Ucieczka z Krakowa --- początki

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

A fe! - Dario! Kiciula nie wpuszczasz do sypialni? ;:174
A moja kicia ze mną śpi. Tylko poduszki jej nie udostępniam, ale tylko dlatego że sypiam wyłącznie na malutkim jaśku i łepetynka Misi już się na nim nie mieści. :;230 :;230
Awatar użytkownika
witch
1000p
1000p
Posty: 3102
Od: 9 cze 2013, o 10:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Białystok.

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

To moja Kota była u Was?
Identyczna jest...
Awatar użytkownika
Humbak
50p
50p
Posty: 83
Od: 10 kwie 2013, o 09:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

O nie, ja też do sypialni nie wpuszczam, bo nie chcę w nocy sierścią oddychać. ;)
Musiałabym chyba codziennie z kłaków kołdrę trzepać.
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
plocczanka
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Przyjaciel Forum - Ś.P.
Posty: 16696
Od: 31 lip 2014, o 21:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Moja kota ma króciutką sierść, zanim pójdzie spać [obojętnie kiedy i gdzie], zawsze długo się myje i tym swoim ostrym jak tarka języczkiem ściąga też nadmiar kłaczków.
Inaczej rzecz się ma , gdy kotek jest długowłosy. Takie dwa ma np. jeden z moich synów. No, takiego sierściucha też nie chciałabym znaleźć w moim łóżku.
Pozdrawiam: Humbak i witch.
Dario ;:cm
Awatar użytkownika
witch
1000p
1000p
Posty: 3102
Od: 9 cze 2013, o 10:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Białystok.

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Lucynko ;:196
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Aga, a to się trafiło, że nasze koty wyglądają podobnie, tylko płcią się różnią. :D A może Twój kot, jak przekracza czasoprzestrzeń i zjawia się u mnie, to płeć mu sie przy okazji zmienia dla niepoznaki.
Bo to już drugi taki przypadek z kotem: ten pierwszy to jest jednocześnie u nas na wsi i w innym województwie się objawia u innej forumki. :wink: :lol:

Lucynko, to zazdroszczę, że twoja kotka potrafi tam sama zadbać o swoje futerko. ;:333
Nasze koty nie mają długiej sierści, ale też widywałam u innych kotów krótszą. I jakkolwiek pucują się na okrągło, to jednak linieją cały czas, jak to koty w bloku.
A sierść Tymona jest na dodatek sztywniejsza i się strasznie wczepia w tkaniny.
Nasze koty lubią czesanie, ale:
- Tymon traktuje szczotkę jak najfajniejszą zabawkę, utrudniając mi tym samym czesanie i po krótkim czasie mam podrapane ręce;
- Bazyl lubi czesanie z wierzchu, ale nie po brzuchu i nie po udkach. :) I żeby nie było za długo.
Więc czeszę je sporadycznie, niestety.
A w sypialni zrobiłam strefę wolna od futra. :wink: :D

Chociaż czasami - muszę przyznać - robię wyjątki dla Bazyla. Ale rzadko.
To, jak Bazyl się ze mną komunikuje i czeka, aż się położę, żeby zwinąć się w kłębek przy mnie to jest oddzielna historia.
Ale to jednocześnie podkreśla jego pozycję w hierarchii domowej.
Czasami jak już nie może wytrzymać z Tymonem to skrobie do drzwi sypialni i tak cicho miauczy, żeby go wpuścić.
No a rano sprzątam futro z pościeli.

Humbaku, no to sama wiesz jak jest. :wink: Chociaż Twoje koty to i tak przynajmniej w sezonie sporą część futra na dworze zostawią.

No, to dla wszystkich kocich mam ;:196

(Ale jeszcze parę fotek zaraz wrzucę.)
Awatar użytkownika
witch
1000p
1000p
Posty: 3102
Od: 9 cze 2013, o 10:16
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Białystok.

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

No, nie wiem...
Moja Kota jest raczej stacjonarna, więc pewnie nie uchodzi do innych województw :D
Ale kto to koto wie... :wink:
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Obawiałam się, czy wreszcie pojedziemy na wieś, czy znowu nie.
No i powiedzmy, że się udało - tzn. wyjechaliśmy wczoraj ok. 13:30. A wracaliśmy po 20:30.
W między czasie mała przygoda z samochodem, ale o tym później.

