Parapecik na zielono
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2957
- Od: 1 cze 2010, o 23:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie
Re: Parapecik na zielono
O tak, to dokładnie ta roślina. Czy jej z wiekiem zmienią się listki bo póki co to takie mało figowe. Dziękuję za zdjęcie.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Parapecik na zielono
Tak, potem robią się takie figowe typowe. Moja akurat dobrym przykładem prawidłowego wzrostu nie jest bo opadła Ale liczę że teraz już pójdzie z górki.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2957
- Od: 1 cze 2010, o 23:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie
Re: Parapecik na zielono
To mnie uspokoiłaś bo już się zastanawiałam co ja tam jeszcze w tą doniczkę wrzuciłam. Masz może zdjęcia swojej figi obecnie? Jak duża musi być żeby te listki normalne już figowe urosły.
Napusz też ile ją już masz i gdzie zimuje.
Napusz też ile ją już masz i gdzie zimuje.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Parapecik na zielono
Zapewniam Cię, że tak.
Ale na moja figę się nie zapatruj, bo przed nią jeszcze długa droga do normy.

Nie powinnam jej pokazywać, ale zrobię wyjątek. Tak teraz wygląda.
Listki teraz po odrosnieciu są zupełnie inne. Twarde i małe, przedtem były miękkie i większe.
To jeszcze pokażę taaakie coś co przygarnęłam ostatnio - oregano kubańskie vel mięta vel majeranek

I moje koleusy



Ale na moja figę się nie zapatruj, bo przed nią jeszcze długa droga do normy.

Nie powinnam jej pokazywać, ale zrobię wyjątek. Tak teraz wygląda.
Listki teraz po odrosnieciu są zupełnie inne. Twarde i małe, przedtem były miękkie i większe.
To jeszcze pokażę taaakie coś co przygarnęłam ostatnio - oregano kubańskie vel mięta vel majeranek


I moje koleusy



- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Parapecik na zielono
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2957
- Od: 1 cze 2010, o 23:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie
Re: Parapecik na zielono
Fajne roślinki. Czy na przedostatnim zdjęciu masz awokado?
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Parapecik na zielono
Nie. To liczi wyhodowane z pestki. Trochę je słońce przypalila, ale nawet rośnie .
Awokado nie mam już niestety.
Awokado nie mam już niestety.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Parapecik na zielono

Jak to mówią- kwiatów czar...
Albo i nie?
Przysięgam, że jak się wścieknę to wezmę tego pająka co u mnie mieszka w skrzynce balkonowej i go wrzucę paniusi w tym samym momencie w którym usłyszę że sobie śmieci trzepie na moje kwiaty

Ale póki co za bardzo się tego pająka boję

Wczoraj robiłam do niego podejście ale jak zobaczyłam jaka to wielka bestia to wycofałam się z pola walki. Udało mi się odzyskać i zawiesić tylko jedną skrzynkę gdzie poszło kilka kwiatów z domu. Reszta dalej nie ruszona.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2957
- Od: 1 cze 2010, o 23:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Głogów/Dolnośląskie
Re: Parapecik na zielono
Majka a nie da się z tą kobietą poroznawiać. Chyba by mnie trafiło jakbym co chwila kłaki z roślin wybierała.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Parapecik na zielono
A skąd. Ona jest tak zacietrzewiona że zaraz by się odwinęła jakimś świństwem do czegoś przyczepila ( było już spuszczanie wody w toalecie w nocy, zamykanie drzwi, zabawy dzieci, zakaz rozmowy w bialy dzień itd itd). A ona jak się wczepi to będzie napastowac aż kogoś nie zniszczy.
Z reszta co bym jej miała powiedzieć:
Ona twierdzi że to nie z jej psa tylko że wszystkich innych. Niestety ale z jej, bo mój pies ma biały krótki włos sztywny i prosty , a owczarek ktory mieszkal obok byl ciemny i dlugowlosy. Jej pies za to ma półdlugi kremowy wlos i to jest ten włos, ale ona twierdzi że nie.
Może to są kosmiczne śmieci i lecą z pyłów międzygwiezdnych , ja tam w każdym razie słyszę codzienny rytuał : zaskakuje u niej klamka, drzwi się otwierają, jest uderzenie o metalowa barierke i z gory leci 'zloty' deszcz.
Czekam cierpliwie na balkon i wierzę że się doczekam. Już w zasadzie można by było od marca go budować, bo już chyba papierologia za nami. Ale teraz znów nas zatrzymał korona i problem szybko i sprawnie złapać ekipę. Najprędzej jak wrócimy z wakacji. To będzie ulgą.
Z reszta co bym jej miała powiedzieć:
' witam Panią serdecznie, zauważyłam że mi Pani trzepie dywanik swojego psa w kwiaty i celowo Pani wychodzi kiedy ja przy kwiatach jestem żeby zmieść na mnie brudy czy coś strzepnąć. Zauważyłam też że Pani wychyla się z butelką i coś mi do kwiatów wylewa tak że one padają. Czy mogłaby Pani tego nie robić? '

