Moja mała "dżungla" - part II
- mmaryla
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3991
- Od: 23 lut 2011, o 13:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec - Zagórze
Re: Moja mała "dżungla" - part II
Wiecie co mnie korci? Wyjąc jedną cebulę z zaciemnienia i wstawić do ciepłego pokoju. Wtedy miałybyśmy co porównać
W tym zimnie nic nie idzie do góry tylko w korzenie 
-
Adam12222
- 1000p

- Posty: 1231
- Od: 30 maja 2011, o 15:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Zalesie Gorzyckie
- Kontakt:
Re: Moja mała "dżungla" - part II
U każdego hiacynty widzę nowa choroba na forum 
Moje roślinki:
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=44666" onclick="window.open(this.href);return false;
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=44666" onclick="window.open(this.href);return false;
- rapunzel
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3665
- Od: 26 lip 2011, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Moja mała "dżungla" - part II
Niech cię ręka Boska broni, może 4 zł nie majątek, ale szkoda kwiatka zmarnować. Już ktoś tam mądrzejszy od nas ten sposób opracował.mmaryla pisze:Wiecie co mnie korci? Wyjąc jedną cebulę z zaciemnienia i wstawić do ciepłego pokoju. Wtedy miałybyśmy co porównać![]()
![]()
W tym zimnie nic nie idzie do góry tylko w korzenie
- Wiktoria_W
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2364
- Od: 21 sty 2011, o 03:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Moja mała "dżungla" - part II
Pięknie Ci korzonkuje hiacynt
. To teraz czekamy, aż zacznie rosnąć jeszcze w górę
.
- mniodkowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4302
- Od: 14 maja 2009, o 15:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Moja mała "dżungla" - part II
Wiktoria, Adaś -
Maryla - masz Ty ciekawe pomysły, jak Ci nie szkoda cebulki to próbuj, jestem ciekawa
Jagoda - no faktycznie dziwne tempo przyrostu korzeni ma Twój hiacynt w porównaniu np do mego.. może rzeczywiście zaszkodziła mu ta lodówka...
no właśnie w moim idą tylko korzenie... ale to nic, dopiero początek, tydzień na liczniku ma, więc jeszcze i w górę myślę pójdzie
Byłaś w tej kwiaciarni? ja na cebulowe się nie napalam wcale, mam tego amarylisa, czy jak mu tam
i hiacynta i dość
Migotka - patrząc na tempo przyrostu korzeni to możesz tu wbijać co jakąś chwilę, to będzie co porównywać; o ile kręcą kogoś korzenie hehe
ja nie umiem zimować (ups) te moje nabytki to takie - jednorazówki
u mnie jedynie gloksynia przezimowała jedna i raz i to dla mnie był szok! cała reszta do zimowana - kaput
ten drugi co masz to ma moja mama, jednak fotek nie będzie bo mama 100km ode mnie, jak kiedy pojadę to cyknę foto, to sobie popatrzymy jak w różnych klimatach rośnie, bo u mojej mamy nie ma chłodnych miejsc, ale chociaż nakryła pudełkiem jak powiedziałam
i korzonki podobno też już są
Arletko - to nie celowe ;:78 tak ostatnio latam to tu to tam, że pomimo weekendu nie zdążam kapnąć się kiedy widno aby zrobić foto kwiatkom, za szybko dzień ucieka
Iwonka - hippeastrum czy amarylis - mi tam rybka
aby coś z tego urosło
i będę tańce radości odstawiać haha ale dziękuję za uświadomienie, w sklepach faktycznie różnie opisują, a jak nie wiedzą już zupełnie co napisać to wyklepują np "sukulenty mix" haha Zdjęcia nie usuwaj, kto trafi to chociaż będzie świadom jakiego ma amarylisa z Biedronki
no właśnie w Biedronce
ano właśnie - szok! sama nie wiem o co kaman, nawet nie pamiętam czy ten listek to pojawił się po nocy czy juz taki kupiłam
ciekawe co z tego wyrośnie...
Na mnie czas... wyszło, że muszę popracować
buziaczki kochani
Maryla - masz Ty ciekawe pomysły, jak Ci nie szkoda cebulki to próbuj, jestem ciekawa
Jagoda - no faktycznie dziwne tempo przyrostu korzeni ma Twój hiacynt w porównaniu np do mego.. może rzeczywiście zaszkodziła mu ta lodówka...
kohleria pisze:Miodkowa czy to prawidłowo, że bardziej w dół? Mój rośnie bardziej w górę a mniej w dół
no właśnie w moim idą tylko korzenie... ale to nic, dopiero początek, tydzień na liczniku ma, więc jeszcze i w górę myślę pójdzie
Migotka - patrząc na tempo przyrostu korzeni to możesz tu wbijać co jakąś chwilę, to będzie co porównywać; o ile kręcą kogoś korzenie hehe
trzynastka pisze: amarylisami się pożegnałam nie lubię jak coś zimuje ...
ja nie umiem zimować (ups) te moje nabytki to takie - jednorazówki
Stokrotkania pisze:Widzę, że mamy Aguś taki sam kolorek
ten drugi co masz to ma moja mama, jednak fotek nie będzie bo mama 100km ode mnie, jak kiedy pojadę to cyknę foto, to sobie popatrzymy jak w różnych klimatach rośnie, bo u mojej mamy nie ma chłodnych miejsc, ale chociaż nakryła pudełkiem jak powiedziałam
arlet3 pisze:Aga ale nas wytrzymałaś z pokazaniem tych nowości
Arletko - to nie celowe ;:78 tak ostatnio latam to tu to tam, że pomimo weekendu nie zdążam kapnąć się kiedy widno aby zrobić foto kwiatkom, za szybko dzień ucieka
Iwonka - hippeastrum czy amarylis - mi tam rybka
rapunzel pisze:Fajna ta haworcja, czy to w biedronce rzucili?
no właśnie w Biedronce
mmaryla pisze:w Twoim Amarylisie widzę z boku jeszcze wychodzący jeden mały listek. Czyżbyś miała mieć dwa pędy kwiatowe???????????
ano właśnie - szok! sama nie wiem o co kaman, nawet nie pamiętam czy ten listek to pojawił się po nocy czy juz taki kupiłam
Na mnie czas... wyszło, że muszę popracować
Pozdrawiam teraz z centrum... Aga
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
- justus27
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 16348
- Od: 18 mar 2009, o 18:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Gorlice/małopolska
Re: Moja mała "dżungla" - part II
Hmm... czyżby Ci się zaczęły podobać roślinki cebulowe?
Piękne nowości
Piękne nowości
- kociara
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3990
- Od: 10 mar 2011, o 21:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Kraków-małopolskie
Re: Moja mała "dżungla" - part II
Adaś, to nie choroba tylko sezon na nie jest, a że są piękne i jeszcze cudownie pachną
to ich na forum sporo.
Agnieszko - ja nie miałabym odwagi (pomijam fakt,że cebulki byłoby mi szkoda) uprawiać
jej w wodzie i ew. patrzeć jak gnije.

