Pozdrawiam
Całkiem nowy kawałek raju
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Dorotko z niecierpliwością czekam na Twoje róże
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Witam serdecznie miłych gości!
Bardzo długo mnie nie było, co nie oznacza, że nie zaglądałam na forum. Praca zawodowa, ogród i trochę innych problemów spowodowało tak długie milczenie. I nie wiadomo kiedy, minęło pół roku… Mam nadzieję, że mi wybaczycie?
A co się działo przez ten czas w ogrodzie? Oj, dużo pracy, trochę zmian na rabatach i walka jak zwykle z uciążliwymi chwastami i suszą. Założyliśmy na większości rabat linie kroplujące, co trochę odciążyło nas od ciągłego biegania z wężem. Pod foliakiem w tym roku pięknie obrodziły pomidory, to moja wielka radość. Mąż zrobił dodatkowo dwie skrzynie na warzywka, więc wysiałam rukolę, która przez cały sezon dostarcza nam świeżych listków. Mogłam też posiać więcej buraczków. Udały się sałaty, ładnie obrodziły truskawki, cukinie nadal rosną i cieszą owocami. Tylko z ogórków nie jestem do końca zadowolona, bo złapały jakąś chorobę grzybową i zbyt szybko się skończyły. To już drugi rok, kiedy coś mi ogórki nie bardzo się udają.
Z roślin ozdobnych, też przybyło całkiem sporo. Między innymi kolejna budleja, kilka bruner, kocimiętki, szałwie, kilkanaście powojników i 25 róż. Powojniki dostały kratki, które pełnią też rolę odgradzającą część warzywną ogrodu od części ozdobnej.
Klon palmowy, który został wyłamany przez Bravo, niestety nie przeżył. Pomimo bandażowania, usztywniania, nie udało się go uratować. Nie kupiłam nowego, a na to miejsce posadziłam różę Scepterd’ Isle. Zresztą nieopodal też rośnie inny klon - Orange Dream.
Wrócę jeszcze do sprawy bodziszka Rozanne, o którym pisałam wiosną. Niestety, tak jak podejrzewałam - sadzonka nie przeżyła. W stacjonarnym ogrodniczym kupiłam trzy dorodne sadzonki i pięknie się rozrosły. Kwitną od maja do tej pory. Wspaniała odmiana!
Dzisiaj będą aktualne zdjęcia, tego, co dzieje się we wrześniowym ogrodzie.


Bogusiu, róże ze szkółek już posadzone. Natomiast część kartonikowych jeszcze czeka na miejsce i rośnie w donicach

Wandziu, Alu - magnolia nie tylko ładnie zakwitła, ale i sporo przyrosła. Teraz zimy są łagodne, więc jest nadzieja, że co roku będzie cieszyć kwiatami

Ewa-jolifleur, na obecną chwilę w ogrodzie rośnie 165 róż. Praca przy nich to dla mnie przyjemność, więc nie narzekam. Jedyne co mnie ogranicza, to brak czasu. Na szczęście mąż rozłożył linie kroplujące, więc przynajmniej podlewanie mam z głowy

Daysy1712, witam Cię serdecznie!
Cieszę się, że zostawiłaś ślad wpisując się w moim wątku. Zakupy różane, to wielka przyjemność. Nie przejmuj się ewentualnymi błędami. Róże to odporne rośliny i bardzo żywotne. Jeśli po posadzeniu coś „ nie zagra” w sensie koloru, czy też wielkości, to zawsze możesz zrobić roszady i przesadzić, to co nie będzie Ci pasować.
Roślin towarzyszących dla róż rośnie u mnie sporo. Między innymi: szałwie, kocimiętki, orliki, zawilce, przywrotniki, floksy, rudbekie… Jest tego całe mnóstwo i nie sposób wymienić wszystkie rośliny. Jeśli na zdjęciach coś wypatrzysz, to pytaj.
Kostkę kładł mąż. Jest trochę wkopana w ziemię. Ja nie koszę. To zadanie mojej drugiej połówki, ale przy samej kostce używa podkaszarki.

Emi, ciekawa jestem co Ci wyrosło z tych kartonikowych zakupów? Kupiłam 14 szt, w tym trzy róże francuskie. Reszta miała być angielkami. Angielki są, ale połowa z tej 14, to na pewno nie one

Aniu-anabuko, w sumie przybyło 25 nowych róż. Tę 25 kupiłam w "swoim" ogrodniczym

Ewa-ewita44, pisałam wyżej do Emi, że z 14 szt, połowa to angielki. Reszta nieznana. Jedna jest na pewno różą pnącą, kwitnącą zapewne na dwuletnich pędach, bo tylko rośnie, ale kwiatów nie było wcale. Mam nadzieję, że w przyszłym roku pokaże jakieś kwiaty i wtedy może uda się ją zidentyfikować? Po kolorze pędów zakładam, że może być czerwona, ale mogę się mylić…

Halinkab, witam Cię serdecznie
Dziękuję za wpis. Magnolia to – Leonard Messel.