Sarna obżarła korę na miłorzębie! :evil: No i padł. ;:145
Poza tym ta sama zapewne sarna obżera mi młode pędy róż, liście truskawek i krzaczki fasolki szparagowej. :(
Ciekawe kiedy mój spryciarz wreszcie weźmie się do tego ogrodzenia i do osłaniania drzewek?

A czego nie wykończyła susza, to wykańczają nornice i spółka. Ryją te swoje sieci korytarzy jednocześnie podcinając korzenie roślinom, które i tak mają ciężko w tym roku. M.in. z różą Ritausmą się coś stało: niby żyje, ale z części pędów obleciały liście i --- kolce! Zostało pełno takich brązowych owalnych plamek w miejscach po kolcach. Poza tym ma obżarte końce pędów. :(

Hortensja V. F. już się przebarwiła.
Obrazek

Złotlin powtarza kwitnienie, choć kwiatów mało, ale takie wesołe są.
Obrazek

Obrazek

Na rozsadniku krzewów niektóre patyczki hortensjowe i różane zakwitły.
Obrazek

Tak samo jak i u Was, rozchodnik zaczyna kwitnąć. W zeszłym roku towarzyszyły mu przekwitające kwiaty krwawnika, ale w tym roku krwawnik usechł.
Obrazek

Alba Rose
Obrazek

Nadal pojedyncze maczki się rozwijają.
Obrazek

A najbardziej kolorowo jest teraz na rozsadniku. Nie wiem, jakim cudem. Bo tam ziemia rozluźniona piachem (plus trochę próchnicy z worka) jest bardziej przepuszczalna. Słońce pełne całą dobę. Wichury zniszczyły moją konstrukcję cieniującą rozpiętą na bambusach, a i tak cienia było raptem ok. 40 cm, bo konstrukcja na 150 cm wysoka.
Obrazek
Awatar użytkownika
cyma2704
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 12201
Od: 5 mar 2013, o 17:31
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Dario przyroda sobie radzi, nawet nie wiemy jak. Twoja Vanilka śliczna, ;:oj moja podlewana ususzyła kwiaty. Rośliny w rozsadniku się postarały, żeby nie wylądować w kompostowniku. ;:215 Niestety bez ogrodzenia, trzeba liczyć się ze stratami, jednak każdej rośliny szkoda. ;:168
Awatar użytkownika
Maska
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 42390
Od: 19 lut 2012, o 19:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska
Kontakt:

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Dario nawet nie wiesz jak ja Cię rozumiem! Co nie obgryzie sarna, nie podgryzie nornica to wydziobią szpaki :;230 Ja na szczęście mam ogrodzenie, ale przydałoby się jeszcze jakieś dla owocowych , bo kwiatki zajęły lepszą miejscówkę :;230
Moja VF dopiero zaczyna kwitnąć i może zdąży :;230 Twoje maczki śliczne, czy je siałaś? Trzymamy kciuki, żeby ta śliczna pysznogłówka nam przetrwała zimę ;:215
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Soniu, szkoda mi Twojej hortensji, ale mam nadzieję, że za rok będzie już dobrze. Po raz pierwszy mam lwie paszcze - z marnej rozsady, która wylądowała własnie na rozsadniku, bo wątpiłam, że cokolwiek z tego urośnie. I zakładałam, że więcej tego siać nie będę. A teraz jestem zauroczona nimi! Tak samo jak pysznogłówka cytrynową, ale na nią to miałam chrapkę już wcześniej.
Właśnie w sobotę zawilce od Ciebie poszły na rabatę półcienistą, a przetacznik który lubi bardziej sucho znalazł miejsce na "ziołowym skalniaku". Skalniak jest ziołowy, bo przecież zioła lubią przepuszczalne podłoże, jakiego u nas brak. Więc specjalnie dla nich zrobiliśmy taką miejscówkę. Ale oprócz hyzopu, lawendy, cząbru, tymianku i oregano posadziłam tam również rośliny ozdobne: perowskię, żagwin, dzwonek Poszarskiego.

