Na starym po nowemu. 5.
- ewarost
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 3367
- Od: 14 gru 2010, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Świętokrzyskie/Ponidzie
- Kontakt:
Re: Na starym po nowemu. 5.
Beatko kotek słodziutki i jak jeszcze przytulaśny to czego chcieć więcej
Słońce wygląda z każdej fotki i niech tak zostanie tylko nocą niech troszkę pokropi bo u nas suchutko... zimą śniegu było mało 
Rajsko,wiejsko,sielsko...II
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
Rajsko, wiejsko, sielsko...
Chwytaj chwilę, bo tak naprawdę to istnieje tylko ona. Ewa
- mmudant
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 922
- Od: 19 mar 2011, o 11:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
Re: Na starym po nowemu. 5.
Beatko, a tego powojnika to mógł też zjeść karczownik. Zobacz czy nie masz gdzieś w okolicy dziur a pod pnączem czy nie było korytarza? u mnie na ogrodzie właśnie karczowniki sieją spustoszenie ....
pozdrawiam
pozdrawiam
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6491
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu. 5.
Jadziu, ostatnio nawet im zasmakowała moja biała serduszka. A przeciez mam ją juz kilka lat i był spokój. A dzisiaj miałam gałązki położone na roślince. Wbiłam je w ziemię, chociaz nie miały korzonków, bo tak wyrzucić od razu to nie potrafiłam.
Na razie lilie wychodzą, więc wszystkich mi nie pożarły
Karola - tak, bardzo polecam ten pomysł z dereniem. I ten czerwony i ten seledynowy fajnie wyglądają jako podpórki czy osłonki.
Wybieram się do Wojsławic w tym roku, ale jakby co to będzie czasowy spontan. Mam nadzieję, że uda mi się ten wyjazd.
Marysiu, cieszę się, że patyczki doszły - niech cieszą ładnym zimowym kwitnieniem.
Ewita44 - forsycja w tym roku kwitnie nad podziw pięknie i bardzo dlugo.
I ja się często z tym spotykam, że parę kilometrów odległości potrafi zrónicować kwitnienie nawet o trzy tygodnie.
Dzisiaj pierwszym tulipanom ukręcałam już przekwitnięte glówki. Na szczęście jeszcze sporo innych dopiero zbiera się do kwitnienia. Na co czekam z niecierpliwością.
Wszystkiego dobrego życzę.
Iwonko0042 - u mnie wiosenne najlepiej riosną w miejscu gdzie inne kwiaty wcale sobie nie radzą, więc przymusowo mam taką wiosenną rabatę, na której nic innego nie mam, oprócz jeszcze czarnuszki i derenia.
Ewa - ewarost - cieszę się, że patyczko dotarły.
Magda -
- jakiś czas temu ktoś mi wspominał o karczowniku, ale nawet nie chcę o tym slyszeć, wiec stanęło na nornicach. Oczywiście, że możesz mieć sporo racji, no bo coś na pewno takiego złośliwego grasuje w moim ogrodzie.
Dziur jest pełno, o średnicy około 5-6 cm. Aż strach się bać
Trochę mi szkoda tego powojnika, bo Pamela ślicznie kwitnie i to już o tej porze. Ale zdecydowanie ponowię z nim próbę.
Pozdrawiam
Na razie lilie wychodzą, więc wszystkich mi nie pożarły
Karola - tak, bardzo polecam ten pomysł z dereniem. I ten czerwony i ten seledynowy fajnie wyglądają jako podpórki czy osłonki.
Wybieram się do Wojsławic w tym roku, ale jakby co to będzie czasowy spontan. Mam nadzieję, że uda mi się ten wyjazd.
Marysiu, cieszę się, że patyczki doszły - niech cieszą ładnym zimowym kwitnieniem.
Ewita44 - forsycja w tym roku kwitnie nad podziw pięknie i bardzo dlugo.
I ja się często z tym spotykam, że parę kilometrów odległości potrafi zrónicować kwitnienie nawet o trzy tygodnie.
Dzisiaj pierwszym tulipanom ukręcałam już przekwitnięte glówki. Na szczęście jeszcze sporo innych dopiero zbiera się do kwitnienia. Na co czekam z niecierpliwością.
Wszystkiego dobrego życzę.
Iwonko0042 - u mnie wiosenne najlepiej riosną w miejscu gdzie inne kwiaty wcale sobie nie radzą, więc przymusowo mam taką wiosenną rabatę, na której nic innego nie mam, oprócz jeszcze czarnuszki i derenia.
Ewa - ewarost - cieszę się, że patyczko dotarły.
Magda -
Dziur jest pełno, o średnicy około 5-6 cm. Aż strach się bać
Trochę mi szkoda tego powojnika, bo Pamela ślicznie kwitnie i to już o tej porze. Ale zdecydowanie ponowię z nim próbę.
Pozdrawiam
- any57
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4656
- Od: 16 sty 2012, o 16:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: ŚLĄSK
Re: Na starym po nowemu. 5.
Melduję Beatko, że nie przegapiłem omiega - jego nie ma. Zniknął. Szukałem wszędzie.
Czytam podpowiedzi, o tych twoich podgryzaczach.
Oby to nie były karczowniki.
Jednego roku przyszły do nas na ogród
To był bardzo suchy rok, a one lubią wilgoć i najczęściej mieszkają w skarpach nad strumykami. Taki strumyk jest niedaleko nas, ale z powodu suszy wysechł i ... działka było blisko, a tam leję wodę nie patrząc, że licznik się kręci.
Co ja się z nimi naganiałem - trutka, karbid, czosnek, sierść psia ... nic nie pomagało - zatykały kanał i kopały obok nowy - istny labirynt. Wstawiałem w korytarz łapkę (taka rurka) - omijały bokiem. W końcu jeden się złapał. Większy był od kreta i nie mogłem go wyciągnąć z tej rury (już padł bo nie było mnie trzy dni) dopiero wtedy dowiedziałem się co to za stworzenie - mniejszy od szczura i ma krótszy ogon.
Na szczęście w końcu się uspokoiło, bo i kot sąsiada przyniósł mu kilka tych karczowników z mojej działki.
Z największych strat ... jedna brzoskwinia się przewróciła bo pogryzły wszystkie korzenie a pod dużą kępą lubczyku była wielka jaskinia (zobaczyłem, gdy wszystkie pędy na raz się położyły) Na szczęście cebulowe kwiaty były z drugiej strony ogrodu.
Czytam podpowiedzi, o tych twoich podgryzaczach.
Oby to nie były karczowniki.
Jednego roku przyszły do nas na ogród
Co ja się z nimi naganiałem - trutka, karbid, czosnek, sierść psia ... nic nie pomagało - zatykały kanał i kopały obok nowy - istny labirynt. Wstawiałem w korytarz łapkę (taka rurka) - omijały bokiem. W końcu jeden się złapał. Większy był od kreta i nie mogłem go wyciągnąć z tej rury (już padł bo nie było mnie trzy dni) dopiero wtedy dowiedziałem się co to za stworzenie - mniejszy od szczura i ma krótszy ogon.
Na szczęście w końcu się uspokoiło, bo i kot sąsiada przyniósł mu kilka tych karczowników z mojej działki.
Z największych strat ... jedna brzoskwinia się przewróciła bo pogryzły wszystkie korzenie a pod dużą kępą lubczyku była wielka jaskinia (zobaczyłem, gdy wszystkie pędy na raz się położyły) Na szczęście cebulowe kwiaty były z drugiej strony ogrodu.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Na starym po nowemu. 5.
O matko Beatko
karczowniki gorsze od myszowatych oby to nie był karczownik ODPUKAĆ, bo wykarczuje zresztą jak sama jego nazwa wskazuje Przez takie gadziny odechciewa się ogrodowania
.Andrzeju to miałeś szczęście ,ze opuścił Twój różany ogródek
- mmudant
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 922
- Od: 19 mar 2011, o 11:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Lubuskie
Re: Na starym po nowemu. 5.
Beatko, u mnie takie dziury robił karczownik. Ale i nornica też potrafi dziury kopać .... Ja teraz to mam obsesję i co rusz to chodzę i sprawdzam czy mi krzaki w ziemi siedzą, bo w zeszłym roku po karczownikach to jedną ręką wyciągałam 3 letnie krzewy ....
-
plocczanka
- Przyjaciel Forum - Ś.P.