to ich na forum sporo.
Agnieszko - ja nie miałabym odwagi (pomijam fakt,że cebulki byłoby mi szkoda) uprawiać
jej w wodzie i ew. patrzeć jak gnije.
Rośliny Krystyny
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=70028 Rośliny Krystyny cz.3
Zapraszam - Krystyna
http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=36&t=70028 Rośliny Krystyny cz.3
Zapraszam - Krystyna
- arlet3
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8013
- Od: 5 maja 2010, o 19:30
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Moja mała "dżungla" - part II
Aga doskonale Cię rozumiem, u mnie słonka od dawna nie było i fotek temu co kwitnie nie ma jak zrobić, bo w sztucznym świetle nie wychodzą.mniodkowa pisze: Arletko - to nie celowe ;:78 tak ostatnio latam to tu to tam, że pomimo weekendu nie zdążam kapnąć się kiedy widno aby zrobić foto kwiatkom, za szybko dzień ucieka![]()
Re: Moja mała "dżungla" - part II
Korzonkuje hiacynt
. Określenie godne Mistrza
.
- mniodkowa
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4302
- Od: 14 maja 2009, o 15:03
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Moja mała "dżungla" - part II
Teśka - a kto to ten "mistrz"?
Arletko - ja nawet i lepszy aparat mam ale żeby znaleść czas na zrobienie tych zdjęć to dopiero wyczyn
na gnicie mojej na razie się nie zanosi
a jak już zacznie, to nie będę podnosić pudełeczka i nie będę widzieć
hmmm... cebulowe-jednorazowe, dla chwilowego naciszenia oczu i nosa to czemu nie
Moje pomarańczowe kalanchoe doprowadzone przeze mnie do kwitnięcia

