Ocena stanu
Trudne początki
Mniej więcej 2 tygodnie temu dostałam mojego pierwszego storczyka. Z góry zaznaczę,
że nigdy nie miałam tzw. ręki do kwiatów.
Starałam się z nim postępować zgodnie z radami z Internetu, ale mój storczyk (chyba
Phalaenopsis) marnieje z dnia na dzień.
Myślę, że najlepiej by było gdybym mogła go zabrać do jakiejś ?storczykowej kliniki?,
tak jak się zabiera chorego psa do kliniki weterynaryjnej. Zależy mi na tym żeby go obejrzał
i ocenił fachowiec, być może przesadził, obciął gnijące korzenie lub zrobił coś innego,
co jest niezbędne. Sama boję się cokolwiek dalej robić. Nie chcę tego storczyka stracić.
Zmoderowano
że nigdy nie miałam tzw. ręki do kwiatów.
Starałam się z nim postępować zgodnie z radami z Internetu, ale mój storczyk (chyba
Phalaenopsis) marnieje z dnia na dzień.
Myślę, że najlepiej by było gdybym mogła go zabrać do jakiejś ?storczykowej kliniki?,
tak jak się zabiera chorego psa do kliniki weterynaryjnej. Zależy mi na tym żeby go obejrzał
i ocenił fachowiec, być może przesadził, obciął gnijące korzenie lub zrobił coś innego,
co jest niezbędne. Sama boję się cokolwiek dalej robić. Nie chcę tego storczyka stracić.
Zmoderowano
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19346
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Czy ze storczykiem wszystko w porządku - ocena stanu
Zacznij od lektury wątków w tej sekcji, dowiesz się wszystkich informacji. Wrzuć zdjęcia.
Niestety decydując się na uprawę roślin trzeba nauczyć się przy nich wszystko zrobić. Tak wszyscy z nas zaczynali uprawiając swoje, w tym wypadku storczyki.
PS. Nie jesteśmy tablicą ogłoszeń.
Niestety decydując się na uprawę roślin trzeba nauczyć się przy nich wszystko zrobić. Tak wszyscy z nas zaczynali uprawiając swoje, w tym wypadku storczyki.
PS. Nie jesteśmy tablicą ogłoszeń.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Czy ze storczykiem wszystko w porządku - ocena stanu
Następnego dnia po przyniesieniu storczyka z kwiaciarni do domu zauważyłam, że z dziurek
wewnętrznego pojemnika wystają 2 jakby gnijące korzenie. Oderwałam je ręką.
W doniczce stała woda na ok. 2 cm wysokości. Wylałam ją. Doniczkę zamieniłam na szklaną,
przezroczystą osłonkę.
Od początku korzenie na wierzchu, jak i większość korzeni w środku pojemnika była szara,
reszta wyglądała jakby gniła. Bałam się jednak wyjąć całość z pojemnika i obejrzeć dokładnie.
W pierwszych paru dniach rozwinęły się 2 z 7 pączków, 5 pozostałych odpadło.
Na podstawie licznych, czasami wzajemnie sprzecznych, porad zamieszczonych w Internecie,
przez 3 dni wlewałam przegotowaną, ostudzoną do temperatury pokojowej kranówkę na dno
osłonki i zostawiałam na noc. W rezultacie korzenie na wierzchu i większość korzeni poniżej
zrobiła się zielona. Reszta nadal wygląda jakby gniła, ale mogę się mylić.
W międzyczasie kupiłam patyczki nawozowe dla storczyków i jeden z nich wcisnęłam w podłoże.
Parę dni temu kwiatki zaczęły wyglądać na zmęczone, więc kupiłam rozpryskiwacz i pryskałam
nim bądź to lekkim strumieniem bądź robiąc mgiełkę zarówno na kwiaty jak i na liście.
