Rabatki Konstantego część 3
- Beatrice
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2036
- Od: 24 maja 2009, o 21:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Rabatki Konstantego część 3
Ewciu ależ tymi grzybami mi smaku narobiłaś, u nas widziałam na placu hurtowym tylko trochę kurek i straaaaaaaaaaanie wyrośnięte podgrzybki. I w końcu dzisiaj była troszkę lepsza pogoda, nie padało, chwilami wychodziło słoneczko, wtedy nawet było ciepło i przypominało lato.
Re: Rabatki Konstantego część 3
A ja nie wiem jak smakują kurki, bo nigdy ich nie jadłam 

- Aza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3346
- Od: 10 lut 2008, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zakopane
Re: Rabatki Konstantego część 3
Prawie caly dzien lało pod wieczór juz tylko kropilo jak wyszlam z Klarą na Bachledzkina tyle się przejasniło że widac bylo śnieg, cały kocioł Goryczkowy bielutki, potem wylazła z mgly Koszysta z białymi żlebami, juz koniec z kwiatkami do fotografii i z borówkami do podjadania, przetrwaja brusznice bo były jeszcze zielone.
OLGA od malamutów
Wątki Azy
Wątki Azy
- Beatrice
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2036
- Od: 24 maja 2009, o 21:34
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Rabatki Konstantego część 3
Oh Bogusiu to straszneBogumiła pisze:A ja nie wiem jak smakują kurki, bo nigdy ich nie jadłam

Re: Rabatki Konstantego część 3
Ewuniu, ale u mnie dzisiaj zimno i mokro 9st.brrrr, że z domu się nie chce wychodzić i jak patrzę na Kostka to chętnie do niego przytuliła i pospała
Szukam pomysłu na przechowanie zielonych pomidorów

Szukam pomysłu na przechowanie zielonych pomidorów

- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Rabatki Konstantego część 3
Witam z chłodem i deszczem(opad tzw.ciągły),do Podwórkowego wejść się da z trudem,Biedna Casablanca wszystkie trzy wielkie kielichy ma namokłe i piegowate z błota.
Tiju-ogromnie się cieszę,że się odezwałaś,wczoraj w pośpiechu dotarłam do wątku zamkniętego na zeszła zimę...Ja znalazłam w tym roku dwa rydze,ale to był sam początek wysypu,potem nie było okazji do lasu.
Teresat-dzięki,będę wiedzieć na drugi raz,że to kolczak obłączasty lub rudawy,kolega dał mi je z kurkami jako jadalne bez nazwy i przysięgał się,że zbierał je na Mogielnicy z 82 letnim wytrawnym grzybiarzem,dawnym wojskowym toksykologiem.Spód mi pasował,ale dotąd zetknęłam się tylko z tym dachówkowatym czyli sarniakiem i tylko w górach wysoko.
Bogusiu-a dżem z zielonych pomidorów,albo sałatka?Ja sobie zrobię,bo zielone na placu są.Wiesz,a ja nie jadam zielonek.Podobno smaczny grzyb,ale i nie zbierałam i nie jadłam.
Beatrice-Obgotowuję i zalewam gorącą zalewą octową z pokruszonym liściem laurowym i zielem angielskim oraz cebulką w cieniutkich talarkach.Zakręcam,odwracam słoik czy nie cieknie i zagotowuję 10 minut.Zostawiam w tej wodzie do ostygnięcia.Najlepiej robić wieczorem,a rano wyjąć.Kurki także suszę,a zimą rozbijam w moździerzu na proszek,którym poprawiam smak zupy jarzynowej.Naturalnie w śmietanie też robię w sezonie grzybowym.
Bardzo kurki lubię zbierać,rosną całymi koloniami.
Wyrośniętych kozaków(podgrzybków) nie polecam.Zwykle mają wkładkę mięsną.
Olgo(Ogród Azy)-bo przecież nie będę Cię nazywać imieniem jednego z Twoich psów,wyobrażam sobie Tatry w takim ciężkim deszczu i chłodzie,też przypuszczam,że już po borówkach.A na brusznice w jakiś czwartek o ile uda mi się utrzymać dotychczasowy podział godzin dydaktycznych to jeszcze liczę.
Dziś maluję drzwi z zewnątrz lakierobejcą.
Priamie-tym razem grzybków nie jadłam tylko szybko przetwarzałam,bo trzeba było przygotować drzwi,Michał mi pomaga,bo są one wielkie,dwuskrzydłowe to raz,a dwa, był wymieniany zamek i trzeba uzupełnić ubytki,a on jest w tym bardziej wprawny jako modelarz.Na biała bergenię czekam z niecierpliwością.

