Była to moja najsilniejsza sadzonka a mam z nią same kłopoty.
Na początku w.w pęd który teraz wygląda tak:

dyńka super sobie z tym poradziła ale długo nie mogła zawiązać owocu,zdarzyło się to dopiero ok.20 lipca czyli na na samej granicy umownego maximum,pewnie dla tego krzaczek szybko opanował teren o powierzchni 50m2,po zawiązaniu owoc szybko nadrabiał do pobratymców rosnących obok,niestety nie do opanowania w tym roku z.z. która zresztą zaatakowała większość upraw spowolniła wzrost.
Do tego po przekroczeniu 500 OTT pękła a wygląda to tak:


zauważyłem że we wnętrzu zaczyna rozwijać się pleśń,zaklejam taśmą przezroczystą a jak jest taka ładna pogoda jak dzisiaj to na dzień odklejam żeby trochę uszło wilgoci ze środka przybiera jeszcze ok.1.6kg/h ale nie wróżę jej zbyt wielkich lotów a zapowiadała się na faworytkę.
W obwodzie mam jeszcze kilka innych(po 2 szt. na krzaku,po jednej na przeciwległym pędzie).
To moja faworytka,przybiera ok.1,8kg/h (już zaczyna dojrzewać) obecnie ok.110kg.
Jak na pierwszą uprawę giganta i tak jestem zadowolony.

tutaj prawie reszta:


Na bieżąco obserwuję Wasze potyczki i też mam nadzieję w przyszłym roku mieć lepsze niż tegoroczne efekty,już szykuję się na przyszły sezon rezerwując jeden z kompostowników tylko pod dyńki.