Marysiu, Ty też na Twoim szaliczku masz dłuuugą granice do grodzenia, a pewnie, że i drzewkom owocowym przydałaby się ochrona. ;:108 No ale wiadomo, kwiaty trzeba mieć blisko, żeby je móc cały czas podziwiać, no i opieki wymagają.
Twoja VF na pewno rozkręci się za rok.
Maczki wszystkie siałam, według Twoich wskazówek, wczesną wiosną. To taki mega mix maczkowy. :lol: Bo rzuciłam tam kilka gatunków. Makówek sporo zebrałam i wymieszałam, żeby powstał też taki mix. Tylko czytałam, że one z nasion nie powtarzają cech. Ale co tam. I tak powinny być różnorodne. Sama jestem ciekawa, co wyjdzie z nich za rok.

Już nie mam siły na zdjęcia dzisiaj. Będą jutro. Idę ;:19
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Dalszy ciąg relacji z ostatniej soboty.

Pogoda była o tyle dobra, że całe niebo było zachmurzone, więc słońce nie prażyło w głowę i obyło się bez mojego kapelusza ogrodowego. Ale i tak było gorąco i duszno.

Sąsiedzi twierdza, że był jakiś deszcz ponad tydzień temu, ale nie pamiętają już kiedy.
Niemniej jednak roślinki sadzone na początku sierpnia na tzw. Rabacie pod Sosnami przyjęły się i żyją. Poniżej część z nich: siewki nasturcji, fiołek palczasty, jakaś kokorycz, żywokost.
Obrazek

A w sobotę dosadziłam tam jeszcze zawilce wielkokwiatowe, kolejny wielosił i 3 astry nowobelgijskie.

Na poniższym zdjęciu widać powstającą Rabatę pod Sosnami.
Jej kształt to będzie na razie coś pomiędzy trójkątem a półksiężycem.
Jest tuż przy wjeździe na działkę i blisko sąsiadów. Od strony drogi będziemy sadzić jeszcze krzewy, żeby się przesłonić.
Zaczęło się od tego małego kółeczka z przodu z bergeniami, czyśćcem, piwonią (do przesadzenia) i barwinkiem - wszystko z ogrodu znajomej.
Za hortensją widać kawałek, który oczyściliśmy z kłączy perzu, podagrycznika, korzeni sosny i reszty. Nornice oczywiście skwapliwie korzystają ze spulchnionej przez nas ziemi i już zaczęły tam ryć. :evil:
Obrazek

A tu jest Rabata Okrągła - kawałek gołej gliny pozwala dostrzec połowę okręgu (no, może ćwierć, ale wierzcie mi, że jest połowa). :wink:
Nadal czeka nas tu sporo do przesadzania, dosadzania, porządkowania.
Zeszłej jesieni przesadziliśmy wszystkie budleje i żylistki na połowę obwodu. Rosną na przemian. Mamy dwie odmiany budlei, ale nie mam pojęcia jakie, bo sprzedawca też nie wiedział. Jedne kwiatostany są lawendowe i krótsze, a u tej drugiej - tak jak widać na zdjęciu - fiolet biskupi.
(W tle kompostownik.)
Obrazek

Penstemon się fajnie przebarwia.
Obrazek

Obrazek

Taką mamy fajną wierzbę z jaskrawymi pędami. Nadal czeka w doniczce (wkopanej do gruntu) na swoją docelową miejscówkę.
Mam nadzieję, że w tym lub kolejnym miesiącu już się doczeka.
Obrazek

Kolejny oczekujący to grujecznik. Na naszej odsłoniętej łące wiosenne przymrozki sprawiają, że sporo młodych listków mu czernieje i zasycha, ale zaraz potem wypuszcza kolejne.
Obrazek

