Pierwsze koty za płoty
- Blueberry
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6658
- Od: 7 kwie 2013, o 22:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: woj.dolnośląskie
- Kontakt:
Re: Pierwsze koty za płoty
Wspaniałe masz hortensje, naprawdę
świetne zdjęcia mieszkańców działki
też widywałam takie jaszczurki, wiały w te pędy jak tylko zobaczyły człowieka
a co do dużych owadów - ostatnio ratowałam ważkę która z jakiegoś powodu siedziała na środku ścieżki i nie miała ochoty się ruszyć - koś na pewno by ją rozdeptał
dziwne wrażenie, bo ważka była z rodzaju tych bardzo dużych. Jak ą chciałam przenieść na trawnik, to nagle ożyła, fru i do widzenia 
?Nadzieja to jest kwiat, który zakwita i rośnie gdy inni go podlewają.? Charles Martin
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
Truskawkowa działka cz.3 Zielona ferajna cz.4
Pozdrawiam, Natalia
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Pierwsze koty za płoty
Na widok Phantoma szczęka mi wypadła...
Piękny kolos!
Zastosuję się do Twoich instrukcji! Będę kochać moje hortensje miłością wielką... już je kocham!
Piękny kolos!
Zastosuję się do Twoich instrukcji! Będę kochać moje hortensje miłością wielką... już je kocham!
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- IzabelaS
- 500p

- Posty: 571
- Od: 15 cze 2010, o 23:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Pod Kaliszem, Wielkopolska
Re: Pierwsze koty za płoty
Iwonko, zdjęcia braci skrzydlatych rewelacyjne - i pod względem wykonania, i pod tym ważniejszym - zauważania. Gratuluję ręki, oka i duszy. Brawo Ty.
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pierwsze koty za płoty
Bea, dzisiaj zmierzyłam dokładnie. Sundae ogólnie ma około metra. Dwie gałązki są dłuższe i mają 130cm. Vanilka jest tylko trochę wyższa ma około140cm, ale jest zdecydowanie obszerniejsza.
Wzięłam sobie do serca co mówiłaś o mojej kondycji
Całą noc ćwiczyłam na siłowni
żeby coś z tym zrobić
I proszę są efekty: udało mi się ją dzisiaj dogonić

Natalio, w tym roku ważek jest niewiele. Specjalnie dla Ciebie

Basiu, instrukcja była szczegółowa
Na pewno Ci się uda
Jeszcze jedna moja hortensja. Umknęła mi

Iza, brawo Ja!
To w takim razie podaruję Ci bardzo łakomą pszczółkę. Po prostu cała tarzała się w pyłku

Wzięłam sobie do serca co mówiłaś o mojej kondycji

Natalio, w tym roku ważek jest niewiele. Specjalnie dla Ciebie

Basiu, instrukcja była szczegółowa
Jeszcze jedna moja hortensja. Umknęła mi

Iza, brawo Ja!
To w takim razie podaruję Ci bardzo łakomą pszczółkę. Po prostu cała tarzała się w pyłku

-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pierwsze koty za płoty
Dzisiaj wpuściłam na działkę Człowieka Demolkę
I niestety okazał się nim być mój własny, osobisty eM
Przyjechał na działkę z drabiną, żeby tylko troszeczkę podciąć glicynię. Przez lata była nie ruszana i niestety bardzo mocno powłaziła pod dachówki. Były pod nimi zarówno dawno uschnięte, jak i żywe pędy. Chcieliśmy to jakoś uporządkować. Było jednak gorzej niż nam się wydawało i ponad połowę trzeba było usunąć. Kilka dachówek musieliśmy zdjąć i powyciągać gałęzie. Te wyżej, eM przytrzymywał kijem, żeby nie spadły. Całość teraz nie prezentuje się najlepiej
, ale mam nadzieję, że szybko odrośnie. Szkoda mi jej, bo nawet jak nie kwitła, to była piękna
A na koniec zaczęło padać i zdążyłam tylko pobieżnie sprzątnąć. Został bałagan, który będę musiała w najbliższym czasie sprzątnąć.



Na działce, z tyłu domku, mamy taką prowizoryczną ziemiankę-lodówkę. Cała jest wkopana w ziemię, wystaje tylko pokrywa.Tam trzymam niewielki zapas wody mineralnej, ze dwa piwka, kanapkę którą ze sobą przywożę. Chłodzi całkiem nieźle, może nie tak jak w prawdziwej lodówce, ale może być
Dzisiaj po przyjeździe, poszłam wkręcić korki i zobaczyłam taki oto widok:

Moja lodówka do połowy wystawała z ziemi
Najpierw przyszło mi do głowy, że ktoś próbował ją wyciągnąć. Tylko po co? Jednak to nie człowiek, tylko żywioły narobiły zamieszania. Od kilku dni bardzo intensywnie pada. Na szczęście w nocy. Na skutek opadów nasz wykop podszedł wodą i dodatkowo obsunęła się ziemia. Wszystko to spowodowało wypchnięcie pojemnika. Przez jakiś czas będę musiała radzić sobie bez lodówki. Ziemia musi trochę obeschnąć, dopiero wtedy będzie można wkopać ją na nowo.
I jeszcze troszkę ogródka





