Zgadzam się z Norbertem w 100%. Ja z kolei poza storczykami, przesadzam 99% nowo zakupionych roślin, z przyczyn, o których wspominał już Norbert. Niemniej, każdy ma swoje metody postępowania i jeśli służy to zielonym, to czemu nie:)
Paprocie sadzę do ziemi Kroenen dla paproci. Jeśli nie mam, to do uniwersalnej tej samej firmy z dodatkiem podłoża do azalii lub rododendronów. Zwykle pół na pół. Dopiero w takiej mieszance widzę zadowalające efekty wzrostu roślin. Dobra jest tez marka Compo sana, szczególnie substrat do Orchidei. Raz z ziemią Biedronkową zawlokłem sobie wełnowca. I sam bym w to nie wierzył, gdyby nie podobny przypadek u sąsiadki po przesadzaniu do w/w ziemi. Jak dla mnie to syf. Zbyt ciężką ziemię rozpulchniam agroperlitem a nawet garścią drobniutkiego żwirku. Tak czy inaczej, każdy ma swoje drogi

Za "lidlówki" paprotki trzymam kciuki, bo sam bardzo lubię paprotki. Niestety na południu miejsca już nie mam, a na północy rosną tyle o ile. Nie straszą ale i nie powalają. Nie śpiesz się więc z oczekiwaniami. Do sierpnia daj im czas.
Krzysiek