Ogrodowe zacisze Mandragory
- Sylwia85
- 1000p

- Posty: 3555
- Od: 24 lut 2013, o 16:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Siedlec
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory
Milenko to już u Ciebie tak jest
? U mnie śnieg jeszcze
Raczej zima w maju nam nie grozi.
Ogród początki - zapraszam serdecznie
Ogród cz.2-poprawianie tego co jest i ciągłe zmiany lato/jesień/zima
Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III-aktualny- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=74317" onclick="window.open(this.href);return false;
Ogród cz.2-poprawianie tego co jest i ciągłe zmiany lato/jesień/zima
Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III-aktualny- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=74317" onclick="window.open(this.href);return false;
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory
Tu słoneczko ostro walczy z chmurami i niestety przegrywa. Gdyby nie mozolne wybieranie śniegu z tej rabatki, krokusy jeszcze by spały. Generalnie u mnie jeszcze wszystko pod śniegiem:


- ewa_rozalka
- 1000p

- Posty: 6406
- Od: 10 cze 2012, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory
Cześć Milenko ,u mnie to samo w ogrodzie ,co u Ciebie ,ale jednak nie ma już mrozu .Ja mozolnie upycham przychodzące rośliny w co się da .Ciekawe ,co ja zrobię jak przyjdzie to wszystko wsadzić do ziemi ,aż boję się myśleć .Jak tam Twoje zdrówko ,doszłaś do siebie ?

- aage
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory
Milenko nie smutaj się
u mnie w niektórych miejscach też tak jest 
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory
Witaj Ewuś
Ja cały czas wstrzymuję się z zamówieniami, ziemia tak szybko chyba nie będzie zdatna do sadzenia. Na okolicznych łąkach tam, gdzie śnieg już stopniał, zalegają wielkie kałuże. Nie chcę zapeszyć, ale chyba nic mi nie jest, wczoraj coś postraszyło i sobie poszło
A Ty Kochana jak? Dojrzewasz powoli do założenia wątku? 
Aguś
nie smutam, wszak idzie ku lepszemu 
Aguś
- Mirabela
- 1000p

- Posty: 1899
- Od: 30 wrz 2011, o 14:12
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory
Milenko, jeśli to aktualne zdjęcie z pokrywą śnieżną to sporo jest jej. U mnie wokół bloku, mieście nie ma go wcale, ale na polach jeszcze leży. Na działce nie byliśmy , wybieramy się w czwartek. Brak mi słów na to co niszczeje z moich siewek. Nawet tego słonka przez szybę brak. Kiepski rok. Ale mój M. dzisiaj zmienia opony na letnie i porządnie myje samochód z tej soli po dach( to z trasy). Milenko jak tylko będziesz mogła to ukorzeniaj liście skrętników , chętnie piszę się na nie. Pozdrawiam i miłego dnia życzę.
- ewa_rozalka
- 1000p

- Posty: 6406
- Od: 10 cze 2012, o 12:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory
Milenko ja to już bym założyła ,ale nie mam jeszcze co pokazać .Muszę czekać ,ale zaglądam na forum ,czasem coś napiszę i tak dzień za dniem mija . 
- Ewelina7
- 200p

- Posty: 459
- Od: 28 mar 2012, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory
Milenko, u mnie śniegu tyle samo... Zastanawiam się czy nie rozgrabić największych hałd, tam gdzie się śnieg osypywał z dachu. Zwłaszcza w miejscu, gdzie rosną róże na pierwszą pregolę, a które muszę jeszcze przesadzić nieco...
Pozdrawiam 
Ewelina
Mój mały ogród...
Mój mały ogród...
- sweety
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 14108
- Od: 20 mar 2012, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie, Podbeskidzie
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory
Pocieszę Was- u mnie śniegu więcej, a w co najmniej 3 istonych miejscach mam 2 metrowe hałdy. Na razie temparatura taka, że nie ma co ich rozsypywać. A jak sie zrobi cieplej - to robota na jakieś 5 dni, dzień w dzień. Już to parę razy robiłam, w tym raz w marcu 
- Sylwia85
- 1000p

- Posty: 3555
- Od: 24 lut 2013, o 16:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Siedlec
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory
Milenko ja też mam dużo śniegu, ale teraz nadają ciepło to się szybko rozpusci i niestety ale będzie bardzo dużo wody. Mój ogród niestety będzie tonął w wodzie. 
Ogród początki - zapraszam serdecznie
Ogród cz.2-poprawianie tego co jest i ciągłe zmiany lato/jesień/zima
Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III-aktualny- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=74317" onclick="window.open(this.href);return false;
Ogród cz.2-poprawianie tego co jest i ciągłe zmiany lato/jesień/zima
Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III-aktualny- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=74317" onclick="window.open(this.href);return false;
- iwona0042
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20148
- Od: 15 lis 2011, o 10:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory
Milenko, na pocieszenie Ci powiem, że u nas już wiosna, ale na moich tarasach też jeszcze śnieg leży, a gdzie go nie ma to straszne błoto 
-
e-babcia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8537
- Od: 31 paź 2011, o 16:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: ŁÓDZKIE
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory
Witaj Milenko nie myśl o sniegu u mnie też śnieg i błoto,ale nie trace nadzieji tymbarzdiej że juz poniedzieli

- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory
Mireczko - zdjęcie jest wczorajsze. Ale dziś widok już zupełnie inny
Na zmianę opon moment chyba już dobry, choć my się jeszcze chwilę wstrzymamy. Skrętniki Ci ukorzenię, nie ma sprawy
Daj znać, czy byliście na działce i jak tam po zimie, u Ciebie chyba dziś deszczowo, jestem ciekawa, czy się wybraliście.
Ewuś - teraz najlepszy moment na nowy wątek, dziś i jutro może jeszcze nie ma co pokazać, ale pewnie jak wszystko ruszy, to nie będzie nas można z ogrodu wyciągnąć
Serce się cieszy, jak człowiek patrzy, jak to świństwo znika, u mnie dodatkowo mocno wieje, to dobrze, osuszy to bagienko.. Tylko, że przez wiatr znowu nie popsikam.
Ewelinko - przejeżdżając zawsze patrzę na Twój dom
U Ciebie podobnie jak u mnie, choć już kawałeczek dalej u mojej Mamy na łące śniegu zero, które zastąpiło miejscami piękne bagno. Dawno mnie tak błoto nie cieszyło, jak w tym roku
Aniu - falstart zaliczyła i wiosna i większość z nas... U mnie w porównaniu do wczoraj już zupełnie inny widok. Zresztą za chwilę udokumentuję
Przy takich temperaturach (dziś u mnie +13) na pewno i u Ciebie to białe zniknie momentalnie.
Sylwuś - mój już tonie i jak pisałam wyżej, z radości mam ochotę wytaplać się w tym błotku
Skoro mam takie objawy, to wiosna przyszła chyba w ostatniej chwili, inaczej bym
Iwonko - masz chyba tyle powodów do radości, że te resztki śniegu wcale Cię nie martwią, prawda?
Jadziu - zima, czy raczej straszny potwór, dogorywa, nareszcie
Nie mogłam się znowu powstrzymać, żeby nie przyspieszyć procesu zanikania białej bestii. Grabki, łopata, miejscami nawet ręcznie... Może i syzyfowa praca, ale sprawiająca wrażenie, że w ten sposób zrobi się szybciej zielono
Takie warsztaty terapii pozimowej 
Ewuś - teraz najlepszy moment na nowy wątek, dziś i jutro może jeszcze nie ma co pokazać, ale pewnie jak wszystko ruszy, to nie będzie nas można z ogrodu wyciągnąć
Ewelinko - przejeżdżając zawsze patrzę na Twój dom
Aniu - falstart zaliczyła i wiosna i większość z nas... U mnie w porównaniu do wczoraj już zupełnie inny widok. Zresztą za chwilę udokumentuję
Sylwuś - mój już tonie i jak pisałam wyżej, z radości mam ochotę wytaplać się w tym błotku
Iwonko - masz chyba tyle powodów do radości, że te resztki śniegu wcale Cię nie martwią, prawda?
Jadziu - zima, czy raczej straszny potwór, dogorywa, nareszcie
Nie mogłam się znowu powstrzymać, żeby nie przyspieszyć procesu zanikania białej bestii. Grabki, łopata, miejscami nawet ręcznie... Może i syzyfowa praca, ale sprawiająca wrażenie, że w ten sposób zrobi się szybciej zielono
- aage
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9923
- Od: 7 mar 2008, o 13:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Mój Zakątek
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory
Kochana warsztat pozimowej pracy twórczej
Ja przez weekend doprowadzę moje cztery kąte do porządku a później przyjdą panowie od kostki i nabrudzą
Ja przez weekend doprowadzę moje cztery kąte do porządku a później przyjdą panowie od kostki i nabrudzą
- Mandragora
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4046
- Od: 25 maja 2008, o 16:18
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Beskid Śląski
Re: Ogrodowe zacisze Mandragory
I stan dzisiejszy umierającej białej bestii.
Krokusy w kilku odsłonach (wszystkie zdjęcia z dzisiaj).




Na te jeszcze chwilę poczekam

Tu nie mam pojęcia, co wschodzi:

To chyba żonkile, ale nie mam pewności:

Zimowity posadzone jesienią:

Melisa chyba dała zimie radę:

Zacieniony jałowiec ma jeszcze grubą śnieżną czapkę:

Jedna z moich bidulek, którą wyjątkowo lubię:

Tłoczna okolica tarasu - azalia i rododendron chcą żyć

Pieris, który jeszcze kilka dni temu był całkowicie powalony śniegiem, chyba też ma się dość dobrze:

Azalie:


Niezidentyfikowany rododendron na razie chyba też ok (uwielbiają go ślimaki...):

I rzut z tarasu:

Od tej strony śnieg radzi sobie niestety lepiej:

Strumyczek, który aktualnie przypomina bardziej rwącą rzeczkę (w sierpniu był wyschnięty do zera):

Krokusy w kilku odsłonach (wszystkie zdjęcia z dzisiaj).




Na te jeszcze chwilę poczekam

Tu nie mam pojęcia, co wschodzi:

To chyba żonkile, ale nie mam pewności:

Zimowity posadzone jesienią:

Melisa chyba dała zimie radę:

Zacieniony jałowiec ma jeszcze grubą śnieżną czapkę:

Jedna z moich bidulek, którą wyjątkowo lubię:

Tłoczna okolica tarasu - azalia i rododendron chcą żyć

Pieris, który jeszcze kilka dni temu był całkowicie powalony śniegiem, chyba też ma się dość dobrze:

Azalie:


Niezidentyfikowany rododendron na razie chyba też ok (uwielbiają go ślimaki...):

I rzut z tarasu:

Od tej strony śnieg radzi sobie niestety lepiej:

Strumyczek, który aktualnie przypomina bardziej rwącą rzeczkę (w sierpniu był wyschnięty do zera):