Ona twierdzi że to nie z jej psa tylko że wszystkich innych. Niestety ale z jej, bo mój pies ma biały krótki włos sztywny i prosty , a owczarek ktory mieszkal obok byl ciemny i dlugowlosy. Jej pies za to ma półdlugi kremowy wlos i to jest ten włos, ale ona twierdzi że nie.
Może to są kosmiczne śmieci i lecą z pyłów międzygwiezdnych , ja tam w każdym razie słyszę codzienny rytuał : zaskakuje u niej klamka, drzwi się otwierają, jest uderzenie o metalowa barierke i z gory leci 'zloty' deszcz.
Czekam cierpliwie na balkon i wierzę że się doczekam. Już w zasadzie można by było od marca go budować, bo już chyba papierologia za nami. Ale teraz znów nas zatrzymał korona i problem szybko i sprawnie złapać ekipę. Najprędzej jak wrócimy z wakacji. To będzie ulgą.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Parapecik na zielono
3...2...1 start.
Zaczynają kwitnąć aksamitki
Teraz się dowiem co wysiałam, bo kombinowałam z mixami małych odmian z własnego repertuaru.

Kwiaty na zewnątrz wyglądają fajnie. Wreszcie coś idzie do przodu, bo już był kryzys i myślałam że nic z tego nie będzie. Widocznie co mialo pasc to padło i teraz będzie rosnąć.
Reo się znowu 'rozreoniło ' i puscilo masę odrostów.


Jak są takie małe to mi się podobają. I jak są na zewnątrz. Śmiesznie sobie wiszą ale wyglądają nawet spoko. Tylko trochę ich za dużo.
Kubańczyk też rośnie świetnie, dostał dużych liści, fajnego kolory i obłędnie pachnie??

Papryczka też tak fajnie idzie i jestem niezwykle zadowolona z niej, bo uwielbiam papryki A pech chciał że wszystkie działkowe mi ślimaki zjadły.

Żeby było śmieszniej w jej doniczce się objawił taki wygibas
To samosiejka tego co rosło w tamtym roku, musiało przetrwać w ziemi.

Koleusy też zadowalające, nie pozwalam im w tym roku kwitnąć tylko uszczykuję na maxa i rozsadzam.

Jedyną rośliną kt?rą mi się nie podoba są dalej cytrusy. Teraz znowu chlapię je neemem bo przedziory nie odpuszczają po zadnych srodkach. Co znikną to zaraz się pojawiają pojedyncze sztuki i zaczynamy zabawę od nowa. Wystarczy że się zagapię , wyjadę i już jest nawrót...
3 największe wystawiłam i jeszcze jako tako ale ten najmłodszy zdaje się grapefruit ma poważny problem i przebywa w separacji.
Zaczynają kwitnąć aksamitki

Teraz się dowiem co wysiałam, bo kombinowałam z mixami małych odmian z własnego repertuaru.

Kwiaty na zewnątrz wyglądają fajnie. Wreszcie coś idzie do przodu, bo już był kryzys i myślałam że nic z tego nie będzie. Widocznie co mialo pasc to padło i teraz będzie rosnąć.
Reo się znowu 'rozreoniło ' i puscilo masę odrostów.


Jak są takie małe to mi się podobają. I jak są na zewnątrz. Śmiesznie sobie wiszą ale wyglądają nawet spoko. Tylko trochę ich za dużo.
Kubańczyk też rośnie świetnie, dostał dużych liści, fajnego kolory i obłędnie pachnie??

Papryczka też tak fajnie idzie i jestem niezwykle zadowolona z niej, bo uwielbiam papryki A pech chciał że wszystkie działkowe mi ślimaki zjadły.

Żeby było śmieszniej w jej doniczce się objawił taki wygibas

To samosiejka tego co rosło w tamtym roku, musiało przetrwać w ziemi.

Koleusy też zadowalające, nie pozwalam im w tym roku kwitnąć tylko uszczykuję na maxa i rozsadzam.

Jedyną rośliną kt?rą mi się nie podoba są dalej cytrusy. Teraz znowu chlapię je neemem bo przedziory nie odpuszczają po zadnych srodkach. Co znikną to zaraz się pojawiają pojedyncze sztuki i zaczynamy zabawę od nowa. Wystarczy że się zagapię , wyjadę i już jest nawrót...
3 największe wystawiłam i jeszcze jako tako ale ten najmłodszy zdaje się grapefruit ma poważny problem i przebywa w separacji.
- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Parapecik na zielono
Perełka ratuje honor wszystkich tegorocznych papryk i pokazuje kwiaty.