A to rozsadnik, ten w pełnym słońcu. Bo jest jeszcze rozsadnik krzewów w miejscu cienistym.
Może 1/3 zdążyłam ostatnio wypielić. Mniejsza z tym, dobrze, że rośliny rosną i kwitną.
Obrazek
Awatar użytkownika
Alania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10449
Od: 17 lip 2008, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Dario, koniecznie przytnij irysy do zdrowego, zielonego miejsca :wit
Podziwiam Cię ile masz jeszcze pracy przed sobą i wspominam swoje początki - miałam podobnie jak Ty - tworzyłam ogród od podstaw wśród nasiewających się zewsząd chwastów. Nadal nie jest łatwo, ale z czasem coraz łatwiej nad tym zapanować. Najgorzej, gdy nie mieszkasz na miejscu, bo wtedy chwasty wykorzystują nieobecność i goszczą się na całego.
Masz już zgromadzonych dużo ciekawych roślin, więc powstanie tam kiedyś piękny ogród ;:333
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Alaniu, dzięki za słowa otuchy i ciesze się, że mnie rozumiesz, bo dokładnie to jest najbardziej wkurzające - chwasty, które wykorzystują naszą nieobecność. Jakkolwiek pielenie w zbitej, ciężkiej glebie też przebiega znacznie dłużej niż na przepuszczalnej - ostatnio jak pieliłam zarośnięty kompost to poszło migiem, korzenie wychodziły bez oporów. (Kiedyś u teściów pieliłam na piasku, to też szło szybciutko.)
Tak - nawet kompost muszę czasami pielić. ;:160

Oczywiście żyję jakąś tam wizją przyszłego ogrodu, która cały czas rozszerza się o nowe pomysły.
I jako ogrodniczka jestem jednocześnie cierpliwa i niecierpliwa: :wink: niecierpliwa, bo chciałabym mieć już duże drzewa i krzewy, które zasłoniłyby nas przed sąsiadami, ale ogrodnictwo uczy cierpliwości, więc wiem, że nic na siłę - kiedyś się doczekam. Czas niestety szybko płynie, lata mijają.
Więc robię tyle, ile jestem w stanie. Rośliny się odwdzięczają.

Dzięki za radę w sprawie irysów.
Awatar użytkownika
Daria_Eliza
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1735
Od: 26 lut 2013, o 01:30
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Ucieczka z Krakowa --- początki

Post »

Ale, ale - miałam napisać o małej przygodzie z samochodem:
M. wycofał samochód z miejsca, które chciał wykosić. A jak już wykosił, to nie mógł wjechać, bo samochód nie chciał odpalić! Męczył ten samochód kilka minut i co - akumulator się rozładował. A ponoć był niedawno wymieniany na nowy. :evil:
Potem mi powiedział, że jakaś klema była gdzieś obluzowana. Nie znam się.
Dobrze, że od jednego sąsiada pożyczyliśmy kable do ładowania. I wspólnymi siłami przepchnęliśmy samochód na podwórko drugiego sąsiada. W tym wypadku okazało się, że dobre jest to, że nie mieszkają dalej. :lol:
Muszą z nas mieć niezły ubaw, bo to już kolejna heca samochodowa. ;:171
Oczywiście wszystko przez brak myślenia u mojego M. ;:124
Był już wjazd na mokrą niekoszoną trawę po zimie, gdy nie mógł wyjechać i zarył się w glinę.
Było zamknięcie kluczyków w samochodzie.
Teraz akumulator i pchanie.

Dobrze, to teraz ostatnia porcja fotek sobotnich.

Tu mam rozplenicę, która miała być innej odmiany, znów pomylił sprzedawca. Ale trudno, rozpoznajecie może, która to? Nie jestem pewna czy to Pennisetum 'Moudry', czy jeszcze jakaś inna? Na razie jest malutka, ale parę kłosków ma.
Obrazek

I znowu lwie paszcze - pokażę, a co tam, jako nieliczne wyjątki wyglądają dobrze.
Obrazek
Obrazek

A pysznogłówka cytrynowa z bliska wygląda bardzo ciekawie mim zdaniem.
Obrazek

W warzywniku głównie pomidorki, papryki, nagietki i ogórecznik w ramach korzystnego sąsiedztwa roślin. :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Przybywa papryk w rozsądnym rozmiarze.
Obrazek

Odmiana Seet Pickle.
Obrazek

Dynia Blue Hubbard, która na razie jest bardziej jak Moby Dick, bo jest raczej white niż blue.
Obrazek

Obrazek
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”