Tiju-ogromnie się cieszę,że się odezwałaś,wczoraj w pośpiechu dotarłam do wątku zamkniętego na zeszła zimę...Ja znalazłam w tym roku dwa rydze,ale to był sam początek wysypu,potem nie było okazji do lasu.
Teresat-dzięki,będę wiedzieć na drugi raz,że to kolczak obłączasty lub rudawy,kolega dał mi je z kurkami jako jadalne bez nazwy i przysięgał się,że zbierał je na Mogielnicy z 82 letnim wytrawnym grzybiarzem,dawnym wojskowym toksykologiem.Spód mi pasował,ale dotąd zetknęłam się tylko z tym dachówkowatym czyli sarniakiem i tylko w górach wysoko.
Bogusiu-a dżem z zielonych pomidorów,albo sałatka?Ja sobie zrobię,bo zielone na placu są.Wiesz,a ja nie jadam zielonek.Podobno smaczny grzyb,ale i nie zbierałam i nie jadłam.
Beatrice-Obgotowuję i zalewam gorącą zalewą octową z pokruszonym liściem laurowym i zielem angielskim oraz cebulką w cieniutkich talarkach.Zakręcam,odwracam słoik czy nie cieknie i zagotowuję 10 minut.Zostawiam w tej wodzie do ostygnięcia.Najlepiej robić wieczorem,a rano wyjąć.Kurki także suszę,a zimą rozbijam w moździerzu na proszek,którym poprawiam smak zupy jarzynowej.Naturalnie w śmietanie też robię w sezonie grzybowym.
Bardzo kurki lubię zbierać,rosną całymi koloniami.
Wyrośniętych kozaków(podgrzybków) nie polecam.Zwykle mają wkładkę mięsną.

Olgo(Ogród Azy)-bo przecież nie będę Cię nazywać imieniem jednego z Twoich psów,wyobrażam sobie Tatry w takim ciężkim deszczu i chłodzie,też przypuszczam,że już po borówkach.A na brusznice w jakiś czwartek o ile uda mi się utrzymać dotychczasowy podział godzin dydaktycznych to jeszcze liczę.
Dziś maluję drzwi z zewnątrz lakierobejcą.
Priamie-tym razem grzybków nie jadłam tylko szybko przetwarzałam,bo trzeba było przygotować drzwi,Michał mi pomaga,bo są one wielkie,dwuskrzydłowe to raz,a dwa, był wymieniany zamek i trzeba uzupełnić ubytki,a on jest w tym bardziej wprawny jako modelarz.Na biała bergenię czekam z niecierpliwością.

- Aza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 3346
- Od: 10 lut 2008, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zakopane
Re: Rabatki Konstantego część 3
Ewo dzis jest jeszcze zimniej niż wczoraj i pada bardziej intensywnie więc w górach ( których nie widać ) musi być śnieg i to dużo.
OLGA od malamutów
Wątki Azy
Wątki Azy
- Ewelina
- Przyjaciel Forum
- Posty: 7484
- Od: 4 lut 2007, o 16:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
Re: Rabatki Konstantego część 3
To SARNIAK ŚWIERKOWY vel SARNIAK DACHÓWKOWATY(in. Sarna lub Sarenka)
Z tego co wiem to grzyb pod ścisłą ochroną gatunkową . Przed laty zbieraliśmy go w sporych ilościach - był znakomity do panierowania (smażony jak kotleciki) i suszenia. Od lat go jednak w lasach wielkopolskich nie spotkałam ...
- kogra
- Przyjaciel Forum
- Posty: 36510
- Od: 30 maja 2007, o 18:02
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Cieszyn
Re: Rabatki Konstantego część 3
Ależ smakowicie się zrobiło........
Na myśl przyszły mi kotleciki z kani - lepsze niż sznycel po wiedeńsku.

Na myśl przyszły mi kotleciki z kani - lepsze niż sznycel po wiedeńsku.
Grażyna.
kogro-linki
kogro-linki
- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Rabatki Konstantego część 3
Witaj Ewelino!Sarny(sarniaki dachówkowate) również przed laty zbierałam i jadłam smażone w Tatrach,było to dość zaawansowaną jesienią górską,ale bezśnieżną.
Nabyłam zupę krem z kurek(w proszku),też dobra .
Olgo(Ogród Azy) dziś się u nas wypogodziło,choć pochmurnie.Zapowiedzieli w Tatrach dalsze opady śniegu(leży już ponad 10 cm)i śniegu z deszczem.W pracy zakwitła mi mała hoja,którą odratowałam(była totalnie zasuszona przez nową pracownicę Sekretariatu po przejściu na emeryturę poprzedniej,a zarazem tej która roslinę do pracy przyniosła i pielęgnowała.Kwiat jest jeden,baldach średnicy jakieś 7 cm,bladoróżowy z czerwonym środkiem,delikatnie pachnący,a rozwinął się wedle relacji pana portiera,który mi kwiaty podlewał w dni swoich dyżurów "jak te zimna nastały".
Drzwi wczoraj zostały przetarte dokładnie papierem ściernym(bo poprzedni bejcolakier był innej firmy),umyte rozpuszczalnikiem i pomalowane.Wyglądały dobrze.Mam nadzieję,że listwa przymykowa była dość sucha i się nie skleiły.
Kogro-fakt,pyszne!Ale dziś rano na placu nie mieli.Wstąpiłam na Basztową do filiii "Polanu",dałam się namówić na dwie białe lilie Canova azjatycką i Simplon.Ponoć do sadzenia teraz.Cesarskie z zieloną łodygą mieli na sztuki bez opakowania po 9 zł 50 ,spore cebule.Jeśli utrzyma się bez opadów do wieczora to bezwarunkowo dziś sadzę i cesarskie wszystkie cztery czyli dwie tegoroczne które już kwitły z zieloną łodygą i dwie nabyte w Myślenicach niedawno(z czarną łodygą) oraz jedną perską też z Myślenic.