Beatko-Beaby, szkółka znana, ale nie będę wymieniała jej z nazwy. Bodziszek nie wyszedł, a przepychanki były mailowe, wysyłanie zdjęć itd. Trochę to trwało, ale nie odpuściłam, bo niby z jakiej racji? W końcu napisałam do nich, że żądam zwrotu pieniędzy i jeśli nadal będą mnie zwodzić, to ich obsmaruję w Internecie. Od razu podziałało. Na maila odpowiedzieli. Przeprosili, a pieniądze zwrócili na konto. Niesmak jednak pozostał i u nich już na pewno nic nie kupię. Pojechałam do dużego ogrodniczego sklepu i kupiłam trzy sztuki Rozanne. Piękne, wypasione sadzonki. Co prawda dwa razy droższe niż tamta, ale nie żałuję tego zakupu. Tak się wspaniale rozrosły, że są wielką ozdobą rabaty pod lasem. Kwitną niezmordowanie przez cały sezon
Pewnie pytanie o sadzenie róży już nieaktualne, ale pomimo to odpowiem. Beatko, nie powinno się sadzić róży w to samo miejsce, jeśli już tam rosła wcześniej jakaś róża. Chyba, że wywali się całą ziemię po tamtej. Trzeba wykopać głęboki na ok.50 cm dół. I co najmniej takiej samej szerokości. Dać dobrą ziemię i posadzić nową różę.

Soniu, okazało się, że te cebulki jednak zakwitły. One po prostu później wyszły z ziemi… To ja taka w gorącej wodzie kąpana i sądziłam, że pewnie zgniły
Szkółce nie odpuściłam i pieniądze mi zwrócili. A nowe bodziszki kupiłam w ogrodniczym.
Ewa – Pashmina, tamtego ogrodu już nie ma… Teraz jest nowy, znacznie większy, w zupełnie innym miejscu
Róż rzeczywiście sporo przybyło w tym roku, ale w porównaniu z Twoim zamówieniem, to mały pikuś. U mnie miejsce na róże już się skończyło, więc kolejnych szalonych zakupów już nie będzie.

Gosiu-Margo, sprawa bodziszka już załatwiona, więc nazwy szkółki nie będę podawać do publicznej wiadomości. Natomiast, na pewno już nic u nich nie zamówię, bo to nie była pierwsza taka wpadka z ich udziałem. Moim zdaniem wysyłki zaczynają zbyt wcześnie i w niektórych przypadkach, części nadziemnych roślin nie widać. A skoro nie widać, to nie powinni takich wysyłać. Po co narażać klienta na nerwy? A potem reklamacje, zwroty pieniędzy i ogólny niesmak…

Martusiu, oczywiście miałaś rację, co do późniejszego wyjścia cebulowych
Wyszły i kwitły. Może nie wszystkie, ale jednak coś tam się uchowało. Róże kuszą, szczególnie jak się naoglądamy w innych ogrodach. Mnie one się chyba nigdy nie opatrzą. Tylko miejsca już brakuje, a i pracy przy tej ilości jest sporo, więc nie ma co przeginać. Na razie starczy.

Halszko, magnolia kwitła i już się zadomowiła. Ładnie przyrosła i na pewno będzie wiosenną ozdobą ogrodu

Lucynko, wiosna była, lato też już się kończy, a ja dopiero teraz wracam na forum
Mam nadzieję, że nadrobię zaległości i będę mogła podzielić się z Wami zdjęciami z tego sezonu.

Beata, witam Cię cieplutko
O Rozanne pisałam już wyżej. Reklamowałam, bo jednak nie przetrwał. Za namiary na szkółkę dziękuję. Do Wołomina mam spory kawałek, ale kto wie? Może kiedyś z ciekawości tam pojadę.

Arkadiuszu, dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie

Halszko, no długo mnie nie było, ale już jestem i będę nadrabiać zaległości nie tylko u siebie, ale i u Was.

Jadziu, Ty wróciłaś, ja zniknęłam. Ale wracam powoli i jesienią na pewno będę częściej. Róże i nie tylko będę oczywiście pokazywać, bo trzeba będzie sobie umilać długie, zimowe wieczory.

Ewa-Pashmina, różane zdjęcia będą, najwięcej w dziale „różanym”, a chętnych do oglądania, zapraszam.

Aniu-Annes, wróciłam i mam nadzieję, że będę częściej.

I na koniec jeszcze kilka fotek








Bardzo długo mnie nie było, co nie oznacza, że nie zaglądałam na forum. Praca zawodowa, ogród i trochę innych problemów spowodowało tak długie milczenie. I nie wiadomo kiedy, minęło pół roku… Mam nadzieję, że mi wybaczycie?
A co się działo przez ten czas w ogrodzie? Oj, dużo pracy, trochę zmian na rabatach i walka jak zwykle z uciążliwymi chwastami i suszą. Założyliśmy na większości rabat linie kroplujące, co trochę odciążyło nas od ciągłego biegania z wężem. Pod foliakiem w tym roku pięknie obrodziły pomidory, to moja wielka radość. Mąż zrobił dodatkowo dwie skrzynie na warzywka, więc wysiałam rukolę, która przez cały sezon dostarcza nam świeżych listków. Mogłam też posiać więcej buraczków. Udały się sałaty, ładnie obrodziły truskawki, cukinie nadal rosną i cieszą owocami. Tylko z ogórków nie jestem do końca zadowolona, bo złapały jakąś chorobę grzybową i zbyt szybko się skończyły. To już drugi rok, kiedy coś mi ogórki nie bardzo się udają.
Z roślin ozdobnych, też przybyło całkiem sporo. Między innymi kolejna budleja, kilka bruner, kocimiętki, szałwie, kilkanaście powojników i 25 róż. Powojniki dostały kratki, które pełnią też rolę odgradzającą część warzywną ogrodu od części ozdobnej.
Klon palmowy, który został wyłamany przez Bravo, niestety nie przeżył. Pomimo bandażowania, usztywniania, nie udało się go uratować. Nie kupiłam nowego, a na to miejsce posadziłam różę Scepterd’ Isle. Zresztą nieopodal też rośnie inny klon - Orange Dream.
Wrócę jeszcze do sprawy bodziszka Rozanne, o którym pisałam wiosną. Niestety, tak jak podejrzewałam - sadzonka nie przeżyła. W stacjonarnym ogrodniczym kupiłam trzy dorodne sadzonki i pięknie się rozrosły. Kwitną od maja do tej pory. Wspaniała odmiana!
Dzisiaj będą aktualne zdjęcia, tego, co dzieje się we wrześniowym ogrodzie.