- Posty: 16696
- Od: 31 lip 2014, o 21:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Na starym po nowemu. 5.
Beatko, trzymam kciuki, by to nie był karczownik.
Taka bestia zniszczyła mi kilkuletnią wierzbę
'Hakuro' i również kilkuletnią hortensję bukietową.
M złapał go na łapkę zastawioną na szczury. Na szczęście przypałętał się tylko jeden, bo więcej nic już nie zostało zniszczone.
Dobrego tygodnia.
'Hakuro' i również kilkuletnią hortensję bukietową.
Dobrego tygodnia.
- Maska
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 42399
- Od: 19 lut 2012, o 19:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Małopolska
- Kontakt:
Re: Na starym po nowemu. 5.
Beatko pewnie jesteś zapracowana przed świętami
Dzień coraz dłuższy, a wieczorem mało czasu na cokolwiek. Pozdrawiam i czekam na zdjęcia 
- maniolek
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 2784
- Od: 21 gru 2016, o 17:45
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Gorzów Wlkp.
Re: Na starym po nowemu. 5.
Beatko kwitnień coraz więcej, no i można inspiracji u Ciebie zaczerpnąć
Same plusy 
Wesołych Świąt Ci życzę!
Wesołych Świąt Ci życzę!
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6491
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu. 5.
Zaczynam tematycznie

