Ogród Oli , sezon 2011
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Coś mi się kojarzyło, ale teraz jestem pewna, co zrobić ze zdobycznymi bulwami
Wiosną pewnie się przekonam, czy dobrze je zabezpieczyłam 
- Steasi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3181
- Od: 2 wrz 2010, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Soczewka/ Płock
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Wiem, władowałam je do skrzyni z piachem w piwnicy i czekają wiosny. No ze dwie dalie może dokupię ale to nie więcej.Przynajmniej nie w sezonie 2012. A to masz ci niespodzianka, nie myślałam, że te z nasion można przetrzymywać.
- HalinaK
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 9422
- Od: 12 paź 2008, o 11:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Nowy Sącz
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Olu
ładne te "nasionkowe dalie", w ogóle dalie są piękne, szkoda tylko, że trzeba je wykopywać na zimę, dlatego wolę je podziwiać w zaprzyjaźnionych ogrodach
Moja przyjaciółka kocha się w daliach, ale jak widzę jak się męczy podczas wykopywania ich, to ... mówię nie
Moja przyjaciółka kocha się w daliach, ale jak widzę jak się męczy podczas wykopywania ich, to ... mówię nie
- aleksanderk
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7024
- Od: 13 lip 2009, o 19:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Te dalie z nasionek , czy to dalia zmienna .Okryte przed mrozem rośliny tez warto pokazać ,może masz ciekawe metody okrywania , warte podpatrzenia .
- badzia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1988
- Od: 1 lip 2011, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Olu, wdepnęłam do Twojego wątku ot tak, z marszu i ... zatkało mnie. Przebrnęłam przez wszystko na jednym wdechu zapominając o wydechu. Takich zapaleńców jak Ty los powinien obdarowywać hektarami z gratisowym pomocnikiem. Jestem urzeczona tym co obejrzałam. Różnorodność przeogromna na dzień dzisiejszy ale wkrótce zaczniesz redukować niektóre gatunki roślin a także w obrębie gatunku. Wysublimuje Ci się gust. Olu masz sporo wilczomleczy, czy wiesz że są bardzo trujące?. Możesz sobie bardzo zaszkodzić, zwłaszcza oczom (przez zatarcie ręką). Rumba nie jest wielkokwiatowa ,to róża rabatowa. Wspaniałym towarzystwem dla róż są lilie, trzeba tylko dobrać odpowiednie kolory,tonację barw. Róż, tak jak lilie nie lubią częstego podlewania. Raz a dobrze, czyli gdy ziemia porządnie przeschnie,jest nieżle sucho wtedy znów raz a do syta. Unika się także chorób grzybowych.Na koty sąsiada jest sposób. Kupuje się w sklepie ogrodniczym granulat (lub proszek) na psy lub koty ,rozsypuje gdzie trzeba i spokój. Działa zapach,nie truje nikogo. Olu,czy możesz coś uszczknąć ze swojego RAJU dla mnie?.Nasionka. Marzą mi się orliki jasno-różowe,bratki trójbarwne drobne,żurawka różowa wysoka, ostróżka biała, wielosił z liśćmi o jasnych obrzeżach i onętki, te z ciemniejszymi obrzeżami na płatkach. Pozdrawiam słonecznie

- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Jadziu, bulwy wyschły na wiór pewnie dlatego, że miały w piwnicy za ciepło. Za szybko wyparowała z nich woda. Może tak raz na miesiąc trzeba do nich zajrzeć i w razie czego je pokropić wodą. A ta która się skurczyła w ciągu trzech dni, to co to za dziwadło. Chyba nie trzymałaś jej na kaloryferze ? A tak poważnie, nie powinna w takim tempie zmienić swego wyglądu. Myślę, że piasek będzie dobry do przechowywania. No i temperatura nie za wysoka. Najlepiej gdyby była taka jak do przechowywania np. ziemniaków
Ewa, jestem pewna, że latem będziemy podziwiać Twoje dalie
Paula, jak masz miejsce w ogrodzie na więcej dalii, to się nie krępuj . Dwie toż to prawie nic
. Ja też nie wiedziałam , że dalie z nasionek można przechowywać .. do czasu aż nie spróbowałam. W zeszłym sezonie posadziłam również te wysiane z nasionek i kilka przechowałam (jak widać z powodzeniem). Wydaje mi się, że tych nasionkowych było więcej, ale możliwe, że nie wszystkie jednak przetrwały. One nie mają takich typowych bulw jak pozostałe tylko takie niedorobione
, bardziej zgrubiałe korzonki. Teraz dostałam taką uroczą nasionkową od Marioli (Comci) i aż drżę czy uda się ją przechować . Zobaczymy.
