Dala- mój piękny ogród cz.1
-
x-d-a
Reniu, Agnieszko
moje róże przycinam wczesną wiosną ( wtedy, gdy kwitną forsycje),
następnie je nawożę (pierwszy raz w marcu/kwietniu, potem jeszcze 2 razy do sierpnia),
w czasie kwitnienia regularnie usuwam przekwitłe kwiatki,
mszyce zwalczam rozcieńczoną gnojowicą z pokrzyw,
na inne choroby stosuję Biosept (wyciąg z grejfruta),
w ostateczności tylko używam środków chemicznych do oprysków,
jesienią kopczykuję je własnym kompostem -
I to wszystko chyba

moje róże przycinam wczesną wiosną ( wtedy, gdy kwitną forsycje),
następnie je nawożę (pierwszy raz w marcu/kwietniu, potem jeszcze 2 razy do sierpnia),
w czasie kwitnienia regularnie usuwam przekwitłe kwiatki,
mszyce zwalczam rozcieńczoną gnojowicą z pokrzyw,
na inne choroby stosuję Biosept (wyciąg z grejfruta),
w ostateczności tylko używam środków chemicznych do oprysków,
jesienią kopczykuję je własnym kompostem -
I to wszystko chyba
-
x-d-a
Moniko, jak byłam mała, to bardzo go nie lubiłam, bo denerwowało mnie, że ludzie nie potrafili go często zapamiętać, albo namiętnie je przekręcali. Potem jako młoda dziewczyna byłam już zadowolona, bo imię zwracało uwagę, a teraz, cóż - przyzwyczaiłam się. Nigdy osobiście nie spotkałam swojej imienniczki, ale na Naszej-Klasie jest cała stronka Dalili i jest tam nas kilkanaście.
Reniu, forsycje jeszcze nie kwitną nawet na Dolnym Śląsku, ale pąki mają już bardzo nabrzmiałe. ;:8
Reniu, forsycje jeszcze nie kwitną nawet na Dolnym Śląsku, ale pąki mają już bardzo nabrzmiałe. ;:8
Przyjmij i moje gratulacje, piękna kobieto o przepięknym imieniu!
Hmm..Od początku wydawałaś mi się taka... baśniowa
Hmm..Od początku wydawałaś mi się taka... baśniowa
Pozdrawiam-AgnieszkaIntro, czekanie na wiosnę
- chatte
- Przyjaciel Forum

- Posty: 15068
- Od: 19 paź 2006, o 08:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Dalo, Dalilo, Dalusiu ... przyjmij jeszcze ode mnie gratulacje! W pełni zasłuzyłaś na to wyróżnienie.
Róże na zdjęciach są popisowe
Zmartwiło mnie trochę, ze nie lubisz mięty pieprzowej, a tylko ona ma właściwosci lecznicze, więc tylko ona jest ziołem. Pachnie najmocniej i dla mnie najpiękniej z wszystkich mięt
Ale to jest oczywiście rzecz gustu ;) Ja np. nie lubię bazylii
Na szczęście to jest u nas roslina jednoroczna, więc z czytym sumieniem mogę sobie ją odpuścić 
Róże na zdjęciach są popisowe
Zmartwiło mnie trochę, ze nie lubisz mięty pieprzowej, a tylko ona ma właściwosci lecznicze, więc tylko ona jest ziołem. Pachnie najmocniej i dla mnie najpiękniej z wszystkich mięt
Ale to jest oczywiście rzecz gustu ;) Ja np. nie lubię bazylii
- Cynthia
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 5294
- Od: 16 lut 2009, o 12:50
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: ...gdzieś pośrodku...
Dalo-nie wiem czemu ale dla mnie ,Twoję imię idealnie pasuje do Twojego ogrodu.Samo brzmienie jest bardzo romantyczne
A jeżeli chodzi o ziółka to polecałaś mi kiedyś melisę o kolorowych liściach. Niestety nigdzie nie spotkałam takowych nasionek
Może szukać już gotowych ziół w pojemnikach?
A jeżeli chodzi o ziółka to polecałaś mi kiedyś melisę o kolorowych liściach. Niestety nigdzie nie spotkałam takowych nasionek
Pozdrawiam słonecznie - Baśka 
- zielono mi
- 500p