Używałam do tego przegotowanej, ostudzonej do temperatury pokojowej kranówki. Początkowo
wydawało się, że to pomaga, kwiatki wyglądały żywiej, ale teraz wygląda tak, jakby zaczynały
więdnąć. Ponadto najmniejszy z listków zaczął żółknąć.
Mijają 2 tygodnie od początku mojej nieudanej przygody z pierwszym storczykiem.
Uważam, że eksperymentować można próbując różnych ustawień na komputerze, ale nie z żywą
istotą jaką jest roślina. To tak jak by ktoś zamiast zaprowadzić psa do weterynarza próbował
czy uda mu się ocalić go samemu czy nie.
Stąd mój wczorajszy post.
Pozdrawiam
wewnętrznego pojemnika wystają 2 jakby gnijące korzenie. Oderwałam je ręką.
W doniczce stała woda na ok. 2 cm wysokości. Wylałam ją. Doniczkę zamieniłam na szklaną,
przezroczystą osłonkę.
Od początku korzenie na wierzchu, jak i większość korzeni w środku pojemnika była szara,
reszta wyglądała jakby gniła. Bałam się jednak wyjąć całość z pojemnika i obejrzeć dokładnie.
W pierwszych paru dniach rozwinęły się 2 z 7 pączków, 5 pozostałych odpadło.
Na podstawie licznych, czasami wzajemnie sprzecznych, porad zamieszczonych w Internecie,
przez 3 dni wlewałam przegotowaną, ostudzoną do temperatury pokojowej kranówkę na dno
osłonki i zostawiałam na noc. W rezultacie korzenie na wierzchu i większość korzeni poniżej
zrobiła się zielona. Reszta nadal wygląda jakby gniła, ale mogę się mylić.
W międzyczasie kupiłam patyczki nawozowe dla storczyków i jeden z nich wcisnęłam w podłoże.
Parę dni temu kwiatki zaczęły wyglądać na zmęczone, więc kupiłam rozpryskiwacz i pryskałam
nim bądź to lekkim strumieniem bądź robiąc mgiełkę zarówno na kwiaty jak i na liście.
Używałam do tego przegotowanej, ostudzonej do temperatury pokojowej kranówki. Początkowo
wydawało się, że to pomaga, kwiatki wyglądały żywiej, ale teraz wygląda tak, jakby zaczynały
więdnąć. Ponadto najmniejszy z listków zaczął żółknąć.
Mijają 2 tygodnie od początku mojej nieudanej przygody z pierwszym storczykiem.
Uważam, że eksperymentować można próbując różnych ustawień na komputerze, ale nie z żywą
istotą jaką jest roślina. To tak jak by ktoś zamiast zaprowadzić psa do weterynarza próbował
czy uda mu się ocalić go samemu czy nie.
Stąd mój wczorajszy post.
Pozdrawiam
Re: Czy ze storczykiem wszystko w porządku - ocena stanu
Wyrzuciłaś ta stara osłonke? Jeśli tak, w marketach budowlanych sa za pare PLN, kup przeźroczysta, przeznaczona do storczyków (sa opisane). Podłoże też w jakimś markecie kupisz, jeśli dasz rade sprawdzić, to ma to być kora (czasem jakieś trefne maja).
Storczyka wyjmij, obierz z podłoża, ostrym nożykiem odetnij wszystkie zgniłe korzenie i ewentualnie zgniły trzon (jeśli jest, może być cały czysty). Miejsca cieć zabezpiecza sie cynamonem lub weglem drzewnym. Z twego opisu wynika, że cześć korzeni jest zdrowa, wsadź rośline do doniczki plastikowej, wsyp podłoże, tak aby wypełniło doniczke, ale wciaż bedzie troche powietrza miedzy kawałkami kory. Zasilania przez jakieś 2-3 tygodnie po przesadzaniu nie dawaj. Kwiaty opadna, tak niestety bywa - reakcja rośliny na przeprowadzke, nie bierz tego do siebie
Rozumiem, że w grupie go nie możesz postawić, wiec zamiast tego, zrób mu własny mikroklimat: wstaw doniczke w miseczke lub inne naczynie napełnione woda, ale tak, aby dno doniczki było nad poziomem wody. Możesz wstawić doniczke w osłonke, a całość w wieksze, ozdobne szkło, i zalać szkło woda, tylko musisz mieć bardzo jasne miejsce w domu na taka kompozycje. Woda odparowujac zwiekszy wilgotność wokół storczyka, co poprawi mu jakość życia.