Bogusiu, róże ze szkółek już posadzone. Natomiast część kartonikowych jeszcze czeka na miejsce i rośnie w donicach

Wandziu, Alu - magnolia nie tylko ładnie zakwitła, ale i sporo przyrosła. Teraz zimy są łagodne, więc jest nadzieja, że co roku będzie cieszyć kwiatami

Ewa-jolifleur, na obecną chwilę w ogrodzie rośnie 165 róż. Praca przy nich to dla mnie przyjemność, więc nie narzekam. Jedyne co mnie ogranicza, to brak czasu. Na szczęście mąż rozłożył linie kroplujące, więc przynajmniej podlewanie mam z głowy

Daysy1712, witam Cię serdecznie!
Roślin towarzyszących dla róż rośnie u mnie sporo. Między innymi: szałwie, kocimiętki, orliki, zawilce, przywrotniki, floksy, rudbekie… Jest tego całe mnóstwo i nie sposób wymienić wszystkie rośliny. Jeśli na zdjęciach coś wypatrzysz, to pytaj.
Kostkę kładł mąż. Jest trochę wkopana w ziemię. Ja nie koszę. To zadanie mojej drugiej połówki, ale przy samej kostce używa podkaszarki.

Emi, ciekawa jestem co Ci wyrosło z tych kartonikowych zakupów? Kupiłam 14 szt, w tym trzy róże francuskie. Reszta miała być angielkami. Angielki są, ale połowa z tej 14, to na pewno nie one

Aniu-anabuko, w sumie przybyło 25 nowych róż. Tę 25 kupiłam w "swoim" ogrodniczym

Ewa-ewita44, pisałam wyżej do Emi, że z 14 szt, połowa to angielki. Reszta nieznana. Jedna jest na pewno różą pnącą, kwitnącą zapewne na dwuletnich pędach, bo tylko rośnie, ale kwiatów nie było wcale. Mam nadzieję, że w przyszłym roku pokaże jakieś kwiaty i wtedy może uda się ją zidentyfikować? Po kolorze pędów zakładam, że może być czerwona, ale mogę się mylić…

Halinkab, witam Cię serdecznie

Beatko-Beaby, szkółka znana, ale nie będę wymieniała jej z nazwy. Bodziszek nie wyszedł, a przepychanki były mailowe, wysyłanie zdjęć itd. Trochę to trwało, ale nie odpuściłam, bo niby z jakiej racji? W końcu napisałam do nich, że żądam zwrotu pieniędzy i jeśli nadal będą mnie zwodzić, to ich obsmaruję w Internecie. Od razu podziałało. Na maila odpowiedzieli. Przeprosili, a pieniądze zwrócili na konto. Niesmak jednak pozostał i u nich już na pewno nic nie kupię. Pojechałam do dużego ogrodniczego sklepu i kupiłam trzy sztuki Rozanne. Piękne, wypasione sadzonki. Co prawda dwa razy droższe niż tamta, ale nie żałuję tego zakupu. Tak się wspaniale rozrosły, że są wielką ozdobą rabaty pod lasem. Kwitną niezmordowanie przez cały sezon
Pewnie pytanie o sadzenie róży już nieaktualne, ale pomimo to odpowiem. Beatko, nie powinno się sadzić róży w to samo miejsce, jeśli już tam rosła wcześniej jakaś róża. Chyba, że wywali się całą ziemię po tamtej. Trzeba wykopać głęboki na ok.50 cm dół. I co najmniej takiej samej szerokości. Dać dobrą ziemię i posadzić nową różę.

Soniu, okazało się, że te cebulki jednak zakwitły. One po prostu później wyszły z ziemi… To ja taka w gorącej wodzie kąpana i sądziłam, że pewnie zgniły
Ewa – Pashmina, tamtego ogrodu już nie ma… Teraz jest nowy, znacznie większy, w zupełnie innym miejscu
Róż rzeczywiście sporo przybyło w tym roku, ale w porównaniu z Twoim zamówieniem, to mały pikuś. U mnie miejsce na róże już się skończyło, więc kolejnych szalonych zakupów już nie będzie.