Halinko, ja patrzę na to z innej strony. Co roku mogą robić nowe aranżacje . Ogród ciągle inaczej wygląda. Tak piszę, bo jestem już po wykopkach
Przed sadzeniem i przed wykopkami mam inne myśli, ale to szczęśliwie mija.
Olku, te ostatnie dalie to z nasionek . Wysiane w zeszłym roku. Przechowane przez zimę i znowu teraz kwitły . Takie zwykłe jednopłatkowe, ale też cieszą . Jeżeli chodzi o okrywanie, to u mnie bardzo naturalne, czyli nie sprzątam jesienią opadniętych liści. Tworzą one swego rodzaju kołderkę. Ścinam także łęty jednorocznych (wysokie marcinki, dalie, kosmosy) i nimi okrywam co bardziej wrażliwsze. Poprzednio opatulałam też agrowłókniną hortensje ogrodowe, ale w tym roku powiedziałam sobie DOŚĆ. To co nie wytrzymuje w mojej strfie będzie musiało się wyprowadzić. Jedynie róże na pniu tak ubrałam :

Badziu, bardzo miło mi Cię gościć. Dziękuję za dobre słowa . Jestem wzruszona. Oj pomocnik by mi się przydał, ale nie wiem czy mogłabym go akceptować na dłuższą metę, bo mam wrażenie, że: TYLKO JA dobrze przekopię ziemię nie pozostawiając chwastów, TYLKO JA wyplewię rabatki przy okazji nie wyrywając tych co mają rosnąć, TYLKO JA wiem gdzie i jak mam posadzić roślinę. Taka ze mnie Zosia samosia. Już jednak wolę aby pomocnicy ograniczyli się do koszenia trawnika. Choć często po nich biorę kosiarkę i poprawiam obrzeża, bo JA to robię dokładniej ?
O redukcji roślin nie ma mowy. Tylko takie, które same ?wypadną?. Niestety co roku jest takich sporo. Jestem dopiero na etapie gromadzenia roślin. Choć ogród mam od 11 lat, to zaczęłam z nim przygodę dopiero od bytności na forum, czyli drugi sezon. Tutaj jest mnóstwo kusicieli. A ja jestem wzrokowcem. Jak mi się jakać roślinka spodoba, to muszę ją zdobyć.
Piszesz, że mam dużo wilczomleczy, a ja wiem tylko o jednym jednorocznym
Całe szczęście jeszcze nie płaczę przy pracy i nad moim ogrodem. Nie muszę więc łez ocierać. A tak poważniej, to mam znacznie więcej trujących roślin, ale syn to już duuuże dziecię. Zwierzęta karmione w domu i wybredne co do jedzonka. Wszystko pod kontrolą.
