niestety moje ubiegłoroczne doświadczenia przeczą powyższym informacjom.Kwiaty na jagodach wymarzły późną wiosną.No chyba że było wtedy poniżej minus 11 stopni.Ale to raczej mało prawdopodobne.Dorja pisze:Bądź dobrej myśli. Kwiaty kamczatki ponoć są wytrzymałe na mróz, tu cytat ze strony "Sad nowoczeny":"Jedną z ważniejszych cech jagody jest jej wytrzymałość na mróz. Podczas gdy kwiaty innych roślin (truskawek, wiśni czy jabłek), zostały prawie całkowicie zmrożone podczas majowego załamania pogody, jagoda kamczacka nie została praktycznie wcale uszkodzona. Kwiaty mogą przetrzymać obniżenie temperatury nawet do -11°C."
Jagoda kamczacka cz. 3
- Osmunda
- 500p
- Posty: 544
- Od: 18 maja 2016, o 08:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: nieopodal Pustyni B.
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
- Dorja
- 500p
- Posty: 679
- Od: 23 wrz 2014, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Ełku, Mazury,5b.
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
W zeszłym roku przymrozek odnotowywałam u mnie nawet na początku czerwca. Możliwe, że przemarzły już zawiązki.
Katarzyna. Ogród po wiejsku
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Wszystko zależy od tego ile tych krzaczków się posiada i w jakim celu. Widoczne efekty są pomijalne dla amatora. W zeszłym roku z krzaka miałem po ok. 100g. Krzaki, które rosły bliżej domu dały średnio po 1kg. Ten sam wiek i ta sama odmiana. Mogę więc powiedzieć, że z ich odpornością na niskie temperatury jest podobnie jak z odpornością na suszę. Jeżeli rosną w wilgotnej ziemi (albo są podlewane) to odporne są na suszę niebywale. W przeciwnym przypadku potrafią chorować i zamierać.
Moje też wyglądają podobnie. Myślałem, że zależy to od cech etnicznych. Początkowo wyrwały się "ruskie". Tydzień temu "polaczki". Teraz zauważyłem, że "kanadyjki" też nadgoniły. Bardziej chyba zależy od ziemi. Na glinie jeszcze śpią i to niezależnie od nazwy odmiany. Mam (miałem) tego 47 odmian - tak twierdzili sprzedający sadzonki. Oczywiście same najlepsze. Wiem, że niektóre już się ze mną rozstaną. Nie mam już cierpliwości przeszukiwać 1,5m krzaka aby znaleźć 10 jagódek.
Moje też wyglądają podobnie. Myślałem, że zależy to od cech etnicznych. Początkowo wyrwały się "ruskie". Tydzień temu "polaczki". Teraz zauważyłem, że "kanadyjki" też nadgoniły. Bardziej chyba zależy od ziemi. Na glinie jeszcze śpią i to niezależnie od nazwy odmiany. Mam (miałem) tego 47 odmian - tak twierdzili sprzedający sadzonki. Oczywiście same najlepsze. Wiem, że niektóre już się ze mną rozstaną. Nie mam już cierpliwości przeszukiwać 1,5m krzaka aby znaleźć 10 jagódek.
- Dorja
- 500p
- Posty: 679
- Od: 23 wrz 2014, o 08:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Okolice Ełku, Mazury,5b.
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Które są tak marne w plonowaniu?Bo chyba mam podobnie.
Katarzyna. Ogród po wiejsku
- Duende
- 100p
- Posty: 147
- Od: 29 sty 2018, o 14:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Prószków
- Kontakt:
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
ale fajny widok
Zastanawiam się, czy znowu nie posadzić jagody, poprzednie mi owce wtrążoliły

Zastanawiam się, czy znowu nie posadzić jagody, poprzednie mi owce wtrążoliły

- buum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2211
- Od: 16 mar 2015, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
- Kontakt:
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Duende moim zdaniem warto mieć jagodę. Zdrowa, łatwa w uprawie. Same plusy 

Re: Jagoda kamczacka cz. 3
No jak jeszcze owocuje ;-)buum pisze:Duende moim zdaniem warto mieć jagodę. Zdrowa, łatwa w uprawie. Same plusy


-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1466
- Od: 28 lut 2017, o 17:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kilkanaście km od Radomska-207m n.p.m.
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Duende -sugeruję posadzić tyle albo tak by starczyło i dla owiec i dla ludzi... . 

- buum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2211
- Od: 16 mar 2015, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
- Kontakt:
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
jabu takiego scenariusza nie biorę pod uwagę 

- Jarowo
- 200p
- Posty: 278
- Od: 9 maja 2016, o 07:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Ja czekałem, czekałem, czekałem aż mi ptaki zjadły.... Mam nadzieję ze w tym roku będą inne owoce i ptaszyska odpuszczą jagodę oraz borówkę. 

Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Nie liczyłbym na to, jedynie założenie siatki pozwala się cieszyć zbiorem i odpowiednią dojrzałością owoców.
- buum
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2211
- Od: 16 mar 2015, o 17:43
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp
- Kontakt:
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
A moje ptaszki chyba dobrze wychowane. Nie zakładam siatki a owoce mam. Być może trochę pojedzą i odlatują. Na taki układ mogę iść.
- Jarowo
- 200p
- Posty: 278
- Od: 9 maja 2016, o 07:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mazowieckie
Re: Jagoda kamczacka cz. 3
Ja zauważyłem że tak naprawdę ptaszki zaczęły się dokarmiać w tym roku, wcześniej nie było problemu. Myślę że powodem jest to ze inne owoce wymarzły i dlatego skusiły się miedzy innymi na borówkę. 
