O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Jagi, ja to nie wiedziałam, że ty jesteś aż takim nocnikiem :;230 Moje nocnikowanie kończy się zwykle około 1 w nocy, a i tak nasłucham się często gęsto o tym, że później będę zmęczona i "nie do życia". Póki co wszelkie te przepowiednie okazały się marnej jakości. Wstaję na budzik o 7 rano, i z "życiem" problemów nie mam :lol:
Wichury dotarły i na Podkarpacie. Drzew nie wywracało, ale lodowatym deszczem smagało po twarzy i parasole wywracało na drugą stronę. Dobrze, że chociaż ogród podlany. Nie będę narzekała.

"Zakończenie sezonu" z przytupem. Są grabie, jest zabawa ;:172
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25220
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Liście orzechowe i ja sprzątam. Zresztą cały trawnik z liści ogarnięty, nie myśl, że to wszystko zostaje na moim pięknym trawniczku do wiosny ;:173
Tylko rabaty są zasypane. Ale traktuje to jak kołderkę
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Cytat dnia:
"Święta miłości kochanej Ojczyzny,
Czują Cię tylko umysły poczciwe !"
Ignacy Krasicki

Witam bardzo świątecznie wszystkie poczciwe umysły!
Nie bardzo jest przyjemnie świętować w listopadzie, ale tegoroczny jest wyjątkowo cieplutki.
Ja świętowałam z upodobaniem we własnym ogrodzie w myśl założenia, że nie może wiosna plątać się z suchych badylach i zwiędłych liściach;:224.


Robiąc z kolei porządki w zdjęciach natrafiłam na fotki z analogicznego okresu roku ubiegłego, a na nich ;:oj , sami zobaczcie:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

A w tym roku zero, nul :evil:!!!


Anka, jakbyś zgadła, już tylko gołe gałęzie i uschnięte niedorozwinięte pączki róż;:222.
Za to pogoda wspaniała. Ciepło i mokro.Ogród podlany a koty szaleją i wcale im do domu nie spieszno.


Krysiu, widzisz jak bieda zbliża ludzi ;:306 ? Bieda z liśćmi, rzecz jasna.
Deszcze przyszły w sama porę, choć ja jeszcze węża nie chowam póki ciepło. Nie robię też kopców różom. Jeśli w ogóle będę je robić, to po kilku dniach z konkretnym mrozem. Wcześniej nie. Mam w zapasie kilka worków kory, więc szybko pójdzie. Na razie mam zabawę z porażonymi liśćmi dość zabawy.
Ostatnia kwitnąca róża to Aspirin, którą notabene dziś ścięłam. A w zeszłym roku o tej porze do bukietów nadawało się ok. 20 odmian :shock:.


Lisico!
Obalone drzewo potężne, ale chyba spróchniałe ;:218. Pamiętam takie wichury w Pruszczu, które powaliły kilkadziesiąt potężnych drzew. Zawsze taki żywioł budzi strach i respekt.
Wirem w głowie się nie przejmuj. Przyleci i poleci, tym bardziej, że to chyba nie pierwszy taki. Dasz radę ;:215. Piękne zwierzę się ze mną zgadza z tej i każdej innej kwestii ;:306.


Madziu, jazdy samochodem w takiej dujawicy współczuję. Braku prądu również. Dopiero w takich sytuacjach orientujemy się jak bardzo jesteśmy od "elekstryki" uzależnieni. Ja z kolei trafiłam na całkowitą bezradność personelu na pozbawionej prądu poczcie...
A deszcz niech sobie pada, nawet codziennie.


Ewo, widziałam demolkę w Twoim ogrodzie :cry:. Twoje dekoracje okazały się za lekkie.
Tych z betonu wiatr nie ruszył ;:224.

Na razie buziaki, ciąg dalszy za chwilę...
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
JagiS
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5047
Od: 8 kwie 2012, o 14:10
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Pruszcz Gdański

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Ciąg dalszy nadchodzi...


Justynko ;:196, nic na siłę. Jeśli bliżej Ci do kocyka, to znaczy, że tak ma być.
"Rozczochrany" nie będzie miał Ci za złe. Jemu też najbardziej zależy na Twojej dobrej kondycji.
I mnie tęskno za Tobą i Twoimi Kaszubami ;:224.