Przyjechał na działkę z drabiną, żeby tylko troszeczkę podciąć glicynię. Przez lata była nie ruszana i niestety bardzo mocno powłaziła pod dachówki. Były pod nimi zarówno dawno uschnięte, jak i żywe pędy. Chcieliśmy to jakoś uporządkować. Było jednak gorzej niż nam się wydawało i ponad połowę trzeba było usunąć. Kilka dachówek musieliśmy zdjąć i powyciągać gałęzie. Te wyżej, eM przytrzymywał kijem, żeby nie spadły. Całość teraz nie prezentuje się najlepiej



Na działce, z tyłu domku, mamy taką prowizoryczną ziemiankę-lodówkę. Cała jest wkopana w ziemię, wystaje tylko pokrywa.Tam trzymam niewielki zapas wody mineralnej, ze dwa piwka, kanapkę którą ze sobą przywożę. Chłodzi całkiem nieźle, może nie tak jak w prawdziwej lodówce, ale może być
Dzisiaj po przyjeździe, poszłam wkręcić korki i zobaczyłam taki oto widok:

Moja lodówka do połowy wystawała z ziemi
I jeszcze troszkę ogródka




- Florian Silesia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2756
- Od: 3 lip 2016, o 19:56
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jastrzębie-Zdrój
Re: Pierwsze koty za płoty
Zdjęcia z owadami fantastyczne! Naprawdę nie brak Ci odwagi, skoro bierzesz pasikonika na rękę
Ma bardzo mocne i sprawne żuchwy. Na szczęście ich nie użył.
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17435
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Pierwsze koty za płoty
Piękne zdjatka roślin
A te niebieskawe kwiatuchy, to tojady??
Śliczne sa

A te niebieskawe kwiatuchy, to tojady??
Śliczne sa
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6480
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Pierwsze koty za płoty
Iwonko - no brawo brawo
- tak szybko nabrać ponownej świetnej kondycji - no no
A sadziłaś Vanilkę i Sundae w tym samym roku?
Te białawe tojady masz śliczne, na razie mam tylko te fioletowe.
Glicynia chyba jest Wam wdzięczna za przycięcie, dobrze, że tych dachówek nie rozwaliła. Dopadliście ja w sam raz czasowo.
Aksamitka jest ...... fantastyczna
, nic dodać nic ująć, po prostu taka jest i tyle.
Patrz jak ziemia pracuje, aż trudno w to uwierzyć jaka to siła, przecież woda i piwko troszkę waży
Ale pomysł z gruntową lodóweczką jest super!
A co powiesz o tej zagubionej hortensji Magical Fire? Bo się właśnie pokazała w jednej z tutejszych szkółek.
A sadziłaś Vanilkę i Sundae w tym samym roku?
Te białawe tojady masz śliczne, na razie mam tylko te fioletowe.
Glicynia chyba jest Wam wdzięczna za przycięcie, dobrze, że tych dachówek nie rozwaliła. Dopadliście ja w sam raz czasowo.
Aksamitka jest ...... fantastyczna
Patrz jak ziemia pracuje, aż trudno w to uwierzyć jaka to siła, przecież woda i piwko troszkę waży
Ale pomysł z gruntową lodóweczką jest super!
A co powiesz o tej zagubionej hortensji Magical Fire? Bo się właśnie pokazała w jednej z tutejszych szkółek.
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Pierwsze koty za płoty
No z tą lodówką Twoją, to pewnie tak jak z szambem u Marysi się porobiło
, glicynia teraz to dopiero da pokaz kwitnienia po takim cięciu 
- apus
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5328
- Od: 26 kwie 2007, o 21:57
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
Re: Pierwsze koty za płoty
Iwonko szkoda glicynii, ale z drugiej strony to też musicie ją pilnować, bo może szkód narobić z dachem...
Kapitalny pomysł z lodówką!

