Kawon ( arbuz ) - część 8

[elaos]

Też przechodziła wieczorem u mnie burza. Zdążyłam naciągnąć folię, na szczęście deszcz był ulewny ale spokojny, bez wiatru, bez gradu, ciepły. Myslałam o zlikwidowaniu już tunelu, ale widzę, że w nagłych wypadkach się przydaje.
Opryskałam swoje arbuzy Topsinem - jest dedykowany na fuzariozę, więc jeszcze mam nadzieję. Oprócz Topsinu jest jeszcze polecany Kaptan zawiesinowy i Dithane. Tylko nie piszcie, że to psu na budę, niech jeszcze trochę pożyję z nadzieją

[rolnik90]

A powiedz mi, jak sadziłaś arbuzy, to dałaś czarną agro?

[elaos]

Tak dawałam i osłone z folii perforowanej miały



A to mój największy

[rolnik90]

Większość co miała fuzariozę miała czarną agro, dlatego w tym roku z niej zrezygnowałem.

[elaos]

To na przyszły rok spróbuję bez agro, tylko nowe miejsce muszę znależć.

[Wiciu]

elaos Nie powiedziane że agrotkanina wpływa na fuziarozę mam wszystko arbuzy pod agro od 2 lat i nie miałem ani razu tej choroby , możesz mieć agro i mieć chorobe albo nie będziesz mieć i tak będzie choroba xd

[Danivil]

Prykał ktoś z was arbuzy topsinem? Jeśli tak to jakie stężenie topsinu w stosunku do wody? I arbuzy się taką mieszanką pryska opryskiwaczem czy podlewa ?

[elaos]

0,15% - 1,5 ml na 1 litr wody. Opryskiwałam, ale może faktycznie warto też podlać?. Ale to sprawa na jutro, bo teraz je okryłam i czekam na burzę.

[sky_1989]

A mi nornica załatwiła w nocy ogromny owocujacy krzak Missouri uzarla cały korzeń

[wokan]

Prykał ktoś z was arbuzy topsinem? Jeśli tak to jakie stężenie topsinu w stosunku do wody? I arbuzy się taką mieszanką pryska opryskiwaczem czy podlewa ?

Ja podlewałem roztworem 0,1% - dwa razy. Jak na razie fusariozy nie stwierdziłem.

sky_1989 - polecam >>>TO<<< - od momentu jak stosuję nie miałem żadnej nornicy na działce, a wcześniej codziennie coś poryły.

Ale biednie wyglądają moje arbuzy i melony po wczorajszych burzach i dzisiejszych wichurach, aż żal patrzeć

[elaos]

Odstraszacz na nornice i krety miałam taki na baterie. Zależało mi na ochronie kwiatów cebulowych, szczególnie lilii. O ile na nornice działał to na krety wprost przeciwnie , przyciągał je do siebie. Tak samo było u sąsiadów, więc nie przewidziało mi się . Ostatniej zimy baterie nie wytrzymały i nornice zeżarły mi większość cebul.
Ten solarny jest ciekawy, jak długo masz go u siebie?

[BobejGS]

Mam ten solarny drugi rok. Niestety tylko jeden, na ogromny warzywnik. No i tak sobie z nim latam, to tu to tam. A grządki raz tu przeryte, raz tam. 10szt nie kupie, bo mnie nie stać. A z drugiej jakby 10szt nadawało przy odchwaszczaniu, to bym oszalał.

[sky_1989]

Zeżarły mi jeszcze Wilsona z owocami wielkości średnich piłek...mam dość...

[elaos]

Faktycznie czasem ręce opadają. Człowiek czeka, cieszy się, a potem to co fruwa, biega, drąży wszystko się rzuca na nasze warzywniaki + choroby na zaczynające się na połowę liter alfabetu + niedobory. Czasem się dziwię że cokolwiek dam radę uhodować i zjeść. Duża konkurencja na darmowe przekąski.
Kupuj odstraszacz solarny czy bateryjny i o ile to nornica, karczownik a nie turkuć, to pomoże.
Jak wsadziłam swój to za 3 dni widziałam wzniesiony wzgórek ziemi długości kilku metrów, prowadzący od kwietnika na łąkę. Dziad się wyprowadził, nie mógł wytrzymać tej gwizdawki.

[wokan]

sky_1989 - współczuje, wiem jak to boli Jakaś czarna seria wypadków... Ale co poradzić - człowiek zbiera doświadczenia i wyciąga wnioski.
Na pocieszenie powiem, że u mnie były by to straty na poziomie 25% areału... u Ciebie 1%? ;)
Kupuj solarny odstraszacz. Ja na wiosnę kupiłem na Alledrogo na 49 zł - dwie sztuki w komplecie - jedna wystarcza na 1000 m2, w zależności od rodzaju gleby - im cięższa tym większy obszar obejmie (rozchodzenie się dźwięku w glebie). Od momentu jak go stosuję - nie widzę żadnych oznak żerowania nornic czy kretów, a wcześniej była to norma. W zasadzie wyniosły się z dnia na dzień i mam wreszcie spokój.

http://allegro.pl/odstraszacz-solarny-n ... 84225.html
Link trzeba skopiować, wkleić do paska adresu i usunąć ostatnie dwie litery z nazwy a l l e g r o o o