Dziękuję za rady dotyczące róż i lilii. Na koty sąsiadów jestem tylko wtedy zła gdy znaczą swymi ?perfumami? okna tarasowe lub inne sprzęty ogrodowe (leżaki). A tak jak można długo złościć się na futrzaki
Jeżeli chodzi o nadwyżki roślinek , to tym co będę miała chętnie się podzielę wiosną , bo : nasionek orlików już nie mam, ale pewnie sporo się rozsiało samo i wiosną będą młode sadzoneczki, bratki trójbarwne (dla mnie to były fiołki) kupiłam jako jednoroczne i nie zbierałam nasion. Jeżeli coś samo się wysiało, to sadzoneczki będą Twoje. Żurawkę już porozsadzałam pomiędzy krzaczki róż i trzeba będzie poczekać trochę aż się rozkrzewi. Ostróżka biała dopiero jeden sezon, ale nie ścinałam kwiatostanów aby się rozsiała. Wielosił to też dopiero jedna roślina (z jednym systemem korzeniowym). Już próbowałam go dzielić, ale nie da rady. Też zostawiłam kwiatostan do rozsiania nasion. Nasion kosmosów nie zbierałam. One same się wysiewają. Dopiero nowe sadzoneczki przesadzam na docelowe miejsca. Tak, więc niemal wszystko będzie z nowych roślinek, ale dopiero wiosną. Mam nadzieję, że się przypomnisz i co będę miała to chętnie Tobie wyślę.
Dzisiaj dzień był taki ładny. Nie mogłam się oprzeć i zaczęłam z aparatem szukać nowych obrazów. Nie zawiodłam się. Jeszcze coś mogę pokazać :

Jak widać co nieco jeszcze rośnie, ale tej nocy orzech rozebrał się z liści niemal do golasa. Inne drzewa jeszcze trzymają się jako tako.
Ewa, jestem pewna, że latem będziemy podziwiać Twoje dalie
Paula, jak masz miejsce w ogrodzie na więcej dalii, to się nie krępuj . Dwie toż to prawie nic
Halinko, ja patrzę na to z innej strony. Co roku mogą robić nowe aranżacje . Ogród ciągle inaczej wygląda. Tak piszę, bo jestem już po wykopkach
Olku, te ostatnie dalie to z nasionek . Wysiane w zeszłym roku. Przechowane przez zimę i znowu teraz kwitły . Takie zwykłe jednopłatkowe, ale też cieszą . Jeżeli chodzi o okrywanie, to u mnie bardzo naturalne, czyli nie sprzątam jesienią opadniętych liści. Tworzą one swego rodzaju kołderkę. Ścinam także łęty jednorocznych (wysokie marcinki, dalie, kosmosy) i nimi okrywam co bardziej wrażliwsze. Poprzednio opatulałam też agrowłókniną hortensje ogrodowe, ale w tym roku powiedziałam sobie DOŚĆ. To co nie wytrzymuje w mojej strfie będzie musiało się wyprowadzić. Jedynie róże na pniu tak ubrałam :

Badziu, bardzo miło mi Cię gościć. Dziękuję za dobre słowa . Jestem wzruszona. Oj pomocnik by mi się przydał, ale nie wiem czy mogłabym go akceptować na dłuższą metę, bo mam wrażenie, że: TYLKO JA dobrze przekopię ziemię nie pozostawiając chwastów, TYLKO JA wyplewię rabatki przy okazji nie wyrywając tych co mają rosnąć, TYLKO JA wiem gdzie i jak mam posadzić roślinę. Taka ze mnie Zosia samosia. Już jednak wolę aby pomocnicy ograniczyli się do koszenia trawnika. Choć często po nich biorę kosiarkę i poprawiam obrzeża, bo JA to robię dokładniej ?
O redukcji roślin nie ma mowy. Tylko takie, które same ?wypadną?. Niestety co roku jest takich sporo. Jestem dopiero na etapie gromadzenia roślin. Choć ogród mam od 11 lat, to zaczęłam z nim przygodę dopiero od bytności na forum, czyli drugi sezon. Tutaj jest mnóstwo kusicieli. A ja jestem wzrokowcem. Jak mi się jakać roślinka spodoba, to muszę ją zdobyć.