Nawet się uwija że wzrostem, jestem zaskoczona.
Ciekawe co to będzie za odmiana.
Figa za to już ma 4 listki. Póki co bardzo ładne.

Nie widzę nic niepokojącego, w przeciwieństwie do cytrusów. Najmniejszy dalej w izolacji, lśniący od oleju, a ja dziś jeszcze wyszorowalam całe parapety żeby żadne G się tam nie ukryło. Oj jaka będę szczęśliwa jak się opędzę .
Liczi też ma nowe przyrosty. Super.

A dzisiaj znowu z góry spadł ' zloty deszcz ' i coś się polało mi po kwiatach. I to o godzinie 13.00 kiedy był makabryczne upał i kropla wody na liściach może skutecznie zabić każda roślinę...
Usłyszałam szelest wody i zaczęłam nagrywać, już miałam wyjść na zewnątrz kiedy młoda krzyknęła " mamo, co nagrywasz ?" . I nagle strumień wody wcięło.

Nawet się uwija że wzrostem, jestem zaskoczona.
Ciekawe co to będzie za odmiana.
Figa za to już ma 4 listki. Póki co bardzo ładne.

Nie widzę nic niepokojącego, w przeciwieństwie do cytrusów. Najmniejszy dalej w izolacji, lśniący od oleju, a ja dziś jeszcze wyszorowalam całe parapety żeby żadne G się tam nie ukryło. Oj jaka będę szczęśliwa jak się opędzę .
Liczi też ma nowe przyrosty. Super.

A dzisiaj znowu z góry spadł ' zloty deszcz ' i coś się polało mi po kwiatach. I to o godzinie 13.00 kiedy był makabryczne upał i kropla wody na liściach może skutecznie zabić każda roślinę...
Usłyszałam szelest wody i zaczęłam nagrywać, już miałam wyjść na zewnątrz kiedy młoda krzyknęła " mamo, co nagrywasz ?" . I nagle strumień wody wcięło.

- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB
Re: Parapecik na zielono
Dziwny rok. Albo je pali albo zalewa. Ale rosną , rozkwity różne aksamitki. Nie dokładnie tak miało być ale kwitnie coś i już mnie to zadowala.



Liczi puściło piętro liści i już ktoś się wprowadził ( I nadgryzl ). Widzicie?

Mój ulubiony .

Figa też nieźle. Nawet się szybko regeneruje.

Tylko cytrusy dalej nijakie. Dale kombunuje, myję je i przecieram płatkami z neemem. Profilaktycznie ale chyba olejkowaniem je opaliłam dlatego ten najmłodszy nadal jest w domu, bo smaruję go najczulej..
Zwiększyłam też nawożenie a jeszcze mierze sie ze zmianą ziemi, bo mam wrazenie ze troche za duzo popłuczyn ze srodkow w nia wsiaklo.




Reo... heh. Mówiłam już ze nie szaleje za nim i wcale nie potrzeba mi go dużo?






Liczi puściło piętro liści i już ktoś się wprowadził ( I nadgryzl ). Widzicie?

Mój ulubiony .

Figa też nieźle. Nawet się szybko regeneruje.

Tylko cytrusy dalej nijakie. Dale kombunuje, myję je i przecieram płatkami z neemem. Profilaktycznie ale chyba olejkowaniem je opaliłam dlatego ten najmłodszy nadal jest w domu, bo smaruję go najczulej..
Zwiększyłam też nawożenie a jeszcze mierze sie ze zmianą ziemi, bo mam wrazenie ze troche za duzo popłuczyn ze srodkow w nia wsiaklo.




Reo... heh. Mówiłam już ze nie szaleje za nim i wcale nie potrzeba mi go dużo?



-
- Przyjaciel Forum - Ś.P.
- Posty: 6698
- Od: 14 sty 2009, o 18:33
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Śląsk
Re: Parapecik na zielono
Problematyczne to lato chociaż na lato nie wygląda. Codziennie leje o różnych porach, mszyca i przędziorek panoszy się wszędzie. Wyrzuciłam już 2 doniczkowe słoneczniki bo przędziorki dały im rade.
Wysiałam kilka cytryn z nasionka, nawet wzeszły ale do tej pory od wiosny to tylko jedna marnota została. Ciągle coś im nie pasuje. Twoje są znacznie większe to może więcej szczęścia będziesz miała czego Ci życzę.
Reo dorodne.
Wysiałam kilka cytryn z nasionka, nawet wzeszły ale do tej pory od wiosny to tylko jedna marnota została. Ciągle coś im nie pasuje. Twoje są znacznie większe to może więcej szczęścia będziesz miała czego Ci życzę.
Reo dorodne.

- Foxowa
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4803
- Od: 11 kwie 2017, o 06:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Krk/BB