Na zdjeciu Reo, zamiast storczyka, ale o takim rozwiazaniu mówie: roślina w doniczce, doniczka w osłonce, osłonka w szkle i woda w szkle, tak aby sie nie przelewała. Do wody można włożyć keramzyt lub kamienie, obciaży, podniesie poziom, zwiekszy powierzchnie parowania i ozdobi, jeśli bedziesz chciała.
Storczyki podlewa sie przez zanurzenie na 30+ minut, wtedy korzenie zmieniaja kolor ze srebrnego na zielony. Potem sie wode odsacza i ponownie stawia na podstawce lub w osłonke (niektorzy uważaja osłonke za zło, ale jak osłonka bedzie wieksza od doniczki i bedzie przepływ powietrza, to Cie może nie zjedza). Ponownie podlewanie kiedy korzenie o to wołaja - sa szare i prawie zaczynaja sie marszczyć (nawodnione beda srebrne już po godzinie lub szybciej, ale po jakimś czasie nauczysz sie rozpoznawać różnice).
Zrób zdjecia całego storczyka i zbliżenie korzeni po oczyszczeniu z podłoża i ew. miejsc problemowych, wstaw tutaj przez Fotosik.pl to może ktoś coś doda.
Storczyka wyjmij, obierz z podłoża, ostrym nożykiem odetnij wszystkie zgniłe korzenie i ewentualnie zgniły trzon (jeśli jest, może być cały czysty). Miejsca cieć zabezpiecza sie cynamonem lub weglem drzewnym. Z twego opisu wynika, że cześć korzeni jest zdrowa, wsadź rośline do doniczki plastikowej, wsyp podłoże, tak aby wypełniło doniczke, ale wciaż bedzie troche powietrza miedzy kawałkami kory. Zasilania przez jakieś 2-3 tygodnie po przesadzaniu nie dawaj. Kwiaty opadna, tak niestety bywa - reakcja rośliny na przeprowadzke, nie bierz tego do siebie


Na zdjeciu Reo, zamiast storczyka, ale o takim rozwiazaniu mówie: roślina w doniczce, doniczka w osłonce, osłonka w szkle i woda w szkle, tak aby sie nie przelewała. Do wody można włożyć keramzyt lub kamienie, obciaży, podniesie poziom, zwiekszy powierzchnie parowania i ozdobi, jeśli bedziesz chciała.
Storczyki podlewa sie przez zanurzenie na 30+ minut, wtedy korzenie zmieniaja kolor ze srebrnego na zielony. Potem sie wode odsacza i ponownie stawia na podstawce lub w osłonke (niektorzy uważaja osłonke za zło, ale jak osłonka bedzie wieksza od doniczki i bedzie przepływ powietrza, to Cie może nie zjedza). Ponownie podlewanie kiedy korzenie o to wołaja - sa szare i prawie zaczynaja sie marszczyć (nawodnione beda srebrne już po godzinie lub szybciej, ale po jakimś czasie nauczysz sie rozpoznawać różnice).
Zrób zdjecia całego storczyka i zbliżenie korzeni po oczyszczeniu z podłoża i ew. miejsc problemowych, wstaw tutaj przez Fotosik.pl to może ktoś coś doda.
Re: Czy ze storczykiem wszystko w porządku - ocena stanu
Stara doniczka była nieprzezroczysta i dlatego kupiłam szklaną, przezroczystą, tzw. osłonkę przeznaczonąaberracje pisze:Wyrzuciłaś ta stara osłonke? Jeśli tak, w marketach budowlanych sa za pare PLN, kup przeźroczysta, przeznaczona do storczyków (sa opisane).
dla storczyków (jest napis) i wymieniłam. Pisałam o tym.