Andrzejku - w takim razie świąteczny mój Omieg dla Was

No właśnie - ja także niestety znam ten widok położonych roślin....
Ale teraz są święta więc bez marudzenia, bo i pogoda jest super
Wszystkiego dobrego!
Jadziu - cokolwiek to nie jest to buszuje w ogrodzie niemożliwie.
Jak tam gipsówka - pokazała się?
Magda - też od samego początku jak mam ten ogród coś zostaje mi w rękach. Zaczęło się od jabłoni....
Też uważam, że to nic przyjemnego.
Ale obie mamy nowe ogrody i smaczne młode nasadzenia.... No to ucztują sobie do woli
Lucynko - to fajnie, że się Wam udało pozbyć tego nieproszonego gościa z działki.
Mam nadzieję, że niebawem i moja działka przestanie być już dla tych myszy atrakcyjna.
Wszystkiego dobrego!
Marysiu - tak, zapracowana, przepracowana... ale ważne, że już są świateczne dni.
Na szczęście pamiętałam by w porę posiać rzeżuchę, wyszła idealnie.
Fotki z dzisiaj - więc jak widać ogród sam się jakoś trzyma przez ten czas mojej nieobecności.
Niestety - domek narzędziowy nadal nie postawiony i ogród rozwalony po całości. A cieszyłam się, że do długiego weekendu zdążą, ale gdzie tam... Nie zanosi się na finisz.
Na pewno oko ściągają te kupki drewna, itp. niż rabaty... - więc nadal nie widać tej mojej pracy, którą już włożyłam w ogród.
Mariuszku - tu na forum na pewno można się fajnei zainspirować.
Czasami takie proste rzeczy dopiero tu nam wpadają w oko.
Wstyd, ale ja jakoś nie wpadłam na to aby do środka donicy glinianej dać plastikową, gdyż ta druga lepiej trzyma wodę. Ja po prostu sadziłam do glinianych tylko takie rosliny, które nie potrzebują za nadto wody, np zioła.
Niby nic a jakie ułatwienie w ogrodzie
W tym roku nie będą mnie cieszyły kwiaty Alohy - będę u Ciebie podziwiać jak pięknie kwitnie ta róża. Byłoby fajnie jakby ta moja odbiła od korzeni, wiem, że na pewno nie przemarzła....
Wzajemnie - pogodnych Świąt!
I kilka kolejnych dzisiejszych fotek:
Sasanka