Nabyłam zupę krem z kurek(w proszku),też dobra .
Olgo(Ogród Azy) dziś się u nas wypogodziło,choć pochmurnie.Zapowiedzieli w Tatrach dalsze opady śniegu(leży już ponad 10 cm)i śniegu z deszczem.W pracy zakwitła mi mała hoja,którą odratowałam(była totalnie zasuszona przez nową pracownicę Sekretariatu po przejściu na emeryturę poprzedniej,a zarazem tej która roslinę do pracy przyniosła i pielęgnowała.Kwiat jest jeden,baldach średnicy jakieś 7 cm,bladoróżowy z czerwonym środkiem,delikatnie pachnący,a rozwinął się wedle relacji pana portiera,który mi kwiaty podlewał w dni swoich dyżurów "jak te zimna nastały".
Drzwi wczoraj zostały przetarte dokładnie papierem ściernym(bo poprzedni bejcolakier był innej firmy),umyte rozpuszczalnikiem i pomalowane.Wyglądały dobrze.Mam nadzieję,że listwa przymykowa była dość sucha i się nie skleiły.

Kogro-fakt,pyszne!Ale dziś rano na placu nie mieli.Wstąpiłam na Basztową do filiii "Polanu",dałam się namówić na dwie białe lilie Canova azjatycką i Simplon.Ponoć do sadzenia teraz.Cesarskie z zieloną łodygą mieli na sztuki bez opakowania po 9 zł 50 ,spore cebule.Jeśli utrzyma się bez opadów do wieczora to bezwarunkowo dziś sadzę i cesarskie wszystkie cztery czyli dwie tegoroczne które już kwitły z zieloną łodygą i dwie nabyte w Myślenicach niedawno(z czarną łodygą) oraz jedną perską też z Myślenic.


Re: Rabatki Konstantego część 3
Ewuniu a co ja u Tess wyczytałam, że będziesz miała mały trawnik, ale się nie przyznajesz gdzie ten trawniczek będzie
bo w podwórkowym - nie.
Zerwałam dzisiaj część pomidorków zielonych i trzymam je w pudełkach po butach, a w sobotę zajmę się resztą. Jutro jedziemy na sesję zdjęciową. Jest to prezent o nas dla bajdlii, bo wczoraj skończyły już roczek
Tort będzie, ale w późniejszym terminie, bo zięciuniu za granicą i czekamy na Niego.
Ja też namawiam mojego M, żeby drzwi wejściowe pomalował, ale jakoś bidulek zabrać się za nie nie może


Zerwałam dzisiaj część pomidorków zielonych i trzymam je w pudełkach po butach, a w sobotę zajmę się resztą. Jutro jedziemy na sesję zdjęciową. Jest to prezent o nas dla bajdlii, bo wczoraj skończyły już roczek

Ja też namawiam mojego M, żeby drzwi wejściowe pomalował, ale jakoś bidulek zabrać się za nie nie może

- EwkaEs
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 9774
- Od: 9 lip 2008, o 20:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: południe kraju
Re: Rabatki Konstantego część 3
Re: Rabatki Konstantego część 3
Ewa
pierwsze slyszę
mięta mandarynkowa
no i muszę napisać masz ładny koszyczek...a co do trawy...to napisz w cienistym miejscu będzie czy na patelni ...z pewnością trawa Barenburg podam ci linka jak będę wiedziała jakie warunki.Barenburg ma trawę teraz na tzw patelnie - nazywa sie sahara i kurka nawet za dużo jej nie trzeba podlewać.Ja mam Barenburga sport-golf....
pierwsze slyszę


- Olusia
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11020
- Od: 23 gru 2007, o 21:38
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kościan
Re: Rabatki Konstantego część 3
Ja jutro na obiadek będę miała duszone ziemniaczki i kurki w śmietanie.
Zięć się pochwalił , że już zrobił.
Ja za sadzenie cebulowych zabieram się dopiero pod koniec września.
Zięć się pochwalił , że już zrobił.
Ja za sadzenie cebulowych zabieram się dopiero pod koniec września.