A tak w ogóle to w Internecie pojęcia doniczka i osłonka są używane wymiennie, natomiast to co jest
w środku, czyli to w czym jest podłoże i korzenie każdy nazywa jak chce.
Nie mam bardzo jasnego miejsca w domu, okna wychodzą na wschód. Storczyk stoi blisko okna,aberracje pisze:tylko musisz mieć bardzo jasne miejsce w domu na taka kompozycje. Woda odparowujac zwiekszy wilgotność wokół storczyka, co poprawi mu jakość życia.
ale nie w słońcu, nawet porannym, bo podobno nie powinien. To tak a propos różnych, wzajemnie
sprzecznych rad w Internecie.
U mnie zmieniły się na zielony, pisałam o tym.aberracje pisze:wtedy korzenie zmieniaja kolor ze srebrnego na zielony.
Jaka jest różnica między szarymi a srebrnymi? I znowu a propos rad w Internecie:aberracje pisze:Ponownie podlewanie kiedy korzenie o to wołaja - sa szare i prawie zaczynaja sie marszczyć (nawodnione beda srebrne już po godzinie lub szybciej, ale po jakimś czasie nauczysz sie rozpoznawać różnice).
podobno
szare/srebrne - podlewać,
zielone - nie podlewać.
Dostałam ten storczyk w prezencie i chciałabym żeby przeżył.
Lubię przyrodę, ale do hodowania roślin nie mam najmniejszych zdolności i nie chcę się tym zajmować.
Dlatego pytałam o klinikę dla storczyków w Warszawie, gdzie ktoś mógłby to fachowo zrobić.
No ale to podobno było ogłoszenie!.
Pozdrawiam
- zabkamarta
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2060
- Od: 1 maja 2017, o 18:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wrocław okolice
Re: Czy ze storczykiem wszystko w porządku - ocena stanu
Różnica między szare a srebrne to różnica w postrzeganiu kolorów przez daną osobę.
Doniczka to po prostu doniczka w której rośnie roślina zaś osłonka osłania doniczke.
Niestety musisz go przesadzić, zrobić porządek z korzeniami i dopiero po ocenie stanu pozostałych korzeni można podjąć decyzję odnośnie podłoża, w które posadzimy roślinę.
Sprzeczność informacji w necie wynika z dwóch kwestii. Po pierwsze nie wszyscy się znają na sztuce uprawy storczyków a po drugie nie ma jednej ścieżki postępowania. Może być tak że dwie różne metody są dobre w danej sytuacji lub tylko jedna z nich, gdyż w tej indywidualnej sytuacji słuszna będzie tylko jedno rozwiązanie.
Musisz rozwiązanie dopasować do sytuacji. Jeśli chcesz się poradzić zawsze warto foto wrzucić, bo wtedy widzimy o czym mowa.
Życzę powodzenia.
Doniczka to po prostu doniczka w której rośnie roślina zaś osłonka osłania doniczke.
Niestety musisz go przesadzić, zrobić porządek z korzeniami i dopiero po ocenie stanu pozostałych korzeni można podjąć decyzję odnośnie podłoża, w które posadzimy roślinę.
Sprzeczność informacji w necie wynika z dwóch kwestii. Po pierwsze nie wszyscy się znają na sztuce uprawy storczyków a po drugie nie ma jednej ścieżki postępowania. Może być tak że dwie różne metody są dobre w danej sytuacji lub tylko jedna z nich, gdyż w tej indywidualnej sytuacji słuszna będzie tylko jedno rozwiązanie.
Musisz rozwiązanie dopasować do sytuacji. Jeśli chcesz się poradzić zawsze warto foto wrzucić, bo wtedy widzimy o czym mowa.
Życzę powodzenia.