Piszesz, że mam dużo wilczomleczy, a ja wiem tylko o jednym jednorocznym
Dziękuję za rady dotyczące róż i lilii. Na koty sąsiadów jestem tylko wtedy zła gdy znaczą swymi ?perfumami? okna tarasowe lub inne sprzęty ogrodowe (leżaki). A tak jak można długo złościć się na futrzaki
Jeżeli chodzi o nadwyżki roślinek , to tym co będę miała chętnie się podzielę wiosną , bo : nasionek orlików już nie mam, ale pewnie sporo się rozsiało samo i wiosną będą młode sadzoneczki, bratki trójbarwne (dla mnie to były fiołki) kupiłam jako jednoroczne i nie zbierałam nasion. Jeżeli coś samo się wysiało, to sadzoneczki będą Twoje. Żurawkę już porozsadzałam pomiędzy krzaczki róż i trzeba będzie poczekać trochę aż się rozkrzewi. Ostróżka biała dopiero jeden sezon, ale nie ścinałam kwiatostanów aby się rozsiała. Wielosił to też dopiero jedna roślina (z jednym systemem korzeniowym). Już próbowałam go dzielić, ale nie da rady. Też zostawiłam kwiatostan do rozsiania nasion. Nasion kosmosów nie zbierałam. One same się wysiewają. Dopiero nowe sadzoneczki przesadzam na docelowe miejsca. Tak, więc niemal wszystko będzie z nowych roślinek, ale dopiero wiosną. Mam nadzieję, że się przypomnisz i co będę miała to chętnie Tobie wyślę.
Dzisiaj dzień był taki ładny. Nie mogłam się oprzeć i zaczęłam z aparatem szukać nowych obrazów. Nie zawiodłam się. Jeszcze coś mogę pokazać :

Jak widać co nieco jeszcze rośnie, ale tej nocy orzech rozebrał się z liści niemal do golasa. Inne drzewa jeszcze trzymają się jako tako.
Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki
- aleksanderk
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7024
- Od: 13 lip 2009, o 19:24
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Ładnych ,okazałych cukinii się dochowałaś . Piszesz że rezygnujesz z okrywania hortensji ,a ja w tym roku mam zamiar pierwszy raz ją okryć . Nie kwitła od dawna ,a chyba ma niebieskie kwiaty , już nie pamiętam .
- AAleksandra
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2777
- Od: 5 wrz 2009, o 10:19
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Ja moją opatulałam. Chuchałam, dmuchałam i guzik z tego mam. Nie kwitła już całe lata. Raz jednym kwiatuszkiem
Nie wykopałam jej, bo liście ma ładne i jeszcze nie znalazłam zastępstwa na jej miejsce. Twoja mogła kwitnąć na niebiesko jeżeli podsypywałeś glinu lub specjalnie spreparowanego do hortencji zabarwiacza w postaci nawozu. Normalnie to jakieś oszustwo. One są naturalnie różowe.
Pozdrawiam serdecznie,
moje wątki
moje wątki
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Wyobraz sobie Olu ona po wykopaniu była w altance . Zresztą nie kwitła i to była mała bulwka tej dalii . Dzisiaj już wszystkie poszły do piachu ,ale nadal są w altance tam na razie im nic nie bedzie no a potem pójdą do piwnicy . Masz rację tam było trochę za ciepło i nie lezały w niczym tylko w siatce wisiały na haku . Ciekawe jak przetrwają w tym roku . Różyczki już opatuliłaś nie za szybko troche . Piękne dynie i rajskie jabłuszka na drzewach
- badzia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1988
- Od: 1 lip 2011, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Witaj Olu. Spróbuj swoją leniwą hortensję wczesną wiosną podnieść nieco wyżej (widłami podważyć całą bryłę korzeniową,podepchnąć pod korzenie ziemi i zostawić w tym samym miejscu).Podlewać na początku.
- ewamaj66
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 21494
- Od: 19 lut 2011, o 16:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warmia
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Zgadzam się z tym, co powiedziałaś o "samosiostwie"
Akurat do kopania warzywnika znalazłaby się tania siła robocza, ale ja to przecież zrobię lepiej. No i w rezultacie gleba nieprzekopana, bo są pilniejsze sprawy
Dziś znowu przymrozek 
- riane
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 920
- Od: 24 lut 2008, o 12:02
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: otulina Kampinosu (mazowieckie)
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Widzę, że na forum odbywają się różnorakie eksperymenty z hortensjami. W którymś wątku widziałam radę, żeby zakopać nieco głębiej (i osłonić najniższe pąki). Podobno wtedy lepiej zimują i kwitną. A tu teraz rada wręcz przeciwna: podnieść. Ciekawa jestem efektów, bo sama mam kilka niekwitnących.