Gosiu-Margo, sprawa bodziszka już załatwiona, więc nazwy szkółki nie będę podawać do publicznej wiadomości. Natomiast, na pewno już nic u nich nie zamówię, bo to nie była pierwsza taka wpadka z ich udziałem. Moim zdaniem wysyłki zaczynają zbyt wcześnie i w niektórych przypadkach, części nadziemnych roślin nie widać. A skoro nie widać, to nie powinni takich wysyłać. Po co narażać klienta na nerwy? A potem reklamacje, zwroty pieniędzy i ogólny niesmak…

Martusiu, oczywiście miałaś rację, co do późniejszego wyjścia cebulowych

Halszko, magnolia kwitła i już się zadomowiła. Ładnie przyrosła i na pewno będzie wiosenną ozdobą ogrodu

Lucynko, wiosna była, lato też już się kończy, a ja dopiero teraz wracam na forum

Beata, witam Cię cieplutko

Arkadiuszu, dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie

Halszko, no długo mnie nie było, ale już jestem i będę nadrabiać zaległości nie tylko u siebie, ale i u Was.

Jadziu, Ty wróciłaś, ja zniknęłam. Ale wracam powoli i jesienią na pewno będę częściej. Róże i nie tylko będę oczywiście pokazywać, bo trzeba będzie sobie umilać długie, zimowe wieczory.

Ewa-Pashmina, różane zdjęcia będą, najwięcej w dziale „różanym”, a chętnych do oglądania, zapraszam.

Aniu-Annes, wróciłam i mam nadzieję, że będę częściej.

I na koniec jeszcze kilka fotek








- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 12184
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Dorotko cudowny ogród, jesienne zdjęcia urocze.
Jak szybko rośliny się rozrosły.
Kolejne 25 róż, niedługo będzie pewnie dwieście.
Świetnie się wpisały kłosy miskantów w różane kwiaty.
Rozanne pięknie kwitnie. U mnie podzielony jednak przeżył i anektuje coraz większą powierzchnię.
Jeszcze moje ulubione hortensje na pniu muszę pochwalić.
Świetnie, że cebulowe wiosenne jednak zakwitły.
Dobrej pogody na ogrodowe przyjemności.
Kolejne 25 róż, niedługo będzie pewnie dwieście.
Rozanne pięknie kwitnie. U mnie podzielony jednak przeżył i anektuje coraz większą powierzchnię.
Jeszcze moje ulubione hortensje na pniu muszę pochwalić.
Świetnie, że cebulowe wiosenne jednak zakwitły.
Dobrej pogody na ogrodowe przyjemności.
-
Misza123
- 100p

