Co jedna to ładniejsza, Pashmina i Pomponella to były moje zachcianki i do dziś ich nie mam. Mam Eden Rose, śliczna, tylko jej minusem jest śmiecenie.
Ogród pełen róż
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród pełen róż
Wiolu każdą z Twoich róż chciałabym mieć, dobrze że od razu włącza się rozsądek gdzie to posadzisz
Co jedna to ładniejsza, Pashmina i Pomponella to były moje zachcianki i do dziś ich nie mam. Mam Eden Rose, śliczna, tylko jej minusem jest śmiecenie.
Co jedna to ładniejsza, Pashmina i Pomponella to były moje zachcianki i do dziś ich nie mam. Mam Eden Rose, śliczna, tylko jej minusem jest śmiecenie.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogród pełen róż
Wiolu troszkę mnie nie było,a u Ciebie tyle nowości
Temat lawendowy wow ale Ty jesteś zdolna
Ciasteczka lawendowo-maślane no rewelacja,ciekawa jestem jak muszą smakować i pachnieć.Muszę spróbować,ale dopiero jak kupię nowy piekarnik.Do tego fasetki wykonałaś sama,no zazdraszczam
A róże z szałwiami? Wiemy,że to połączenie jest bezsprzeczne i daje efekt
Lady of S wspaniała róża,zresztą angielki naprawdę dobrze sobie radzą.U mnie okropna susza,ja pragnę deszczu,wypatruję na górze,a tu nic zero,leję wodę,kiedy tylko jestem na działce.
Buziaki,pozdrawiam
Ciasteczka lawendowo-maślane no rewelacja,ciekawa jestem jak muszą smakować i pachnieć.Muszę spróbować,ale dopiero jak kupię nowy piekarnik.Do tego fasetki wykonałaś sama,no zazdraszczam
A róże z szałwiami? Wiemy,że to połączenie jest bezsprzeczne i daje efekt
Buziaki,pozdrawiam
- nena08
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród pełen róż
Wiolu, nigdy nie byłam fanem lawendy, ale odkąd mam ją w ogrodzie przyzwyczajam się do jej zapachu i już jestem na etapie, że mnie złości. Pewnie nigdy nie będzie to mój ulubiony zapach. Inspirując się Twoimi ozdobami, zetnę ją dzisiaj i zrobię bukiet do wazonu.
Parfum Flower Circus mam po raz pierwszy w tym roku i ma zdecydowanie ciemniejszy kolor niż Twój.
Jak masz za dużo deszczu to wyślij do mnie.
Parfum Flower Circus mam po raz pierwszy w tym roku i ma zdecydowanie ciemniejszy kolor niż Twój.
Jak masz za dużo deszczu to wyślij do mnie.
-
clem3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4987
- Od: 8 lip 2014, o 15:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Blisko południa Polski
Re: Ogród pełen róż
Deszczowe chmury możesz podesłać do mnie, bo znowu sucho się zrobiło
Aż otworzyłam buzię na widok Paul's Himalayan Musk
Jakie cudo i do tego pachnące
Czy ona jest naprawdę taka odporna na przemarzanie i mało kłopotliwa?
Ale chwilę później równie mocno zakochałam się w Bobby James
No i Lykkefund niczego sobie, ale czytałam o nim, że krótko kwitnie, czy to prawda?
A ty którą z tych trzech byś poleciła? Która kwitnie najdłużej? Gdzie w ogóle kupujesz swoje róże? Przepraszam za tą ilość pytań
Lawndokosy świetne i cudne rzeczy z nich zrobiłaś
Muszę posadzić jej więcej u siebie
Róża co jedna to piękniejsza
Aż otworzyłam buzię na widok Paul's Himalayan Musk
Ale chwilę później równie mocno zakochałam się w Bobby James
A ty którą z tych trzech byś poleciła? Która kwitnie najdłużej? Gdzie w ogóle kupujesz swoje róże? Przepraszam za tą ilość pytań
Lawndokosy świetne i cudne rzeczy z nich zrobiłaś
Róża co jedna to piękniejsza
Pozdrawiam Małgosia poprzednie wątki - Nasze 1500 m2; Wyznania kwiatoholiczki ;)
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
Własnymi łapkami
Nadwyżki ogrodowe
- tulipanka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Ogród pełen róż
WItajcie.
Chyba już tradycyjnie jak co roku wraz z zakończeniem pierwszego kwitnienia róz złapał mnie dół ogrodniczy i forumowy
