Blackout, Dirk Scheys, 2007 rok, Belgia. Jak dla mnie ona i Mooly Buch niczym się nie różną, ale są opisywane jako dwie odmiany. Blackout mam od dwóch lat jako mały ogonek, dopiero w tym roku mogłam powiedzieć , że jest identyczna jak Mooly. Średniej wielkości, ciekawe ubarwienie, od brązu do czekolady. Liście ostre, nawet spiczaste. doskonale rośnie na słońcu.
Blood red???Nie jestem pewno , kupiona na rynku, ale wygląda , że to ona.
Terra Nova , 2005 rok.
Brownies.Thierry Delabroye, 2003 rok. Duża, nawet bardzo duża. Zmienna kolorystycznie w zależności od nasłonecznienia. Doskonale się wysiewa, sama mam już sporo siewek, identycznych jak matka. Godna polecenia ze wszystkich sił, szczególnie dla początkujących ogrodników. Rośnie tak szybko, że każdy będzie zadowolony. Liść w dotyku aksamitny, matowy , z włoskami, na słońcu kolor orzechowy, w cieniu prawie zielony.
Beaujolais, rośnie drugi rok, jak dla mnie to wegetuje, w przyszłym roku pójdzie do doniczki, może jej się polepszy. ogólnie chyba jej coś nie pasuje, nie polecam.
Bardot., z wiosennego malucha ładnie urosła. Zobaczymy jak dalej.
Birkin, też wiosenny nabytek, mnie się podoba, kompaktowa, ładna, choć zielona.
Jeszcze jeden młody nabytek, mieszka u mnie od dwóch tygodni.