całe 5 dni zbierałam się do wstawienia fotki
gdzie ten czas ucieka to ja nie wiem, toż nie przez okno
Ale przyznam się Wam uczciwie... byłam wczoraj w Tesco
i nie mogłam, no nie mogłam się oprzeć...
Arletko - ja nawet i lepszy aparat mam ale żeby znaleść czas na zrobienie tych zdjęć to dopiero wyczyn
kociara pisze:ja nie miałabym odwagi (pomijam fakt,że cebulki byłoby mi szkoda) uprawiać
jej w wodzie i ew. patrzeć jak gnije
na gnicie mojej na razie się nie zanosi
justus27 pisze:Hmm... czyżby Ci się zaczęły podobać roślinki cebulowe?
hmmm... cebulowe-jednorazowe, dla chwilowego naciszenia oczu i nosa to czemu nie
Moje pomarańczowe kalanchoe doprowadzone przeze mnie do kwitnięcia

całe 5 dni zbierałam się do wstawienia fotki
Ale przyznam się Wam uczciwie... byłam wczoraj w Tesco
Pozdrawiam teraz z centrum... Aga
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
Oto moja mała "dżungla" --> part V; Spis moich wątków
Sprzedaję ładne sadzonki hibiskusa czerwonego pełnego
- hen_s
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 20354
- Od: 16 paź 2010, o 15:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Moja mała "dżungla" - part II
Prześliczne kalanchoe!
Zdrowa, piękna roślina o cudownie sztywnych, błyszczących liściach i te kwiaty... Kolor extra!
Zdrowa, piękna roślina o cudownie sztywnych, błyszczących liściach i te kwiaty... Kolor extra!
Henryk - moje kaktusy i sukulenty 1..., 8, 9,cz. 10
W tematach wymiany/sprzedaży roślin proszę pisać na priv.
W tematach wymiany/sprzedaży roślin proszę pisać na priv.
- rapunzel
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3665
- Od: 26 lip 2011, o 18:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kalisz
Re: Moja mała "dżungla" - part II
mniodkowa, ale czemu nie mogłaś się oprzeć w tym tesco?
Pewnie będziesz nam teraz dawkować napięcie. 
- mika181
- 500p

- Posty: 678
- Od: 7 wrz 2011, o 19:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ok. Oświęcimia
Re: Moja mała "dżungla" - part II
Piękne pomarańczowe buźki. MOje pomarańczowe kalanchoe zrobiło się na koniec kwitnienia żółte 
- Wiktoria_W
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2364
- Od: 21 sty 2011, o 03:14
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Moja mała "dżungla" - part II
Kalanchoe przepięknie Ci rozkwitło
. Moje cały czas jeszcze w pąkach - nigdzie mu się nie spieszy
.
A, no i nie dziwię Ci się, że się nie mogłaś oprzeć. Toż tam przecież nie ma wolnych ścian; wszystko zastawione regałami i faktycznie, nie ma o co się oprzeć
. A tak na poważnie, to pokaż, co kupiłaś
.
A, no i nie dziwię Ci się, że się nie mogłaś oprzeć. Toż tam przecież nie ma wolnych ścian; wszystko zastawione regałami i faktycznie, nie ma o co się oprzeć
Re: Moja mała "dżungla" - part II
Miodkowa a ja się dziwię, że się nie oparłaś
. Przecież Cię poprzednio wkurzyli i miałaś Tesco olać
.
Ja mam blisko i nie chodzę tam (póki co).
Dzisiaj popełniłam gafę pewną. Przechodziłam obok Lidla i co? Zapomniałam wdepnąć
. Wszystko wokół widziałam, tylko Lidl umknął mojej uwadze
.
Ale moja irezyna śliczna wiesz
. Tak sobie kombinuję , może Ci spróbuję gałązkę ukorzenić? Czy wolisz sama wykonać tę czynność?? 
Ja mam blisko i nie chodzę tam (póki co).
Dzisiaj popełniłam gafę pewną. Przechodziłam obok Lidla i co? Zapomniałam wdepnąć
Ale moja irezyna śliczna wiesz