Kapitalny pomysł z lodówką!
Pozdrawiam, Basia.
viewtopic.php?f=2&t=117468
viewtopic.php?f=2&t=117468
- Dorota71
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6553
- Od: 2 cze 2011, o 14:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
- Kontakt:
Re: Pierwsze koty za płoty
A mnie bardzo podoba się ta inna alksamitka. Jeszcze takiej nie widziałam a cudna jest. Zbieraj nasionka. 
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Pierwsze koty za płoty
Cudne zdjęcia z owadami
To ,że Ty się nie bałaś i podstawiłaś dłoń to pół biedy, ale ,że On taki odważny, to nie samowite, jeszcze nie widziałam żeby owad sam usiadł. Musiałaś nieźle się wtopić w tło
A jakie cudne jaszczurki i dały się sfotografować. U mnie też są , ale uciekają
Ślicznie u Ciebie
A jaka piękna hortensja na pniu. Rośnie tak regularnie jak z obrazka-cudna 
-
x-ja-a
Re: Pierwsze koty za płoty
Bardzo ładne zdjęcie eM-a
Dobrze, że faceci nie boją się łazić po drabinach, rusztowaniach i innych niestabilnych konstrukcjach, inaczej byśmy musiały łazić same
Glicynia może okazać się zachwycona takim traktowaniem i zakwitnie z tej radości. A studnia pokazała jak prawa fizyki i natura kumają się ze sobą i robią nam czasem takie niespodzianki. Ja tez słyszałam o szambie z tworzywa, które po wypompowaniu i ulewach, wyskoczyło jak pajacyk z pudełka, a to już nie przelewki przy takich gabarytach. Dobrze, że Wasza studnia nie odleciała w kosmos 
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pierwsze koty za płoty
Iwonko, to niesamowite, co natura może zdziałać.
Potrzeba siły, by wypchnąć taki pojemnik, w dodatku obciążony.
Glicynię podziwiam.
U innych.
Aksamitka 'Fantastic' ciekawa, a tojady śliczne.
Potrzeba siły, by wypchnąć taki pojemnik, w dodatku obciążony.
Glicynię podziwiam.
Aksamitka 'Fantastic' ciekawa, a tojady śliczne.
-
Iwonka1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5523
- Od: 10 wrz 2015, o 20:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraina Tysiąca Jezior
Re: Pierwsze koty za płoty
Florian,raczej ze mnie farciara
Gdybym wtedy wiedziała, to co wiem teraz, to ręce trzymałabym przy sobie. Już wystarczyły mi jego pazurki. Nie bolało, ale było nieprzyjemne
Aniu, zgadza się, to tojady. Ten biało niebieski tworzy wyższe kwiatostany, ale w niewielkiej ilości. Ten granatowy niższe, ale troszkę więcej
Bea, dokładnie nie pamiętam kiedy sadziłam, ewentualnie może być rok różnicy. Nie więcej. O Magical napisałam u Ciebie
Był mus ratować, to ratowaliśmy. I na dodatek żadnej nie straciliśmy
U mnie to i tak niewiele się stało, większe problemy ma Marysia
Iwonko, mam nadzieję, że jej się to spodobało. Mi dużo mniej
,ale już przywykłam
Basiu, coś musimy wymyślić, ale na razie nie mamy pomysłu
Lodóweczka się sprawdza, a jak nam się szykuje większa imprezka i potrzeba trochę większego chłodu, to przywozimy z domu lód i wtedy jest superowo
Dorotko, tę aksamitkę mamy już chyba z kilkanaście lat i zawsze zbieram nasiona. W sklepach jej nie widzę. To moja ulubiona aksamitka
Karolinko, to jego było ciężko dostrzec. A mnie nie bał się zupełnie, może miał chrapkę na mój palec
Hortensja jest warta grzechu
Jagno,ja na pewno tak wysoko bym nie wlazła
Glicynia ma teraz szansę na kwitnienie. Niestety do tej pory nie była zbyt wyrywna do kwitnienia
Pojemnik nie jest szczególnie wielki wielki, to zwykły kosz na śmieci. Mamy go już kilka lat i przecież w tym czasie też były ulewy i nigdy czegoś takiego nie było
Lucynko, aksamitka zgodnie z nazwą jest fantastyczna
Będą nasionka 
Aniu, zgadza się, to tojady. Ten biało niebieski tworzy wyższe kwiatostany, ale w niewielkiej ilości. Ten granatowy niższe, ale troszkę więcej
Bea, dokładnie nie pamiętam kiedy sadziłam, ewentualnie może być rok różnicy. Nie więcej. O Magical napisałam u Ciebie
Był mus ratować, to ratowaliśmy. I na dodatek żadnej nie straciliśmy
U mnie to i tak niewiele się stało, większe problemy ma Marysia
Iwonko, mam nadzieję, że jej się to spodobało. Mi dużo mniej
Basiu, coś musimy wymyślić, ale na razie nie mamy pomysłu
Lodóweczka się sprawdza, a jak nam się szykuje większa imprezka i potrzeba trochę większego chłodu, to przywozimy z domu lód i wtedy jest superowo
Dorotko, tę aksamitkę mamy już chyba z kilkanaście lat i zawsze zbieram nasiona. W sklepach jej nie widzę. To moja ulubiona aksamitka
Karolinko, to jego było ciężko dostrzec. A mnie nie bał się zupełnie, może miał chrapkę na mój palec
Hortensja jest warta grzechu
Jagno,ja na pewno tak wysoko bym nie wlazła
Pojemnik nie jest szczególnie wielki wielki, to zwykły kosz na śmieci. Mamy go już kilka lat i przecież w tym czasie też były ulewy i nigdy czegoś takiego nie było
Lucynko, aksamitka zgodnie z nazwą jest fantastyczna