- Posty: 198
- Od: 11 gru 2022, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie/lubelskie
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Witaj Dorotko
Z niecierpliwością czekałam na widoki z Twojego ogrodu.
Ogród prezentuje się imponująco i dojrzale
W tak krótkim czasie dokonałaś tego, co zazwyczaj trwa latami.
Czekam w różanym wątku na prezentację różanych piękności.
Z niecierpliwością czekałam na widoki z Twojego ogrodu.
Ogród prezentuje się imponująco i dojrzale
W tak krótkim czasie dokonałaś tego, co zazwyczaj trwa latami.
Czekam w różanym wątku na prezentację różanych piękności.
Pozdrawiam Gośka
- Margo2
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 25226
- Od: 8 lut 2010, o 12:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Płock
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Zazdroszczę kwitnącego bodziszka. Mój ledwo żyje.
Fakt, że ja go prawie nie podlewam. Ogród podlewam tylko dla ratowania roślin.
Widać, że na Twojej glinie czuje się rewelacyjnie
Fakt, że ja go prawie nie podlewam. Ogród podlewam tylko dla ratowania roślin.
Widać, że na Twojej glinie czuje się rewelacyjnie
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17436
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Niezmiennie zachwycam się twoim ogrodem.
Bogaty nie tylko w piękne róże. Ale i dużo różnych odmian traw widzę . I pięknie skomponowane z różnymi roślinami. Ładnie wyglądają rudbekie z trawami.
Dużo masz hortensji na pniu , czy mi się tak wydaje ?
Ja też ich więcej tak chcę. Bo one są u góry. A na dole inne roślinki.
Rozchodniki okazałe piękne.
No wszystko pięknie zaprezentowane.
Pozdrawiam serdecznie
Ps. Co to za niebieski bodziszek ?
Bogaty nie tylko w piękne róże. Ale i dużo różnych odmian traw widzę . I pięknie skomponowane z różnymi roślinami. Ładnie wyglądają rudbekie z trawami.
Dużo masz hortensji na pniu , czy mi się tak wydaje ?
Ja też ich więcej tak chcę. Bo one są u góry. A na dole inne roślinki.
Rozchodniki okazałe piękne.
No wszystko pięknie zaprezentowane.
Pozdrawiam serdecznie
Ps. Co to za niebieski bodziszek ?
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6469
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Dorotko, dziękuję za odpowiedź. Tak, róże już wkopane - kwitną pięknie. Ale miał być goły korzeń a dostały się nam w doniczce, więc super. Niestety, musiała koleżanka mieć w tym samym miejscu, ale tak zaproponowałam by wybrać sporo ziemi i dać nową. Chyba się powiodło, bo z różą jak na razie jest wszystko ok. Cieszę się, że potwierdzasz, że tak też można.
Pytałam o szkółkę bo jakby to była ta sama gdzie ja kupuję Rozane - to w ciemno byś mogła sadzić, bo by wyrosło nawet z niczego. Ale skoro piszesz, że były kłopoty, to nie mógł być Alb.... Piszę, że kupuję, bo stale ktoś z moich znajomych o nie prosi - i wszystko jest ok.
Przepiękna jest ta fioletowa dalia pomponikowa.
Pewnie już w bliskim czasie takie kropelkowe dostarczanie wody w naszych ogrodach będzie koniecznością. Fajnie, że już z tego korzystasz.
Brawa dla męża.
165 róż też pewnie będzie z tego zadowolonych.
Piękny jest wrzesień w Twoim pięknym ogrodzie.
Pozdrawiam
Pytałam o szkółkę bo jakby to była ta sama gdzie ja kupuję Rozane - to w ciemno byś mogła sadzić, bo by wyrosło nawet z niczego. Ale skoro piszesz, że były kłopoty, to nie mógł być Alb.... Piszę, że kupuję, bo stale ktoś z moich znajomych o nie prosi - i wszystko jest ok.
Przepiękna jest ta fioletowa dalia pomponikowa.
Pewnie już w bliskim czasie takie kropelkowe dostarczanie wody w naszych ogrodach będzie koniecznością. Fajnie, że już z tego korzystasz.
165 róż też pewnie będzie z tego zadowolonych.
Piękny jest wrzesień w Twoim pięknym ogrodzie.
Pozdrawiam
- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 11755
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Jak dobrze, że piszesz
Uwielbiam Twój ogród i to jak opisujesz swoje miejsce
Sporo roślin nowych posadziłaś Dorotko , ale co się dziwić
Przecież do róż trzeba dosadzać klejnociki.Bodziszka Rosanne posiadam, ale u mnie tak bujnie nie rośnie.
Dalia pomponowa fiolet super, takiego koloru nie mam. Masz więcej dalii?
Linie kroplujące hmm chyba męża namówię to na wiosnę też mi zamontuje .
Brakuje czasem czasu na podlewanie rabat, trawa przecież najważniejsza jest
A jak cebulki ? Ja już trochę kupiłam tulipanów i czosnków.
Szkoda klona , ja je uwielbiam, ostatnio kupiłam okaz szczepiony, wydałam na niego parę złotych, ale warto było
Odzywaj się częściej
Sporo roślin nowych posadziłaś Dorotko , ale co się dziwić
Dalia pomponowa fiolet super, takiego koloru nie mam. Masz więcej dalii?
Linie kroplujące hmm chyba męża namówię to na wiosnę też mi zamontuje .
Brakuje czasem czasu na podlewanie rabat, trawa przecież najważniejsza jest
A jak cebulki ? Ja już trochę kupiłam tulipanów i czosnków.
Szkoda klona , ja je uwielbiam, ostatnio kupiłam okaz szczepiony, wydałam na niego parę złotych, ale warto było
Odzywaj się częściej
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Witaj. Zaglądałam do Ciebie cała wiosnę i lato i już się martwiłam. Bardzo się cieszę , ze jesteś. Posadziłam ok. 40 róż z gołym korzeniem na wiosnę, pomagała mi sąsiadka i w ramach dobrych chęci obcięła połowę znaczników
...Jakoś dałam radę patrząc na wielkość korzenia. Wszystkie zakwitły. Mała porażka to róże pnące a właściwie duża pergola drewniana, którą obsadziłam 4 różami nie wiedząc, ze ogromne jesiony latem zacienią ją niemal zupełnie. Lagunę posadziłam przy kratce szer. 1 metr i zupełnie nie umiem sobie poradzić ze sztywnymi pędami o długości niemal 3m. Za to Jasmina ma elastyczne pędy i pięknie daje się formować. Boscobel jest piękna, polecana Lady of Shalott również. Leonardo da Vinci ogromny ale idzie w szerokość a Madam Anisette wybujała do 2m więc trudno mi podziwiać kwiaty, które są tylko na szczycie. Roża, które kwitnie nieprzerwanie od maja do teraz to Bad birnbach oraz Garden of roses. Pamietam, że na glinę, ja mam na rabacie na głebokość szpadla i tu wszystko rośnie super i trzyma wilgoć. Po drugiej stronie siedliska już ziemia sypka i róze rosną znacznie gorzej. Bardzo mnie korci by dokupić więcej odmian ale rozsądek nakazuje poczekać by zobaczyć jak sie rozrosną i czy przetrwają zimę.
Na wiosnę tworzę dużą rabatę tzw preriową , trochę się obawiam bo trawa w tym miejscu nędzna a rośliny polecane na nasadzenia wbrew pozorom nie przepadają za suszą np. śmiałek darniowy. Oj... rozpisałam się, ale bo balkonie przy Trasie Łazienkowskiej 1500m to wyzwanie dla zagospodarowania a zwłaszcza, że za ok. 2 lata emerytura i nie wiem czy sił starczy więc staram się tworzyć jak najmniej obsługowe. Wiele osób krytykuje agrowłókninę i to była moja pierwsza taka rabata 30metrów założona rok temu na wiosnę i ja tam nie robię prawie nic oprócz podziwiania i ogławiania. Pozdrawiam serdecznie, czekam na fotki z Twojego ogrodu. Czy z lasu nie spadąją Ci liście na te piękne kwiaty?
Na wiosnę tworzę dużą rabatę tzw preriową , trochę się obawiam bo trawa w tym miejscu nędzna a rośliny polecane na nasadzenia wbrew pozorom nie przepadają za suszą np. śmiałek darniowy. Oj... rozpisałam się, ale bo balkonie przy Trasie Łazienkowskiej 1500m to wyzwanie dla zagospodarowania a zwłaszcza, że za ok. 2 lata emerytura i nie wiem czy sił starczy więc staram się tworzyć jak najmniej obsługowe. Wiele osób krytykuje agrowłókninę i to była moja pierwsza taka rabata 30metrów założona rok temu na wiosnę i ja tam nie robię prawie nic oprócz podziwiania i ogławiania. Pozdrawiam serdecznie, czekam na fotki z Twojego ogrodu. Czy z lasu nie spadąją Ci liście na te piękne kwiaty?
- anabuko1
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 17436
- Od: 16 sty 2013, o 17:19
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie/ Chełm
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Dorotko, jak zawsze popodziwiam twój przepiękny ogród, ni tylko różany
chociaż te wszystkie róże jakie masz, jakie nam prezentujesz wyglądają cudnie i zdrowo. Jak zawsze.
Patrząc na twoje zawsze ma się ochotę na jeszcze jakieś nowe.
Ale spokojnie teraz już podchodzę do nowych chciejstw.
Przepiękne hortensje widzę u ciebie.
Liczne trawy też zwracają na siebie uwagę.
Ja trochę późno się nimi zaraziłam , ale już od jakiegoś czasu je zapraszam do siebie.
Ach i piękna dalie też podziwiam i rudbekie.
Pozdrawiam serdecznie
chociaż te wszystkie róże jakie masz, jakie nam prezentujesz wyglądają cudnie i zdrowo. Jak zawsze.
Patrząc na twoje zawsze ma się ochotę na jeszcze jakieś nowe.
Ale spokojnie teraz już podchodzę do nowych chciejstw.
Przepiękne hortensje widzę u ciebie.
Liczne trawy też zwracają na siebie uwagę.
Ja trochę późno się nimi zaraziłam , ale już od jakiegoś czasu je zapraszam do siebie.
Ach i piękna dalie też podziwiam i rudbekie.
Pozdrawiam serdecznie
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16307
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Bardzo fajnie poprzeplatałaś róże hortensjami i innymi bylinami. Ogród z samych róż wyglądałby smutno wiosną i późniejszą jesienią. Ten ogródek zakładałaś całkiem niedawno, a wygląda już bardzo dojrzale i rośliny są ładnie zadomowione. Na przykład miskanty. Są po prostu wielkie. Aż sama się dziwię, że ogólny widok tego, co nam tu pokazujesz, jest już taki wypełniony i bogaty po tak krótkim czasie. Jest naprawdę pięknie. A czy wszystko udało Ci się od razu umieścić w docelowym miejscu, czy też przymierzasz się do przesadzenia tego i owego? Bo ja już takie przymiarki czynię.
Pozdrawiam Cię bardzo Dorotko
Pozdrawiam Cię bardzo Dorotko
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Dorotko, oglądam zdjęcia i nie mogę uwierzyć, ze ten ogród jest taki młody. Pięknie wszystko skomponowałaś. Trawy dodają lekkości ogrodowi. O różach już nie wspomnę, wiesz jak bardzo je lubię. dobrze, że mamy zdjęcia, łatwiej będzie przetrwać sezon jesienno- zimowy. Pokazuj jak najwięcej zdjęć.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
- jarha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2830
- Od: 17 lip 2014, o 23:28
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: skraj Jury Krakowsko-Częstchowskiej
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Witaj Dorotko
tak się cieszę, że wróciłaś do nas i do swojego wątku
Twój ogród pięknie się rozrósł, trawy cudownie wypełniły przestrzenie między bylinami i krzewami
a róże dały prawdziwy pokaz
Wszystkie piękne