Trzmielina

mój ulubiony rozchodnik

Cudna w tym roku Serduszka


Wilczomlecz zbiera się do kwitnienia

Pierwiosnek

Kwiat jabłoni

"Majowe" tulipany

Złotlin

W oczekiwaniu na kwiaty Therese Bugnet
Jest duża szansa, że i w tym roku ta róża zakwitnie już początkiem maja

Wszystkiego dobrego!
- Wanda7
- -Moderator Forum-.

- Posty: 16298
- Od: 2 wrz 2010, o 13:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka
Re: Na starym po nowemu. 5.
Róża niesamowicie już ulistniona! I całkiem możliwe, że za chwilę będzie mieć kwiaty.
Z pierwiosnków najbardziej podobają mi się właśnie białe. Ale co z tego, gdy spośród wielu wysianych samodzielnie u mnie siewek mam wszelkie możliwe kolory oprócz białego. Zwykła złośliwość losu po prostu.
Z pierwiosnków najbardziej podobają mi się właśnie białe. Ale co z tego, gdy spośród wielu wysianych samodzielnie u mnie siewek mam wszelkie możliwe kolory oprócz białego. Zwykła złośliwość losu po prostu.
- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Na starym po nowemu. 5.
Beatko
dzisiaj oglądałam na swoją Thereskę i jak na razie żadnego pąka nie zauważyłam, natomiast mam już spory pąk na LO
.Niestety gipsówka nie odbiła tak jak i patyczki Księciunia jednak o nie sie nie martwię bo po kwitnieniu znów wsadzę, gorzej z gipsówką
.Padły mi też jesienne sadzonki Ostrogowca teraz znów zrobiłam nowe , bo przecież obiecałam forumowej koleżance. Natomiast Silesia jak na razie ma sie dobrze [odpukać]Radosnego świętowania drugiego świątecznego dnia. Przydałby sie Dyngus z nieba .Poduszka śliczniusia
Moja biała sasanka jeszcze nie otwarła kwiatów jakoś w tym roku sie spóźnia serduszka też obsypana kwiatami moja dopiero sie budzi
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6491
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Na starym po nowemu. 5.
Wanda, miałam to szczęście, że tego pierwiosnka zastałam już na działce. Ale rósł w takim miejscu, że mógł zniknąć pod kosiarką, dlatego od razu przeniosłam go na rabatę. Na ten widok czekałam 5 lat - jak widać dosyć trudno się u mnie przyjmował - ale jest.
I teraz jest śliczny.
Róża Tehrese Bugnet to moja ulubienica no i u mnie zakwita zawsze pierwsza. Ale w ubiegłym roku pokazując kwiaty już 1 maja pobiła wszelkie rekordy szybkosci.
Jadziu - ja Therese Bugnet nie tnę w ogóle, tylko kosmetycznie jak już się któraś gałązka ułamie, itp. Spróbuj ją zostawić bez cięcia, a przyszłą wiosną na pewno Ci pięknie zakwitnie, a z każdym rokiem będzie miała coraz więcej kwiatów. Krzewi się doskonale sama.
Z gipsówki mam już dywanik, więc na pewno jeszcze raz z nią spróbujemy u Ciebie - jeśli tylko zechcesz. Też jej nie przycinam na zimę - zostawiam ją samej sobie.
No piękny pąk ma ta Twoja LO
Serduszka Valentine też dopiero zaczyna myśleć o wzroście i kwiatach. Tak bardzo się cieszę, że ją mam
Dzisiaj wyciągnęłam jednym paluszkiem Aphrodite i Grande Amore - no i zero korzeni. We wtorek zerknę jeszcze na tę Alohę czy i ona podzieliła los tamtych dwóch róż.
Jakby to było dobrze, gdyby te ogrodowe wredoty podgryzały korzonki podgarycznika a nie tak pięknych róż.
Deszcz ma się pojawić chyba dopiero za kilka dni i to na jeden dzień, ale ma być 80% opadów, zobaczymy.
Wreszcie dokopałam się do dymków i sześcianów na tym programie do zdjęć. Dopiero co to to znalazlam, a otwierałam okienko za okienkiem, bo mi to nie dalo spokoju, ze nie mogę tego znaleźć.
No i od razu kilka dzisiejszych fotek poszło w sześciany:
Lilie