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19346
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Czy ze storczykiem wszystko w porządku - ocena stanu
Poczytaj tą stronę, na której bardzo dobrze jest opisana uprawa, w tym wypadku falenopsisów - jak Twój storczyk:
http://www.orchidarium.pl/rodzaje/html/ ... opsis.html
http://www.orchidarium.pl/rodzaje/html/ ... opsis.html
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Czy ze storczykiem wszystko w porządku - ocena stanu
Czy Twoim zdaniem muszę go przesadzić tylko dlatego, że wydaje mi się, że część korzeni gnije?zabkamarta pisze:Różnica między szare a srebrne to różnica w postrzeganiu kolorów przez daną osobę.
Doniczka to po prostu doniczka w której rośnie roślina zaś osłonka osłania doniczke.
Niestety musisz go przesadzić,
Ta, wg Ciebie doniczka, czyli wewnętrzny pojemnik, jest z szarego plastiku przez który niewiele
widać, więc może mi się tylko wydawać. Boję się jednak całość z tego wyjąc, bo jeśli storczyk
potraktuje to jako przeprowadzkę, to straci kwiatki. Tak przynajmniej wynikało z poprzedniej
odpowiedzi.
Jeśli nie znajdę miejsca, w którym ktoś mógłby zająć się moim storczykiem fachowo, to zostawię
go tak jak jest, bo obawiam się, że raczej zaszkodzę.
Pozdrawiam
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19346
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Czy ze storczykiem wszystko w porządku - ocena stanu
Nie, Marta dobrze pisze - trzeba przesadzić, bo trzeba sprawdzić stan korzeni. Jeśli nic nie zrobisz i zostawisz zgniłe, a takie na pewno są doprowadzisz do choroby grzybowej i będziesz mogła się pożegnać ze storczykiem.
Doniczka właściwa powinna być przeźroczysta. Osłonkę sobie odpuść jak nie masz doświadczenia w uprawie roślin. Niestety przesadzanie roślin to podstawa ich uprawy. Jeśli sama tego nie będziesz robić to może najlepiej sobie odpuść ich uprawę.
Doniczka właściwa powinna być przeźroczysta. Osłonkę sobie odpuść jak nie masz doświadczenia w uprawie roślin. Niestety przesadzanie roślin to podstawa ich uprawy. Jeśli sama tego nie będziesz robić to może najlepiej sobie odpuść ich uprawę.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Re: Czy ze storczykiem wszystko w porządku - ocena stanu
Z opisanej na początku historii mojego storczyka wynikałoby, że już był dostarczony z kwiaciarni
z częściowo zgniłymi korzeniami. Czy to możliwe? Podobno pochodził z najlepszej kwiaciarni
w Warszawie, specjalizującej się w storczykach. Dziwne.
Pozdrawiam
z częściowo zgniłymi korzeniami. Czy to możliwe? Podobno pochodził z najlepszej kwiaciarni
w Warszawie, specjalizującej się w storczykach. Dziwne.
Pozdrawiam
Re: Czy ze storczykiem wszystko w porządku - ocena stanu
Osłonke masz dobra, dokupić dobra doniczke plastikowa: przeźroczysta i z dziurkami (odpływ wody).
Wschodnie okno bardzo dobre, tylko blisko okna, a skoro bez słońca to bezpośrednio na parapecie.
Czytałam o tych zielonych korzeniach, dlatego wiem, że przynajmniej cześć jest zdrowa, to dobrze. Po przesadzeniu nie podlewaj aż do nastepnego razu. Czestotliwość podlewania ustala sie indywidualnie, kiedy korzenie pokaża. Srebrne korzenie sa pełne wody, szare sa suche i lekko pomarszczone, ale oczywiście to tylko odbiór koloru
Zielonych sie nie podlewa i tu nie ma watpliwości. W środku doniczki, bez dostepu światła ale z dostepem wody, korzenie moga mieć kolor kremowobiały, też zdrowe. Zasuszone i miekkie/zgniłe wytnij.