- dorotka350
- -Moderator Forum-.

- Posty: 5520
- Od: 26 maja 2014, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Całkiem nowy kawałek raju
Witajcie drodzy goście!
Jesienny ogród jeszcze kolorowy. Królują trawy, marcinki i nadal kwitną róże. Nie jest to pokaz jak w szczycie sezonu, ale królowe, chociaż zmęczone długim i trudnym sezonem, nadal cieszą kwiatami, które nabrały bardziej nasyconych barw. Pracy w ogrodzie mam jeszcze trochę i muszę się spieszyć, bo w każdej chwili mogą przyjść przymrozki. Zadołowałam i podzieliłam w doniczki wysiane łubiny. Przez cały sezon ładnie urosły, a jeden nawet zdążył zakwitnąć. Wyszło mi 20 sadzonek. Posadziłam na stałe miejsca również wysiane wiosną naparstnice. Wzeszło kilka sztuk, bo resztę niechcący wyrwałam
, ale mam nadzieję, że z czasem rozsieją się same. Kupiłam też sporo tulipanów. A miałam już nie kupować, bo trochę mnie tej wiosny zawiodły. Sporo z nich miało tylko ośle uszy i kwiatów było znacznie mniej niż w poprzednim sezonie. Ale się złamałam… Posadziłam kilkadziesiąt czosnków na kolejnej rabacie. I tak się rozpędziłam z tymi czosnkami, że domówiłam kolejne kilkadziesiąt cebul. Dzisiaj przyjechały
Mam zamiar posadzić je na rabacie przed domem. Tam będzie fajne miejsce, bo będą rosły przed wysokimi różami, a z kolei przed czosnkami są róże niższe, które zasłonią potem ich brzydkie liście. Pomiędzy to wszystko posadzę jeszcze łubiny. Tak to sobie wymyśliłam...
Głównymi bohaterkami dzisiejszych zdjęć są marcinki
To jest ich czas.