Zaglądam do moich ulubionych wątków, ale nie mogę się zmusić żeby coś napisać. Na prowadzenie własnego też chęci przeszły, ale postaram się od czasu do czasu coś tu napisać.
Małgosiu, Pomponella rośnie sama bez niczego. Nie ma żadnej podpory, ale jest dosyć dobrze osłonięta i wiatry jej nie przeszkadzają. Nigdy nie miałam problemu z jej wiotkością. To jedna z tych róż, które same ładnie trzymają fason.
Irenko, owszem miałam wiele lat temu Maizner Faschnat. Tak jak piszesz, nie dość że marnie kwitła to jeszcze kochała ją plamistość. Rosła u mnie chyba ze trzy lata, ale szkoda mi było miejsca na taką nędzną róze i pozbyłam się jej bez żalu. Nie mam o niej dobrego zdania
Elu, masz rację ziemia ma bardzo duże znaczenie w uprawie roślin i jak np za Chiny nie będą u mnie rosły azalie czy rododendrony, tak róże całkiem dobrze sobie radzą. Owszem, zdarzają się czasem jakieś oporne, ale to wyjątki i ogólnie nie mogę narzekać.
Ciekawa jestem smaku nalewki lawendowej
Ja miałam możliwość spróbowania i kupna miodu lawendowego - to dopiero pychotka
Alu, na ciasteczka lawendowe wcale nie potrzeba dużo tej lawendy. Na jedną porcję chyba dwie łyżki świeżej lub jedna suszonej. Gorzej z masłem, biorąc pod uwagę jego cenę
Mi też lawenda kiepsko się przyjmowała tego roku. Poprzesadzałam młode siewki zaraz na wiosnę a potem mieliśmy prawie dwa miesiące suszy i mimo podlewania przyjęło mi się zaledwie z 30 %
Muszę chyba gdzieś zamówić sobie trochę sadzonek, bo w przyszłym roku chciała bym więcej lawendy. Już wszystko ścięłam i wykorzystałam i przydało by się nawet drugie tyle więcej.
Aniu, a jakie konkretnie miały by być to róże- pnące, rabatowe, jakiego koloru. Takich stale kwitnących to chyba nie ma. Nawet te najwytrwalsze mają choćby niewielką przerwę między kwitnieniami.
Dorotko, ja jakoś nie zauważyłam żeby Edenka śmieciła, ale rośnie w takim miejscy, że nie zwracam na to uwagi.
Pashmina to taka kontrowersyjna róża. Wielu osobom podoba się na zdjęciu a w realu już nie bardzo. Jest bardzo fotogeniczna
Pomponellę polecam. To róża Kordesa z ADR, zdrowa jak koń i pięknie kwitnąca.
Aniu, lawendy niestety mam dużo za mało i musiałam się ograniczać z moimi pomysłami na jej 'przetworzenie'
Ty zdolne masz ręce więc z wrzecionami lawendowymi poradziła byś sobie. Na You Tube są filmiki. Ja z nich się uczyłam i jakoś poszło. Lepiej mi idzie przeplatanka co dwie lawendy niż co jedną. Ładniej też takie wyglądają, bo próbowałam oczywiście i tak i tak. Ważne, żeby wypracować swoją technikę, wtedy idzie już gładko.
Szałwie kocham od lat uwielbiam je łączyć z różami.
U nas dziś przeszła burza, podlało solidnie. Mam nadzieję, że i do Ciebie dojdzie.
Aniu, zapach lawendy trzeba lubić. Wierzę, że nie każdemu odpowiada, więc nie ma co na siłę się do niej zmuszać. W ogrodzie można próbować zastąpić ją szałwiami lub kocimiętką.
Parfum Flower Circus też kwitnie pierwszy raz u mnie, choć sadziłam ją rok temu. Sama nie wiem dokładnie jak powinna wyglądać. Muszę jej się przyjrzeć i dokładnie zbadać sprawę. Może mam pomyłkę ?
Burzowe chmury z deszcze przeszły już dziś nad nami, więc posyłam dalej. Trzymam kciuki, żeby doszły
Małgoś z tych trzech róż które wymieniłam nie mam Lykkefund. Pozostałe dwie rosną u mnie rok i dwa lata i gdybym miała wybrać jedną z nich, to naprawdę miała bym problem. Obie są cudowne.
Jak chcesz, to poszukam i podam Ci namiary na jeden cudowny ogród w którym rośnie Lykkefund.
Zauważyłam że u mnie Paul's kwitnie wcześniej. Zaczyna z pierwszymi różami. Bobby zakwita później, ale może dlatego, że ma u mnie trochę cienia.
Kłopotem (albo i nie) jest fakt, że róże te bardzo silnie rosną. Jak masz dużo miejsca na rozpinanie pędów to super, ale ujarzmić takiego kolosa jest ciężko
Dziś już zdjęcia nie różane
Najpierw może fuksje. Pierwszy rok je uprawiam.