Przeprowadzke już storczyk odczuł, zmiana temperatury, wilgotności, nateżenia światła... Przesadzeniem mu aż tak nie zaszkodzisz, jak zostawieniem ze zgnilizna. Nie bój sie wciagnac z podłoża, storczyk ma korzenie powietrzne, które funkcjonuja inaczej niż ziemne, wietrzenie jest cześcia ich życia. Jeśli roślina ma cześć korzeni w doniczce, a cześć na zewnatrz, to możesz te na zewnatrz tak zostawić po przesadzeniu.
Ja mam do Wa-wy za daleko, bo bym Ci dała na moich potrenować
Rób zdjecia, zdalnie też da sie pomóc.
Zgniły korzeń może sie i w najlepszej kwiaciarni trafić.
Wschodnie okno bardzo dobre, tylko blisko okna, a skoro bez słońca to bezpośrednio na parapecie.
Czytałam o tych zielonych korzeniach, dlatego wiem, że przynajmniej cześć jest zdrowa, to dobrze. Po przesadzeniu nie podlewaj aż do nastepnego razu. Czestotliwość podlewania ustala sie indywidualnie, kiedy korzenie pokaża. Srebrne korzenie sa pełne wody, szare sa suche i lekko pomarszczone, ale oczywiście to tylko odbiór koloru

Przeprowadzke już storczyk odczuł, zmiana temperatury, wilgotności, nateżenia światła... Przesadzeniem mu aż tak nie zaszkodzisz, jak zostawieniem ze zgnilizna. Nie bój sie wciagnac z podłoża, storczyk ma korzenie powietrzne, które funkcjonuja inaczej niż ziemne, wietrzenie jest cześcia ich życia. Jeśli roślina ma cześć korzeni w doniczce, a cześć na zewnatrz, to możesz te na zewnatrz tak zostawić po przesadzeniu.
Ja mam do Wa-wy za daleko, bo bym Ci dała na moich potrenować

Rób zdjecia, zdalnie też da sie pomóc.
Zgniły korzeń może sie i w najlepszej kwiaciarni trafić.
Re: Czy ze storczykiem wszystko w porządku - ocena stanu
Dzięki za odpowiedzi.
Chcę podjąć jedną próbę, absolutnie najprostszą.
1) Gdzie i jakie podłoże kupić, w ilości, jeśli to możliwe, dla jednego storczyka?
2) Podobno trzeba odkazić nożyczki, którymi odetnę zgniłe korzenie. Czy wystarczy je wytrzeć
wacikiem zmoczonym w spirytusie salicylowym? Jeśli nie, to co zrobić najprościej?
3) Jak najprościej odkazić plastikowy wewnętrzny pojemnik (doniczkę?), przed włożeniem
świeżego podłoża?
4) Czy powyższe wystarczy, bez używania cynamonu lub węgla drzewnego lub jeszcze czegoś
innego?
5) Przez jaki okres po takim przesadzeniu nic nie robić, w tym nie podlewać?
Wiem, że osoby uczestniczące w dyskusji na forum takim, jak to, często konkurują ze sobą
i lubią demonstrować przed innymi forumowiczami swoją zaawansowaną wiedzę. Ale ja bardzo
proszę o receptę absolutnie najprostszą z możliwych. Na moja odpowiedzialność.
Pozdrawiam
Chcę podjąć jedną próbę, absolutnie najprostszą.
1) Gdzie i jakie podłoże kupić, w ilości, jeśli to możliwe, dla jednego storczyka?
2) Podobno trzeba odkazić nożyczki, którymi odetnę zgniłe korzenie. Czy wystarczy je wytrzeć
wacikiem zmoczonym w spirytusie salicylowym? Jeśli nie, to co zrobić najprościej?
3) Jak najprościej odkazić plastikowy wewnętrzny pojemnik (doniczkę?), przed włożeniem
świeżego podłoża?