Soniu, nie sądziłam, że w tak szybkim tempie, wszystko tak porośnie
Trochę mnie to nawet przeraża, bo robi się ciasno i już wiosną trzeba będzie dzielić miskanty i rozplenice, że o innych roślinach nie wspomnę. Bodziszek Rozanne i u mnie zawłaszczył sporą powierzchnię. Póki co, jestem nawet zadowolona. Niech rośnie, bo kwitnie cudnie przez cały sezon. Jak zacznie przeszkadzać, to będę dzielić i sadzić w innych częściach ogrodu.

Gosiu-Misza, tempo wzrostu roślin zaskoczyło mnie również. Chyba trochę zbyt szybko wszystko urosło. Niektóre rośliny zawłaszczają coraz większą powierzchnię i trzeba będzie dzielić, żeby nie zarosły całego ogrodu

Gosiu-Margo, chyba właśnie glina, na którą tak narzekałam, powoduje takie tempo wzrostu większości roślin. Zresztą u mnie jest zlepek wielu różnych gleb, bo jak wiesz sporo podnieśliśmy teren i stąd w różnych miejscach, jest różna gleba. Oczywiście z przewagą gliny na głębokości ok. 30 cm. Jednak przy sadzeniu glinę wybieram i sadzę do ziemi, którą od dwóch lata zamawiam przez internet. To czarna, tłusta ziemia ogrodowa i przekompostowany obornik. W większości idzie pod warzywa, a co zostanie, to wykorzystuję do roślin ozdobnych. Już drugi rok zamawiam hurtowe ilości tej ziemi i widzę, że ma to sens

Aniu-anabuko, takie komplementy z Twoich ust to miód na moje serce
Na pniu mam tylko dwie hortensje. Za to takich normalnych całkiem sporo. Masz rację, że te na pniu zajmują mniej miejsca. U mnie niestety wieją silne wiatry i trzeba im dawać solidne podpory. Ten bodziszek, o który pytałaś to - Rozanne.

Beatko, przez ostatnie dwa sezony była tragiczna susza i to zmobilizowało nas do rozłożenia linii kroplujących
Jest to jakieś rozwiązanie, gdy brakuje czasu, a roślin do podlewania jest bardzo dużo. Mieliśmy takie nawadnianie w poprzednim ogrodzie i się sprawdzało, więc tutaj też postanowiliśmy tak zrobić.

Aniu-Annes, dalii mam kilka sztuk, ale słabo u mnie rosną. Wyjątkiem jest Cafe au Lait. Tej mam aż dwie i ona jest nie tylko najpiękniejsza, ale też najdorodniejsze są jej krzaczki
Pozostałe mają się znacznie gorzej. Na dodatek posadzone są w nie najszczęśliwszym miejscu, bo tam nieustannie biega Bravo i ciągle coś wyłamuje… Tulipanów kupiłam sporo, ale najwięcej poszalałam z czosnkami. Będzie ponad 100 sztuk...
Przy takich suchych latach jak ostatnio, jedynym rozwiązaniem jest system nawadniający. Przynajmniej nie trzeba biegać po całym ogrodzie z wężami i nie traci się kilku godzin dziennie na podlewanie.

Daisy 1712, poszalałaś z różami
i już widać, że grozi Ci choroba różana, bo już tak jest, że jak się zacznie tę przygodę, to potem nie wiadomo kiedy i robi się 100 sztuk. Znam to z autopsji
Sama zaczynałam od kilku, kilkunastu sztuk, a dzisiaj… W poprzednim ogrodzie miałam ich prawie 200. Teraz tyle nie będzie, bo bardzo wciągnęły mnie też inne rośliny, a ogród nie jest z gumy. Cieszę się, że tworzysz swoje nowe miejsce na ziemi i mam nadzieję, że wkrótce otworzysz na forum wątek. Co do rabaty z trawami, to zauważyłam, że u mnie miskanty najlepiej rosną w gliniastej ziemi. Tak samo rozplenice. Z przodu, przed domem mam ziemię przepuszczalną, bo przy układaniu kostki sporo ziemi zostało wybranej. Tam miskanty nie rosną już z takim wigorem. Za ogrodzeniem mamy głównie sosny. Jest też kilka dębów, ale rosną w pewnym oddaleniu od granicy działki, więc póki co, liści jest znikoma ilość.


Aniu-anabuko, dziękuję za te wszystkie pochwały
Bardzo mi przyjemnie czytać, że nasadzenia Ci się podobają. U Ciebie Aniu, jest mnóstwo wspaniałych roślin i potrafisz jej zestawiać wyjątkowo trafnie, więc tym bardziej jestem podbudowana czytając, że u mnie Ci się podoba. Trawami jestem zauroczona. Nawet mój mąż dostrzegł ich wyjątkową urodę i stwierdził, że ogród bez nich byłby jakiś niepełny. Szczególnie ślicznie wyglądają o tej porze roku, kiedy ich kłosy pięknie powiewają na wietrze, a rankiem przyozdabia je cudna rosa. Zresztą zimą też super się prezentują. Zajmują sporo miejsca, zwłaszcza miskanty, ale warto je posadzić, bo są wspaniałą ozdobą każdego ogrodu.


Wandziu, masz rację, że ogród wypełniony samymi różami byłby niekompletny i bardzo monotonny, dlatego staram się aby rabaty były urozmaicone bylinami
Hortensje uwielbiam, a na tej rabacie wzdłuż domu aż się prosiło o posadzenie hortensji. Z okien mam super widok.