Powojników włoskich też jeszcze nie pokazywałam a kwitły obłędnie.
Jeszcze nawet nie źle się trzymają, ale widać że moment, kiedy są najpiękniejsze już minął
Tentel i drugi nn


Jackmanii



Justa - co roku kilka pędów łapie uwiąd


Purpurea Plena Elegans - przesadzany chyba ze trzy razy




Mme Julia Correvon

Tu też Mme Julia i nn

Etoile Violette

Chyba Krakowiak, ale pewna nie jestem

Mme Julia, Etoile Violette i Błękitny Anioł


Chyba już tradycyjnie jak co roku wraz z zakończeniem pierwszego kwitnienia róz złapał mnie dół ogrodniczy i forumowy
Zaglądam do moich ulubionych wątków, ale nie mogę się zmusić żeby coś napisać. Na prowadzenie własnego też chęci przeszły, ale postaram się od czasu do czasu coś tu napisać.
Małgosiu, Pomponella rośnie sama bez niczego. Nie ma żadnej podpory, ale jest dosyć dobrze osłonięta i wiatry jej nie przeszkadzają. Nigdy nie miałam problemu z jej wiotkością. To jedna z tych róż, które same ładnie trzymają fason.
Irenko, owszem miałam wiele lat temu Maizner Faschnat. Tak jak piszesz, nie dość że marnie kwitła to jeszcze kochała ją plamistość. Rosła u mnie chyba ze trzy lata, ale szkoda mi było miejsca na taką nędzną róze i pozbyłam się jej bez żalu. Nie mam o niej dobrego zdania
Elu, masz rację ziemia ma bardzo duże znaczenie w uprawie roślin i jak np za Chiny nie będą u mnie rosły azalie czy rododendrony, tak róże całkiem dobrze sobie radzą. Owszem, zdarzają się czasem jakieś oporne, ale to wyjątki i ogólnie nie mogę narzekać.
Ciekawa jestem smaku nalewki lawendowej
Alu, na ciasteczka lawendowe wcale nie potrzeba dużo tej lawendy. Na jedną porcję chyba dwie łyżki świeżej lub jedna suszonej. Gorzej z masłem, biorąc pod uwagę jego cenę
Mi też lawenda kiepsko się przyjmowała tego roku. Poprzesadzałam młode siewki zaraz na wiosnę a potem mieliśmy prawie dwa miesiące suszy i mimo podlewania przyjęło mi się zaledwie z 30 %
Muszę chyba gdzieś zamówić sobie trochę sadzonek, bo w przyszłym roku chciała bym więcej lawendy. Już wszystko ścięłam i wykorzystałam i przydało by się nawet drugie tyle więcej.
Aniu, a jakie konkretnie miały by być to róże- pnące, rabatowe, jakiego koloru. Takich stale kwitnących to chyba nie ma. Nawet te najwytrwalsze mają choćby niewielką przerwę między kwitnieniami.
Dorotko, ja jakoś nie zauważyłam żeby Edenka śmieciła, ale rośnie w takim miejscy, że nie zwracam na to uwagi.
Pashmina to taka kontrowersyjna róża. Wielu osobom podoba się na zdjęciu a w realu już nie bardzo. Jest bardzo fotogeniczna
Pomponellę polecam. To róża Kordesa z ADR, zdrowa jak koń i pięknie kwitnąca.
Aniu, lawendy niestety mam dużo za mało i musiałam się ograniczać z moimi pomysłami na jej 'przetworzenie'
Ty zdolne masz ręce więc z wrzecionami lawendowymi poradziła byś sobie. Na You Tube są filmiki. Ja z nich się uczyłam i jakoś poszło. Lepiej mi idzie przeplatanka co dwie lawendy niż co jedną. Ładniej też takie wyglądają, bo próbowałam oczywiście i tak i tak. Ważne, żeby wypracować swoją technikę, wtedy idzie już gładko.
Szałwie kocham od lat uwielbiam je łączyć z różami.
U nas dziś przeszła burza, podlało solidnie. Mam nadzieję, że i do Ciebie dojdzie.
Aniu, zapach lawendy trzeba lubić. Wierzę, że nie każdemu odpowiada, więc nie ma co na siłę się do niej zmuszać. W ogrodzie można próbować zastąpić ją szałwiami lub kocimiętką.
Parfum Flower Circus też kwitnie pierwszy raz u mnie, choć sadziłam ją rok temu. Sama nie wiem dokładnie jak powinna wyglądać. Muszę jej się przyjrzeć i dokładnie zbadać sprawę. Może mam pomyłkę ?
Burzowe chmury z deszcze przeszły już dziś nad nami, więc posyłam dalej. Trzymam kciuki, żeby doszły
Małgoś z tych trzech róż które wymieniłam nie mam Lykkefund. Pozostałe dwie rosną u mnie rok i dwa lata i gdybym miała wybrać jedną z nich, to naprawdę miała bym problem. Obie są cudowne.
Jak chcesz, to poszukam i podam Ci namiary na jeden cudowny ogród w którym rośnie Lykkefund.
Zauważyłam że u mnie Paul's kwitnie wcześniej. Zaczyna z pierwszymi różami. Bobby zakwita później, ale może dlatego, że ma u mnie trochę cienia.
Kłopotem (albo i nie) jest fakt, że róże te bardzo silnie rosną. Jak masz dużo miejsca na rozpinanie pędów to super, ale ujarzmić takiego kolosa jest ciężko
Dziś już zdjęcia nie różane
Najpierw może fuksje. Pierwszy rok je uprawiam.