4) Czy powyższe wystarczy, bez używania cynamonu lub węgla drzewnego lub jeszcze czegoś
innego?
5) Przez jaki okres po takim przesadzeniu nic nie robić, w tym nie podlewać?
Wiem, że osoby uczestniczące w dyskusji na forum takim, jak to, często konkurują ze sobą
i lubią demonstrować przed innymi forumowiczami swoją zaawansowaną wiedzę. Ale ja bardzo
proszę o receptę absolutnie najprostszą z możliwych. Na moja odpowiedzialność.
Pozdrawiam
Re: Czy ze storczykiem wszystko w porządku - ocena stanu
Nie konkuruje, i nie podejrzewam o to pozostałej dwójki, Marta i Norbert to godni zaufania forumowicze, oboje z ogromnym doświadczeniem na tym polu.
1. Niestety, nie wiem. Może w tej kwiaciarni, gdzie storczyk kupiony?
2. Spirytus wystarczy.
3. Plastik wystarczy umyć, to gładkie tworzywo, ew. kamienny osad usuniesz octem.
4. Cynamonem lub weglem zasypuje sie miejsca cieć, cynamon spożywczy może masz w domu, wegiel drzewny jak do grila, od kogoś malutki kawałek dostaniesz (lub w tabletkach, jak na przeczyszczenie, ale po co kupować tak drogo?).
5. Nie podlewaj aż korzenie zawołaja kolorem, może z tydzień, może krócej, nie wiem jaka pogoda i wilgotność u Ciebie. Dlatego tyle o kolorach korzeni sie pisze, że podlewanie od tego zależy, a nie od zegarka/kalendarza.
To jest najprostsze postepowanie.
1. Niestety, nie wiem. Może w tej kwiaciarni, gdzie storczyk kupiony?
2. Spirytus wystarczy.
3. Plastik wystarczy umyć, to gładkie tworzywo, ew. kamienny osad usuniesz octem.
4. Cynamonem lub weglem zasypuje sie miejsca cieć, cynamon spożywczy może masz w domu, wegiel drzewny jak do grila, od kogoś malutki kawałek dostaniesz (lub w tabletkach, jak na przeczyszczenie, ale po co kupować tak drogo?).
5. Nie podlewaj aż korzenie zawołaja kolorem, może z tydzień, może krócej, nie wiem jaka pogoda i wilgotność u Ciebie. Dlatego tyle o kolorach korzeni sie pisze, że podlewanie od tego zależy, a nie od zegarka/kalendarza.
To jest najprostsze postepowanie.
Re: Czy ze storczykiem wszystko w porządku - ocena stanu
Na ostatnie moje pytanie znalazłam już odpowiedź na stronie podanej przez Norberta:
" Po przesadzeniu przez tydzień do 10 dni roślin nie podlewa się."
Natomiast zawarty tam opis podłoża jest dla mnie zbyt skomplikowany. Proszę o podpowiedź
jakiejś konkretnej nazwy takiej mieszanki (niekoniecznie nazwy produktu, jeśli ktoś się boi,
że byłaby to reklama).
Pozdrawiam
" Po przesadzeniu przez tydzień do 10 dni roślin nie podlewa się."
Natomiast zawarty tam opis podłoża jest dla mnie zbyt skomplikowany. Proszę o podpowiedź
jakiejś konkretnej nazwy takiej mieszanki (niekoniecznie nazwy produktu, jeśli ktoś się boi,
że byłaby to reklama).
Pozdrawiam
- norbert76
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 19346
- Od: 15 paź 2011, o 14:36
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Czy ze storczykiem wszystko w porządku - ocena stanu
Po prostu "Podłoże do storczyków" dostępne w kwiaciarni ew. w każdym markecie budowlanym.
"Głową muru nie przebijesz, ale jeśli zawiodły inne metody należy spróbować i tej." - Józef Piłsudski
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta
Dżungla w bloku
Storczykowo u Norberta