Tyle deszczu i gdzieś ta cała woda wsiąkła.
Witaj Reniusiu cieszę ze ci się podoba i zapraszam jak najczęściej w odwiedziny.
Zachodzę w głowę skąd mam tego iryska

dziś miałam męża w domu i zrobiliśmy łabędzia nie powiem żeby było łatwo,jeszcze nie pomalowany ,ale to jutro jak wrócę z warszawy z małym.

dziewanna

czosnek

pomału rozkwitająca ostróżka

różyczka kupiona w kwiaciarni nie żle sobie radzi