Powojników włoskich też jeszcze nie pokazywałam a kwitły obłędnie.
Jeszcze nawet nie źle się trzymają, ale widać że moment, kiedy są najpiękniejsze już minął
Tentel i drugi nn


Jackmanii



Justa - co roku kilka pędów łapie uwiąd


Purpurea Plena Elegans - przesadzany chyba ze trzy razy




Mme Julia Correvon

Tu też Mme Julia i nn

Etoile Violette

Chyba Krakowiak, ale pewna nie jestem

Mme Julia, Etoile Violette i Błękitny Anioł


- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród pełen róż
Wiola przecież oprócz róż masz co nam pokazywać, a Ty piszesz, że masz dół ogrodniczy i forumowy.
Głowa do góry, weź aparat i cykaj piękne rabatki.
Powojniki cudnie kwitną, ja takiego obsypanego powojnika kwieciem mogę tylko pozazdrościć.
Powojniki cudnie kwitną, ja takiego obsypanego powojnika kwieciem mogę tylko pozazdrościć.
- tulipanka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Ogród pełen róż
Dorotko, gdyby tak łatwo dało się pokonać to zniechęcenie ogrodnicze ....
Ale robię co mogę, czasem i z przymusu ....
Zdjęcia robię na bieżąco i je mam, ale jak przyjdzie je zmniejszać, wgrywać na serwer to już mi się odechciewa
Rozkwitają dalie i te z siewu i tych kilka z karp.
Chyba w przyszłym roku powiększę ich kolekcję








Jeżówki bardzo lubię od lat. Kiedyś miałam ich bardzo dużo odmian, ale niestety nie wszystkie przetrwały. Została może połowa, albo i mniej.
Teraz znowu naszła mnie ochota, żeby powiększyć kolekcję, zwłaszcza że pojawiło się dużo nowych cudnych odmian.
Zwykła jeżówka purpurowa sama się u mnie rozsiewa i mimo że niektórym może wydawać się zbyt pospolita, ja ją bardzo lubię.





hortensje





Ale robię co mogę, czasem i z przymusu ....
Zdjęcia robię na bieżąco i je mam, ale jak przyjdzie je zmniejszać, wgrywać na serwer to już mi się odechciewa
Rozkwitają dalie i te z siewu i tych kilka z karp.
Chyba w przyszłym roku powiększę ich kolekcję








Jeżówki bardzo lubię od lat. Kiedyś miałam ich bardzo dużo odmian, ale niestety nie wszystkie przetrwały. Została może połowa, albo i mniej.
Teraz znowu naszła mnie ochota, żeby powiększyć kolekcję, zwłaszcza że pojawiło się dużo nowych cudnych odmian.
Zwykła jeżówka purpurowa sama się u mnie rozsiewa i mimo że niektórym może wydawać się zbyt pospolita, ja ją bardzo lubię.





