Minibotanik Jacka cz.8

[alicjad31]

Jacku bardzo ładne astry .
Chciałabym znać nazwy wszystkich odmian kwiatów w swoim ogrodzie tak jak ty Jacku

[alicjad31]

Witaj Jacku

Wysłałam

[Tajka]

Jacku cudowne astry, tak pięknie kwitną.
U mnie prawie wszystkie bez odmianowe. Niektóre nie zakwitną z powodu mączniaka.
Nie wiedziałam, że aster nowobelgijski występuje także w białym kolorze.

[sweety]

Ja też mam bezimienne astry i wcale nie jest mi z tym źle Uwielbiam je.

[tu.ja]

Bratków ci u mnie dostatek. Te drobne rozsiewają się na potęgę.
Kolejne 2 dwie odmiany Twoich chryzantem wpisałam na listę chciejstw - Starlet i te białe pomponiki.
Astry lubię, ale w tym roku byłam zmuszona walczyć z nimi. Nie przemyślałam tematu i jesienią z nich zrobiłam okrycie na rabacie z liliowcami - wysiały się wszędzie

[JacekP]

Alu, bardzo dziękuję
Z nazwami to u mnie różnie; wiele niestety nie znam, zwłaszcza na poziomie odmiany.

Tajko, dziękuję U mnie w tym roku mało mączniaka ale też pojawił się na niektórych astrach, co nie przeszkadza im w kwitnieniu.
Biały to dość popularny kolor wśród astrów nowobelgijskich. U mnie są aż 3 odmany białych. Większym zaskoczeniem był dla mnie aster nowoangielski biały! Właśnie na niego czekam

Aniu, dla mnie bezimienne rośliny, to jakbym nie znał imion własnych dzieci.

Iza,to prawda - astry potrafią się porządnie wysiać. Już nie mówiąc o rozłażeniu się. Dziś wyrwałem kilka m2 bezimiennych astrów. I trochę przesadziłem w puste miejsca, bo takie ładne poletko potrzebne mi pod dalie
U mnie bratki też się rozsiewają gdzie chcą. Nadmiar usuwam.

Zanim będzie kolejna seria astrów lub chryzantem - inne rośliny, które jeszcze kwitną




dzielżany to trzecia grupa roślin najobficiej teraz kwitnąca




przyniosłem siewkę w ub. roku i właśnie zaczyna kwitnąć mój jedyny pięciornik krzewiasty

[misia53]

Jacku ,w twoim ogrodzie kolorowo i kwieciście rośliny szleją nie przejmując się ze to juz prawdziwa złota jesień.Pażdziernik piękną pogodę nam sprawił ,ładniejszą jak wrzesień.

[pelagia72]

Jacku
Wszystkie astry krzaczaste i podobne masz cudne
Czy pierwsze z serii białe są wiotkie i trochę roztrzepane, czy krępe i sztywne ?
Ciekawe , że dzielżany wciąż kwitną u Ciebie, siewki ? Nasze już sczerniałe.
Czy z chryzantem też robisz sadzonki i sprzedajesz ?
Bo ja bardzo chętnie tą żółtą z stokrotkowym środkiem bym kupiła

[kogra]

Aster dumosus od Ciebie ładnie zakwitł , mimo iż pierwsze pączki zwarzył mróz.
Ten belgijski biały też cudny.
Ja mam czerwonego i różowego, oba kwitną teraz, chociaż widac na nich też skutki pierwszego przymrozku.
Czy zakwitł Ci ten mój aster ciemno niebieski wpadający w fiolet ?

[e-genia]

Łał , cudny taki ciemny marcinek Grażynki .

[AGNESS]

Jacku kolekcja astrów wspaniała...... bez nich i chryzantem jesienne ogrody byłyby puste i smutne..... Jednoroczne też ślicznie wciąż kwitną.... ja niestety nie mam na nie miejsca....
Czy wyobrażasz sobie, że moje białe pomponikowe jeszcze nie zakwitły ???

[JacekP]

Pelagio, biały aster dumosus jest krępy i sztywny (ok.20cm wys.).
Dzielżany kwitną zarówno siewki jak i starsze krzaki. Niektóre też czernieją ale nie od mrozu; po prostu przekwitają.
Nie myślałem o sprzedaży chryzantem. Jeśli będzie zainteresowanie - czemu nie

Grażynko, tak, aster od Ciebie już zakwitł Jest dokładnie taki jak na zdjęciu i nie powtarza się z moimi starszymi
W przyszłym roku trafi na nową rabatę astrową, bo wart jest dobrego wyeksponowania
Czekam jeszcze na kwitnienie czerwonego.

Geniu, masz piękne astry! Nad pierwszym to już się chyba zachwycałem u Ciebie w ub. roku. Ma niesamowity biały środek Jeśli będziesz w stanie dla mnie odłożyć choćby jeden odrost, będę szczęśliwy
Ten drugi, to widzę - nowoangielski. Czy on jest wysoki? Bo mam w takim kolorze tylko niskiego, którego za chwilę pokażę.

Agness tak, nie wyobrażam sobie ogrodu jesiennego bez astrów i chryzantem. Są odporne na przymrozki więc będą jeszcze kwitły ok. miesiąca.
Twoja pomponikowa chryzantema mocno się ociąga Ale ja też mam jedną karminową, która rozwija się teraz z ponad miesięcznym opóźnieniem

Powracam do moich ukochanych o tej porze astrów. Dziś przedstawię nowoangielskie. Nazywam je astrową arystokracją bo: wzrost maja słuszny, kolory bardzo jaskrawe, płatki długie i zazwyczaj mocno zagęszczone, stoją sztywne i dumne wabiąc motyle no i nie rozłażą się. No i pachną

tego już pokazywałem; wiedzie prym wśród najciemniejszych


od tego rozpoczęła się moja przygoda z nowoangielskimi


ten trochę mniej arystokratycznie rozsiał się po moim ogrodzie i za płotem, wzbogacając lokalną florę


jedyny karłowy


i dopiero co zakwitł; też z ciemnych

[kogra]

To bardzo się cieszę.
On niestety lubi brykać i chodzić swoimi drogami.

[e-genia]

Jacku pierwszy wysoki , drugi średniej wielkości ,przypomnij mi wiosną .

[JacekP]

Grażynko, tak jak prawie wszystkie astry nowobelgijskie. To ich natura

Geniu, już się cieszę