Moje roślinki
-
Saraaa
- kati-1976
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3792
- Od: 28 wrz 2008, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zgierz łódzkie
To zrobił Ci niespodziankękatrina26 pisze:Ja miałam zamka wyhodowanego z jednej gałązki. Stał u mnie chyba z półtora roku. Zdenerwowałam się że taki badyl stoi i oddałam siostrze. Dwa tygodnie później łobuz wypuścił u niej pięć nowych
Ja też miałam takiego opornego badyla, który z siebie nic nie dawał przez ponad rok. Aż pewnego razu , przeczytałam, że lubi mieć ciasno w doniczce. Przesadziłam go w dużo mniejszą i po kilku miesiącach ruszył z kopyta
Moje doniczkowce i sukulenty
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
- katrina26
- 1000p

- Posty: 2319
- Od: 14 sie 2008, o 12:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolskie
Przemo - Czarodzieju ratuj mojego hibiskusa 
Już go pokazywałam wcześniej, przyniosłam go ze sklepu już w opłakanym stanie liści, ale pomyślałam co mi tam, może uda mi się go uratować.
Tak wyglądał po przyniesieniu do domu i kilka dni później

W międzyczasie wyjęłam go z doniczki żeby korzenie zobaczyć. Okazało się że ma bardzo przerośnięte korzenie, więc przesadziłam w trochę większą doniczkę i dosypałam ziemi. Podlałam go też nierozcieńczonym biohumusem. Listki dalej leciały. Jak widziałam co się dzieje, zrobiłam sadzonkę wierzchołkową. Trzymała się dobrze do dzisiaj. Zgubiła jeden liść. Zrobił się taki jak w "starym" hibku. Cieniutki, papierowy wysychał tracił kolor.

Szczepka stała w keramzycie w wodzie nad kaloryferem. Jak zobaczyłam co się z liściem dzieje, włożyłam ją do ziemi, podsypałam ukorzeniaczem i przykryłam szkłem.
Natomiast hibiskus wygląda teraz tak

Obcięłam mu czubki gałązek bo zaczęły czernieć i żeby pobudzić uśpione oczka. Pewnie źle zrobiłam
Będzie coś z niego, da się go jeszcze uratować? Czy on w ogóle jeszcze żyje?
Już go pokazywałam wcześniej, przyniosłam go ze sklepu już w opłakanym stanie liści, ale pomyślałam co mi tam, może uda mi się go uratować.
Tak wyglądał po przyniesieniu do domu i kilka dni później

W międzyczasie wyjęłam go z doniczki żeby korzenie zobaczyć. Okazało się że ma bardzo przerośnięte korzenie, więc przesadziłam w trochę większą doniczkę i dosypałam ziemi. Podlałam go też nierozcieńczonym biohumusem. Listki dalej leciały. Jak widziałam co się dzieje, zrobiłam sadzonkę wierzchołkową. Trzymała się dobrze do dzisiaj. Zgubiła jeden liść. Zrobił się taki jak w "starym" hibku. Cieniutki, papierowy wysychał tracił kolor.

Szczepka stała w keramzycie w wodzie nad kaloryferem. Jak zobaczyłam co się z liściem dzieje, włożyłam ją do ziemi, podsypałam ukorzeniaczem i przykryłam szkłem.
Natomiast hibiskus wygląda teraz tak

Obcięłam mu czubki gałązek bo zaczęły czernieć i żeby pobudzić uśpione oczka. Pewnie źle zrobiłam
Będzie coś z niego, da się go jeszcze uratować? Czy on w ogóle jeszcze żyje?
Przytnij go skośnymi cięciami jak zaznaczyłem na zdjęciu miejsca cięć zasmaruj maścią ogrodniczą lub funabenem a w ewentualności pędzelek i emulsja z dodatkiem miedzianu i dokładnie zamalować końcówki gdzie było cięcie, po czym wynieś do piwnicy w temp. w przedziale + 6 do + 14 stopni( w przypadku zimowania bo jeśli rośnie i cały czas wegetuje przedział temp. zimą powinien być od +12 do + 15 stopni) i raz na tydzień zroś lekko powierzchnię ziemi i wlej w podstawek 50 ml. wody, do końca lutego niech sobie zimuje, wiosną od marca zacznij delikatnie zwiększać mu ilość wody i delikatnie dawaj nawóz mineralny, jeśli system korzeniowy nie jest uszkodzony odbije i powinien się ładnie rozkrzewić. Hibiskusy wymagają odpoczynku poczytaj tutaj


- kati-1976
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3792
- Od: 28 wrz 2008, o 22:07
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Zgierz łódzkie
Przychodzę z życzeniami imieninowymi
Kasieńko
Wszystko co było Twoim marzeniem,
co jest,
co będzie w przyszłości
Niech nie odpłynie z cichym westchnieniem
Lecz niech się spełni w całości
Tego Ci życzę z całego serca
Kasieńko
Wszystko co było Twoim marzeniem,
co jest,
co będzie w przyszłości
Niech nie odpłynie z cichym westchnieniem
Lecz niech się spełni w całości
Tego Ci życzę z całego serca
Moje doniczkowce i sukulenty
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"
"Cały kłopot polega na tym, że głupcy są pewni siebie, a mądrzy pełni wątpliwości"