Agata
- badzia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 1988
- Od: 1 lip 2011, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Moja hortensja(mam tylko jedną) rośnie płytko, w każdym roku kwitnie obficie. Na zimę deko skracam dla łatwiejszego otulania włókniną,przy samej ziemi robię jej taki sam szaliczek, dość solidny, obciążam 2-3 kawałkami drewna i do wiosny.
-- 24 paź 2011, o 00:43 --
_oleander_, Ty chyba masz kolcowój pospolity. Przejrzałam cały wątek i nigdzie go nie widać.Albo jestem gapa do kwadratu, albo Ty go ukrywasz. Mój kolcowój wygląda inaczej, inne ma listki. Szkoda,że zauważyłam to teraz, gdy gubią liście (znaki rozpoznawcze). Twojego kolcowoja z jednym kwiatuszkiem widziałam w innym wątku. Powiesz mi coś o nim ?. Życzę zdrówka i słoneczka

-- 24 paź 2011, o 00:43 --
_oleander_, Ty chyba masz kolcowój pospolity. Przejrzałam cały wątek i nigdzie go nie widać.Albo jestem gapa do kwadratu, albo Ty go ukrywasz. Mój kolcowój wygląda inaczej, inne ma listki. Szkoda,że zauważyłam to teraz, gdy gubią liście (znaki rozpoznawcze). Twojego kolcowoja z jednym kwiatuszkiem widziałam w innym wątku. Powiesz mi coś o nim ?. Życzę zdrówka i słoneczka
- Steasi
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3181
- Od: 2 wrz 2010, o 20:47
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Soczewka/ Płock
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Dalie będą!
dzięki za podpowiedź co do wyglądu i przechowywania. No i trzymam kciuki za tą od Marioli.
Bardzo dużo fotek dziś dodałaś, żałuje, że nie mam aparatu. I ja coś bym popstrykała w ogrodzie, póki jest co. Masz cukinie.. Mmm i już czuje smak leczo. Muszę ją sobie dopisać do listy nasionek jakie muszę kupić na wiosnę. U nas cukinie idą i to jak. Postanowiłam znów siać cykorię, dodatkowo groszek, dynię i bób. Na razie tyle. No oczywiście nie wspominam o tych standardach jak pietruszka, seler, por, marchew czy szczypiorek. To jest zawsze i konieczne!
U mnie róże też wariują zarówno z pączkami kwiatów jak i z listkami, nie wiem co im się porobiło. Ba nawet jeden narcyz mi liście z ziemi wystawił
Bardzo dużo fotek dziś dodałaś, żałuje, że nie mam aparatu. I ja coś bym popstrykała w ogrodzie, póki jest co. Masz cukinie.. Mmm i już czuje smak leczo. Muszę ją sobie dopisać do listy nasionek jakie muszę kupić na wiosnę. U nas cukinie idą i to jak. Postanowiłam znów siać cykorię, dodatkowo groszek, dynię i bób. Na razie tyle. No oczywiście nie wspominam o tych standardach jak pietruszka, seler, por, marchew czy szczypiorek. To jest zawsze i konieczne!
U mnie róże też wariują zarówno z pączkami kwiatów jak i z listkami, nie wiem co im się porobiło. Ba nawet jeden narcyz mi liście z ziemi wystawił
- RomciaW
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5310
- Od: 12 gru 2008, o 20:58
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Łódź
Re: Ogród Oli , sezon 2011
Witaj Olu
Bardzo ładne masz cukinie , moje były zielone ale szybko mączniak je opanował i wyrwałam żeby się nie rozprzestrzeniał
Jabłuszka śliczne czy je jakoś wykorzystujesz
Jak czytam że jesteś taka samosia ............. może powinnaś im też pozwolić skoro chcą 
Bardzo ładne masz cukinie , moje były zielone ale szybko mączniak je opanował i wyrwałam żeby się nie rozprzestrzeniał

