Ankowo cz.3

[artam]

A "Pszczółka Maja"? Tam to dopiero były widoki!

[AAleksandra]

Dziewczyny, Wy oglądacie filmy czy plenery ? Ja nie mam takiej podzielnej uwagi jak Napoleon , ale pomidory w Ojcu Chrzestnym pamietam. Krzaki były chyba większe od wnuczka dona Corleone

[Siberia]

Oj, muszę odświeżyć pewne filmy, bo oglądałam w czasach przedogródkowych

[Zielona_Ania]

Siberio, krecik rządzi Teraz będziesz pewnie nieco więcej uwagi zwracać na scenografię i plenery A koleusy już pora siać, zdecydowanie.

Martuś, pszczółka też była pełna kwiecia, pamiętam fascynację tą bajką w dzieciństwie. A teraz to nie wiem na czym się dzieci wychowuje.

Olu, ano łowimy po prostu takie roślinne widoki. To się chyba nazywa zboczenie zawodowe. Kiedyś opowiadał profesor chiropterolog, że widział bardzo ciekawe stado nietoperzy w "Moście na rzecze Kwai" i że zawsze wypatruje nietoperzy na wszelkich filmach. Tak więc każdy coś znajdzie dla siebie, co może śledzić na wielkim i małym ekranie, niezależnie od intencji twórców dzieła
Aha- pomidory miały chyba ze dwa metry, wyglądały jak zagajnik!

[pamelka]

Ciekawa jestem, czy latem też tak wypatrujecie rośłine w filmach
Wiosny Wan trzeba i ciepełka
Ja póki co mogę powiedzieć gdzie był ładny zachód słońca ostatnio u Dorotki.
Aniu żałuj, że kogucików nie widziałaś, piały, aż się zachyciłam

[maryla-56_56]

Aniu co ja czytam, od pomidorów do mafii krótka droga.
Już pora na wysianie pomidorków. Siej a będziesz miała więcej niż oni .
Pozdrawiam.

[Zielona_Ania]

Pamelko, oczywiście, ja wypatruję roślin wszędzie i o każdej porze Zachód słońca u Dorotki obejrzałam, piękna chmurka. Żałuję że nie widziałam tych kogutków. Przydałby mi się jakiś alert drobiowo-roślinny związany z telewizją, bo ostatnio po prostu nie włączam i nie oglądam, nawet wiadomości.

b]Marylko[/b], ja się jeszcze wstrzymam z siewem pomidora, bo mam nieogrzewany mały tunel foliowy, więc nie mogę zbyt wcześnie wysadzić rozsady. A pomidory będę w tym roku mieć bardzo różne, niepokoi mnie tylko fakt, że do zdobycia nasion pomidora koktajlowego zmusiła mnie siostra, wymogła że będę go uprawiać - czyżby to moja rodzima cosa nostra ?

[artam]

Też czytałam o tej mafijnej kontroli nad cenami pomidorów i nawet mnie to ubawiło/zadziwiło...Mafia tak jakoś z innymi segmentami rynku mi się kojarzy...No ale widać mafia jest uniwersalna i z ogrodnictwem też miewa coś wspólnego...Zacznę zaraz podejrzewać, kto stoi za zaporowymi cenami host na przykład Czy coś Ci, Aniu na ten temat wiadomo?
A jeśli chodzi o pomidorki koktailowe, to poważnie rozważam posadzenie kilku takich, bo właśnie u Joli pamelki jadłam onegdaj i przepyszne były!

[maryla-56_56]

Aniu co roku sadzę koktajlowe (koraliki) plenne i odporne.
Te najmniejsze, są jeszcze większe ale te nie są tak odporne.
Smaczne też, szczególnie prosto z krzaka, też już je wysiałam.
Warto mieć kilka krzaków ( rosną porządne krzaczory).
Pozdrawiam.

[stasia109]

Watek pędzi jak japoński pociąg 300 km/godz. A jak wesoło. Pomidory z Ojca Chrzestnego też pamiętam. To był chyba krzew pomidorowy

[pamelka]

Przydałby mi się jakiś alert drobiowo-roślinny związany z telewizją, bo ostatnio po prostu nie włączam i nie oglądam, nawet wiadomości.

Aniu sorry jakbym chociaz nr fona miała, to zadzwoniłabym z pewnoscią.
Zobacz tu
http://www.terierkowo.fora.pl/wystawy,9 ... ,4076.html
kilka fotek
i tu
http://www.youtube.com/watch?v=cBltwaTJWoY&NR=1

[Zielona_Ania]

Martuś, o cenach host nic mi nie wiadomo, ale musi to być niezły biznes, może mają jakieś technologie z NASA przy produkcji, stąd te ceny . Koktajlowe pomidorki są też bardzo ozdobne, a chciałabyś je mieć na balkonie, czy tylko na działce? Bo są też odmiany doniczkowe.

Marylko, ja będę mieć pewnie trzy odmiany koktajlowe, część w gruncie, a kilka w donicach na tarasie. Do tej pory uprawiałam tylko żółtego gruszkowatego, a teraz dojdą czerwone okrągłe. A że krzaczory potrafią urosnąć to już wiem, trzeba pilnować podwiązywania przy wysokich, masa pędów jest duża wbrew pozorom.

Stasiu, oj, jak ja zobaczyłam te krzaki to aż się przykleiłam do ekranu, cofnęłam scenę i obejrzałam jeszcze raz, nie wiem czy prawdziwe one były czy sztuczne na potrzeby filmu

Pamelko, no co Ty, żartowałam przecież Dzięki za link do zdjęć. Asia od Wacików była na tej wystawie, pisała że strasznie głośno było

[Siberia]

No tak mnie zaintrygowałyście tymi pomidorami z filmu, że jutro w pracy będę pytać o płytę z "Ojcem chrzestnym". Bo w domu to tylko książka ;-)

[Zielona_Ania]

Ha, w książce Don jak obwieścił że przekazuje biznes synowi, to dodał, że odtąd będzie spędzał czas w ogrodzie, uprawiając paprykę i pomidory, których nadwyżkami będzie się chętnie dzielił
Siberio, czytałam to niedawno i oto co zapamiętałam najbardziej

[Siberia]

Swój człowiek, znaczy się