Witajcie
Mam ogromny problem z borówkami. Do tego roku rosły pięknie. Teraz zaczęło się od brązowienia liści, drobnienia owoców. Sadziłem w kwaśnym torfie, nawoziłem w tym roku raz na początku lipca nawozem do borówki. pH gleby po nawożeniu było ok 3. Teraz jest ok 5. Błagam pomóżcie bo zaczyna brać ukochanego chandlera.
Brązowienie liści pojawiło się jakoś w czerwcu (też myślałem, że to po pierwszych upałach). W lipcu nie były podlewane, ale sprawdzałem wilgotnościomierzem i na głębokości 15-20cm było wet:)). Podlewać zacząłem od połowy sierpnia kropelkowo ze sterownikiem co trzy dni - ok. 6 litrów pod krzak. Borówki są przykryte ok. 7cm. warstwą kory. Może czujnik był badziewny. Chandler opierał się temu, ale od ponad tygodnia i na nim się zaczęło (pierwsze zdjęcie). Dwa krzaki wywaliłem dzisiaj i korzenie wydawały się ok., ale owoce malutkie, wzrost zahamowany (ostatnie zdjęcie).
Borówki nie mają pojęcia o nowoczesnej technice a podlewanie kropelkowe i różne czujniki mają głęboko w d...Do życia potrzebują odpowiednio niskiego pH,coś do picia i coś do jedzenia.Jak widać skąpisz im wszystkiego,to nie dziw się ,że tak wyglądają.Amen!
Dokładnie Kalo, nawożenie też późno rozpoczęte i tylko jedna dawka a powinny być chociaż 3 co miesiąc jedna, od kwietnia do końca czerwca. 10 l wody tygodniowo na krzew powinno wystarczyć.
kaLo dobrze to ująłeś, bo jak taki krzew który ma korzenie bardzo płytko wytrzyma w upały bez podlewania. Ja dopiero zacznę od jesieni mieć borówki ale jak czytam co piszecie o siarczanach i innych takich specyfikach to myślę sobie że te borówki rosną przeważnie na sterydach:). A podobno w sklepie są faszerowane . Ale cóż jak trzeba...
SylwesterK6 pisze:kaLo dobrze to ująłeś, bo jak taki krzew który ma korzenie bardzo płytko wytrzyma w upały bez podlewania. Ja dopiero zacznę od jesieni mieć borówki ale jak czytam co piszecie o siarczanach i innych takich specyfikach to myślę sobie że te borówki rosną przeważnie na sterydach:). A podobno w sklepie są faszerowane . Ale cóż jak trzeba...
Nie przesadzaj.Wszystko zależy od dawki i sposobu podania.Z nawożeniem jest jak z piciem wódki.Należy to robić z głową,nie z zagrychą.
Siarczan amonowy jest stosowany do nawożenia borówki,bo akurat ta forma azotu jest najefektywniej przez nią pobierana i wykorzystywana a jon siarczanowy skutecznie zakwasza podłoże.
SylwesterK6 pisze:To nie znaczy że nie ja nie będę nawoził takimi specyfikami. Już zdążyłem kupić siarczan amonu .
Z tym siarczanem amonu to juz zaczekaj do kwietnia, bo jak nawóż pójdzie w pędy , to nie zdążą zdrewnieć przed zimnymi miesiacami , no i bedzie "po ptokach"
. Ale cóż jak trzeba...
.
