Witam
w kolejnym wejściu i szybciutko nadrabiam zaległości
becia123 pisze:jejku jakisz piękny ten staw i kładeczki Dzieci też maja radość móc dotykać wody ,ryb bawić się .Roślinności ogrom prawdziwy Pracy masa aby utrzymać wszystko w pięknej kondycji.
Beatko pracy na działce nigdy nie brakuje ale czasami po prostu trzeba siąść i odpocząć bo nie tylko pracą żyjemy.
Faktem jest, że ja nie umiem na działce siedzieć - odpoczywam pracując na niej i mąż czasami dogaduje mi z tego powodu , wtedy jest mi przykro ...
Widok stawu w innej części - właśnie kwitnie posadzony na brzegu
żylistek rozjaśniając ciemną zieleń bylin rosnących obok niego - niektóre z nich szykują sie do kwitnienia
W stawie rośnie
grube sitowie , które wspaniale nadaje się do zabawy, na wyroby a także po rozdrobieniu na ściółkę. Własny tatarak pod ręką - z kłaczy dobry preparat na odstraszanie kleszczy a tego ostatnio u nas sporo i to zarażonych ...
Płaszcz zielonych liści na wodzie to
Bobrek trójlistny choć czasami mówią na niego
bobrowniczek lub koniczyna błotna .
Wartościowa rośliną z racji bogatego składu w mikro i makroelementy, a także związek goryczkowy zalecany przy nadkwaśności i braku łaknienia, w przewlekłych nieżytach żołądka i jelit. Szczególnie to ważne dla osób w wieku podeszły.
Jak zwykle o tej porze jest tez mnóstwo glonów nitkowatych, które często trzeba usuwać ale zawsze jakiś " glonowy kożuszek" wystaje , na którym chętnie nasze zielone żaby przesiadują.
kwiatostany
Języczki Przewalskiego górują ponad języczkami pomarańczowymi - dużo niższe w tym roku
Pędy żylistka ciężkie od ciężaru kwiatów lekko oparły się na rosnącym w sąsiedztwie krwawniku
takasobie pisze:Ciekawe wyszły te naparstnice!
Ja zbierałam nasiona z takiej, która miała białe kwiaty i zielone cętki w środku
Pewnie jak teraz będą Ci się wysiewały, to będziesz miała kolejne konfiguracje. Ja w tym roku zasiałam kolejne wariacje. Miałam nasiona od Ilonki i wprowadziłam do ogrodu żółtą naparstnicę. Na razie na etapie sadzonek. Może najsilniejsze zakwitną późnym latem. Pierwsza dalia niziutka kwitnie! Jak miły to widok! 
Miłko u mnie sporadycznie coś się wysieje bo większość kwiatostanów po przekwitnięciu wycinam . A jeśli coś zostawię to zbieram nasiona , te samoistnie wysiane szans przy pieleniu mojego Em ... niewiele mają ...
W tym roku ledwo zdążyłam złapać parę siewek werbeny bo bardzo ja lubię ale od kilku lat nie sieję , sama to robi...
Z miłą chęcią przy jakiejś okazji

o siewkę żółtej naparstnicy .
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Może dla odmiany kilka koleusów rosnących w skrzynkach za oknem.
Tej zimy były z nimi małe problemy ale tyle co trzeba przezimowało i ... wystarczy na moje potrzeby.
COOPER
Coleus
BIG CHIEF póki co cięty na formę niską kulistą
Fairway podobnie traktowany
BROOKLYN HORROR pięknie wybarwia marginesy liści i faktycznie zaczyna wyglądać " horrorowato " ...
Oompah przy niewielkiej dawce słońca mieni się kolorami - łatwy w uprawie i formowaniu na rózne kształty . Jest z grupy drobnolistnych
GAYS DELIGHT o ciekawym wzorze na liściach
zabawa - coleus rosnący w formie drzewka
widok z oddali na parapet zewnętrzny

