Aga, po kilku dniach słonecznej pogody dziś znowu lało cały dzień

Jak już pisałam u Ciebie, w sobotę pojechałam do ogrodniczego na zwiady... No i oczywiście coś
musiałam kupić

Wśród przecenionych od jesieni klematisów znalazłam 2 już wypuszczające pąki, Arabellę i jakiś alpejski biały, nie pamiętam w tej chwili nazwy

Do koszyka wpadły jeszcze 3 paczuszki nasion, nawóz do róż i środek przeciwgrzybowy.
Jeśli chodzi o róże to kiedy mąż kupił 3 pierwsze róże do ogródka, wcale nie byłam zadowolona, wydawały mi się trudne w uprawie

Ale kiedy zakwitły, a zwłaszcza kiedy znalazłam to forum i zaczęłam przeglądać wątki różane, przepadłam z kretesem
Kasiu, pozdrawiam "zbieraczkę"
Aniu, dzięki za potwierdzenie nazwy róży. Zajrzałam dziś najpierw do Twojego wątku i spędzilam chyba ze 2 godz. w linku, który podałaś
Największy problem mam ze zdobyciem materiałów na pergolę

bo to zależy od dobrej woli i czasu któregoś z moich sąsiadów. W maju brat przyjedzie to coś tam zawsze pomoże, kolejna pergolka już czeka na zamontowanie
Nelu, już czytałam, że nasionka będziesz mieć

Namierzyłam je w sklepie wysyłkowym i pewnie je sobie zamówię, mają spory wybór, pewnie skuszę się na coś jeszcze...
Moje róże jeszcze młode w większości, czekam co pokażą w tym roku, zwłaszcza pnące.
Podróż wiosenna już zaklepana... Jak pomyślę ile by za to było róż...

Ale przecież już nie mam gdzie sadzić
Ewo, dzięki za pomoc w nazwaniu róży, Grahama jeszcze nie widziałam "na żywo".
Ginger to chyba moja pierwsza róża Harknessa.
AniuDS, ciekawa jestem co Ginger pokaże w tym roku, może lato nie będzie tak deszczowe
Chyba już nudzę tymi różami, ale chciałabym dokończyć to zestawienie. A w ogródku nic się jeszcze nie dzieje...
Harlow Carr, róża Austina. Pierwszy rok u mnie, posadziłam ją za blisko hosty, która w tym roku bardzo się rozrosła
Lubię ten kolor, kwiaty trzymały się dość długo.
Tę różę mam 2 lata, rośnie w donicy, pod koniec lata złapała plamistość.
A to moja pierwsza róża pnąca, ma 3 lata, co roku ma więcej kwiatów, ale bardzo choruje na plamistość. Może dlatego, że rośnie w dość cienistym miejscu
Lavender Ice, róża Tantaua. Kupiłam już z pączkami, długo kwitla, pełne kwiaty, ciekawy lawendowy kolor, pod koniec sezonu złapała plamistość.
Tę różę Poulsena mam ze względu na imię, moja imienniczka

Zdrowa, ładnie rosła, w lecie miała kwiaty czerwono-różowe a jesienią różowo-białe
