Stasieńko muszę się wykurować, bo jak tylko zaczerpnęłam trochę powietrza to mnie kaszel na nowo zaczął dusić. Stasiu to wszystko Twoja wina z tymi powojnikami. Wiesz o tym
Lucynko Stasia ma racje, nikt Cię nie przegoni. Podglądaj ile sobie życzysz. Liliowce się rozrastają, ale nie aż tak . Piwonie też są ładne. Ja z kolei piwonii nie mam. I bronię się przed nimi nogami i rękami. Żebym na kolejną chorobę nie zapadła.
Sylwuś ja każdego roku podglądałam tulipany u forumek. W tym roku mam u siebie. Dlatego też tak strasznie mi zależy żeby zakwitły. No ale zobaczymy jak to będzie. W tamtym roku, hiacynty mi wylazły i zgniły.
Aniu widocznie stanowisko im nie odpowiada. Może wymień im ziemię, albo przesadź. U mnie na początku podsychały. Podlewałam je wtedy obficie wodą i Rosahumusem. Chyba pomogło, bo problem nie powrócił.