hortensje





- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Ogród pełen róż
Wiolu, sporo już dalii ci kwitnie.Piękne.Ja tez je lubię.
Jeżówki to masz wyjątkowo piękne i rozrośnięte.
Duzo lat ich masz?/
Czy po prostu tak dobrze ci rośną ??
Hortki tez masz lepiej rozwinięte .Sliczne duże krzaczorki.A ta ostania to ??
Piękna
Jeżówki to masz wyjątkowo piękne i rozrośnięte.
Duzo lat ich masz?/
Czy po prostu tak dobrze ci rośną ??
Hortki tez masz lepiej rozwinięte .Sliczne duże krzaczorki.A ta ostania to ??
Piękna
- tulipanka
- Przyjaciel Forum

- Posty: 5989
- Od: 20 kwie 2007, o 12:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Ogród pełen róż
Aniu, te jeżówki, które mam rosną u mnie już kilka lat.
Kiedyś miałam ich jeszcze więcej, ale zimy zweryfikowały moje nasadzenia i zostały te naprawdę odporne. Niestety nazw nie znam, bo znaczników nie robię, a pamięć zawodzi, bo zbyt dużo było by tego do zapamiętania.
Ostatnia hortensja to albo Bella Anna albo Invincibelle. Obie mam, ale nigdy nie pamiętam, która jest która.
Dalie to chyba będzie moja nowa miłość
Wiosną zakupiłam kilka karp i jak na razie bardzo, ale to bardzo mi się podobają.
Nie wiadomo tylko jak poradzę sobie z ich przechowaniem, ale mam nadzieję, że choć część z nich przetrwa do następnego roku.




Kiedyś miałam ich jeszcze więcej, ale zimy zweryfikowały moje nasadzenia i zostały te naprawdę odporne. Niestety nazw nie znam, bo znaczników nie robię, a pamięć zawodzi, bo zbyt dużo było by tego do zapamiętania.
Ostatnia hortensja to albo Bella Anna albo Invincibelle. Obie mam, ale nigdy nie pamiętam, która jest która.
Dalie to chyba będzie moja nowa miłość
Wiosną zakupiłam kilka karp i jak na razie bardzo, ale to bardzo mi się podobają.
Nie wiadomo tylko jak poradzę sobie z ich przechowaniem, ale mam nadzieję, że choć część z nich przetrwa do następnego roku.