Małgosiu!
He, he Rosołek jesienią komponuje się ze wszystkim, a nawet sam ze sobą :uszy.
Wszystko w tym sezonie jest jakieś nie takie, więc modrzew też. W zeszłym roku był świetliście żółty, w tym zaś ma kolor... musztardy ;:174.
Taki był łońskiego roku.

Obrazek


Daffo ;:196 !
Jak to dobrze, że chociaż fajne wspomnienia nam zostały, co?
Na razie wystarczy, ale powtórzyć by warto, żeby się utrwaliły ;:108.
Buzaki buzakowe :uszy.


Sabinko, Ty nawet nie masz pojęcia, jakim ja potrafię być "nocnikiem". Zdarza mi się dobę okrążyć i świt mnie zastaje na nogach ;:306.
Zważywszy ile sztormów potrafi hulać na Wybrzeżu jesienią, to ten jednodniowy i w dodatku ciepły to pikuś. A z deszczu bardzo się cieszę. Mam nadzieję, że nawet trawka dosiana w łysawych miejscach w tym cieple i wilgoci zdąży wykiełkować.


Margo, ja przecież widzę, że u Ciebie bałaganu nie ma, szczególnie troszczysz się o trawnik i słusznie, bo to jak dywan w domu.
Co do tej kołderki z liści, to niektórzy twierdzą, że to może być siedlisko różnych pleśni, grzybów, a nawet szkodników ;:218.


Wybrzmiały już pieśni patriotyczne, święto minęło, od jutra znowu powszedniość.
Pożegnam się z Wami dziś zdjęciami białego i czerwonego.


Obrazek

Obrazek


Wielkie dzięki i dobranoc - ;:180 Jagi
ewazawady
500p
500p
Posty: 815
Od: 7 kwie 2011, o 14:20
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: południe Warszawy

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Szeptem piszę.
Cześć Jagi, śpisz ?
"Ktoś nie śpi, aby spać mógł ktoś. To są zwyczajne dzieje."
Nocny marek z Warszawy pozdrawia nocnego marka z Pruszcza. ;:100
Wolę to określenie, choć nie czuję się duszą pokutującą. :wink:
Od jakiegoś czasu nadrabiam zaległości forumowe. Wizytę u Ciebie zostawiłam sobie na deser, aby ze spokojną głową zatopić się w lekturze.
Twojego wątku nie można przeglądać pobieżnie, przynajmniej ja tak nie chcę. Nawet czytając zaległe posty zastanawiałam się, co ja bym na nie odpowiedziała. Teraz już będę na bieżąco. Lepiej późno niż wcale. Nieprawdaż ?


PS Zaszczepiłaś we mnie ciekawość Kaszub i tegorocznego Sylwestra całą grupą spędzimy w Chmielnie.
Pozdrawiam
Ewa
Awatar użytkownika
Wanda7
-Moderator Forum-.
-Moderator Forum-.
Posty: 16299
Od: 2 wrz 2010, o 13:17
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Warszawa/Kobyłka

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

A ja zazdroszczę możliwości ścinania róż do wazonu. Jesienią nigdy ich tyle nie miałam, żeby sprawić sobie taką wazonową przyjemność. Zresztą każdej byłoby mi chyba szkoda.
Awatar użytkownika
nifredil
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4371
Od: 26 mar 2012, o 23:21
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Jagi, a wiesz, że ja te różane bukiety doskonale pamiętam :D
W tym roku też obiecywałam sobie nie żałować kwiatów do wazonu... cóż, wyszło jak zwykle ;:306 Poza kilkoma sztukami, które zerwałam w środku sezonu było mi każdego kwiatu żal, tym bardziej po wymuszonym wakacyjnym przestoju. Staram się nie słuchać prognoz zapowiadających kolejne suche lato i liczę na przyszłoroczne bukiety. W sumie nie po to sadzimy tyle kwiatów żeby nie pozwolić sobie zerwać kilku do domu (nie wiem czy potrafię przekonać samą siebie :;230 )
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42360
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Witaj Jagi!
Oglądając prognozę martwiłam się tymi wiatrami u Was i na szczęście u Ciebie bez strat, a u Lisicy stare drzewo złamało :( ;:222 Ibra z ostatnimi malinówkami jakoś smutno wygląda, a gdzie nasz słodki rudzielec? Czyżbyś go zamieniła na Rosołka?
Pozdrawiam z ciepłych Będkowic ;:196
3 KOTY
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1133
Od: 7 kwie 2010, o 11:08
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Tarnów

