi się zaprezentować rezultaty
W najbliższym czasie czekają mnie również profilaktyczne opryski Bi 58 (będę wdzięczna za wszelkie wskazówki i odpowiedź na pytanie: po jakim czasie można wnieść rośliny do domu - trzymam je u siebie w pokoju i nie chciała bym się otruć, w końcu nie jestem wełnowcem
).

W najbliższym czasie czekają mnie również profilaktyczne opryski Bi 58 (będę wdzięczna za wszelkie wskazówki i odpowiedź na pytanie: po jakim czasie można wnieść rośliny do domu - trzymam je u siebie w pokoju i nie chciała bym się otruć, w końcu nie jestem wełnowcem

- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20302
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
A nie lepiej podlać?? Ja TYLKO podlewam.opryski Bi 58
Na zimę? :Ppo jakim czasie można wnieść rośliny do domu
Jak przestaną śmierdzieć? Podlane po każdym kolejnym trochę czuć a zapaszek nie jest za miły...

Jeśli zamierzasz swoje rośliny trzymać w pokoju na parapecie zalecam mniej kłopotliwe środki.
- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Mogę podlać, ale na prawdę będzie śmierdziało przez pół roku
Na dworze nie mam gdzie ich trzymać przez dłuższy czas, a Bi już kupiłam 


- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 20302
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
Tak naprawdę to tylko w pierwszym tygodniu unosi się ten fetorek, potem wietrzeje. Ponownie wonieje przy następnym podlaniu (oczywiście wodą bez Bi) ale to już coraz mniej. Nie ma aż takiego wstrętnego zapachu - no, przynajmniej daje się wytrzymać jak rośliny na balkonie a my w domu.Mogę podlać, ale naprawdę będzie śmierdziało przez pół roku?

- theoria_
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2164
- Od: 3 sie 2010, o 00:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Międzyrzec Podlaski
- Kontakt:
Re: Tam gdzie rosną kaktusy... i nie tylko- Paula
W takim razie na pewno da się to jakoś rozwiązać. Dzięki 