Re: Ogród pełen róż
Dzięki Wiolu za opinię co do tej fioletowej róży. też się jej chyba pozbędę.
Jaki piękne te Twoje powojniki, mnóstwo kwiatów na nich, u mnie te purpurowe jezówki tez się wszędzie rozsiewają, ale je lubię. Ostatnio dokupiłam białą i czerwoną, rozrastają się fajnie.
Dalii mi się nie chce przechowywać. Leniwa jestem co do tego.
A ta duża biała hortensja to Anabell?
Jaki piękne te Twoje powojniki, mnóstwo kwiatów na nich, u mnie te purpurowe jezówki tez się wszędzie rozsiewają, ale je lubię. Ostatnio dokupiłam białą i czerwoną, rozrastają się fajnie.
Dalii mi się nie chce przechowywać. Leniwa jestem co do tego.
A ta duża biała hortensja to Anabell?
Pozdrawiam i zapraszam, Irena
Ogród i róże Ireny
Ogród i róże Ireny
- korzo_m
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11142
- Od: 17 kwie 2006, o 10:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kraków
Re: Ogród pełen róż
Wiola mnie też denerwuje wklejanie zdjęć, kilka razy zdarzyło się, że podczas wysyłania wszystko poszło w kosmos, nawet nie wiesz jak mnie to wkurza. Odkładam wszystko, przesypiam się z tym, wracam na drugi dzień i tworzę na nowo, przecież nie można się poddać 
Dalie cudowne
same piękności nam prezentujesz, ja powoli z nimi odpuszczam, od kilku lat nie dokupuję, sadzę te co mam, wiele szlachetnych mi wypadło, nie rozpaczam.
Jeżówek zazdroszczę, takich kęp nigdy u siebie nie będę miała.
Dalie cudowne
Jeżówek zazdroszczę, takich kęp nigdy u siebie nie będę miała.
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogród pełen róż
Wiolu i ja czekam na dalie,na razie tylko jedna pomarańczowa zakwitła
Mam kilka nowych i na nie czekam.Dalii zawsze kilka mam i naprawdę to nie problem je przechować.Gorzej jest wtedy,gdy miałabym ich dużo,dużo więcej.Wtedy nie wiem,gdzie bym je przezimowała.
Róże teraz tworzą nowe przyrosty i pąki.Szałwie poobcinałam,niech znów pokażą kłosy.Powojniki cudne,moje wszystkie biedulki,tylko ostróżki lubię,bo się u mnie dobrze czują.Dziś byłam na giełdzie i jedna pani sprzedawała nowe,niskie odmiany po 5 zł.Wzięłam trzy,oznaczę je odpowiednio,a po zimie zobaczymy,czy dalej wyrosną niskie
Pozdrawiam niedzielnie
Róże teraz tworzą nowe przyrosty i pąki.Szałwie poobcinałam,niech znów pokażą kłosy.Powojniki cudne,moje wszystkie biedulki,tylko ostróżki lubię,bo się u mnie dobrze czują.Dziś byłam na giełdzie i jedna pani sprzedawała nowe,niskie odmiany po 5 zł.Wzięłam trzy,oznaczę je odpowiednio,a po zimie zobaczymy,czy dalej wyrosną niskie
Pozdrawiam niedzielnie
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Ogród pełen róż
Ach, eh i och
no nic innego nie mogę powiedzieć
coś pięknego Wiolu u Ciebie, róże jak zawsze zapierają dech, clematisy mnie wręcz zauroczyły...
przepiękne kwitnienia.
- alana
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2439
- Od: 2 wrz 2007, o 22:10
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Węgorzewo
Re: Ogród pełen róż
Widzisz Wiolu, i Ciebie dopadły dalie
to urocze rośliny i w zasadzie bezproblemowe. Jedynie przechowanie karp. Mi jest ciągle mało i mało, co roku jakieś dokupuję, a potem taszczę karpy do piwnicy.
Klematisy wszystkie przepięknie kwitną, takie widoczki to ja lubię. Parasolka sprawdza się
Rudbekie też uwielbiam, te nowe odmiany baaaardzo podobają mi się, tylko ja wszystkie te nowsze straciłam. Nie wiem czemu, na innych działkach, czy w mieście ładnie zimują i kwitną co roku. Zastanawiam się czy problem nie tkwi w sadzonkach (za każdym razem kupowałam u jednego ogrodnika).
Klematisy wszystkie przepięknie kwitną, takie widoczki to ja lubię. Parasolka sprawdza się
Rudbekie też uwielbiam, te nowe odmiany baaaardzo podobają mi się, tylko ja wszystkie te nowsze straciłam. Nie wiem czemu, na innych działkach, czy w mieście ładnie zimują i kwitną co roku. Zastanawiam się czy problem nie tkwi w sadzonkach (za każdym razem kupowałam u jednego ogrodnika).
Pozdrawiam, Alicja
Działka w mazurskiej krainie
Działka w mazurskiej krainie
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Ogród pełen róż
Lady of Shalot u Ciebie w tym roku cudna, moja kwitła dużo słabiej, mimo iż po raz pierwszy nie musiałam ciąć jej do samej ziemi. Myślałam, że będzie kwitła jak opętana, a ona postanowiła sobie odpocząć.
Dalie masz takie, że słów braknie, dech zapiera i wszelkie takie
Nawet miałam jedną z poprzedniej strony wyróżnić, ale zrezygnowałam, bo na tej widzę same kandydatki do wyróżnienia. Są rewelacyjne, bo jak zaczną kwitnąć, to kwitną aż do mrozów. Któryż inny kwiat tak ma?
Na lawendowe cisteczka mam ochotę od kilku lat i zawsze w końcu zapomnę, ale skoro mi przypomniałaś, to może będę pamiętać
?
Do jeżówek mam stosunek taki sam jak i Ty, uwielbiam je i mam już kilkanaście. Te zwykłe też mi się sieją i rozdaję je komu mogę, bo szkoda, żeby takie ślicznotki lądowały na kompoście.
Pozdrawiam
Dalie masz takie, że słów braknie, dech zapiera i wszelkie takie
Na lawendowe cisteczka mam ochotę od kilku lat i zawsze w końcu zapomnę, ale skoro mi przypomniałaś, to może będę pamiętać
Do jeżówek mam stosunek taki sam jak i Ty, uwielbiam je i mam już kilkanaście. Te zwykłe też mi się sieją i rozdaję je komu mogę, bo szkoda, żeby takie ślicznotki lądowały na kompoście.
Pozdrawiam