Ewuniu-Pashmina, sama nie mogę uwierzyć, że ten ogród ma trzy sezony
Trochę mnie przeraża, że w tak krótkim czasie zrobiło się gęsto i wiosną trzeba będzie ten gąszcz nieco ujarzmić. Róże też porosły i pracy przy nich będzie znacznie więcej, ale co tam – Dam radę, bo róże to moja wielka
Halszko, dziękuję za tyle ciepłych słów. W rozwój ogrodu miałaś swój wielki wkład, za co dziękuję Ci z całego serca
Tak w drugim sezonie po posadzeniu, wygląda Twój -mój marcinek

Na koniec jeszcze kilka jesiennych fotek






kilka ogólnych widoczków






jeszcze kwitną budleje


ostatnią fotkę dedykuję wszystkim Rosomanes

Jesienny ogród jeszcze kolorowy. Królują trawy, marcinki i nadal kwitną róże. Nie jest to pokaz jak w szczycie sezonu, ale królowe, chociaż zmęczone długim i trudnym sezonem, nadal cieszą kwiatami, które nabrały bardziej nasyconych barw. Pracy w ogrodzie mam jeszcze trochę i muszę się spieszyć, bo w każdej chwili mogą przyjść przymrozki. Zadołowałam i podzieliłam w doniczki wysiane łubiny. Przez cały sezon ładnie urosły, a jeden nawet zdążył zakwitnąć. Wyszło mi 20 sadzonek. Posadziłam na stałe miejsca również wysiane wiosną naparstnice. Wzeszło kilka sztuk, bo resztę niechcący wyrwałam
Głównymi bohaterkami dzisiejszych zdjęć są marcinki

Soniu, nie sądziłam, że w tak szybkim tempie, wszystko tak porośnie

Gosiu-Misza, tempo wzrostu roślin zaskoczyło mnie również. Chyba trochę zbyt szybko wszystko urosło. Niektóre rośliny zawłaszczają coraz większą powierzchnię i trzeba będzie dzielić, żeby nie zarosły całego ogrodu

Gosiu-Margo, chyba właśnie glina, na którą tak narzekałam, powoduje takie tempo wzrostu większości roślin. Zresztą u mnie jest zlepek wielu różnych gleb, bo jak wiesz sporo podnieśliśmy teren i stąd w różnych miejscach, jest różna gleba. Oczywiście z przewagą gliny na głębokości ok. 30 cm. Jednak przy sadzeniu glinę wybieram i sadzę do ziemi, którą od dwóch lata zamawiam przez internet. To czarna, tłusta ziemia ogrodowa i przekompostowany obornik. W większości idzie pod warzywa, a co zostanie, to wykorzystuję do roślin ozdobnych. Już drugi rok zamawiam hurtowe ilości tej ziemi i widzę, że ma to sens

Aniu-anabuko, takie komplementy z Twoich ust to miód na moje serce

Beatko, przez ostatnie dwa sezony była tragiczna susza i to zmobilizowało nas do rozłożenia linii kroplujących

Aniu-Annes, dalii mam kilka sztuk, ale słabo u mnie rosną. Wyjątkiem jest Cafe au Lait. Tej mam aż dwie i ona jest nie tylko najpiękniejsza, ale też najdorodniejsze są jej krzaczki
Przy takich suchych latach jak ostatnio, jedynym rozwiązaniem jest system nawadniający. Przynajmniej nie trzeba biegać po całym ogrodzie z wężami i nie traci się kilku godzin dziennie na podlewanie.

Daisy 1712, poszalałaś z różami


Aniu-anabuko, dziękuję za te wszystkie pochwały


Wandziu, masz rację, że ogród wypełniony samymi różami byłby niekompletny i bardzo monotonny, dlatego staram się aby rabaty były urozmaicone bylinami
Już wiosną były zmiany i przeprowadzki. Kilka róż zmieniło miejscówki. Dzieliłam i rozsadzałam też żurawki, przywrotniki, hosty. I to jeszcze nie koniec, bo wiosną też będą roszady. Kilka róż muszę przesadzić w inne miejsca, bo mi się nieco koncepcja zmieniła. Będę też dzielić miskanty, rozplenice, kocimiętki, którym chyba u mnie wyjątkowo dobrze, bo strasznie się porozrastały i zaczynają mi zagłuszać róże. Mam sporo siewek przywrotników, zawilców. W ciągu dwóch sezonów bardzo rozrosły się też marcinki, które również trzeba będzie dzielić. Muszę przenieść w inne miejsce barbulę klandońską, bo tam, gdzie rośnie, bardzo słabo kwitnie. Wiosną roboty nie zabraknie, bo ciągle jakieś nowe pomysły przychodzą do głowyA czy wszystko udało Ci się od razu umieścić w docelowym miejscu, czy też przymierzasz się do przesadzenia tego i owego? Bo ja już takie przymiarki czynię.

Ewuniu-Pashmina, sama nie mogę uwierzyć, że ten ogród ma trzy sezony
Halszko, dziękuję za tyle ciepłych słów. W rozwój ogrodu miałaś swój wielki wkład, za co dziękuję Ci z całego serca
Tak w drugim sezonie po posadzeniu, wygląda Twój -mój marcinek

Na koniec jeszcze kilka jesiennych fotek






kilka ogólnych widoczków






jeszcze kwitną budleje


ostatnią fotkę dedykuję wszystkim Rosomanes