To drzewka coleusowe z 3 odmian wcześniej wymienionych i pokazanych z bliska.
Jako,że nie lubię "gołej ziemi" posadziłam małe sadzoneczki rozchodnika meksykańskiego. Przycinam i już prawie pokrył w 2 doniczkach całość powierzchni.
Czy Ty Miłko uprawiasz jakieś koleusy - jeśli nie to chętnie podeślę - świetnie rosną w gruncie lub doniczkach pod chmurką wtedy ich kolory na maksa wysycone.
maniusika pisze:Pięknie teraz w naszych ogrodach ,chociaż u mnie piwonie już przekwitły a zaczynają lilie i liliowce .U mnie nadal pięknie kwitną goździki i ślicznie pachną ..
Janeczko u mnie kwitną ostatnie kwiaty choc widzę jeszcze kilka pąków na piwoniach ale często juz w takiej postaci zostają.
jedna z ostatnich
becia123 pisze:Popatrz przegapiłam początek sezonu daliowego. 
Beatko zdążysz na spokojnie bo to tylko 1 karłowa odmiana tak wyskoczyła. Sadząc jej kłącza wiosną pomyślałam sobie ... ciekawe czy nadal będzie karłową bo wiesz jak to jest - skarlacze dają i w pierwszym sezonie takie rosną.
W następnych duzo wyższe ale ... póki co nadal siedzą przy ziemi (3 kepy z tego rodzaju) i sa obsypane pączkami.
Biedronka641 pisze:Krysiu dzięki Tobie po raz pierwszy zobaczyłam szkodnika. Nigdy go nie miałam okazji zobaczyć i mam nadzieję ,że nigdy nie pojawi się w moim ogrodzie a tyle o nim się pisze. Oby udało się mężowi wygrać z nim walkę. 
Olu walka z tego typu szkodnikami to jak walka z wiatrakami ...
Jednak nie można udawać ,że ich nie ma bo zniszczą wszystko . Ograniczanie populacji po jakimś czasie pewnie przyniesie efekty ale musieliby wszyscy solidnie za to sie wziąć.
Turkucia widziałam po raz pierwszy z 5 lat temu - trafił się solidny okaz więc bez lupy na spokojnie obejrzałam sobie
Uśmiałam się czytając co nieco o tym paskudnym szkodniku ale jeśli występują pojedyncze sztuki to az tak źle nie jest bo ... sa tez mięsożerne (zjadają ślimaki, pędraki i drutowce oraz dżdżownice)
cytuję tekst
http://www.zielonyogrodek.pl/turkuc-pod ... o-zwalczac
Objawem podziemnych spacerów turkucia podjadka są "wypadające rośliny" - najczęściej rzędowo. Rośliny z uszkodzonym systemem korzeniowym więdną i zamierają.W ciągu dnia turkucie drążą korytarze i podjadają podziemne części roślin, a nocą wychodzą na powierzchnię by dokończyć ucztę na nadziemnych częściach roślin.
Samica podcina także korzenie roślin znajdujących się nad gniazdami, po to aby ciepło z gnijących roślin ogrzało złożone jaja.
Turkuć spokrewniony jest ze świerszczem i faktycznie ... umie śpiewać

I do tego bardzo zmyślna bestia
perla pisze:Krysiu
Ślicznie u Ciebie
Zaciekawiła mnie ta pułapka na turkucia
Czy tą butelke trzeba wkopać
Ja mam zniszczoną sporą azalie.Zabrałam ją do donicy i staram się uratowac 
Agnieszko o polowaniu na turkucia pisałam wcześniej (odpowiedż dla Bumm) a w warzywniku na rabacie faktycznie robię pułapki bo widzę miejsca zerowania.
Wykopuje dołek tak głęboki aby zmieścić tam np plastykową szklankę lub inny pojemnik- gładki aby po wpadnięciu owad nie mógł się wydostać . Rant musi być równo z ziemią i nalewam do niej wody.
Kasiula17 pisze:Krysiu ale widoczki, cudnie
A szkodniki trzeba ograniczać. 
Kasiu walczymy i to ostro - mąż z turkuciami a ja z mszycami wszelkiej maści.
Dziękuję
iwona0042 pisze:Krysiu powiedz jak to jest z tym turkuciem i butelką, jak mąż to robi?, za pachnące serdecznie dziękuję, piękne piwonie, moje rozrastają się dopiero, a w tym roku jesienią przesadzę jeszcze kilka ze starej działki 
Iwonko o walce z turkuciem pisałam wcześniej więc pewnie już czytałaś.
Piwonie warto mieć dla ich zapachu , no i z racji sentymentu ale w niezbyt duże kępy bo kwitną krótko choć i liście tez sa ozdobą szczególnie w jesiennym wybarwieniu.