żurawka, tulipany, żółta kokorycz

Bratek samosiejka

i moje ulubione szafirki, wreszcie znalazlam dla nich miejsce by zakwitły

I teraz jest śliczny.
Róża Tehrese Bugnet to moja ulubienica no i u mnie zakwita zawsze pierwsza. Ale w ubiegłym roku pokazując kwiaty już 1 maja pobiła wszelkie rekordy szybkosci.
Jadziu - ja Therese Bugnet nie tnę w ogóle, tylko kosmetycznie jak już się któraś gałązka ułamie, itp. Spróbuj ją zostawić bez cięcia, a przyszłą wiosną na pewno Ci pięknie zakwitnie, a z każdym rokiem będzie miała coraz więcej kwiatów. Krzewi się doskonale sama.
Z gipsówki mam już dywanik, więc na pewno jeszcze raz z nią spróbujemy u Ciebie - jeśli tylko zechcesz. Też jej nie przycinam na zimę - zostawiam ją samej sobie.
No piękny pąk ma ta Twoja LO
Serduszka Valentine też dopiero zaczyna myśleć o wzroście i kwiatach. Tak bardzo się cieszę, że ją mam
Dzisiaj wyciągnęłam jednym paluszkiem Aphrodite i Grande Amore - no i zero korzeni. We wtorek zerknę jeszcze na tę Alohę czy i ona podzieliła los tamtych dwóch róż.
Jakby to było dobrze, gdyby te ogrodowe wredoty podgryzały korzonki podgarycznika a nie tak pięknych róż.
Deszcz ma się pojawić chyba dopiero za kilka dni i to na jeden dzień, ale ma być 80% opadów, zobaczymy.
Wreszcie dokopałam się do dymków i sześcianów na tym programie do zdjęć. Dopiero co to to znalazlam, a otwierałam okienko za okienkiem, bo mi to nie dalo spokoju, ze nie mogę tego znaleźć.
No i od razu kilka dzisiejszych fotek poszło w sześciany:
Lilie

żurawka, tulipany, żółta kokorycz

Bratek samosiejka

i moje ulubione szafirki, wreszcie znalazlam dla nich miejsce by zakwitły

- JAKUCH
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 33423
- Od: 19 paź 2008, o 21:39
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Bytom
Re: Na starym po nowemu. 5.
Beaciu
a to wredne gady takie róże poniszczyć
.Ciekawe czego one nie lubią https://twojogrodek.pl/Karczownik-w-ogr ... -go-pozbyc Chciałabym ,żeby Thereska się rozgałęziła, dlatego wiosną posadziłam parę jej patyczków przy mamie .Teraz wypuszczają już listki i może wreszcie się zagęści jednak pąków na razie nie widać
No widzisz wreszcie wyczaiłaś te sześciany 
-
koziorozec
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 10594
- Od: 22 sty 2013, o 21:52
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Na starym po nowemu. 5.
Witaj Beatko,bardzo szkoda ,że coś Ci tak zjada korzonki u mnie też pełno różnych gryzoni pod powierzchnią i też niektóre roślinki więdną ale różom to się nie zdarzyło,u Ciebie dużo cieplej bo tak pięknie kwitnie Ci serduszka ,a u mnie jeszcze malutkie są ,białe pelargonie chyba się przyjęły bo rosną ,bardzo się z nich cieszę ,że je odzyskałam ,pozdrawiam i miłego świętowania ,no i mokrego dyngusa ,żeby tak sucho nie było 