- Posty: 703
- Od: 26 maja 2008, o 19:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Dalo ale dzisiaj ruch w Twoim ogrodzie , furtka sie nie zamyka
Przeczytałam u Ciebie że stosujesz Citrosept , ja od kilku lat próbowałam go kupić w sklepach ogrodniczych ale nigdzie go nie mieli .
Teraz poszukałam w internecie i chcę go kupić, napisz proszę coś wiecej o jego zastosowaniu i gdzie go kupujesz, Twoje róże wygladaja jak okazy zdrowia .
Przeczytałam u Ciebie że stosujesz Citrosept , ja od kilku lat próbowałam go kupić w sklepach ogrodniczych ale nigdzie go nie mieli .
Teraz poszukałam w internecie i chcę go kupić, napisz proszę coś wiecej o jego zastosowaniu i gdzie go kupujesz, Twoje róże wygladaja jak okazy zdrowia .
Pozdrawiam Jola
-
x-d-a
Witam dzisiaj
U mnie bury, deszczowy dzień, nie bardzo chce się wychodzić na ogródek.
Za to wykąpałam mojego małego, białego diabełka. Tzn. biały to on był, bo teraz po "pomaganiu" mi w ogrodzie jego włoski były racze szare. Gdy trochę podeschnie, czeka nas około godzinki rozczesywania tej pięknej, ale trudnej do utrzymania szaty. Chyba na wiosnę pójdziemy do psiego fryzjera i zrobimy krótką fryzurkę.
Jolu, zerknij na p.w. podam Ci stronkę firmy, która zajmuje się sprzedażą Bioseptu. Preparat naprawdę nie jest drogi, tym bardziej, że na litr wody dodaje się tylko kilka kropelek, a pryskać można wszystkie rośliny, ew. podlewać.
Cynthio, w zeszłym roku miałam wielką kępę tej kolorowej melisy. Jeżeli w tym przeżyła i nie zmarzła, a Ty zechcesz, mogę Ci fragmencik przesłać - naprawdę jest bardzo dekoracyjna.
Izo, chyba zaszło nieporozumienie, bo ja nie pisałam, ze nie lubię mięty pieprzowej. Wręcz przeciwnie, uwielbiam ją za wspaniały ,intensywny zapach i smak. W lecie rozcieram w dzbanku kilka listków tej mięty i melisy z cukrem, dodaję kilka plasterków cytryny i zalewam lemoniadą, albo wodą mineralną z lodem - pycha! W wersji "dorosłej" można dodać trochę alkoholu i jest fajny, orzeżwiający drink. To tylko jedno zastosowanie mięty, a jest ich mnóstwo (do herbaty, lodów, deserów).
Pisałam tylko, że mięta pieprzowa bywa ekspansywna i w małych ogródkach trzeba na nią uważać, żeby nie zawojowała całego terenu.
A co do bazylii - próbowałaś do pokrojonych w plasterki pomidorków dodać plasterki mozarelli, przesmażone i ostudzone plasterki bakłażana, to wszystko zalać sosem vinegrette i udekorować listkami bazylii?
Alu, Dzięki za miłe słowa.
Ido, zaraz lecę przeczytać to, co poleciłaś.
Pozdrowionka.
U mnie bury, deszczowy dzień, nie bardzo chce się wychodzić na ogródek.
Za to wykąpałam mojego małego, białego diabełka. Tzn. biały to on był, bo teraz po "pomaganiu" mi w ogrodzie jego włoski były racze szare. Gdy trochę podeschnie, czeka nas około godzinki rozczesywania tej pięknej, ale trudnej do utrzymania szaty. Chyba na wiosnę pójdziemy do psiego fryzjera i zrobimy krótką fryzurkę.
Jolu, zerknij na p.w. podam Ci stronkę firmy, która zajmuje się sprzedażą Bioseptu. Preparat naprawdę nie jest drogi, tym bardziej, że na litr wody dodaje się tylko kilka kropelek, a pryskać można wszystkie rośliny, ew. podlewać.
Cynthio, w zeszłym roku miałam wielką kępę tej kolorowej melisy. Jeżeli w tym przeżyła i nie zmarzła, a Ty zechcesz, mogę Ci fragmencik przesłać - naprawdę jest bardzo dekoracyjna.
Izo, chyba zaszło nieporozumienie, bo ja nie pisałam, ze nie lubię mięty pieprzowej. Wręcz przeciwnie, uwielbiam ją za wspaniały ,intensywny zapach i smak. W lecie rozcieram w dzbanku kilka listków tej mięty i melisy z cukrem, dodaję kilka plasterków cytryny i zalewam lemoniadą, albo wodą mineralną z lodem - pycha! W wersji "dorosłej" można dodać trochę alkoholu i jest fajny, orzeżwiający drink. To tylko jedno zastosowanie mięty, a jest ich mnóstwo (do herbaty, lodów, deserów).
Pisałam tylko, że mięta pieprzowa bywa ekspansywna i w małych ogródkach trzeba na nią uważać, żeby nie zawojowała całego terenu.
A co do bazylii - próbowałaś do pokrojonych w plasterki pomidorków dodać plasterki mozarelli, przesmażone i ostudzone plasterki bakłażana, to wszystko zalać sosem vinegrette i udekorować listkami bazylii?
Alu, Dzięki za miłe słowa.
Ido, zaraz lecę przeczytać to, co poleciłaś.
Pozdrowionka.