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Witaj Jagi! Zaczynamy nocnikowe rozmowy!
Ja jak zwykle krótko. Temat "Ogród 2015 zamknięty".
W razie ostrej zimy pozostanie mi tylko obsypanie wrażliwców korą.
Marta
Awatar użytkownika
lora
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10605
Od: 25 maja 2010, o 13:43
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: lubelskie

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

:wit Witam złotą jesienią Różaną Jagi!
Nie wiem czy pamiętasz mnie jeszcze, tę co ma pietra wielkiego jak pisze swe słowa w wątku osoby dbającej o kulturę słowa pisanego. ;:196
Często byłam tym podglądaczem i to o nocnej porze ,pisać nie mogłam ale na bieżąco czytałam.
Jak zawsze jestem pełna podziwu dla Twojego kunsztu prowadzenia wątku i za wpisy do osób Ciebie odwiedzających.
Jagi na pocieszenie dla Ciebie o ile to Ciebie zainteresuje moje róże jesienią też nie dały poznać swoje uroku , może jedna Abraham starała się zrobić mi przyjemność.

Im piękniejsza jest myśl, tym
dźwięczniej brzmi zdanie...
precyzja myśli wywołuje precyzję słowa.
G. Flaubert
pozdrawia Misia

Ogrodowe wątki Misi
PEPSI
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7182
Od: 20 sty 2013, o 10:54
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: kujawsko - pomorskie

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Jaguś, nie będę się przechwalać...ale w zeszłym roku to i ja miałam śliczne bukiety z własnych róż. ;:80 A w tym roku to sobie mogę jedynie witek brzozowych do wazonu naciąć :lol: , bo nawet chryzantemki padły, a reszta jakaś mało ciekawa. Taki rok podły Pani Kochana, taki rok.
Awatar użytkownika
Lisica
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1461
Od: 19 lut 2013, o 19:27
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Gdańsk i Ziemia Kaszubska

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

ewazawady pisze: tegorocznego Sylwestra całą grupą spędzimy w Chmielnie.
Szeptem do Ewyzawady: lepiej tego wymyślić nie mogliście. Życzę dobrej, kaszubskiej zabawy!

Szeptem do Daffodilka ;:167 : dzięki, wiem że Ty, jak mało kto,rozumiesz ludzi zawalonych robotą.

Pełnym głosem do Jagi.
Co za pech, że nie ma roz! Bukiet bardzo by się przydał, bo jutro przyjedzie do Ciebie jeszcze jedno piękne zwierzę.
Lisica
"Tylko błękit wciąga nas..."
Awatar użytkownika
Margo2
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 25220
Od: 8 lut 2010, o 12:14
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Ja jak Sabinka nie ścinam róż do wazonu, zresztą żadnych kwiatów
Zawsze mi się wydaje, że ich jest za mało na rabatach ;:173
Porządek jest, na trawniku ;:306
Awatar użytkownika
klarysa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5895
Od: 11 mar 2011, o 17:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Lisica, odkryła rąbka tajemnicy...
Czyżby miała zmienić się liczebność ulubieńców Jagi?
Czekam niecierpliwie na wieści, odwracając uwagę od jesiennego bałaganu w "Rozczochranym" :oops: .
Buziaki ślę serdeczne ;:196 .
Awatar użytkownika
Darmokot
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1953
Od: 10 lis 2012, o 20:37
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Kieleckie

Re: O zielonych pokojach, kocich łapach i mowie polskiej, cz.7

Post »

Jagódko Co to za czerwone pod białym na poprzedniej stronie? Ja jak Marysia, jak mówili o wichurach u Was od razu o Tobie pomyślałem, podobno cała zima taka ma być , ciepła i wichrzasta ;:224 Gadzio-płazio-zgniłozielona :D
Pozdrów Piękne Zwierzę i Rosołka (swoją drogą wczoraj przeczytałem gdzieś, że rosół nazywają "wywar z ptasich ciał", bardzo mi się ta nazwa spodobała :lol: )
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”